plemniczka, staraczka i tyśka
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnybella nie mam nic przeciwko ;)a najlpiej niech na nas wszystkie zadziała:)a mnie brzuch juz tak konkretnie okresowo zaczał boleć..wiec zaraz biore tampon w kieszeń i ide do wc przywitać ciotke z Ameryki;)frańca sie wozi czerwonym porshe:P.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2012, 09:53
-
nick nieaktualnyhehehe, dziewczyny, no za ktoryms razem damy rade i franca niech sobie zabiera to czerwone porche:)
Ja tam jestem dzisiaj w super nastroju, i mam nadzieje, ze pms mnie nie wezmie tak mocno jak zawsze... ten cykl jest troche inny niz zazwyczaj... nie wiem, od dwoch tygodni podjadam mleczko pszczele... niby dobre na problemy z plodnoscia. No ja nie moge powiedziec ze je mam, albo ze ich nie mam tez nie, bo w sumie dziecka nie mam... ale juz to pisalam i sie powtarzam, ale w tym cyklu zaowulowalam najprawdopodobnie z jajnika ktory siedzial cicho przez super wiele cykli... wiec moze jednak cos w tym mleczku jest:)Woseba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyklamka wrote:hehehe, dziewczyny, no za ktoryms razem damy rade i franca niech sobie zabiera to czerwone porche:)
Ja tam jestem dzisiaj w super nastroju, i mam nadzieje, ze pms mnie nie wezmie tak mocno jak zawsze... ten cykl jest troche inny niz zazwyczaj... nie wiem, od dwoch tygodni podjadam mleczko pszczele... niby dobre na problemy z plodnoscia. No ja nie moge powiedziec ze je mam, albo ze ich nie mam tez nie, bo w sumie dziecka nie mam... ale juz to pisalam i sie powtarzam, ale w tym cyklu zaowulowalam najprawdopodobnie z jajnika ktory siedzial cicho przez super wiele cykli... wiec moze jednak cos w tym mleczku jest:)
klamka a co to jest to mleczko pszczele? -
nick nieaktualnymleczko pszczele to to czym karmia krolowa pszczol. I dlatego dlugo zyje i ma tyle dzieci;) ogolnie na poprawienie plodnosci je sie tez zazywa... dzisiaj sie nawet o tym dowiedzialam:), ale i na ogolne oslabienie. Ja biore, bo mialam problem z zelazem, poza tym jakos nie bardzo bylo z moja odpornoscia. To sie kupuje u pszczelarza, ale pewnie i w jakis sklepach mozna ze zdrowa zywnoscia kupic. Takie maciupenkie to jest, je sie lyzeczka taka mini mini.
Trudno mi mowic o efektach, bo badan nie robilam, ale mialam problem z pecherzem, po jednym dniu mi przeszlo, oczywiscie wtedy tez duzo wody pilam, zeby dranstwo z siebie wyplukac, ale przeszlo szybko... i co dziwne ten jedne jajnik mi w tym miesiacu zadzialal jak nigdy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2012, 10:07
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyaha:)wiesz tak z ciekawosci pytam :)z moja płodnoscią to raczej wszystko ok :)wkoncu raz juz byłam w ciazy to i drugi raz będe..tylko zeby to człowiek wiedział kiedy..;)to by troche spokojniejszy był
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2012, 10:17
-
a mnie dzisiaj tak glowa boli ze zaraz mnie cos trafi, kawe wypilam i dalej boli. Klamka tobie widze dzisiaj temperaturka troszke zrosla a mi troszke spadla... czy to ma jakies znaczenie? czy uwazacie nadal ze owulacje mialam 18 dnia cyklu? czy ta temperatura nie powinna dzisiaj jeszcze wzrosnąć? juz sama nie wiem
-
nick nieaktualnyplemniczko, ogolnie wydaje mi sie, ze liczy sie trend, a nie jedna temperatura... ale wiesz, ciekawa jestem co sie stanie jutro z twoja tempka. Poza tym narazie wydaje mi sie, ze jednak mialas owu. Byl i sluz, i test pokazywal.
CZasem sobie mysle, ze jak fajnie by bylo tak zajrzec do srodka, i sprawdzic co sie dzieje z jajkiem...
monisiu, ja pszczele biore nie ze wzgledu na plodnosc, ale na ogolne oslabienie organizmu. Dopiero dzisiaj doczytalam, ze tez o plodnosci pisza, co mnie ucieszylo:) Wszystko dobre, co wspomaga nasza plodnosc:)Woseba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno masz racje:) ja łykałam castagnusa kiedyć i mace troche..ale jak widac nie pomogło..wiec przestałam..zastanawiałam sie kiedys nad ziołami..ale boje sie zeby nimi za bardzo nie przecholowac..czytałam kiedys wypowiedz jakiej staraczki ze po nich to musiałą wrecz wstrzymac starania..bo na monitoringu miała mnóstwo dojrzewajacych jajeczek...a nie chciała az tak mnogiej ciaży....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2012, 10:36
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No ja castagnusa biorę... tak po cichu liczę, ze w następnym cyklu rozbuja tą impreze w tych moich jajowodach czy gdzie tam Ale powiem, ze ogólnie kiepsko się coś czuję na razie... i nie wiem czy po nim czy po kwasie foliowym (bo tez słyszałam, ze niektórzy źle się mają po foliku). Wczoraj i przedwczoraj bodajże miałam takie bóle krzyża, że myślałam, ze na pół pękne Takie bóle zazwyczaj mam podczas okresu... ale nie w połowie cyklu.