X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Niechaj prezent 🎁 pod choinką 🎄 będzie chłopcem 👶🏻 lub dziewczynką 👩‍🦰 - Grudzień 2024
Odpowiedz

Niechaj prezent 🎁 pod choinką 🎄 będzie chłopcem 👶🏻 lub dziewczynką 👩‍🦰 - Grudzień 2024

Oceń ten wątek:
  • aszin Autorytet
    Postów: 6131 13101

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Cześć dziewczyny, widzę, że końcówka roku nie należy do najbardziej optymistycznych.
    Co do pesymistycznego myślenia to ja mam go aż za nadto, kiedyś byłam u gina i powiedział mi, że mam dużo jajeczek jak na swój wiek i że będę długo płodna. Te słowa jakoś mi utkwiły w głowie i myślałam, że uda się za pierwszym razem. Po pół roku starań mam wrażenie, że chyba nigdy się nie uda. A teraz jeszcze okres w święta i mam taki nastrój, ze bez kija nie podchodzić. Kiedys ktoś tu pisał, że nie mógł zajść w ciążę z byłym przez wiele miesięcy a z nowym partnerem jest inaczej. Az sama ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy mój mąż to może nie jest ta osoba pisana na ojca moich dzieci bo ostatnio strasznie mnie denerwuje 🫣 I takie podobne rozkminy. Czy Wy podczas okresu też macie takie depresyjne myślenia? Czy tylko ja tak mam?
    Ja nigdy nie miałam takich myśli. I nie chciałabym, żeby mąż tak pomyślał o mnie. Niepłodność nie jest niczyja winą. Pół roku to tyle, co nic. Ale zgadzam się z Bubu, warto zastanowić się nad małżeństwem w takiej sytuacji. Dzieci nie naprawią związku, jeśli coś w nim kuleje.

    Wojcinka, siesiepy, Kaliope, Deyansu, Olo323, Ilka96 lubią tę wiadomość

    Starania o pierwszego 👶🏻
    08.2023r.


    03.2024 💔💔 8tc

    3 stymulacje Clostilbegyt ✖️

    👩
    ✖️Hashimoto, trombofilia wrodzona - V(Leiden) hetero, PAI hetero
    ✔️HSG, AMH, hormony i witaminy, progesteron, ferrytyna, homocysteina, potwierdzone owulacje, wymazy, glukoza i insulina, cytologia, kariotyp
    🧑🏻
    ✖️Ciężka oligoteratozoospermia(morfologia 0%, koncentracja 3,5mln)
    ✔️Hormony, podstawowe badania krwi, kariotyp

    🔜 Konsultacja andrologiczna
    IVF?

    Staję na głowie, by lecieć do chmur
    Do licha, spadam znów w dół
  • Darrika Autorytet
    Postów: 4047 8460

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Cześć dziewczyny, widzę, że końcówka roku nie należy do najbardziej optymistycznych.
    Co do pesymistycznego myślenia to ja mam go aż za nadto, kiedyś byłam u gina i powiedział mi, że mam dużo jajeczek jak na swój wiek i że będę długo płodna. Te słowa jakoś mi utkwiły w głowie i myślałam, że uda się za pierwszym razem. Po pół roku starań mam wrażenie, że chyba nigdy się nie uda. A teraz jeszcze okres w święta i mam taki nastrój, ze bez kija nie podchodzić. Kiedys ktoś tu pisał, że nie mógł zajść w ciążę z byłym przez wiele miesięcy a z nowym partnerem jest inaczej. Az sama ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy mój mąż to może nie jest ta osoba pisana na ojca moich dzieci bo ostatnio strasznie mnie denerwuje 🫣 I takie podobne rozkminy. Czy Wy podczas okresu też macie takie depresyjne myślenia? Czy tylko ja tak mam?

