Miesiączka a skrzepy krwi
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa, a jakie leczenie Ci wdrożyli, że przy okazji miesiączki się poprawiły?
Ja mam Hashi, w poniedziałek jadę z wynikami i się dowiem czy przy okazji też nie IO i PCO...
Przy tym co piszecie to moje miesiączki są po prostu obfite, skrzepy i dużo krwi, ale podpaski dają radę -
Euthoryx przy hashi i metformina przy IO i pcos. To ustabilizowało moje hormony i przez to miesiączki się poprawiły. Owulacyjne cykle , progesteron występujący w drugiej fazie cyklu to doprowadziło do obniżenia estrogenów, a co za tym idzie do mniejszego rozrostu endometrium w kolejnych cyklach. Do tego dieta ,trochę więcej ruchu i jakoś przędę nie powiem ,że teraz nie zdarzają się czasami burze hormonalne , ale na pewno są do opanowania. Jak włączało mi się do kolekcji Hashimoto to był taki sajgon, że hej . Najpierw krwawiłam przez 7 dni miesiączki, później w okresie owulacyjnym przez kolejne 5 dni (krwawiłam nie plamiłam), aby po 10 dniach przyszła znowu @ trwająca 7 dni. Cykle porozjeżdżały mi się z regularnych 30-31 do 57-67 dni . Później przyszły diagnozy i leczenie, a teraz wreszcie ciesze się z braków potoków szwedzkich
Nimia lubi tę wiadomość
-
I ja mam skrzepy odkąd sięgam pamięcią. Nie potrafię określić, czy moje krwawienie powinno być niepokojące, bo zawsze wszystko przebiega w ten sam sposób.
Pierwszego dnia mam lekkie plamienie, drugiego i trzeciego dnia mam obfite krwawienie, właśnie ze skrzepami, czasem są to małe kawałeczki, czasami bardzo duże. Podpaski wymieniam co 4-5h, więc myślę że chyba nie jest najgorzej. I w kolejnych dwóch dniach mam lekkie krwawienie.
Mam też dość dziwną przypadłość i zawsze zapominam zapytać o nią moją gin, a mianowicie, w nocy moje krwawienie ustaje, tak jakby mój organizm wciskał przycisk pauzy. Z chwilą, gdy się budzę, wszystko wraca do normy. Dziwne to dla mnie. Któraś z Was tak ma? -
nick nieaktualnyOdgrzewam Stary temat.
Może ktoś podpowie mi coś sensownego...
Od zabiegu mam bardzo obfite miesiączki, ze skrzepami. Ostatnio byłam u gina w sierpniu, to powiedział, że problemem by było, gdyby były skąpe, bo to by oznaczało, że coś się przytkało.
Ale nigdy wcześniej nie miałam aż tak mocno obfitych miesiączek. Zdarza mi się nawet używać podkładów poporodowych, bo podpaski musiałabym zmieniać co godzinę...
Czym to może być spowodowane? -
Edyciak wrote:Odgrzewam Stary temat.
Może ktoś podpowie mi coś sensownego...
Od zabiegu mam bardzo obfite miesiączki, ze skrzepami. Ostatnio byłam u gina w sierpniu, to powiedział, że problemem by było, gdyby były skąpe, bo to by oznaczało, że coś się przytkało.
Ale nigdy wcześniej nie miałam aż tak mocno obfitych miesiączek. Zdarza mi się nawet używać podkładów poporodowych, bo podpaski musiałabym zmieniać co godzinę...
Czym to może być spowodowane?
też mam osttanio takie problemy z tym, że moje miesiączki są obfite może nie tak mocno jak u Ciebie ale mam te skrzepy i straszny ból podbrzusza może być to spowodowane posiadaniem torbiela także warto to sprawdzić myślę. -
U mnie takie objawy były spowodowane mięśniakiem. Gdy go wycięli skrzepy znikły, ale mocne okresy pozostały. Przez pierwsze dwa dni średnio co 1,5 godziny zmieniam tampon.Starania od 2015.
Morfologia 07.2017 - 0,9%
Morfologia 03.2018 - 4%
Morfologia 04.2019 - 5%
Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
Hsg -ok
IUI 24.04.2019
Histeroskopia 11.2019
Kariotypy - ok
IVF start 03.2020
ICSI - beta w 7 dpt 34 -