Majowe fasolki, majowe groszki, majowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
Ofelaine wrote:Rozumiem Cię bardzo dobrze, ja codziennie od 8 rano w pracy słucham opowieści koleżanek, które namiętnie opowiadają jak to: moje dziecko zrobilo to albo tamto i jest takie smieszne, kochane i kupiłam mu takie piekne ciuszki a jeszcze chce mu kupić rowerek, zabawkę czy coś.. Dopki one nie otworza ust mam w maire dobry humor ale jak się zacznie opowiadanie to czuje jak uchodzi ze mnie życie.... Czasami mam nerwy na nie moglyby się powstrzymac chociaz przy mnie zwlaszcza ze same mialy problemy z zajsciem wiec wiedza jak to jest no ale cóż.... Ehh do dupy z tym wszystkim, jestem chyba w ogóle nie wyrozumiała ;/ Ale to tak boli jakby ktoś serce rozrywał na pół ;(
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Anutka wrote:Kochana powiedz im wprost... Dziewcxyny lubie was, ale sprawia mi bil gdy ciagle mowicie i swoich dzieciach oodczad gdy ja mam problemt z zajsciem w ciaze... Krotko
Mowiłam już kilka razy ale nie przyniosło to żadnego skutku.
Wiem, że dzieci są częścia ich zycia i nie da się o tym nie mówić i cieszą się swoim macierzyństwem ale czasami mam taką złość. Bo każdy dzień zaczyna się tak samo, przestaje miec ochotę chodzić do pracy... -
Anutka wrote:Moj byl plaski jak tetno umarlsta i zobacz co wyszlo
-
nick nieaktualny
-
Magda_lena88 wrote:tylko, że ja moja Droga mam ten cykl potwierdzony monitoringiem jako bezowulacyjny.. więc póki co cykl sobie ze mną igra..no ale czy będzie tak czy siak będzie dobrze nie ten cykl to kolejny mamy plan działania więc może się uda chociaż jakaś tam malutka iskierka jest ale bez tego stresu i parcia aczkolwiek miło byłoby już wiedzieć na czym się stoi w sumie jeszcze jakieś 5 dni i może już będzie wiadomo chyba, że wcześniej zawita @ a dziś sobie upiekę ciacho z truskawkami z kremem i z czekoladą a co tam
-
Ofelaine wrote:Mowiłam już kilka razy ale nie przyniosło to żadnego skutku.
Wiem, że dzieci są częścia ich zycia i nie da się o tym nie mówić i cieszą się swoim macierzyństwem ale czasami mam taką złość. Bo każdy dzień zaczyna się tak samo, przestaje miec ochotę chodzić do pracy... -
nick nieaktualnyanutka moja swinka spała ze na w łozku miałam hopla na punkcie świnki merskiej wiesz jak długo żyła 10 lat ale to dlatego ze codziennie jadła ze mna tzn obok na swojej miseczce kaszkę z witaminami dla dzieci ja ja lubilam jako dzicko wiec swinka tez jadla i weterynarz sie mnie zaytal czym ja karmie ta swinke ze ona taka zdrowa .teraz mam kota ktorego tez traktuje nie jak zwierze jak czlonka rodziny
Anutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kasia * wrote:mialam wtedy kolo 10 lat wiec wolno mi bylotroche oszlaec na punkcie zwierzatka jak widac nie minelo z wiekeim )))
Kasia *, olka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykaśka )) ja tam sie nie przejmuje co mi rodzice mowia sasiedzi nie widza bo kot nie wychodzi ostatnio jak kot byl chory to pow rodzicom moim ze maja nie chodzic do pokoju bo tak kot spii jest chory i zanosilamjej jedzenie do lozka zeby jadla zmiseczki ahahaaha no ja juz tak mam i to dla mnie normalnie ze kazdym zwierzeciem opiekuje sie przesadnie
Anutka, Ewa99 lubią tę wiadomość
-
Kasia * wrote:kaśka )) ja tam sie nie przejmuje co mi rodzice mowia sasiedzi nie widza bo kot nie wychodzi ostatnio jak kot byl chory to pow rodzicom moim ze maja nie chodzic do pokoju bo tak kot spii jest chory i zanosilamjej jedzenie do lozka zeby jadla zmiseczki ahahaaha no ja juz tak mam i to dla mnie normalnie ze kazdym zwierzeciem opiekuje sie przesadnie
-
nick nieaktualny