    Ja też nigdy nie miałam takich myśli, że to nie z mężem chce mieć dziecko, mimo, że o pierwsze pykło nam rok starań, wtedy wiedziałam, że nam się uda prędzej czy później, bo byłam młodsza i miałam w perspektywie w głowie jeszcze tyle życia przed sobą, doroabialismy się powoli wszystkiego, to i dziecka też uważałam, że się dorobimy i się udało. Później zdarzało mi się mieć w gorszych chwilach, jak były spiny myśleć, że nie chce mieć z nim więcej dzieci, że jedno starczy, bo przy dwóch jak mnie będzie zawodził tak jak czasem się zdarza mu to kaplica i rozwód bo nie ujade.
    Gdzieś po drodze jak jeszcze nie chcieliśmy drugiego, nie wiedzieliśmy czy chcemy, to było w styczniu tego roku, zaliczyliśmy wpadkę, mąż zapomniał gumki założyć, alkohol wiadomo i te tematy no i wjechało mega przerażenie, że co teraz, to nie dobry moment do końca, bo moja umowa jeszcze na określony czas, że może tabletka po, ło laboga co tu robić. I tak do rana prawie siedzieliśmy i rozmawialiśmy ja płakałam, mąż się pierwszy raz tak bardzo otworzył w temacie dziecka, że przecież w razie co sobie poradzimy, że widać tak miało być, że on nie chce żebym ja brała tabletkę, ja też jej nie chciałam brać mimo strachu no i potem się okazało, że np nic nie wyszło z tego i okres przyszedł. I to nam dało takiego kopa, że jednak chcemy drugie, że spróbujemy o nie zawalczyć i od kwietnia ruszyliśmy ze staraniami po wielu jeszcze rozmowach dotyczących nie tylko finansowych i takich technicznych spraw, ale uczuć naszych przede wszystkim, mąż mnie zapewnił, że będzie z jego strony wsparcie, żebym ja się czuła pewniej też w tych staraniach bez strachu, że nam się małżeństwo posypie przy drugim maluchu. Ale to są godziny godziny rozmów, czasem trudnych i emocjonalnych.


    Jak tak Ci się zdarza czuć, że może to nie z nim jest Ci psiane to uważam, że warto się nad tym pochylić, przemyśleć wszystko, porozmawiać, bo pojawienie się dziecka to jest ogromny wysiłek nie tylko dla kobiety, ale też wielka zmiana w życiu mężczyzny i jak nie ma dobrego fundamentu związku to pojawienie się dziecka będzie kroplą, która zerwie tamę i może być powodem rozpadu związku z hukiem

    kitka_ lubi tę wiadomość

    34👧 38🧑 🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014👰‍♂️🤵2018
    9 cs 💔
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)

    12 cs 💔

    14 cs start! Ostatnia próba ->🩸

    Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza.
  • Wojcinka Autorytet
    Postów: 2550 4992

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Cześć dziewczyny, widzę, że końcówka roku nie należy do najbardziej optymistycznych.
    Co do pesymistycznego myślenia to ja mam go aż za nadto, kiedyś byłam u gina i powiedział mi, że mam dużo jajeczek jak na swój wiek i że będę długo płodna. Te słowa jakoś mi utkwiły w głowie i myślałam, że uda się za pierwszym razem. Po pół roku starań mam wrażenie, że chyba nigdy się nie uda. A teraz jeszcze okres w święta i mam taki nastrój, ze bez kija nie podchodzić. Kiedys ktoś tu pisał, że nie mógł zajść w ciążę z byłym przez wiele miesięcy a z nowym partnerem jest inaczej. Az sama ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy mój mąż to może nie jest ta osoba pisana na ojca moich dzieci bo ostatnio strasznie mnie denerwuje 🫣 I takie podobne rozkminy. Czy Wy podczas okresu też macie takie depresyjne myślenia? Czy tylko ja tak mam?
    Kochana jak masz takie myśli to na pewno warto najpierw się zastanowić czy wszysyko w waszym związku jest ok i z czego te myśli wynikają.

    Winienie jednej że stron za niepowodzenie w staraniach na pewno nie jest zdrowe to raz. Dwa to to że pół roku staran to nie jest dużo i nie jest powód to wyciągania wniosków że coś jest u was nie tak, a trzy sam fakt że lekarz powiedział że masz dużo jajeczek nie świadczy o tym że nie masz problemów z płodnością. - nie pisze tego żeby sugerować że coś jest z Tobą nie tak ale na pewno nie możesz na tej podstawie wyciągać wniosku że coś jest nie tak z Twoim mężem.

    Abstrahując od potencjalnych problemów z płodnością to dodam jeszcze to co dziewczyny już napisały - dziecko nie na prawi związku. Jeśli nie jesteś pewna swojego małżeństwa to nie powinniście starać się o dziecko. I pisze to jako kobieta która po 1,5 roku starań i dwóch stratach doszła późno (ale lepiej późno niż w wcale) do wniosku że mój (były) mąż nie jest dla mnie właściwą osobą i od niego odeszłam (nie z powodu nie powodzeń w staraniach!!).
    Teraz jestem prawie 5 lat po ślubie z drugim mężem i spodziewamy się drugiego dziecka. Odejście od byłego męża to była najlepsza decyzja w mim życiu. - to moja historia, nic więcej

    Pogubiona, Kaliope, Belia, Deyansu, Olo323, Ilka96, Slava lubią tę wiadomość

    Życie na pustyni📍Abu Dhabi
    34 👩 🧔‍♂️31
    • 2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
    • 2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
    🌸 Maya z 2cs 💛 15/03/2022
    • 2024 - starania o rodzeństwo
    🌸 Lea z 4cs 💛 12/07/2025

