październik - szczęśliwy miesiąc :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiem, wiem dzięki, będę dalej obserwować. Buziaki![img][/img][url][/url][url]
https://bellybestfriend.pl/graph/c1c39f0ba777992f5962555063f7ccec
27.05.2013r. [*] (8tc)[/url] -
Dziś 15 dzień, temperatura minimalnie wyższa, ale to jeszcze nie to testy ow. nadal negatywne, ale reszta wskazuje, że owul. się zbiża. Dziś przytulanko-trzeba trenować zawodników[img][/img][url][/url][url]
https://bellybestfriend.pl/graph/c1c39f0ba777992f5962555063f7ccec
27.05.2013r. [*] (8tc)[/url] -
Ten cykl spisuję na straty testy ow. wciąż negatywne, jak było lekkie zabarwienie to teraz już blado, temp. wciąż prawie na tym samym poziomie 36,5 a 18dc. Co za pech akurat jak się do "Was" zapisałam to trafił mi się cykl bezowulacyjny? hmmm, zdarzają mi się, ostatnio w czerwcu, też po obserwacjach nie było skoku tem. ale testy ow. wychodziły pozytywne...[img][/img][url][/url][url]
https://bellybestfriend.pl/graph/c1c39f0ba777992f5962555063f7ccec
27.05.2013r. [*] (8tc)[/url] -
najpewniejszy jest obserwowanie za pomocą usg, bo tylko wtedy można stwierdzić czy rzeczywiście była owulacja, ja już niczemu innemu nie ufam,"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
Jessica naprawdę dawno cię nie było niestety mi się nie udało a postępy nadal w toku jestem już po owulacji i czekam ale nie nastawiam się w tym cyklu. Czekam aż się ten cykl skończy, żeby zacząć następny z lekami. A co tam u ciebie kobietki ?W kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke
-
Hej Mala! :*
Ale już jestem i postaram się aktywnie tu uczestniczyć
ehh u mnie też zmagania (16 cykl starań) ale porobiłam badania hormonalne w zeszłym cyklu z którymi byłam najpierw u jednego lekarza - mojego: mówił, że wyniki w normie i zrobił monitoring cyklu, idealnie w 14dc, pęcherzyk dominujący 20 mm, lekarz się zachwycał, że będzie książkowa owulacja, że w ogóle co ja tu robię, że powinnam z mężem w łóżku teraz być więc działaliśmy i rano i wieczorem i po południu dnia następnego. w 16 dc, już nie było śladu po pęcherzyku, lekarz potwierdził owulkę, ale jednak okres przyszedł... zbadałam progesteron i wyszedł 7,1 a dla starających się powinien być ok 18 jednostek, żeby się wszystko mogłao utrzymać, więc poszłam do innego lekarza, który mi ściemy jakieś gadał i wciskał numer telofonu do jakiegoś innego prywatnego lekarza 100 km dalej, ehh szkoda gadać...
Poczułam ogromną bezsilność. Za namową męża umówiłam nas do kliniki leczenia niepłodności i mamy wizytę na przyszłą środę.
...a tymczasem... https://ovufriend.pl/graph/a55d54fbd98abc1498f4c95b2b2eb06f
"Tylko wytrwali zostaną ukoronowani."
-
nooo, powiem Tobie, że jak dziś zmierzyłąm tempkę to w szoku byłam jak zobaczyłam 36,74*C i to w 8dpo, bo to u mnie jest baaaardzo wysoka temperatura.
w zeszłym cyklu najwyższa (jedna-jedyna) miała 36,67*C a tak to ok: 36,48*C w całej fazie lutealnej...
więc mam nadzieję... jednak ten progesteron spędza mi sen z powiek dziś zbadałam go ponownie, może się polepszyło, a może nie"Tylko wytrwali zostaną ukoronowani."
-
A u mnie 7 dc i temp jakoś wysoko skoczyła aż na 36.98!!! szyjka też wydaje się gotowa, ale czy to wszystko nie za szybko???nie pozostaje mi nic innego, tylko zacząć działać, w końcu zaczynamy weekend dziewczyny:)a w poniedziałek wybieram się na monitoring, zobaczymy co tam u mnie się dzieje tak naprawdę, któraś z Was testuje jeszcze w pażdzierniku??
-
Jessica wrote:Hej Mala! :*
Ale już jestem i postaram się aktywnie tu uczestniczyć
ehh u mnie też zmagania (16 cykl starań) ale porobiłam badania hormonalne w zeszłym cyklu z którymi byłam najpierw u jednego lekarza - mojego: mówił, że wyniki w normie i zrobił monitoring cyklu, idealnie w 14dc, pęcherzyk dominujący 20 mm, lekarz się zachwycał, że będzie książkowa owulacja, że w ogóle co ja tu robię, że powinnam z mężem w łóżku teraz być więc działaliśmy i rano i wieczorem i po południu dnia następnego. w 16 dc, już nie było śladu po pęcherzyku, lekarz potwierdził owulkę, ale jednak okres przyszedł... zbadałam progesteron i wyszedł 7,1 a dla starających się powinien być ok 18 jednostek, żeby się wszystko mogłao utrzymać, więc poszłam do innego lekarza, który mi ściemy jakieś gadał i wciskał numer telofonu do jakiegoś innego prywatnego lekarza 100 km dalej, ehh szkoda gadać...
Poczułam ogromną bezsilność. Za namową męża umówiłam nas do kliniki leczenia niepłodności i mamy wizytę na przyszłą środę.
...a tymczasem... https://ovufriend.pl/graph/a55d54fbd98abc1498f4c95b2b2eb06f
skoro była owulacja, a masz niski progesteron to może wystarczyło by byś brała duphaston albo luteinę od owulacji, ilu dniowe masz cykle?"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
Nina wrote:A u mnie 7 dc i temp jakoś wysoko skoczyła aż na 36.98!!! szyjka też wydaje się gotowa, ale czy to wszystko nie za szybko???nie pozostaje mi nic innego, tylko zacząć działać, w końcu zaczynamy weekend dziewczyny:)a w poniedziałek wybieram się na monitoring, zobaczymy co tam u mnie się dzieje tak naprawdę, któraś z Was testuje jeszcze w pażdzierniku??
będę testować 31 jeśli nie pojawi się wcześniej@"Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności, jakie panują w naszych sercach".Jan Paweł II
-
dzięki Nina ja oczywiście za Ciebie i za wszystkie towarzyszki niedoli
P.s. Ja też miałam dziś plamienie! Ale tylko jedna plamka, jeden raz w dniu. Więc modlę się, by był to jednorazowy incydent nic nie znaczący lub oznaczający ciążę
Sylwunia, ja wiem - ja do tego wszystkiego doszłam sama, tylko w mojej mieścinie są tacy ginekolodzy, którzy twierdzą, że wyniki mam "w normie" - dlatego jadę z mężem do kliniki (w środę), niech mi SPECJALIŚCI zaproponują jakąś pomoc...
No chyba, że... nie dostanę już miesiączki!
"Tylko wytrwali zostaną ukoronowani."