marze o dwoch kreseczkach
-
WIADOMOŚĆ
-
hej dziewczyny wiem ze nie jedna już tutaj o tym pisala ale staramy się z mezem o dziecko i oczywiście znowu nic. mam niedoczynność tarczycy i lekarz ostatnio zapisal mi wieksza dawke tabletek eutyrox z 125 na 137 z tego względu ze się staramy. czy ma to wpływ na to ze nie mogę zajść??? już jestem zalamana bo co miesiąc nadzieja ze już się udało a tu ciagle jedna kreska:(( proszę o odpowiedzi... pozdrawiamtesknie Aniolku :*
-
nick nieaktualnyWitaj Kochana
widzę że jesteś tu nowa ... po 1wsze - nie załamujemy się wiem że łatwo się mówi , ale im większy stres, tym trudniej jest zajść w ciążę - każdy lekarz Ci to powie
Poza tym - jesteś pod opieką lekarza - będzie dobrze trzymamy za Ciebie wszystkie kciukitalus05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW 100% popieram poprzedniczkę- znam mmmaaaaasssęęę historii (w tym swoje obie), gdzie udaje sie dopiero jak się odpuszcza starania, a kocha się dla przyjemnosci, bo się kocha partnera, a nei dla rozrodu A TSH musi Ci zejść do konkretnego poziomu, jesli dobrze pamietam cos okolo 2,4 w wieku okolo 25 lat, zeby bylo ok.. takze kontroluj to, dietę, zdrowe, regularne śnaidania, mało stresu i przyjemny, radosny seks! Potem nie bedzie juz taki spontaniczny ;P
talus05 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a z ta tarczyca to jak to jest? Macie jakies objawy czy to lekarz moze sprawdzic tylko? Ja bede miala 32 i ten cykl nie widzi mi sie na ciaze wcale. Tez sie zastanawiam jakie badania robic. Gin mi powiedzial ze za 3 miesiace jak nie zajde to zebym wtedy przyszla.
-
nick nieaktualnydziewczyny, ja dopiero jestem na początku starań jeśli by porównać z wami, ale wiem że złą rzeczą jest jeśli się tym tak bardzo denerwuje, i chce tak bardzo ze tylko o tym myśli, moja kuzynka starała się o dziecko ok 5 msc, a na początku tylko o tym myślała, śledziła te wykresy, itd ale gdy trochę wyluzowała to zaszła, także wam życzę dzidziusia, tylko musimy sobie dać troszkę czasu jeszcze
-
nick nieaktualnyNiby każdy wie, że trzeba wrzucić na luz, nie stresować się itp. Tylko to się nie bardzo udaje. Ja mam luz tak do 10 dc, potem już zaczynam mysleć kiedy będzie owu. Najgorszy jest czas po owu to czekanie, wypatrywanie na siłę objawów Nawet jak postanawiam że nie będę tak się nakręcać to i tak czasem pomyślę, że być może teraz się udało... i do tej pory się nie udawało
-
nick nieaktualnywiem że trudno tak powiedzieć, dodatkowo stresy na co dzień,ja np pracuje w takim zawodzie że na co dzień mam tyle strasu co inni na miesiąc, tabletki za tabletkami jem,ale też staram się odcinać jak mam wolne od tego, tak samo z dzieckiem, chciałabym go już mieć, i tez jestem niecierpliwa, ale kiedys na pewno będę. Na razie zrobię badania... już ostatnio zaczęłam