    Rodzina w komplecie 👨‍👩‍👧‍👦💗

    age.png

    age.png
  • aglo Autorytet
    Postów: 1367 2295

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 16:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tarisal wrote:
    @Nava gratuluję ❤️
    @Anka 96 te tabletki mogłabym zrozumieć, ale ta nonszalancja i lekkość z jaką opowiadała Tobie no niech ja czkawka męczy, od takich przyjaciół chron nas panie, wcale nie jesteś przerwazliwiona
    @Lena23 zgadzam się z siesiepy, ale jak bardzo chcesz uważać to Lavenda dala dobra radę
    @Sreberko mam nadzieję, że po usg uspokoisz trochę głowę, żeby w pełni cieszyć się tym stanem
    @Aglo a Ty jak się czujesz ?
    @Milo 13 może tego Ci trzeba Nowy Rok nowa Ty pełna spokoju,który doprowadzić Cie do wymarzonego celu
    @brilka🫂 następny cykl będzie Twój
    @Darrika też muszę zrzucić ok 6 kg ważyłam się przed świętami, teraz strach 🫣, a zabieram się za to jak pies za jeża
    @ pozostalym, które czekają na nią życzę szybkiej 🦍, aby mogły zacząć swój 1 dzień ciąży

    Dzięki że pytasz, nie chcę się użalać bo jestem tą szczęściarą co jej się udało.. ale czuję się fatalnie, mam mdłości których w pierwszej ani drugiej ciąży nie miałam w ogóle. Do tego jestem totalnie bez życia, najchętniej to bym tylko spała.
    Odliczam dni kiedy w końcu będzie coś więcej wiadomo

    Tarisal, Lisik lubią tę wiadomość

    34l. 👧 36l.👦
    2019.12 - poronienie samoistne 7+6tc
    2020.11 - syn 🩵 - pPROM 35+2tc
    Nisza w bliźnie po cc🌚
    Cukrzyca ciążowa 🍫
    preg.png
    25.11.2024 OM
    20.12.2024 ⏸️
    07.01.2025 6+1 CRL 3.2mm ♥️
    28.01.2025 9+1 CRL 2.6cm ♥️
    17.02.2025 12+0 CRL 6,1cm, FHR 156 ♥️ NT 1,7mm
    18.02.2025 12+1 CRL 6,4cm, FHR 154 ♥️ NT 2,2mm
    25.02.2025 NIPT - wynik prawidłowy - chłopiec 🩵
    18.03.2025 16+1 181g 🐻
    15.04.2025 20+1 385g 🐨
    13.05.2025 24+1 713g 🦊
    10.06.2025 28+1 1280g 🐼
    01.07.2025 31+1 1853g 🐶
    22.07.2025 34+1 🩺
    12.08.2025 37+1 🩺
  • Kaliope Autorytet
    Postów: 1299 1764

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaulinKA wrote:
    Idawoll , AnitaK 🫂...

    Nawiążę jeszcze do pytania czy wierzę w to że nam się uda, czy raczej jestem przesiąknięta zwatpieniem....

    Ogółem w moim życiu (które jest całkiem nudne i zwyczajne) mam wrażenie że do momentu staran wszystko szło ZAJEBISCIE- związek, spoko praca, hobby, okaz zdrowia był ze mnie, fajne mieszkanie itd.

    I tak sobie myślę że kurde może wyczerpaliśmy limit szczęścia, fantastycznych zrządzeń losu i to koniec sprzyjającego ukladu Gwiazd:( że przecież nie może być w 100% dobrze...

    Staram się te myśli wypieprzać że swojej głowy ale w niektóre dni, po kolejnym białym tescie nachodzi refleksja , że czego innego się spodziewałaś?....

    Przed staraniami myślałam że wiecie, mam poukładane w głowie , pozytywne myślenie, potega podswiadomosci i inne takie bzdety ale trudność w życiu niestety sprawia że te wszystkie mądre fajne książki mam ochotę pizgnac w kat.

    Fajnie się myśli pozytywnie w sprzyjających okolicznościach, taka moja refleksja na dziś.

    Kolega, któremu wszystko całe życie przychodziło z łatwością zawsze mi mówił, że moje dotychczasowe niepowodzenia wynikają z tego, że nie myślę pozytywnie. Urodził się w czepku, miał super start w przeciwieństwie do mnie.
    Według niego moje niepowodzenia tkwią w mojej głowie i to ona mnie blokuje. Mam zacząć myśleć pozytywnie, to wtedy cały świat jest mój, bo tak działa potęga podświadomości ;) Zawsze miałam ochotę go wtedy palnąć.
    Ja w afirmację nie wierzę. Wierzę w ciężką pracę i uważam, że biorąc pod uwagę niełatwy start, całkiem nieźle sobie poradziłam. Natomiast niektórych rzeczy nie da się „wypracować” i starania o ciążę są najlepszym przykładem u wielu z nas. Bo i czynników wpływających jest zbyt wiele.
    Wydaje mi się, że nie tyle wyczerpaliśmy naszą „pulę szczęścia”, co w staraniach zagubiliśmy trochę siebie. Zauważ, że przy staraniach często wszystko inne schodzi na drugi plan, a całe wysiłki i zasoby poświęcamy jednemu celowi. Im bardziej się staramy, tym bardziej nie wychodzi i tym więcej znowu się temu poświęcamy.

