Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny!
Jestem tu nowa, choć staraczką jestem już starą więc kilka słów o mnie:
W 2014 roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W 9 tygodniu okazało się, że serduszko mojej fasolki przestało być i miałam łyżeczkowanie. Kilka miesięcy postanowiliśmy odczekać, żeby się zebrać do kupy i od stycznia 2015 znowu zaczęliśmy starania....i do tej pory nic.
Oszczędzę Wam szczegółów dotyczących przebiegu tych starań. Jednak w ich trakcie okazało się, że mam hashimoto, lekką endometriozę (laparoskopia), hiperprolaktynemię (która ustąpiła w miarę leczenia hashimoto i obecnie już nie mam z nią problemów), jajowody drożne i partnera, który nasionka ma zupełnie ok. Jestem po 2 inseminacjach (jedna miała miejsce 12 dni temu). I nic. Oczywiście dziś (jak często mi się zdarza nie doczekałam do dnia planowanej miesiączki i zrobiłam test, bo już teoretycznie mógłby wyjść - NEGATYW - setny chyba).
Tym razem wydawało mi się, że jest duża szansa, bo od tygodnia boli mnie podbrzusze i plecy, natomiast nie czuję w ogóle bólu piersi (co bardzo było odczuwalne w pierwszej ciąży)...ale test pozbawił mnie złudzeń
Czy któraś z Was po takim czasie zobaczyła upragnione 2 krechy???
Pozdrawiam
-
Kamilja, z tego, co zrozumiałam, to od zapłodnienia musiałoby minąć ponad dwa tygodnie co najmniej. Test powinien już coś wykazać. Ja bym na twoim miejscu powtórzyła test w sobotę rano i czekała do wizyty.
Poszukiwaczko, współczuję, też to przeżyłam w kwietniu. Kiedy masz termin @?
Ja robiłam teraz test w ok. 12/13 dpo, we wtorek rano, w południe i w środę rano - za każdym razem blada druga kreska. A tak byłam pewna negatywu, akurat na początku urlopu, tuż przed dniami płodnymi złapałam infekcję i zanim się wyleczyłam, myślałam, że już po owulacji. A tu niespodzianka . Skończyłam plamić mimo brania acardu, żadnych objawów @, w czwartek do lekarza. Powoli zaczynam mieć nadzieję, że jednak będzie dobrze...
Edyta: Jednak jeszcze trochę plamię... Pewnie przez acard, bo po kilku godzinach od tabletki. Aż się boję, co będzie po heparynie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2017, 23:14
4.04.17, 9 tc [*]
Podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego
Niedoczynność tarczycy
Leszek jest z nami! 29.05.2018 -
Cześć Dziewczyny,
Miło mi do Was dołączyć. O dziecko staramy się od 4 lat. Obecnie leczymy się w Novum w Warszawie. Mąż jest po usunięciu żylaków a ja po HSG (prawidłowym). Na razie błądzimy we mgle i szukamy punktu zaczepienia. Liczę na IUI ale wcześniej czeka mnie prawdopodobnie zabieg usunięcia torbieli.IUI - 27.10.2017
Endometrioza IV stopnia - operacja 04.2018
Hiperprolaktynemia czynnościowa
Hashimoto
Insulinooporność -
Hejka;-)Witaj Persi i Poszukiwaczka Zaginionej Fasolki;- Rozgośccie się
Kamilija jak zrobisz betę to wszystko będziesz miała jasne;-)Spokojnie . .
Ineczka trzymam kciuki za dzisiejsze HSG..daj znać koniecznie po
Jak się macie dziewczynki??Mamy piątunio...Kwiecień-Odstawienie Visanne
Insulinooporność
Hiperprolaktynemia czynnościowa
HSG- jajowody drożne
09.2017 r- 0% plemników o prawidłowej budowie
01.2018r-6% plemników o prawidłowej budowie
03.2018 - 4% plemników o prawidłowej budowie
10.06- CUD!!! Wymarzone II kreseczki
23.07-Usg.Ciąża Bliźniacza!
19.02.2019- Nasze Iskierki są już z nami! -
Cześć dziewczyny, jestem nowa i chcę dołączyć do forum
Tak w skrócie - jesteśmy z mężem po 3 bezowocnych cyklach, na początku ustaliliśmy że nie będziemy się spinać, jak będzie dzidzia to będzie, jak nie, to możemy jeszcze poczekać. W teorii wszystko było proste, jednak w praktyce jak przychodzi miesiączka zawsze robi mi się przykro, a mój facet jest wyluzowany czego bardzo mu zazdroszczę. Czasem sama się zastanawiam czy jemu po prostu nie zależy, czy rzeczywiście ma takie spokojne podejście do tego. Na szczęście po okresie emocje opadają i znowu przez cały cykl wszystko wraca do normy -
Cześć WNK
My staramy się już ponad 2 lata i przez pewien czas też miałam wrażenie, że mój mąż ma dość beztroskie podejście do tego tematu. Aż nastał taki moment, że nasze starania były utrudnione gdyż okazało się, że ten wydawałoby się wyluzowany facet jest na tyle spięty, że "ciężko mu było stanąć na wysokości zadania". I cały miesiąc było wszystko ok, ale jak zaczynałam dni płodne, to u niego zaczynały się problemy (spryciarz sam zawsze wiedział mniej więcej kiedy mam owu). Wtedy dopiero zrozumiałam, że trochę inaczej do tego podchodzimy, ale jemu zależy równie mocno.
