MAJ MAJ MAJ taki piękny miesiąc na zajście w ciążę, czary mary i II kreski na teście :)
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        nick nieaktualnyStaraj się nie przesadzać z dodatkami. Ja się właśnie przejechałam na tym. Miałam normalnie działający cykl, jak w zegarku, 28 dni a 14/15 owulacja. Od dwóch miesięcy jem wiesiołka i skubaniec tak mi namieszał, ze owulacji jak nie było tak nie ma.Agnieszka_s wrote:A czy coś jeszcze po za ananasem polecacie, bądź słyszeliście, że pomaga??? Jutro czas zakupów więc się zaopatrze
 - 
                        
                        Ja biorę tylko kwas i metafirmine, chodzi mi właśnie o takie naturalne typu właśnie ananas, wisiołka brałam ale na chwilę obecną nie biorę. Jestem stymulowana letrozol+ ovitrell + duphaston. Mam słaby progesteronPcosik wrote:Staraj się nie przesadzać z dodatkami. Ja się właśnie przejechałam na tym. Miałam normalnie działający cykl, jak w zegarku, 28 dni a 14/15 owulacja. Od dwóch miesięcy jem wiesiołka i skubaniec tak mi namieszał, ze owulacji jak nie było tak nie ma.
 - 
                        nick nieaktualnyja też mam wspomaganie progesteronem. Dotąd nie potrzebowałam żadnej stymulacji jajeczkowania. Odstawiam wiesiołka, bo ewidentnie mi nie służy. Zobacze czy w przyszłym cyklu wrócę do normy...Agnieszka_s wrote:Ja biorę tylko kwas i metafirmine, chodzi mi właśnie o takie naturalne typu właśnie ananas, wisiołka brałam ale na chwilę obecną nie biorę. Jestem stymulowana letrozol+ ovitrell + duphaston. Mam słaby progesteron
Na razie ide sie rozładować do parku, pobiegać... Musze wypocić moje łzy. - 
                        nick nieaktualnyWpisywałaś mnie zaraz na samym początku jak założyłaś wątek. Ale przechodzę syndrom zaginionej owulacjiMałaMi90 wrote:Nie wiem jakim cudem ale byłaś już wcześniej wpisana


Więc nie wiem kiedy i czy będę testować w maju... Dlatego prosiłam żebyś mnie wykreśliła. - 
                        
                        Ja też już biorę duphaston. Ciąża z synem od początku była podtrzymywana więc dostałam zapobiegawczo. W tym cyklu do owu brałam wiesiołka, do tego od 2 miesięcy folian i Wit B12. Aaa no i acard biorę cały czas.
Zawsze zachodziłam po 2-3 cyklach, a teraz już 4 leciWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2020, 18:36
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Motywujące ale ja chyba nie mam tyle cierpliwości... Pcosik a powiedz mi czy znasz jakie naturalne wspomagające na wzrost progesteronu bo to u mnie chyba najbardziej leży, czytałam że witamina b6, magnez i witamin c wspomagają ale czy to prawda?.Edyciak wrote:Ja znam małżeństwo, którym pierwsze dziecko urodziło się 18 lat po ślubie. 😉 Dorobili się dwójki dzieci.
 - 
                        
                        Być może po prostu Ci się przesunęła? Albo akurat trafił cykl bezowulacyjny?Pcosik wrote:Wpisywałaś mnie zaraz na samym początku jak założyłaś wątek. Ale przechodzę syndrom zaginionej owulacji