    Tarisal, Lavenda, PaulinKA, AnMiPe, Slava, Loraa lubią tę wiadomość

    Ja: 36, on: 35

    ✅usunięte niewielkie ognisko endometriozy oraz zrosty
    📍AMH 22 ng/ml
    📍PCOS, długie, bezowulacyjne cykle, hiperandrogenizm, hiperplazja endometrium, niedrożny lewy jajowód, MTHFR C677 hetero
    ❌ przewlekłe zapalenie endometrium (Doxycylina na 2 tygodnie)
    ❌02.04.2025- chlamydia w wymazie- Azytromycyna/ 30.04.2025- negatywny, 7.05.2025- drugi negatywny, 14.05.2025- trzeci negatywny
    20.03.2025 ⏸️- beta 233
    02.04.2025 pęcherzyk cążowy + żółtkowy
    09.04.2025 jest serduszko <3 crl 0,46 cm
    24.04.2025- crl 2,34 cm
    30.05.2025 niskie ryzyka, prawdopodobnie chłopiec
    Walczymy z cukrzycą ciążową
    📆17.07.2025 kontrola szyjki- szpital?
    📆21.07.2025 połówkowe
    preg.png
  • Kaliope Autorytet
    Postów: 1299 1764

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Darrika wrote:
    6 kg to nie tak źle, raz dwa to zrzucisz, ja muszę 20 kg zrzucić tak idealnie ale moze w rok sie uda 😬 ale fakt czy 2 kg, 6 czy 20 to żeby zrzucić trzeba się zebrać do kupy i ruszyć dupy 🤣

    Dziewczyny ja biorę od Was. Walczę o każdy kilogram na plus.

    Tarisal lubi tę wiadomość

    Ja: 36, on: 35

    ✅usunięte niewielkie ognisko endometriozy oraz zrosty
    📍AMH 22 ng/ml
    📍PCOS, długie, bezowulacyjne cykle, hiperandrogenizm, hiperplazja endometrium, niedrożny lewy jajowód, MTHFR C677 hetero
    ❌ przewlekłe zapalenie endometrium (Doxycylina na 2 tygodnie)
    ❌02.04.2025- chlamydia w wymazie- Azytromycyna/ 30.04.2025- negatywny, 7.05.2025- drugi negatywny, 14.05.2025- trzeci negatywny
    20.03.2025 ⏸️- beta 233
    02.04.2025 pęcherzyk cążowy + żółtkowy
    09.04.2025 jest serduszko <3 crl 0,46 cm
    24.04.2025- crl 2,34 cm
    30.05.2025 niskie ryzyka, prawdopodobnie chłopiec
    Walczymy z cukrzycą ciążową
    📆17.07.2025 kontrola szyjki- szpital?
    📆21.07.2025 połówkowe
    preg.png
  • Tarisal Autorytet
    Postów: 392 665

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @aglo a użalaj się ile wlezie masz prawo wiszenie z głową nad kibelkiem i usupianie prawie przy nim to nic przyjemnego, masz prawo się źle czuć, a my będziemy trzymać kciuki, żebyś się lepiej poczuła i mogła nacieszyć stanem , kropuś męczy mamę 🤭 będzie dobrze, czekam na usg i wiruski 😘
    @Kaliope mogę Ci 6 kg oddac i niech Ci pójdzie gdzie tam sobie życzysz uzupełnienia 🍒🍑

    Kaliope, Pogubiona lubią tę wiadomość

    👱‍♀️43
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
    Wyleczony Helicobacter pylori, refluks, alergia, astma
    Endometrioza wyciszona
    Nieregularne cykle
    • pierwsza ciąża po 4 latach starań, stracona w 12tyg., serduszko przestało bić 10-11 tydzień 💔
    •2024 dwie ciążę biochemiczne kwiecień i wrzesień
    👨‍🦰 46
    •nadciśnienie ustabilizowane
    •cukrzyca ustabilizowana siofor
  • Tarisal Autorytet
    Postów: 392 665

