X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne PO ŁYŻECZKOWANIU-GRUPA WSPARCIA
Odpowiedz

PO ŁYŻECZKOWANIU-GRUPA WSPARCIA

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dlaczego ten temat? Może dlatego, żeby sobie wzajemnie pomóc, zrozumieć, wytłumaczyć... od wczoraj jakby ktoś ukradł mi serce, część mnie najukochańszą... Oczekiwanie na @ to wieczność... Podzielcie się doświadczeniem, wesprzyjmy się..

    Miriam lubi tę wiadomość

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilko tak mi przykro :( Śledzę twoje starania i nawet nie chcę sobie wyobrazić przez co przechodzisz.
    Ale święcie wierzę, że jeszcze będziesz szczęśliwą mamą.

    Powodzenia i wytrwałości.

    Emilka WSK lubi tę wiadomość

  • MariaAntonina Autorytet
    Postów: 1524 2102

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 11:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emi .. trzeba czasu by pogodzić się z ta sytuacja .. nie jest łatwo bo miało się juz jakies plany wizje itp.. kazda z nas cieszy sie faktem bycia mamą..( choc sa wyjątki) Bedzie ci napewno trudno . wazne by w tym czasie była osoba która bedzie cie wspierała.. to ważne

    Powiem ci szczerze zadawanie sobie pytań dlaczego JA .. nic nie daje bo odp. ci nikt nie udzieli...a czy tak musiało byc ? tego tez nie wiemy ..życie doświadcza nas rożnych przykrości..Dziś wiem sama po sobie , ze nie ma sprawiedliwości na świecie .. nie mam do nikogo o to pretensji , ale wiem że o szczęście muszę walczyć .. i to jest przerażające.. :(

    Ja mam tez ciezki okres za 2 dni była bym mamą .. to jest okres ktory staram sie wyprzec ze swiadomosci .. a im dłuzej z tym sie nie godzimy to cieżej sie nam bedzie zyło..

    na poczatku jest trudno , ale z czasem trzeba sie zając czymś nie rozmyslać.. dołowanie sie zle wpływa na całe dotychczasowe zycie .. jesli chcesz sie starc ponownie , to najpierw wazna psychika bez tego nie ruszysz z miejsca.. pozdrawiam ciepło..

    Emilka WSK lubi tę wiadomość

    aniołek 13.11.2012 r.

    GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.

    Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni.
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi pomagacie kochane moje.. Wiem, że dzięki waszym modlitwom żyję bo miałam stan zagrożenia życia... dochodzę do siebie bo wiem że muszę, dla dziecka, mój aniołek teraz na mnie patrzy i pewnie chce żeby mamusia była silna.. Lekarz powiedział mi- zaszła pani w ciążę- więć możecie mieć dziecko, teraz musimy tylko się zagoić i znaleźć przyczynę aby móc pomóc następnej ciąży... I tą nadzieją żyję.. Długo jeszcze będę płakać, nigdy nie zapomnę, zawsze już będę "Mamą" i już zawsze w dokumentach ta ciąża pozostanie... Ale wierzę, tak jak wierzyłam wcześniej. Mam dla kogo żyć i trwać w sile. Ta ciąża miała swój cel- teraz wiem, że możemy być rodzicami lecz trzeba nam się przebadać dokładnie, pewnie bez ciąży zwlekałabym z badaniami i czekała nadal.. Bóg dał nam szansę ale i wskazówkę jak dobrze wykorzystać następną, a On wie, że mocno w Niego wierzymy i mimo przeciwności zawsze będziemy..ta ciąża też zbliżyła nasze rodziny które miały napiete stosunki, zbliżyła i otworzyła oczy wiecznie przeciwnym nam teściom... Wszystko ma swój cel,a my musimy czytać te znaki z wiarą, że jutro będzie juz lepiej..





    Kochamy Cię, Aniołku [*] <3

    Paula90, samira lubią tę wiadomość

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kochana Emilko tak jak mówisz , zazwyczaj jakieś wydarzenie czy to smutne czy radosne ma swój cel... Niestety strata boli strasznie... ale musimy wierzyć ze zostaniemy obdarowane cudem

    Mimo że mimo że minęło u mnie sporo czasu bo ponad rok to pamietam i zawsze bedę pamietać , bo matka nie zapomina drugą ciążę też przezyłam ( ale juz od początku nie dawano szans...)