Więc nie wiem kiedy i czy będę testować w maju... Dlatego prosiłam żebyś mnie wykreśliła.
Ja jestem dzieckiem na które rodzice czekali 15 lat. W tamtych czasach nie było tyle możliwości co teraz ale jednak z tyłu głowy mam taką obawę, że i mnie czekają długie staraniaEdyciak wrote:Ja znam małżeństwo, którym pierwsze dziecko urodziło się 18 lat po ślubie. 😉 Dorobili się dwójki dzieci.
                                Starania o pierwsze dziecko
Badania: Glukoza 90,10 mg/dl ❌; Insulina 13,4 µIU/ml❌; Prolaktyna 30,45 ng/ml ❌; TSH 1,245 ✅; FT4 0,97 ng/dl ✅; FT3 4,72 pmol/l ✅; anty-TPO 575,13 IU/ml ❌; USG tarczycy ✅; Progesteron - 16,43 ng/ml ✅, Ferrytyna 82,2 ng/mL ✅; Witamina B12 372 ph/mL ✅; Kwas foliowy 33,00 ng/mL ❌; 17-OH Progesteron 3,49 ng/ml ❌; SHBG 18,92 nmol/l ❌; Testosteron 65,43 ng/dl ❌; Androstendion 7,64 ng/ml ❌
hiperprolaktynemia czynnościowa - Bromergon
IO - metformina
Suplementy: wit. D, wit. C, Proovulin, wit. B Complex - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        nick nieaktualnyWiem ze są zioła ojca sroki które podobno dobrze wpływają. Słyszałam tez ze pokrzywa w 2 fc wpływa korzystanie na progesteron.Agnieszka_s wrote:Motywujące ale ja chyba nie mam tyle cierpliwości... Pcosik a powiedz mi czy znasz jakie naturalne wspomagające na wzrost progesteronu bo to u mnie chyba najbardziej leży, czytałam że witamina b6, magnez i witamin c wspomagają ale czy to prawda?.
Ale nie jestem specjalistka. Myśle, ze dziewczyny które się przerzuca z wątku kwietniowego jak się miesiąc skończy, znacznie więcej o tym wiedza.
Witamina C powinna być brana przez staraczki w stężeniu 1000 mg dziennie, a w okresie około owulacyjnym nawet do 3000 mg dziennie.
Tyle wiem.
Czytałam jeszcze coś o wapniu dla kobiet starających się o ciąże, ale to standardowa witamina na kości.
 - 
                        nick nieaktualnyJuż w poprzednim cyklu miałam bezowulacyjny właśnie przez wiesiołka. Odkad go biorę to mi namieszał ostro.. a odkad jestem „wyleczona z pcos” zawsze było jak w zegarku....Lori05 wrote:Być może po prostu Ci się przesunęła? Albo akurat trafił cykl bezowulacyjny?
Mój cykl powinnam nazwać historia zaginionej owulacji 😂
Może przyjdzie... oby w nowym tygodniu, bo w weekend nie na szans na ❤️... - 
                        nick nieaktualnyPodziwiam wszystkich którym smakuje ananas... ja dostaje dreszczy na sama myśl... a smak mnie odrzuca na kilometr 😂 ale jak Ty lubisz to podobno taki najlepszy. 2 plastry od owu przez 7 dni (chyba, je jestem pewna tego) powinny Ci wchodzić jak marzenie 🤞🏻Malinka wrote:Ja lubię ananasa
 ja zeszły cykl miałam bezowulacyjny - 
                        
                        Pcosik
Ja też z wiesiołkiem kiedyś miałam popieprzony cykl, a teraz brałam i owu była. Poprawił mi śluz, widocznie płodny był przez kilka dni.
W nocy śniły mi się ogórki kiszone, wczoraj rzuciłam się na śledzie... Co psychika potrafi zdziałać...
 - 
                        