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 17:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaliope wrote:
    Kolega, któremu wszystko całe życie przychodziło z łatwością zawsze mi mówił, że moje dotychczasowe niepowodzenia wynikają z tego, że nie myślę pozytywnie. Urodził się w czepku, miał super start w przeciwieństwie do mnie.
    Według niego moje niepowodzenia tkwią w mojej głowie i to ona mnie blokuje. Mam zacząć myśleć pozytywnie, to wtedy cały świat jest mój, bo tak działa potęga podświadomości ;) Zawsze miałam ochotę go wtedy palnąć.
    Ja w afirmację nie wierzę. Wierzę w ciężką pracę i uważam, że biorąc pod uwagę niełatwy start, całkiem nieźle sobie poradziłam. Natomiast niektórych rzeczy nie da się „wypracować” i starania o ciążę są najlepszym przykładem u wielu z nas. Bo i czynników wpływających jest zbyt wiele.
    Wydaje mi się, że nie tyle wyczerpaliśmy naszą „pulę szczęścia”, co w staraniach zagubiliśmy trochę siebie. Zauważ, że przy staraniach często wszystko inne schodzi na drugi plan, a całe wysiłki i zasoby poświęcamy jednemu celowi. Im bardziej się staramy, tym bardziej nie wychodzi i tym więcej znowu się temu poświęcamy.
    Oj tak ja słucham takich mądrości o pozytywnym myśleniu od osób co nie wiedzą co to są trudności w życiu i nie mówię to o błahostkach typu ułamany ząb czy zapalenie ucha czy złapanie gumy, choć te drobnostki przy większych problemach potrafią tylko bardziej dokopać, to mam ochotę takim osobnikom uzębienie naprostować.

    Kaliope, Deyansu, Olo323, Slava lubią tę wiadomość

    👱‍♀️43
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
    Wyleczony Helicobacter pylori, refluks, alergia, astma
    Endometrioza wyciszona
    Nieregularne cykle
    • pierwsza ciąża po 4 latach starań, stracona w 12tyg., serduszko przestało bić 10-11 tydzień 💔
    •2024 dwie ciążę biochemiczne kwiecień i wrzesień
    👨‍🦰 46
    •nadciśnienie ustabilizowane
    •cukrzyca ustabilizowana siofor
  • Monini15 Ekspertka
    Postów: 229 840

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aglo wrote:
    Dzięki że pytasz, nie chcę się użalać bo jestem tą szczęściarą co jej się udało.. ale czuję się fatalnie, mam mdłości których w pierwszej ani drugiej ciąży nie miałam w ogóle. Do tego jestem totalnie bez życia, najchętniej to bym tylko spała.
    Odliczam dni kiedy w końcu będzie coś więcej wiadomo


    A ja z zawodowego punktu widzenia powiem że nudności i wymioty to dobry znak zazwyczaj świadczy to o wysokim progesteronie 🤞

    Siasi, PaulinKA, Slava lubią tę wiadomość

    Starania o rodzeństwo 🤰🏻
    👦🏼05.2022 1CS (cięcie cesarskie)
    Ona 👩🏻 IO, PCOS (AMH 5.38),niedoczynność tarczycy, Trombofilia❌ reszta z krwi ✅ MUCH✅ wymazy z szyjki✅ HSG-drożne ✅ KIR ✅ laparohistero ✅
    On 🙋🏻‍♂️02.2025 nasienie: morfologia,HBA, fragmentacja, posiewy ✅
    ——————————————————-
    🩷10cs (1 cykl na CLO, zivafert, utrogestan 3x300)
    🩸09.06
    🥚27.06 potrójna owulacja
    🤞10.07 ⏸️
    I beta 187,14. II beta 400,92. III beta 812,61
    16.07 usg- kropek 🥹
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże jak mnie dziś ścięło oO
    Kilka dni przed planowanym 🩸
    Nie wiem czy choroba mnie zmiotła czy co się dzieje
    Zmęczona jestem tak że mecze się pół dnia. Głowa mnie cmi. Podbrzusze cmi.
    Chryste oO

  • Siasi Autorytet
    Postów: 572 2551

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 17:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Idawoll @AnitaK …
    Nie wiem co napisać. Przeczytałam Wasze posty i dwie godziny zajęło zanim coś napiszę.
    Tak bardzo mi przykro.
    Na pocieszenie moja siostra była w podobnej sytuacji jak Wy. Okropny czas, pełen niezrozumienia i lęku. Jej pomogła wiara. Teraz jest w 15tc. Zdrowej i wyczekanej.
    Ogromnie Was ściskam i myślami jestem z Wami. Oby to był nowy początek wspaniałej drogi dla Was 🙏🏻

    AnitaK, Deyansu lubią tę wiadomość

    🧩 11cs o brakującego puzzelka. To nie jest nasza wiosna 💔
    ⏸️ Kwiecień 2025- 9dpo, cień cienia
    💌 (6t0d) pęcherzyk żółtkowy, z zarodkiem 3,6mm i echem serduszka
    💌 (7t0d) Zarodek 6.6mm, brak akcji serca 💔
    Wciąż walczymy o Ciebie 🖤

