Mierzenie temp-problem
-
nick nieaktualny
-
szczerze nigdy się nad tym nie zastanawiałam, a też latam siku nawet 10 min przed budzikiem (tak tak kładę się potem do łóżka). zastanawiam się czemu się wcześniej nie zastanowiałam hm.. może dlatego że to lekka przesada. co prawda mój wykres nie jest idealny ale nie obwiniam za to wstawania na siku chill.
-
nick nieaktualnyNie 4h po snie, tylko jak masz 3h ciągłego snu, to zanim z łóżka wstaniesz mierzysz temperaturkę.
Quote:Pomiar temperatury jest bardzo łatwy i zajmie Ci zaledwie kilka minut dziennie (Czy temperatura jest wiarygodnym źródłem potwierdzenia wystąpienia owulacji?). Jest bardzo istotne, abyś stosowała się do ogólnych zasad przy dokonywaniu pomiaru:
mierz temperaturę codziennie po przynajmniej 3 godzinach nieprzerwanego snu;
dokonuj pomiaru zanim wykonasz jakąkolwiek czynność (weźmiesz łyk wody, pójdziesz do toalety lub odbierzesz telefon). Trzymaj termometr przy łóżku, abyś nie musiała go rano szukać;
mierz temperaturę o tej samej porze lub z maksymalnie półgodzinnym odchyleniem. Notuj czas dokonania pomiaru;
jeśli używasz elektronicznego termometru, poczekaj aż usłyszysz sygnał (zazwyczaj około 1 minuty). Jeśli zaś używasz termometru szklanego / „rtęciowego” poczekaj około 5 minut. Pamiętaj o wstrząśnięciu go wieczór wcześniej, aby nie wykonywać gwałtownych ruchów rano przed pomiarem;
pomiaru dokonuj w ustach (oralnie) bądź w pochwie (waginalnie). Zdecyduj się na jedno z tych miejsc, ponieważ poziom temperatur różni się w tych dwóch obszarach;
nie zmieniaj termometru w czasie trwania cyklu – może to zakłócić pomiar (Jakie czynniki mogą zakłócić wiarygodność pomiaru temperatury?);
postaraj się zanotować temperaturę jak najszybciej po jej zmierzeniu (jeśli nie masz pod ręką komputera, dobrym pomysłem jest posiadanie przy łóżku notesu i czegoś do pisania).Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2013, 07:26
-
ŁO matko! szacun dla każdej jednej która tak tego przestrzega
-
Ja nie przestrzegam. Też wstaję na sikanie. Nie zawsze mierzę leżąc w łóżku. Robiłam sobie eksperymenty mierząc w łóżku, po wstaniu i pół godziny później. Mi się temperatura trzyma. Dzisiaj np. wstałam po dwóch godzinach od sikania.
Nie dajmy się zwariować. Przestałam też mierzyć o jednej i tej samej godzinie bo wstaję o różnych porach. Ważne, żeby się wysypiać. Wątpię, że o 4 w nocy temperatura będzie wiarygodna.
Skrupulatne mierzenie, czyli że w łóżku po otwarciu oka i o jednej godzinie dotyczy kobitek, którym bardzo ciężko określić moment owulacji. Ja mniej więcej wiem kiedy ta owulka ma być. A najlepiej jest po prostu regularnie się przytulaćnezumi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No i świetnie! Każda z nas ma inny organizm. Ja już się tyle namierzyłam (w latach - prawie jak wieki:), że jestem już w innym momencie.
Namawiam jednak do mierzenia i obserwacji własnego organizmu. Ostatecznie przecież też jeszcze mierzęTygrysek lubi tę wiadomość
-