plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry dziewczyny
witam się gorąco mimo to, że pogoda kolejny dzień z rzędu masakryczna!!!!!!
gochadziękuję samopoczucie jako takie
piszę tylko żeby Wam powiedzieć, że pięknie to już tu wygląda jak tyle fasolinek u Was! za Wszystkie trzymam bardzo mocno kciuki
Nie stresujcie się kochane, bo to w większej mierze niepotrzebne a po co szkodzić sobie i dzidzi. Musi być dobrze, pamiętajcie :*
Plemniczko super, że u Ciebie wszystko w porządku a Ty Fredzia czekaj cierpliwie na pozytywne info, bo to już niedługo
Pozdrawiam Was wszystkie ale tym oto sposobem znowu się ulatniam, bo zmykam do pracy za moment
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku... aha sporo przegapiłam bo 100 stron w życiu bym nie nadrobiła
Kfjatuś :*gocha04, zbikowa, mauysia, Shagga_80, Fedra, Kaja, Kfjatus, Rucia, Ilona, Gunia, aisa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej Babeczki, u nas dziś szaro buro,więc ja znów pospałam do przed 10, a Młody do 10:20 (tym samym spał przeszło 12 godzin!!) Masakra!!
Kfjatus,skoro już wszystkie Ci radzimy to poradzę coś i ja...ja na Twoim miejscu w tym momencie (dziś po tym negatywnym teście) nie wierzyłaby i chciałabym dalej zrobić test, a gdyby z jednak wyszedł drugi już pozytywny to wtedy leciałabym na betę...dlatego tak sobie myślę,że w tej chwili pominęłabym ten drugi krok i poleciała już na betę...beta byłaby wiarygodna - wyszłaby ciążowa to wiadomo - jest ciąża, wyszłaby nieciążowa - nie ma ciąży...a tak? w tej chwili pewnie sama nie wiesz co myśleć, bo wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują na to,że może być wiosennie zielono a test temu zaprzeczył.Taka moja sugestia dla własnego spokoju...a Ty zrobisz co uważasz,bo to nie my mamy być spokojne a TyJeśli po Tobie ten wynik testu spynął to nic nie rób,ale jeśli wprowadził zamęt,to nie czekaj leć na betę!
Karoam, ja jestem zdania,że badań nigdy za wiele i dlatego poszukałabym jakiegoś specjalisty, który robi takie prenatalne USG , dla sprawdzenia podaję linka do strony, gdzie są wymienieni lekarze mający uprawnienia w mierzenia przezierności karkowej. Ja bym na twoim miejscu tak zrobiła - poszukała lekarza i udała się do Niego..a to po to,żeby mieć spokojną głowęPewnie i tak przezierność karkowa wyjdzie w normie ale po co zastanawiać się po fakcie (gdy się tego nie zrobi) co by było... Nie ma się czym stresować broń Boże, ale potraktować to jak konieczne badanie dla spokoju
Co do kota w ciąży (czy innego zwierzęcia) to ja uważam,że broń Boże nie wolno pozbywać się pupila (ja sama nie pozbyłam się psa gdy byłam w ciąży z Kubusiem) ale konieczne jest zaostrzenie higieny, a więc po stokroć mycie rąk a już przede wszystkim zaraz po kontakcie ze zwierzęciem , przed przygotowywaniem posiłków (na wszelki wypadek, gdyby między jednym myciem a drugim dotknęło się czegoś należącego do zwierzęcia)...myślę, że wzmożona higiena to wystarczyChoć pewnie lekarze zaleciliby dodatkowo, by nie wykonywać żadnych zabiegów osobiście choremu kotu.
mauysia, Dodi, Kfjatus, Rucia, Ilona, karoam, aisa lubią tę wiadomość
-
uciekam popracować trochę.
Dodi trzymaj się.
