Hej dziewczyny. Od pewnego czasu obserwuje forum i stwierdziłam, że zadam pytanie które ciągle mnie nurtuje. Większość z nas widzę stara się bardzo długo już o ciąże, zdarzają się schorzenia na podłożu hormonalnym oraz zdrowotnym ogólnym. Ja również długo walczę o ciąże. Zastanawiam się ile z nas paliło, pali, bądź przez długi okres w życiu przebywało w towarzystwie osób palących jako bierne palaczki? Również liczy się młodość oraz rodzice, rodzeństwo w domu, jeśli palili.
Ja od dziecka byłam bierną palaczką. Moi rodzice palili jak smok, nie zważając na to, że mają dziecko. Gdy byłam starsza próbowałam ograniczać przebywanie w zadymionym pomieszczeniu, ale ten kto pali bądź wychował się w rodzinie palącej pewnie wie że to nie takie proste czasem, zwłaszcza ze nasze nosy inaczej reagują na dym.
Temat głównie zainteresował mnie, bo przeprowadzając mały rekonesans wśród znajomych oraz rodziny, zauważyłam, że większość szybkich ciąż występowała zazwyczaj wśród osób, które jednak tego kontaktu aż tak nagminnego nie miały z papierosami, zaś głównie bierne palaczki od dziecka, takie jak ja, albo mają teraz bardzo poważne komplikacje zdrowotne albo bardzo utrudnione zajście w ciąże.
Co o tym myślicie? Jakie są wasze doświadczenia?