Majowe fasolki, majowe groszki, majowe testowanie
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
01.05 Anastazjaaa,
02.05 Misia79,
03.05 kwiatuszek789, zielarka, inezka
04.05
05.05 Iwka
06.05 katarinka79,
07.05 Welonisia,
08.05 Kaśka
09.05 potforzasta
10.05 Gosiacu,
11.05
12.05
13.05
14.05 Ewik,
15.05
16.05 Landryczeczka
17.05
18.05
19.05
20.05
21.05
22.05
23.05
24.05
25.05 Japoneczka z Porcelany,
26.05
27.05
28.05
29.05
30.05
31.05Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2014, 15:44
-
Zastanawiam sie nad zmiana koncepcij Zamiast kochac sie co dzien w dni plodne, w tym cyklu bedziemy to robic co drugi dzien! dzieki temu mój M odsapnie troche no i moze latwiej nam bedzie sie wstrzelić w owulke zastanawiam sie czy wybrac dni parzyste czy nieparzyste haha Jak myslicie, ma to jakies znaczenie???????
-
też mi się wydaje że co drugi dzień wystarczy aby zaciążyć, i jeśli planowałabym taką metodę to najpierw wyliczyłabym kiedy przypuszczalnie wypada owulacja i od tego dnia zaznaczyłabym serduszkowania, z trzy razy przed (co drugi dzień) i w dzień wyznaczonej owulacji i później jeszcze z trzy razy po
kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
kwiatuszek789 wrote:Potforzasta co sie dzieje?
-
To są badania tarczycowe wskazują te 2 że u mnie jest hashimoto niestety dlatego muszę czekać ze 3 miesiące na wizytę u endo i potem wprowadzi mi euthyrox albo coś podobnego na zbicie tego. Z jednej strony się cieszę bo chociaż PCO mam wykluczone badaniami.
-
Anastazjaaa wrote:też mi się wydaje że co drugi dzień wystarczy aby zaciążyć, i jeśli planowałabym taką metodę to najpierw wyliczyłabym kiedy przypuszczalnie wypada owulacja i od tego dnia zaznaczyłabym serduszkowania, z trzy razy przed (co drugi dzień) i w dzień wyznaczonej owulacji i później jeszcze z trzy razy po
No ale weź tu wyznacz owulacje jak u mnie w tym cyklu byla dopiero w 18dc a testy i monitoring wskazywal ze bedzie wczesniej, mój M tak sie zmachal ze od 15dc nie chciał słyszec o hahahahaha no i sie nie wstrzelilismy w owulacje
tak wiec teraz chyba ustale ze w dni parzyste i koniec kropka :p -
kwiatuszek789 wrote:To PCO jest gorsze od hashimoto? Sama powinnam tarczyce przebadac. W sumie nie mam typowych objawow chorobowych ale lepiej dmuchac na zimne. Poczekam ten cykl i jak sie nie uda to zrobie. Da sie to wyleczyć?