Cześć Gadgetka.Dodi, gadgeta, aisa lubią tę wiadomość
👩 '85 👦'82
AMH 1.07
07.2015 - 1IUI ❌
08.2015 - 2IUI ❌
01.2022 AMH 0,24
02.2022 Invicta - IVF z KD ❌
02.2022 OVIklinika
03.2022 krótki protokół IVF
31.03.2022 transfer 3dniowca 8AB
8dpt cień cienia, 9 dpt ⏸,
11dpt beta 27,2 13dpt beta 65,5, 15dpt 190,6
11.2022 w końcu jesteś z nami 👧
01.2023 🦀tarczycy
W DRODZE PO RODZEŃSTWO 🙏
10.2024 AMH 0,17
11.2024 krótki protokół IVF -
mauysiu ostatnio wymyślałam dla siebie przeróżne zajęcia by tylko zająć czas i jakoś przy okazji tak zaniedbałam ovu
co nie świadczy o tym, że o Was nie myślę, bo myślę codziennie :*
Fedra, Shagga_80, mauysia, zbikowa, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
Dobra, muszę zabrać głos w rozmowie o kotach.
Wiecie jaki jest mój stosunek do nich. nie dzierżę, nie głaskam, nie przytulam, w życiu nie miałam kota na rękach, nigdy nie usiadł mi na kolanach. Z mojego otoczenia kota miała jedna osoba i zawsze był on trzymany z daleka ode mnie.
Z badań, które wykonałam kiedy zaczynaliśmy starania wyszło, że przebyłam toxo.
Jestem całym sercem za tymi, które nie pozbywają się kotów, kiedy są w ciąży, bo jest milion sposobów zarażenia, a posiadanie kota w domu wcale nie jest tym najpewniejszym.Fedra, Shagga_80, Dodi, gadgeta, mauysia, Selena, zbikowa, Rucia, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
-
mauysia wrote:A kotem, to ponoć zagrożenie jest tylko wtedy, gdy kot ma zwyczaj polować i wcinać upolowane mięcho. Jeśli np. {prawie] cały żywot spędza w mieszkaniu, to nie ma żadnego ryzyka.
i co do tego są zdania podzielone
ale jak to mówią co wet to inne obyczaje17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
nick nieaktualny
-
Dobrnęłam do końca i moge się w końcu przywitać
tak więc Dzień Dobry
i na wstępie miałam robić betę ale doszłam do wniosku ze nie ma to sensu bo jest to dodatkowy stres a informacja o wyniku i tak jakoś nic nie zmieni więc cierpliwie będę czekać do wtorku na usg co ma być to będzie i już
Witaj Dodi i Gadgetko :*
Kfiatuszku Kochany przypominam Ci iż znane są przypadki z tego forum iż często gęsto test pozytywny potrafił wyjść dopiero po tygodniu od terminu spodziewanej @... co do czułośc testów najczulsze sa 10 mniej czulsze 25 (te są bardziej pospolite w dostępie w aptece)... ja na Twoim miejscu poczekałabym cierpliwie jeszcze kilka dni no i Broń Boże nie robiła testem z allegro bo juz to wiemy ze potrafią dawać fałszywe wynikitak więc trzymam mocno kciuki...
i co ja to jeszcze miałam powiedzieć...
aha Muzi ciesze się że z twoją buzią już lepiej z moim gardłem też jeszcze raz dziękuje za wszystkie porady... i przekaż Sylwi ze myślę o niej i na pewno będzie dobrze :*
coś jeszcze chciałam dodać ale już nie wiem co...Dodi, Shagga_80, Ilona, aisa lubią tę wiadomość
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dodi wrote:Shagga_80 wrote:Pozdrawiam Dodi, kochana, zaglądaj częściej Grubasie
A tymczasem ja odmeldowuję się do robienia śniadania! Pierwszego of kors!
Sfinio Tyyyyy
Dodi a czy ty czasem nie powinnas jakiejś fotki tu umieścić czy mnie się coś pomieszało co?17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Fedra wrote:mauysia wrote:A kotem, to ponoć zagrożenie jest tylko wtedy, gdy kot ma zwyczaj polować i wcinać upolowane mięcho. Jeśli np. {prawie] cały żywot spędza w mieszkaniu, to nie ma żadnego ryzyka.
i co do tego są zdania podzielone
ale jak to mówią co wet to inne obyczaje
No racja, może przesadziłam z tym "żadnym ryzykiem", bo Oli przykład pokazuje, że jednak można się zarazić toxo jakimś enigmatycznym sposobemJa tez niby przeszłam toxo, a kota nigdy nie miałam.