    ✅ szczęśliwa żona
    ✅ Zdrowy styl życia i życiowy wyuczony optymizm!

    preg.png
  • Monini15 Ekspertka
    Postów: 229 840

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmienię trochę temat czy komuś po ovitrelle i progesteronie pogorszyły się włosy od kilku umyć płacze w wannie nie umiem ich rozczesać mam istne siano które się od razu plącze i tak never ending story. Co rozczesze to od razu mam kokony

    Starania o rodzeństwo 🤰🏻
    👦🏼05.2022 1CS (cięcie cesarskie)
    Ona 👩🏻 IO, PCOS (AMH 5.38),niedoczynność tarczycy, Trombofilia❌ reszta z krwi ✅ MUCH✅ wymazy z szyjki✅ HSG-drożne ✅ KIR ✅ laparohistero ✅
    On 🙋🏻‍♂️02.2025 nasienie: morfologia,HBA, fragmentacja, posiewy ✅
    ——————————————————-
    🩷10cs (1 cykl na CLO, zivafert, utrogestan 3x300)
    🩸09.06
    🥚27.06 potrójna owulacja
    🤞10.07 ⏸️
    I beta 187,14. II beta 400,92. III beta 812,61
    16.07 usg- kropek 🥹
  • Darrika Autorytet
    Postów: 4047 8460

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ooo coś się lewy jajnik odzywa, chyba będzie znowu wieczorna owulka jak ostatnio, ech dosyć późno bo 19dc dzisiaj, w normalnych warunkach bym się z lewego jajnika cieszyła, ale już 3 razy z niego nie pykło więc i nadziei w nim jakiś większych nie pokładam już, przestalam się łudzić.

    Pesymizm, kiepskie i smutne wieści nam się tu nawarstwiają, ale mam nadzieję, że to taka już ostateczna kumulacja przed nowym rokiem, żebyśmy mogły z uśmiechem i nowymi pokładami nadziei wejść w 2025 rok 🤞

    kitka_ lubi tę wiadomość

    34👧 38🧑 🐈🐈‍⬛🐈
    💕2014👰‍♂️🤵2018
    9 cs 💔
    👨‍👩‍👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)

    12 cs 💔

    14 cs start! Ostatnia próba ->🩸

    Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza.
  • Finch11 Autorytet
    Postów: 843 1379

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Cześć dziewczyny, widzę, że końcówka roku nie należy do najbardziej optymistycznych.
    Co do pesymistycznego myślenia to ja mam go aż za nadto, kiedyś byłam u gina i powiedział mi, że mam dużo jajeczek jak na swój wiek i że będę długo płodna. Te słowa jakoś mi utkwiły w głowie i myślałam, że uda się za pierwszym razem. Po pół roku starań mam wrażenie, że chyba nigdy się nie uda. A teraz jeszcze okres w święta i mam taki nastrój, ze bez kija nie podchodzić. Kiedys ktoś tu pisał, że nie mógł zajść w ciążę z byłym przez wiele miesięcy a z nowym partnerem jest inaczej. Az sama ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy mój mąż to może nie jest ta osoba pisana na ojca moich dzieci bo ostatnio strasznie mnie denerwuje 🫣 I takie podobne rozkminy. Czy Wy podczas okresu też macie takie depresyjne myślenia? Czy tylko ja tak mam?
    Ja też nigdy nie miałam takiego myślenia, jeśli nie z moim mężem to nie wiem czy w ogole chciałabym mieć dzieci z innym, bo to jedyna osoba której ufam w 100% i z którą mogłabym podjąć tak odpowiedzialną decyzję na rodzicielstwo.
    Ale może to po prostu chwilowa bezradność i dużo negatywnych myśli w głowie.

    Ja mam czasem takie poczucie jakbyśmy całe wspólne zycie starali się o dziecko, a to raptem pół roku.
    Ale wśród naszych najbliższych znajomych większość już ma dzieci albo czekają na poród i chyba stąd ta presja bo jesteśmy tym bombardowani z każdej strony mam wrażenie 🫠

    kitka_ lubi tę wiadomość

    👱🏻‍♀️ 28, Poznań

    11.01🩸
    22.01 💉 Ovitrelle
    03.02 ⏸️🥹💛
    03.04 6 cm zdrowej córeczki 💛
    29.05 🧬 połówkowe i 380 g zdrowej Pszczółki 🐝💛