                        U mnie chyba też wiesiołek trochę namieszał. Tzn jak go przyjmowałam było wszystko w porządku. Owulacje miałam 14,15 dc. A teraz drugi miesiąc nie biorę i mi się cykle rozjechały. W zeszłym cyklu miałam owulkę dopiero w 19 dc a dzisiaj mam 17 dc i tempka dalej nisko 🤷♀️15.04.2016 synek Filipek ❤️
12.01.2018 Aniołek [*] 8 tc (cp) laparotomia, usunięty lewy jajowód
31.03.2019 Bliźniaki [*][*] 12 tc poronienie zatrzymane
Ja: 33 lata
kwas foliowy, wit. D3, jod, kwasy DHA, magnez
TSH 0,596
Prolaktyna 8,6
Testosteron 0,39
On: 33 lata
Cynk, selen, kwas foliowy, wit. D3
Nie jesteś wybrakowana. Nie zrobiłaś niczego złego. Jesteś silna, jesteś odważna i zawsze pozostaje nadzieja. – Ashley Williams - 
                        nick nieaktualnyMyślałam, że spotkamy się w majowym wątku. Miałam na niego super plan, ale czar prysł. 😊 Może coś ode mnie ściągniecie.
MOJE PATENTY lub inaczej, co nowego było w szczęśliwym cyklu:
- suplementacja: witamina C 2x 1000 mg;
Koenzym Q10 - do owulacji 2x 120mg, po owulacji 1x 120 mg
Dong quai - od zakończenia miesiączki do owulacji 2x 530 mg
Zielone koktajle - 1-14 DC
Zakwas z buraków - codziennie pół szklanki
Ananas po owulacji
- rozpoczęłam kurs 28 dni do płodności
Ponadto od ponad dwóch miesięcy chodziłam na terapię czaszkowo-krzyzową oraz na terapię wisceralna/masaż brzucha.
W sumie trzykrotnie byłam (jestem) w ciąży i wspólne mianowniki tych poczęć to:
- luźna głowa (w 1 ciążę zaszłam na wyjeździe walentynkowym, w 2 - gdy dowiedziałam się o endometriozie i wówczas uszło ze mnie powietrze, bo wiedziałam, że tak szybko nie zajde, w 3 - okres kwarantanny i inny sposób myślenia)
- odrobaczanie - tak! Trzy razy w życiu rozpoczynałam proces profilaktycznego odrobaczania się i za każdym razem musiałam go przerwać z powodu ciąży
- pierwszym objawem, tuż po owulacji była opryszczka wargowa (teraz miałam tylko mały zajad w kąciku)
😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2020, 07:50
                                    TakBardzoCiebieChcę lubi tę wiadomość
                                 - 
                        
                        Edyciak wrote:Myślałam, że spotkamy się w majowym wątku. Miałam na niego super plan, ale czar prysł. 😊 Może coś ode mnie ściągniecie.
MOJE PATENTY lub inaczej, co nowego było w szczęśliwym cyklu:
- suplementacja: witamina C 2x 1000 mg;
Koenzym Q10 - do owulacji 2x 120mg, po owulacji 1x 120 mg
Dong quai - od zakończenia miesiączki do owulacji 2x 530 mg
Zielone koktajle - 1-14 DC
Zakwas z buraków - codziennie pół szklanki
Ananas po owulacji
- rozpoczęłam kurs 28 dni do płodności
Ponadto od ponad dwóch miesięcy chodziłam na terapię czaszkowo-krzyzową oraz na terapię wisceralna/masaż brzucha.
W sumie trzykrotnie byłam (jestem) w ciąży i wspólne mianowniki tych poczęć to:
- luźna głowa (w 1 ciążę zaszłam na wyjeździe walentynkowym, w 2 - gdy dowiedziałam się o endometriozie i wówczas uszło ze mnie powietrze, bo wiedziałam, że tak szybko nie zajde, w 3 - okres kwarantanny i inny sposób myślenia)
- odrobaczanie - tak! Trzy razy w życiu rozpoczynałam proces profilaktycznego odrobaczania się i za każdym razem musiałam go przerwać z powodu ciąży
- pierwszym objawem, tuż po owulacji była opryszczka wargowa (teraz miałam tylko mały zajad w kąciku)
😊
Jak się odrobaczasz? - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Malinka wrote:Mi aplikacja prognozuje owu 3 maja, zobaczymy kiedy będzie tak naprawdę.
A ja uwielbiam ananasa 😊 a musi być surowy? Z puszki zły?
Z puszki zły. Musi być świeży ananas, bo najważniejszy jest twardy środek, który zawiera bromeline, która pomaga w implantacji zarodka
                                 
				
								
				
				
			

        

