Niedoczynność tarczycy a pierwsza ciąża
-
Hej 🙋🏼♀️
Pytanko do kobiet, które cierpią na niedoczynność tarczycy: jak długo starałyście się o pierwsze dziecko?
Choruje od urodzenia (niewykształcony gruczoł), przyjmuję Euthyrox, badania w normie.
Ciekawi mnie jak to było u innych również chorujących na tarczycę, bo różne blogi itp., które przeczytałam nie napawają optymizmem 🫣😬 -
Kaarolinaa;) wrote:Hej 🙋🏼♀️
Pytanko do kobiet, które cierpią na niedoczynność tarczycy: jak długo starałyście się o pierwsze dziecko?
Choruje od urodzenia (niewykształcony gruczoł), przyjmuję Euthyrox, badania w normie.
Ciekawi mnie jak to było u innych również chorujących na tarczycę, bo różne blogi itp., które przeczytałam nie napawają optymizmem 🫣😬
Moja siostra miała wyciszone Hashimoto (tzn nie musiała brać lekow) i udalo im się zajść w pierwszym cyklu starań.Kaarolinaa;), BarbaraAnna lubią tę wiadomość
-
Erdene wrote:Zaszłam w ciążę w 6 cyklu starań, niestety poroniłam z powodu wady genetycznej. Potem ze względu na łyżeczkowanie miałam przerwę 3 miesiące, a po przerwie niespodzianka, bo od razu pojawiły się 2 kreski, ale tym razem skończyło się na ciąży biochemicznej... Od razu wznowiliśmy starania i kolejna niespodzianka, bo znowu ciąża. Póki co jestem na początku drugiego trymestru.
Moja siostra miała wyciszone Hashimoto (tzn nie musiała brać lekow) i udalo im się zajść w pierwszym cyklu starań.
To trzymam kciuki, żeby było wszystko ok i dzięki za odpowiedź -
Pierwsza ciąża 8 cykli starań, tyle że wtedy nie brałam leków bo nie wiedziałam że mam niedoczynność, a jak już zaczęłam brać to od razu się udało, a druga ciąża dwa cykle
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2024, 12:33
Kaarolinaa;), BarbaraAnna lubią tę wiadomość
-
Ja leczę się od dziecka na tarczyce. Mam niedoczynność tarczycy, Hashimoto. Mój doktor mówi że ma dużo pacjentek z tymi chorobami i zachodzą z powodzeniem w ciążę. Mi się udało w drugim stymulowanym cyklu,moja pani doktor gin-eno twierdzi że nie przez tarczyce był problem z zajściem w ciążę.
Kaarolinaa;) lubi tę wiadomość
-
Go0cha wrote:Ja leczę się od dziecka na tarczyce. Mam niedoczynność tarczycy, Hashimoto. Mój doktor mówi że ma dużo pacjentek z tymi chorobami i zachodzą z powodzeniem w ciążę. Mi się udało w drugim stymulowanym cyklu,moja pani doktor gin-eno twierdzi że nie przez tarczyce był problem z zajściem w ciążę.
To może i mnie się uda.. zobaczymy. Dzięki za odpowiedź 😊 -
Niedoczynność bez Hashimoto. Euthyrox od ok. 17lat.
Przez wiele lat brałam tabl antykoncepcyjne. Odstawiłam dużo dużo dużo wcześniej.
Jak zaczęliśmy się starać to zaszłam w 4cs. Bez problemów. Miałam wtedy lekko podwyższone tsh. Ale mój endokrynolog mówił że to nie problem.
Teraz po prawie 4latach znów się staramy. 1cs biochem. Teraz znów 4cs zobaczymy.Kaarolinaa;) lubi tę wiadomość
🧔 35 🧑🦱 35
👶 2022 (4cs)
4cs ➡️ 29.12.24 ⏸️ (12DPO)
🩺15.01 (6+1) Okruszek CRL 4.8mm + ❤️
🩺05.02 (9+2) Pestka CRL 2.66cm
🩺07.03 (13+4)
27.02 USG (12+3) Figa CRL 5.95cm
24.02 test genetyczny (12+1) ❓
20.02 PAPPA+Beta (11+4) 🆗
01.2025 endokrynolog & cytologia🆗
11.2024 USG piersi 🆗
Niedoczynność tarczycy
-
Cześć dziewczyny jestem tu nowa więc dopiero się uczę poruszać po forum, ale to chyba odpowiedni wątek na takie pytanie - mniej więcej rok temu usłyszałam diagnozę, że mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Od tego czasu jestem na euthyrox. Był moment, że wpadłam w nadczynność (nie wiem to moja teoria, ale wyniki poleciały na łeb na szyję po zastosowaniu kontrastu jodowego przy badaniu drożności jajowodów). Obecnie planujemy inseminację na początku stycznia, TSH 1,23, w październiku było 1,98. Mam wrażenie, że spadek TSH powoduje u mnie tragiczne samopoczucie (jak miałam w okolicach maja/czerwca ok 0,003 to też był dramat:) czy któraś z Was podobnie odczuwa takie spadki? Przyznam, że z dietą u mnie różnie, ale staram się po prostu nie jeść syfu. Wiem, że do zajścia w ciążę najlepiej, żeby TSH było poniżej 2.
-
KL wrote:Cześć dziewczyny jestem tu nowa więc dopiero się uczę poruszać po forum, ale to chyba odpowiedni wątek na takie pytanie - mniej więcej rok temu usłyszałam diagnozę, że mam niedoczynność tarczycy i Hashimoto. Od tego czasu jestem na euthyrox. Był moment, że wpadłam w nadczynność (nie wiem to moja teoria, ale wyniki poleciały na łeb na szyję po zastosowaniu kontrastu jodowego przy badaniu drożności jajowodów). Obecnie planujemy inseminację na początku stycznia, TSH 1,23, w październiku było 1,98. Mam wrażenie, że spadek TSH powoduje u mnie tragiczne samopoczucie (jak miałam w okolicach maja/czerwca ok 0,003 to też był dramat:) czy któraś z Was podobnie odczuwa takie spadki? Przyznam, że z dietą u mnie różnie, ale staram się po prostu nie jeść syfu. Wiem, że do zajścia w ciążę najlepiej, żeby TSH było poniżej 2.
To chyba trochę kwestia indywidualna. Ja najlepiej czułam się jak miałam najniższe TSH - 0,3. Odczuwam jak rośnie - jak jest powyżej 3 to zauważam pogorszenie samopoczucia. Mam nadzieję że wreszcie mi się unormuje…
Ona 30, On 31
Starania od 01/2025
Niedoczynność tarczycy, Euthyrox 50 (2 razy w tyg 75)💊
Suplementacja Pregna Start
TSH 2,9
FT3 4,6
FT4 18,70 -