    preg.png
  • emciak Autorytet
    Postów: 414 1026

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, czytam Was od jakiegoś miesiąca i tak nieśmiało się przyglądałam Waszym historiom. U mnie w sumie minął pierwszy cykl starań z celowaniem w owulację. 20.11 miałam ostatnią @, 4.12 powinnam była mieć owulację i wtedy też były amory z mezem. Cykle mam jak w zegarku, zwykle 27 dni, bardzo rzadko 28 dni. Zrobiłam sobie betę z krwi 17.12 ale wyszła tylko 0.7. Okresu nie dostałam, cycki bolały kosmicznie ale nie nabieralam wody jak typowo przed @. Postanowiłam zrobić pink kasetkowy 20.12, wyszła blada druga kreska. Kolejny test zrobiłam następnego dnia, znowu wyszedł bladzioch. Nie miałam jak zrobić bety z krwi przed świętami i stwierdziłam, że w takim razie poczekam do 27.12 ale w głębi serca już się cieszyłam, snułam plany, niedowierzałam, że się udało. Niestety 23.12 zaczęłam krwawić, zrobiłam kolejny test i tym razem biel bez cienia kreski... 24.12 miałam już bardzo obfite krwawienie ze skrzepami. 25.12 tylko drobne plamienie i w sumie koniec. Czy myślicie, że to mogła być ciaza biochemiczna? Ginekologa już sobie umówiłam ale jakoś tak mi ciężko na sercu :(

    6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
    Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈

    Ja '91, On '90 + 🐱

    Ja:
    *Cykle ~27 dni
    *Trombofilia:
    📌Polimorfizm R2 (cz. V)
    📌PAI-1 4G/4G (homo)
    📌 MTHFR C677T (hetero)
    *Zespół APS - ujemny
    *p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
    *Homocysteina ✅
    *Białko C&S, antytrombina ✅
    *TSH ✅
    💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno

    On:
    Seminogram w normie poza:
    *DFI 29%
    *Aglutynacja II
    💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg
  • Kirby Ekspertka
    Postów: 136 255

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BuBu90 wrote:
    Nigdy przez 3 lata starań nie miałam takiej rozkminy, uważam że mój mąż od samego początku był, jest i będzie najbardziej pisaną osobą na ojca moich dzieci. Ale skoro masz takie rozkminy to może powinniście się wstrzymać ze staraniami i przemyśleć Wasz związek, małżeństwo i czy aby na pewno chcecie być ze sobą i mieć dzieci.

    Nie chodzi mi o to, że w naszym związku jest źle. Znamy się wiele lat i jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Wiadomo czasami mnie denerwuje mniej lub mocniej. Bardziej mi chodzi o takie przeznaczenie człowieka, że sie nie udaje bo może naszym przeznaczeniem jest coś innego i gdzieś tam może nie jest zapisane nam mieć dzieci razem.

    Starania od 07.2024

    👨‍⚕️Hashimoto
    👉 wspomaganie progesteronem od 07.2025
    🗓️ badanie drożności -> sierpień/wrzesień

    💊 PregnaStart, Wit D, Witamina C, Witamina D, Pregna DHA, Endoover, Resveratrol, aspirin cardio
  • PaulinKA Autorytet
    Postów: 1920 4521

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monini15 wrote:
    Zmienię trochę temat czy komuś po ovitrelle i progesteronie pogorszyły się włosy od kilku umyć płacze w wannie nie umiem ich rozczesać mam istne siano które się od razu plącze i tak never ending story. Co rozczesze to od razu mam kokony

    O Jezu a ja się zastanawiałam czemu mi się robi koltun!!
    Od jakiś 4 5 mscy biorę proga i hm..... mejbi to dlatego??
    Podcięłam wlosy zaczelam suszyc, dodatkowo zaczęłam oglądać jakąś trycholog i jest trochę lepiej. Zabezpieczam dol wlosow olejkiem i robię na noc ananaska (mam loki)

    21 cykl oczekiwania na Cud -znów przerwa, antybiotykoterapia...
    👱‍♀️: LUF, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, endometrioza i adenomioza, AMH 10.24- 1,28, zapalenie endometrium, nadreaktywność NK, hipoglikemia reaktywna, IO
    ❌️ brak KIR: 2DS1, 2DS3, 2DS5, 3DS1.
    ✅wymazy, HSG, histeroskopia (usunięto polipy, udrożniono jajowód)
    ❌️8 cykli stymulowanych, 3 potwierdzone owulacje

    🧑: morfo 4%; ruch a+b- 40%, 30 mln plemników w nasieniu, SDF-15%, upłynnienie 25min

    "Zes*am się, a nie dam się."
  • Płotka Autorytet
    Postów: 278 816

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Nie chodzi mi o to, że w naszym związku jest źle. Znamy się wiele lat i jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Wiadomo czasami mnie denerwuje mniej lub mocniej. Bardziej mi chodzi o takie przeznaczenie człowieka, że sie nie udaje bo może naszym przeznaczeniem jest coś innego i gdzieś tam może nie jest zapisane nam mieć dzieci razem.

