Cześć
Czy u którejś z Was bezpośrednio po histeroskopii okazało się, że polip został nie do końca usunięty? Zabieg był 9 lutego, później standardowo plamienie, które przerodziło się w okres. Dzisiaj na usg wyszło coś niepokojącego (na pewno polip nie odrósł by tak szybko). Lekarz mówi, że ma nadzieję, że to jakiś skrzep, ale martwi go że to tkanka żywa i przepływa przez nią krew. Szczerze sie zmartwiłam, porównując oba zdjęcia z lekarzem wyszlo jakby to co się pojawilo delikatnie wyżej i po prawej, ale równie dobrze może to być w tym samym miejscu. Czy którejś z Was nie do końca usunięto polip? Co dalej?