-
mauysia wrote:Fedra wrote:mauysia wrote:A kotem, to ponoć zagrożenie jest tylko wtedy, gdy kot ma zwyczaj polować i wcinać upolowane mięcho. Jeśli np. {prawie] cały żywot spędza w mieszkaniu, to nie ma żadnego ryzyka.
i co do tego są zdania podzielone
ale jak to mówią co wet to inne obyczaje
No racja, może przesadziłam z tym "żadnym ryzykiem", bo Oli przykład pokazuje, że jednak można się zarazić toxo jakimś enigmatycznym sposobemJa tez niby przeszłam toxo, a kota nigdy nie miałam.
he he he a ja kota miałam nawet z nim spałam sorki on spał ze mną bo na mojej głowie kot był podwórkowy po przyniesieniu do domu był tylko domowy teraz jest na wsi i jest znowu podwórkowy i co się okazało na toxo nie chorowałam i odporności nie ma ehh...
ale nie jest to takie straszne koleżanka toxo miała będac w ciaży dostała leki a córa zdrowiutka się urodziła17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Mauyś, bo my poznaniary, co oznacza, że nie jest nam obca metka i tatar. Ot co
W dorozumieniu - toxo można się zarazić sporzywając surowe mięso, co najbardziej popularne ze wszystkich regionów w naszym kraju jest właśnie w Wielkopolsce. Połowa Wielkopolan ma toxo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2013, 09:20
Fedra, mauysia, Shagga_80 lubią tę wiadomość
-
Fedra wrote:Dodi wrote:Shagga_80 wrote:Pozdrawiam Dodi, kochana, zaglądaj częściej Grubasie
A tymczasem ja odmeldowuję się do robienia śniadania! Pierwszego of kors!
Sfinio Tyyyyy
Dodi a czy ty czasem nie powinnas jakiejś fotki tu umieścić czy mnie się coś pomieszało co?
ja fotki??? a miała taka być? -
Ola_czeka wrote:Mauyś, bo my poznaniary, co oznacza, że nie jest nam obca metka i tatar. Ot co
W dorozumieniu - toxo można się zarazić sporzywając surowe mięso, co najbardziej popularne ze wszystkich regionów w naszym kraju jest właśnie w Wielkopolsce. Połowa Wielkopolan ma toxo.
własnie zawsze nurtowało mnie pytanie jako można jeść surowe mięso?
na samą myśl o nim coś mi się dzieję w brzuchu...
Ola czy Ty mi to objaśnisz?
ja chyba zacznę znowu monolog prowadzić co się pojawię to wszystkie uciekająWiadomość wyedytowana przez autora: 4 czerwca 2013, 09:23
17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Dodi wrote:Fedra wrote:Dodi wrote:Shagga_80 wrote:Pozdrawiam Dodi, kochana, zaglądaj częściej Grubasie
A tymczasem ja odmeldowuję się do robienia śniadania! Pierwszego of kors!
Sfinio Tyyyyy
Dodi a czy ty czasem nie powinnas jakiejś fotki tu umieścić czy mnie się coś pomieszało co?
ja fotki??? a miała taka być?
no nie wiem a czy czasem nie odbyo się spotkanie z Librą? czy może coś pokreciłam?17.04.2013 - 29.06.2013 - 11 tydz
2015 Nati
2017 Suzi -
Ola_czeka wrote:Mauyś, bo my poznaniary, co oznacza, że nie jest nam obca metka i tatar. Ot co
W dorozumieniu - toxo można się zarazić sporzywając surowe mięso, co najbardziej popularne ze wszystkich regionów w naszym kraju jest właśnie w Wielkopolsce. Połowa Wielkopolan ma toxo.
No to prawda, lubię metkę i tatar
Co więcej, w tej ciąży sobie folguję i zdarza mi się zjeść surowe wędliny, ryby (śledziki w oleju, łosoś "marynowany" w soli...), ser pleśniowy itepe...
Na tatar w ciąży się jeszcze nie rzuciłam, ale skoro miałam już toxo, to może mogę...?