    W przeznaczenie nie wierzę, ale w genetykę i immunologię tak. Życzę Ci byś nie musiała tego sprawdzać, czy jest ok.

    starania od 11.2023 o pierwsze dziecko

    ♀️ '86
    ✅️ AMH 2,62, sHSG, MUCH, hormony 2dc i 7dpo, tarczyca, cytologia
    ✅️histeroskopia, wycięty polip śr. 10 mm
    ✅️CD138
    ❌ hiperinsulinemia pod kontrolą, słaba ferrytyna

    ♂️ '74
    ✅️ zlecone badania ok

    ▶️ IVF, start 02.2025
    ❄️ I procedura - 5 blastek na zimowisku
    ❌ 1. FET 5BB 08.04.2025, beta HCG <2,3 mlU/ml
    🪴 2. FET 5BB 10.06.2025, beta HCG:
    🫛10 dpt - 457,
    🫛13 dpt - 2473,
    ❤️8.07 - 28 dpt - USG serduszkowe 🤞
  • BuBu90 Autorytet
    Postów: 12670 17116

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kirby wrote:
    Nie chodzi mi o to, że w naszym związku jest źle. Znamy się wiele lat i jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Wiadomo czasami mnie denerwuje mniej lub mocniej. Bardziej mi chodzi o takie przeznaczenie człowieka, że sie nie udaje bo może naszym przeznaczeniem jest coś innego i gdzieś tam może nie jest zapisane nam mieć dzieci razem.
    No ale tak to zabrzmiało, ja nigdy takich wątpliwości nie miałam dlatego może nie zrozumiałam Twojego punktu widzenia tak jak i reszta dziewczyn, które odpowiedziały na Twój post.

    34 cs o pierwsze dziecko za nami
    Ja 34l. 👩‍🦰
    On 34l.👨‍🦱

    28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔

    Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
    🔹10.06 12 dpo ⏸️
    🔹14.06 126,27 --> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
    🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy 7mm z echem zarodka 🥰
    🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
    🔹16.07 8+3 1.91 cm 🧸
    🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
    🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
    🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
    🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
    🔹05.11 24+6 997 g 🥔
    🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
    🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
    🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
    🔹28.01 36+6 3350 g 🦁
    Witaj maluszku ♥️ 13.02.2025 3220 g, 56 cm SN
    age.png
  • Siasi Autorytet
    Postów: 572 2551

    Wysłany: 28 grudnia 2024, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny 🤗 Proszę o poradę, zwłaszcza te które używają testów owu z Horien. Ogólnie słabo się u mnie wybarwiają, w zeszłym miesiącu przy Piku na facelle Horien był słabiej wybarwiony jak testowa.
    W tym cyklu miałam dziwną sytuację w 8 i 9 dniu cyklu super płodny śluz.
    Na zdjęciu krecha na samym dole 8dc
    Jeden wyżej 9dc
    Kolejne 10,11,12 (słabiej wybarwione jak w 8 i 9dc).
    Obecnie 13dc i zastanawiam się czy faktycznie w 8dc mogła być turbo szybka owulka. Oczywiście będę testować dalej i od jutra czyli 14dc przerzucam się na Facelle.
    Spodziewam się owulki w 16-17dc więc w sylwka lub nowy rok. Zostajemy w domu żeby podziałać 🫣😄 Ale w 8dc też podziałaliśmy w razie wu jeśli to faktycznie była turbo szybko owulka.
    Aa i śluz płodny był tylko te dwa dni 8 i 9 dzień od tej pory cisza 🤐
    IMG-0808.jpg

    🧩 11cs o brakującego puzzelka. To nie jest nasza wiosna 💔
    ⏸️ Kwiecień 2025- 9dpo, cień cienia
    💌 (6t0d) pęcherzyk żółtkowy, z zarodkiem 3,6mm i echem serduszka
    💌 (7t0d) Zarodek 6.6mm, brak akcji serca 💔
    Wciąż walczymy o Ciebie 🖤

    ✅ szczęśliwa żona
    ✅ Zdrowy styl życia i życiowy wyuczony optymizm!

    preg.png
‹‹ 204 205 206 207 208 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania prenatalne w ciąży, czym są i czy warto je robić

Pojęcie badań prenatalnych nie dla wszystkich jest zrozumiałe. Często kojarzone jest wyłącznie z inwazyjnymi badaniami prenatalnymi płodu i tym samym utożsamiane jest z ryzykiem utraty ciąży. Postrzeganie to jest zupełnie błędne. Czym zatem są badania prenatalne, kto powinien je wykonywać i czy są one bezpieczne dla dziecka?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