LAPAROSKOPIA (niedrożne jajowody)
-
Część dziewczyny, ja w kwestii bardziej technicznej, w kwietniu będę miała robiona laparoskopię ( po HyCoSy stwierdzono niedrożność jajowodów). Jak wygląda zabieg przeprowadzany w szpitalu? Ile dostaje się zwolnienia? Jak szybko wraca się do formy?
-
Hej! Szczegóły przygotowania na pewno trochę różnią się w zależności od szpitala.
Ja musiałam zgłosić się z dobrymi wynikami posiewu z szyjki macicy (tlenowe, beztlenowe i grzyby) i pierwszego dnia miałam zrobione badania potrzebne przed narkozą - różne z krwi i EKG, w międzyczasie spotkanie z anestezjologiem. Tego dnia na obiad dostałam tylko zupę i potem już bez kolacji. Wieczorem i z rana lewatywa, potem zabrali mnie na blok operacyjny.
Obudziłam się na sali pooperacyjnej, gdzie zostałam na prawie do końca dnia. Miałam założony cewnik, kroplówkę i rękaw do mierzenie ciśnienia. Pierwsza pionizacja była popołudniu i prawie skończyła się wymiotami, potem już było w miarę chociaż byłam słaba i czułam ciągnięcie brzucha.
Po powrocie na oddział udało mi się wziąć prysznic, kolejnego dnia po lekkim śniadaniu dostałam wypis.
Zwolnienie mogłam dostać nawet na 2 tygodnie, ale wzięłam na parę dni, bo pracuję zdalnie. Doszłam do siebie dość szybko, po tygodniu już chyba ruszalam się w miarę normalnie, ale u mnie trochę się babrala blizna (musieli zrobić trochę większą).
Starania od 11.2020
👩 35l 👨40l
06.21 💔 cb
10.21 💔 cp (metotreksat)
03.2022 HSG - lewy jajowód niedrożny, prawy - światło jajowodu ograniczone
06.2022 laparoskopia - oba jajowody drożne
06.22 cb 💔
07.22 cb 💔
25.09 ⏸
27.09 beta 68,6 prog 71
29.09 beta 231
01.10 beta 756 prog 55,8
13.10 3,8mm Okruszka z ❤ Cudzie trwaj 🌈
03.11 2,2cm cudnego Bąbelka🥰
28.11 USG prenatalne 6,2cm Dzidziulka, ryzyka niskie 🥳
13.01 300g chłopaczka 😊❤
17.02 720g Marcelka 😍
22.03 1430g Kluseczka 🤯
06.04 1780g Misiaczka 🐻
11.05 3145g Pączusia 😳
06.06.2023 nasz tęczowy synek jest już z nami 😌 - 3680g, 56cm Miłości -
Hej. Myślę, że każdy szpital ma inne zalecenia. Mi moj gin ustalił termin, w którym miałam się stawić i to było dwa dni przed planowanym zabiegiem. W pierwszym dniu pobrali mi krew do badań potem wypełniałam ankietę dla Anastezjologa. Tego też dnia jadłam normalnie obiad i kolację. Następnego dostalam już przykaz ze mam zjeść śniadanie i obiad - zupkę. Kolo południa mialam EKG i później o 14 i 22 plyn na przeczyszczenie jelit. Rano lewatywka a potem zakładanie cewnika i wkłucia. Dostalam sexy wdzianko i Panie pielgniarki kazały mi już leżeć i czekać. Dostalam jakieś tabl i odpłynęłam. Nic kompletnie nie pamiętam. Obudziłam sie na sali pooperacyjnej. Później przewieźli mnie na salę. Tam już do końca dnia leżałam chociaż po kroplówkach nawadniających mialm siłę żeby wstać ale panie pielegniarki mi nieozwolily i wstałam nastepnego dnia kolo 12 po kolejnej dawce kroplówek. Bol przy wstawaniu był dla mnie szokiem. Szwy to nic w porównaniu z bólem po gazie. To jest szok ale do zniesienia grunt to nie wpaść w panikę bo przy wstawaniu ciężko jest łapać oddech, uczucie jakby coś ściskało płuca!
, przelewało się dosłownie po brzuchu z dołu prosto w barki. Bolały mnie też nerki trochę. Pielegniarki powiedziały ze gaz schodzi ok 2 tyg więc zdążyłam się przyzwyczaić. W szpitalu ogólnie leżałam 5 dni to wszystko przez to że laparo mialam w piątek. I tak czekałam do poniedziałku na decyzję swojego lekarza. Po wyjściu dostalam 30 dni zwolnienia. Dzień przed wyjściem pobierali mi krew. Pierwsze dwadni po powrocie że szpitala były najgorsze później już wracało wszystko do normy ale bolało zwłaszcza rana w pępku. I to dziwne uczucie przelewania w brzuchu. Powodzenia i trzymam kciuki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2023, 20:23
-
Ja miałam laparo to kazali mi po prostu przyjść w danym dniu cyklu (po okresie lecz przed owu). Nie były mi potrzebne żadne badania. Badania robili mi wszystkie na miejscu. Też byłam bez kolacji i dopiero w ostatnim dniu mogłam coś zjeść. Nie znieczulali mnie - dostałam czopek. Tak jak dokładnie koleżanka pisze 1 dzień na oddziale, 1 dzień na sali pooperacyjnej i znów z 1 dzień na oddziale Laparo mi zrobili na drugi dzień pobytu w szpitalu i w 3 dniu wyszłam.
Trzeba uważać by się za bardzo nie śmiać, intensywnie nie kasłać - no bo niestety szwy świeże i miejsce wrażliwe
Bóli to ja raczej nie miałam. Dobrze sie czułam. Lekkie takie usztywnienie w okolicy dolnej części brzucha, ale takto OK.
Także pewnie "pakiet szpitalny" się przyda
Nie musialam mieć jakiejś specjalnej diety.
L4 dostałam jeszcze na 2 tygodnie.
PowodzonkaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2023, 22:26
Historia starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-