Migrena i leki, a planowanie

Cześć dziewczyny, próbowałam znaleźć jakies wątki na ten temat ale nic nie wyszukało.

Od lat zmagam się z migreną, przyjmuję tez w związku z tym niestety sporo leków, tryptany(chociaz ostatnio moj lek wycofali ) i zostaje mi sopladeine. Nie są to małe dawki niestety i boję się, że przez to mogę między innymi mieć problem z zajściem w ciążę, ba..boję się, że jak już się uda to coś będzie nie tak.

Czy ktoraś z Was też cierpi na migreny i bierze lub brała silne leki?
Nie jestem w stanie z nich zrezygnować, a tylko one pomagają.

Ja tez mam migreny. Czasem krotkie 2-3 dni Najdluzsza 25. Dni i nocy. Najgorsze wygldaja jak mini wylew. Nie moge mowic wyraznie, mdleje, rece mi sie trzesa i w ogole rzygam
Biore paracetamol 2x500 i ketonal setki. Kiedys mieszalam z ibuprofenem, ale zle dziala na owulacje, wiec cierpie w milczeniu i z godnoscia. Wszelkie mocniejsze leki zbijaja bol, ale nie moge brac, bo nie jestem w stanie funkcjonowac normalnie.

Sprobuj mieszac lzejsze leki, tylko poczytaj dobrze co z czym mozna. Np paracetamol i ibuprofen dzialaja oddzielnie, kazdy na swoj sposob, ale mozna je brac razem, najlepiej z mocna kawa.
Sok z cytryny z rozowa sola himalajska (po lyzeczce) dziala na bol, serio, ale od dawki soli czasem mdli.
Jest duzo sposobow na migrene w necie, nie wszystko dziala, wiadomo, ale poczytaj. Nie zawsze trzeba brac piguly. Sa ziolowe specyfiki tez, herbatki, napary. Cos tam pomaga.

Ogolnie sympatyzuje z Toba, wiem przez co przechodzisz Ja ostatnio cierpialam przez tydzien, az w koncu nie wytrzymalam i wzielam caly zestaw. A wieczorem poszlam na koncert metalowy hahaha
Juz mi drugi tydzien w dyni dzwoni...

Kat83, widzę, ze duzo wspolnego mamy w tym temacie;)

Szczerze mowiac nie probowałam za bardzo metod naturalnych, alternatywnych bo zwyczajnie nie mialam na to czasu, zawsze łapało mnie w pracy, w momencie najbardziej intensywnym wiec wtedy zostawał albo zolmiles albo na szybko i skutecznie solpadeine x2.
O tej soli w ciągu ostatniego tygodnia slyszalam od 3 roznych osob muszę sprobować.
U mnie niestety migreny są ewidentnie na tle pourazowo(wypadek) -hormonalnym - zawsze co dwa tygodnie w 1-2 dzien cyklu i w srodku - wlasnie wtedy kiedy mniej wiecej wypada mi owulacja - dlatego tym bardziej boję się, że nawet jak się uda to przez leki ciąża się nie utrzyma...

Ale z tym mini wylewem to trafilas idealnie, czasami az boję się, ze zaraz zejde z tego swiata tak łeb rozsadza od środka;)

Tobie się udało z dzieckiem? czy starasz się?

Mam ten sam problem. Jestem po kuracji Divascanem. Brałam ładnych kilka miesięcy. Do tego potem Cinnarazina po której oczywiście przytyłam w mgnieniu oka, ale czego się nie robi dla chwili ulgi. Migreny są straszne. U mnie przypomina to udar. Najpierw mroczki przed oczami, rozmazywanie się wszystkiego, potem problem z mową, drętwienia, mrowienia, zaburzenia wzroku, trzęsę się jak galareta. To moja aura. Jak to już przejdzie to potem potężny ból głowy i kilka dni wyjętych z życiorysu. Po wszystkim kilka dni jestem słaba i rozdrażniona. Też czasami boję się, że w końcu dostanę tego wylewu naprawdę. Przyznam, ze kuracja lekami zadziałała i mam migreny o wiele rzadziej. Częściej mam jakby ból głowy bez tej aury, no ale niestety przytyłam. Coś za co.

Witajcie kochane ja miałam bardzo często migrenę do tego stopnia że wisiałam na sedesie wymiotowałam i płakałam z bólu konkretnych leczenia nie miałam pod tym kontem po prostu brałam Ketonal Forte i po czasie przechodziło ale potem byłam do niczego jak wrak człowieka , od trzech miesięcy nie mam w ogóle żadnych bóli głowy nawet takich małych jestem po 4 poronieniach i podczas szukania przyczyn tych poronień okazało się że mam Mutację Genu MTHFR moja Homocysteina była na poziomie 14,50 za dużo od czasu od kiedy biorę specjalistyczne witaminy związane z moją mutacją i najważniejsze obniżyłam poziom homocysteiny do 6,14 bóle znikły nie wiem czy to ma coś ze sobą wspólnego ale moim zdaniem tak dodam że tak jak widać w suwaczku jestem w ciąży i czuje się doskonale

tvisha, tak udalo sie, ale 14 lat temu. Teraz juz trzeci rok sie staram i dupa
Ale to akurat nie ma zwiazku z migrenami, tylko pcos. A jesli musisz wziac leki, bo ci glowe rozsadza, a do pracy trzeba isc i funkcjonowac, to sie bierze i juz. Nie ma wyjscia.

Megi, ja zauwazylam, ze jak zlapiesz france na etapie aury, to jest szansa, ze sie nie rozwinie w bol. Kilka razy mi sie udalo uniknac migreny ketonalem i kawa. Jak juz zacznie bolec, to lipa. Po ptokach

oliwcia, gratulacje Ja nie mialam migren przez 3 lata, bo mialam implant antykoncepcyjny na stale. Jak wyjelam, to wrocily z nawiazka. Wiec u mnie raczej hormony, zazwyczaj przed owu kilka dni mi w dyni dzwoni

0202oliwcia szczerze mówiąc, nie wiedziałam w ogole o sprawach, o ktorych piszesz, o tym genie - tu tylko coś obiło mi się o uszy, o tym, ze migreny mogą miec z tym związek...ale teraz doczytalam i trochę się przeraziłam


co do aury, u mnie wtedy działa tylko tryptan, którego nigdzie ostatnio nie mozna dostac, wiec męczę się 3 dni z solpadeiną - pytałam ostatnio moją ginekolog i wpływ solpy na potencjalne zajscie, ale mówiła, ze na zajscie nie ma wpływu, co innego ibuprom itp.

U mnie divascan nie pomógl, probowałam z nim dwa razy i efekt był odwrotny. Migreny mam w najgorszym momencie - co dwa tygodnie w czasie okołoowulacyjnym i jak mam dostac okres...zyc nie umierac