W Twoim przypadku zapewne też tak jest, że jego totalny spokój to tylko wrażenie.
Tak naprawdę jednak wyluzowane podejście jest zdecydowanie zdrowsze niż spinanie się...ale łatwo powiedzieć a trudniej zrobić (coś niestety o tym wiem)
-
Witam nowe staraczki. WNK jakieś badania robiłaś kontrolne ?Trzeci cykl to dopiero początek,ale warto zrobić
BeOptimistic obiecałam sobie, ze szczerze wszystko napisze. Kolo 7 byłam na izbie przejęć. Musiałam się przebrać, zebrali podstawowe dane wysłali na oddział. Tam ciśnienie, wypełnienie karty formalności itp. Potem zrobili wymaz,usg potwierdziło się to, ze miałam owu niestety endo tylko 4mm wiec i tak by się nie udało w ty pm cyklu.Dla pewności zrobiła mi betę. Musiałam poczekać na wynik.Potem zabrali mnie na zabieg. Samo zakładanie tego sprzętu średnio przyjemne, ale znamy to z badań ginekologicznych wiec do przeżycia.Zabolalo mnie dwa razy :raz średnio miłe uczucie nie wiem jak je opisać bo nie mam bolących okresów wiec takie bóle są mo obce.Jak już myślałam, ze koniec zabolało ponownie tym razem o wiele bardziej wtedy wpuściła kontrast. Jajowody drożne, ale jak mi ktoś powie, ze to nie boli to się z tym w moim przypadku nie zgodzę.Bolalo na szczęście nie trwa to dłużej niż 5 min.Po wszystkim zapytano mnie czy wole zastrzyk przeciwbólowy czy czopek.Wybralam czopek położyli mnie na sale na godzinę. Potem wypis i do domu dostałam antybiotyk na trzy dni.Do szpitala zabrałam ciuchy na zmianę wynik z posiewu i wymaz oraz duzo cierpliwości bo samo badanie trwa 5 min, ale czekanie o wiele więcej byłam o 7 wychodziłam o 14.Gdybym mogła cofnac czas to wzięłabym wcześniej jakiś ketonal albo coś bo nic nie dostałam przed zabiegiem dopiero po jak zauważyły w trakcie zabiegu ze mnie bolało.
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ineczka, na wiosnę byłam u ginekologa na zwykłej podstawowej wizycie, na którą chodzę raz w roku, ginekolog powiedział że wszystko ok. Po pierwszym cyklu, czyli w lipcu, poszłam ponownie informując lekrza o ewentualnych próbach zajścia w ciąże. Byłam akurat na chwilę przed owulacją. Powiedział że jest wszystko dobrze, że już widzi z którego jajnika będzie owulacja, że endometrium bardzo ładne i ogólnie warunki zachęcające. Kazał zacząć brać kwas foliowy i żyć chwilą, nie rozmyślać i kochać się spontanicznie. Podbudowały mnie, te słowa, jednak po następnych dwóch bezowocnych cyklach zaczęłam sie zastanawiać, czy aby na pewno jest wszystko w porządku.
-
Zapomniałam dodać że zlecił zbadać poziom tsh - wyszło w normie. Ogólnie to ginekolog raczej dał mi do zrozumienia, że mam na razie niepotrzebnie się nie przejmować, że to normalne że nie zachodzi się od razu.
A jak to było u was? Po ilu cyklach starań lekarz badał was dokładniej? I czy facet którejś z was robił badanie nasienia? W jakich sytuacjach facet również powinien sie zbadać? -
WNK wrote:Zapomniałam dodać że zlecił zbadać poziom tsh - wyszło w normie. Ogólnie to ginekolog raczej dał mi do zrozumienia, że mam na razie niepotrzebnie się nie przejmować, że to normalne że nie zachodzi się od razu.
A jak to było u was? Po ilu cyklach starań lekarz badał was dokładniej? I czy facet którejś z was robił badanie nasienia? W jakich sytuacjach facet również powinien sie zbadać?
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Poszukiwaczka Zaginionej Fasolki wrote:Cześć WNK
My staramy się już ponad 2 lata i przez pewien czas też miałam wrażenie, że mój mąż ma dość beztroskie podejście do tego tematu. Aż nastał taki moment, że nasze starania były utrudnione gdyż okazało się, że ten wydawałoby się wyluzowany facet jest na tyle spięty, że "ciężko mu było stanąć na wysokości zadania". I cały miesiąc było wszystko ok, ale jak zaczynałam dni płodne, to u niego zaczynały się problemy (spryciarz sam zawsze wiedział mniej więcej kiedy mam owu). Wtedy dopiero zrozumiałam, że trochę inaczej do tego podchodzimy, ale jemu zależy równie mocno.
W Twoim przypadku zapewne też tak jest, że jego totalny spokój to tylko wrażenie.
Tak naprawdę jednak wyluzowane podejście jest zdecydowanie zdrowsze niż spinanie się...ale łatwo powiedzieć a trudniej zrobić (coś niestety o tym wiem)
Jej naprawdę? pocieszyłaś mnie, myślała, że tylko mój tak ma, juz wiele razy przez to, że "nie stanął na wysokości zadania", przepadły nam dni płodne. Mówi, że sie stresuje, a ja mu niestety w tym nie pomagam, bo jeszcze sie obrażam...
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz." -
Anuśla wrote:Jej naprawdę? pocieszyłaś mnie, myślała, że tylko mój tak ma, juz wiele razy przez to, że "nie stanął na wysokości zadania", przepadły nam dni płodne. Mówi, że sie stresuje, a ja mu niestety w tym nie pomagam, bo jeszcze sie obrażam...
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Anuśla
Ja początkowo nie dość, że nie pomagałam mojemu, to jeszcze awantury, czy raczej wyrzuty robiłam, że cykle przepadają a my nie działamy, że go nie podniecam i różne tego typu banały.
Byliśmy pół roku po poronieniu i chyba przez to miałam takie "jazdy". Trwało to trochę, ale poukładałam sobie w głowie, że nie mogę M traktować jak inseminatora i on też ma prawo to wszystko przeżywać i ma swoje potrzeby. Wystarczyło, że stałam się bardziej cierpliwa i czuła...i działa chłopina jak 'nówka funkiel' -
Dokładnie dziewczyny, faceci przeżywają inaczej, ale też przeżywają.
Plamienie po dwóch dniach ustało, nawet wczoraj byłam na weselu i pozwoliłam sobie trochę poszaleć na parkiecie i nic. Ponowiłam też wczoraj rano test i druga kreska wyraźniejsza niż ostatnio, nawet mąż to potwierdził . Trochę się uspokoiłam, powoli zaczynam mieć malutką nadzieję,że będzie dobrze.4.04.17, 9 tc [*]
Podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego
Niedoczynność tarczycy
Leszek jest z nami! 29.05.2018 -
Heja hej;-)Ineczka miałaś już hsg???
Jak się macie dziewczyny?? Miłego sobotniego wieczoru Wam życzęKwiecień-Odstawienie Visanne
Insulinooporność
Hiperprolaktynemia czynnościowa
HSG- jajowody drożne
09.2017 r- 0% plemników o prawidłowej budowie
01.2018r-6% plemników o prawidłowej budowie
03.2018 - 4% plemników o prawidłowej budowie
10.06- CUD!!! Wymarzone II kreseczki
23.07-Usg.Ciąża Bliźniacza!
19.02.2019- Nasze Iskierki są już z nami! -
BeOptimistic wrote:Heja hej;-)Ineczka miałaś już hsg???
Jak się macie dziewczyny?? Miłego sobotniego wieczoru Wam życzę
30 lat Euthyrox 25,Mama aktiv premium,jodid
https://bellybestfriend.pl/pamiętnik/zielona-staraczka-pozniej-ciezarowka-przez-9-miesiecy,2959.html
beta 25.10/229, 27.10/488, 30.10/1615 -
Ineczka faktycznie;-)Przeoczyłam Twą wiadomość ale już nadrobiłam;-)Troszkę mnie uspokoiłaś;-)Przekonam się na własnej skórze...Najważniejsze, że jajowody masz drożne;-)Myślę, że Twoj mąż też zgodzi się nabadanie nasienia;-)Na wszystko trzeba czasu...;-)Będzie dobrze;-) Co u reszty??a weekend weekend i po weekendzie;-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2017, 19:54
Kwiecień-Odstawienie Visanne
Insulinooporność
Hiperprolaktynemia czynnościowa
HSG- jajowody drożne
09.2017 r- 0% plemników o prawidłowej budowie
01.2018r-6% plemników o prawidłowej budowie
03.2018 - 4% plemników o prawidłowej budowie
10.06- CUD!!! Wymarzone II kreseczki
23.07-Usg.Ciąża Bliźniacza!
19.02.2019- Nasze Iskierki są już z nami! -
Hej dziewczyny,
Wizytę w Novum w Warszawie mam na 25 września. Niestety lekarka do której chodziliśmy jest na L4 i idziemy do innej. Wcześniej idę do lekarza w miejscu zamieszkania, aby obejrzał moje torbiele. Prawdopodobnie skończy się na laparoskopii, bo podejrzewają endometrium.IUI - 27.10.2017
Endometrioza IV stopnia - operacja 04.2018
Hiperprolaktynemia czynnościowa
Hashimoto
Insulinooporność