    Emilko życzę Tobie wytrwałości:* no i teraz również spokoju <3, każdej z Nas
    Trzeba naprawdę wierzyć , bo wiara czyni cuda


    Ściskam i przytulam

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w lipcu miną juz 2 lata od zabiegu, ale czesto to do mnie powraca, tym bardziej, ze nic mi nie wychodzi w tym kierunku. w kwietniu myslałam, ze bede najszczesliwsza osoba za 9 miesiecy i co... i nic. i znow rozpacz...
    wazne, ze maz jest i wspiera jak moze. ale nie raz płacze wieczorami do poduszki, bo nie moge zrozumiec dlaczego mnie to spotkało. kochana bedzie dobrze, wazne ze Tobie nic gorszego sie nie stało, bo jak pisałas mialas zagrozenie zycia. cały czas o Tobie pamietam i wspieram myslami i modlitwa :)

    Emilka WSK lubi tę wiadomość

  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilko mi duzo po stracie mójej córeczki bardzo duzo pomogła rozmowa z bliskimi , mimo że bolało jak cholera... ale rozmowa jest wazna

    Emilka WSK lubi tę wiadomość

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    juicca wrote:
    kochana Emilko tak jak mówisz , zazwyczaj jakieś wydarzenie czy to smutne czy radosne ma swój cel... Niestety strata boli strasznie... ale musimy wierzyć ze zostaniemy obdarowane cudem

    Mimo że mimo że minęło u mnie sporo czasu bo ponad rok to pamietam i zawsze bedę pamietać , bo matka nie zapomina drugą ciążę też przezyłam ( ale juz od początku nie dawano szans...)

    Emilko życzę Tobie wytrwałości:* no i teraz również spokoju <3, każdej z Nas
    Trzeba naprawdę wierzyć , bo wiara czyni cuda


    Ściskam i przytulam
    <3 Kochanie jak dochodziłaś do siebie po zabiegu? Mnie bardzo boli brzuch, ale nic nie krwawię..tylko do 2 godz po zabiegu :( to źle? :(

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaarolaa wrote:
    u mnie w lipcu miną juz 2 lata od zabiegu, ale czesto to do mnie powraca, tym bardziej, ze nic mi nie wychodzi w tym kierunku. w kwietniu myslałam, ze bede najszczesliwsza osoba za 9 miesiecy i co... i nic. i znow rozpacz...
    wazne, ze maz jest i wspiera jak moze. ale nie raz płacze wieczorami do poduszki, bo nie moge zrozumiec dlaczego mnie to spotkało. kochana bedzie dobrze, wazne ze Tobie nic gorszego sie nie stało, bo jak pisałas mialas zagrozenie zycia. cały czas o Tobie pamietam i wspieram myslami i modlitwa :)
    A kiedy dostaliscie zielone swiatełko kochanie?

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moj lekarz mowił ze mam czekac poł roku a ten co mi robił zabieg kazał czekac 3 miesiace, a 6 tyg kazali wstrzymac sie w ogole od serduszkowania. ja pamietam, ze mnie brzuch w ogole nie bolał, a krwawiłam lekko przez 3 dni.

  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaarolaa wrote:
    moj lekarz mowił ze mam czekac poł roku a ten co mi robił zabieg kazał czekac 3 miesiace, a 6 tyg kazali wstrzymac sie w ogole od serduszkowania. ja pamietam, ze mnie brzuch w ogole nie bolał, a krwawiłam lekko przez 3 dni.
    mój mówił ze można od razu ale ten strach..nie chcę znów być w szpitalu wśrod tych bezdusznych białych fartuchów... muszę sie zagoić, a ze macica ładna, mała- może szybko pojdzie..nasze zycie to pasmo oczekiwań... :/

    kaarolaa lubi tę wiadomość

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie tez wszystko miało sie ładnie zagoic, ale niestety nie udało sie i teraz czekam. przeszłam juz 3 miesieczne leczenie antybiotykami ale za bardzo nie pomogły, zrosty na macicy zostały no i podczas hsg wyszło ze jest nietypowego kształtu.

    ale walcze dalej, w poniedziałek kolejna wizyta i zobaczymy co teraz lekarz powie.

  • Emilka WSK Autorytet
    Postów: 1184 906

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kaarolaa wrote:
    u mnie tez wszystko miało sie ładnie zagoic, ale niestety nie udało sie i teraz czekam. przeszłam juz 3 miesieczne leczenie antybiotykami ale za bardzo nie pomogły, zrosty na macicy zostały no i podczas hsg wyszło ze jest nietypowego kształtu.

    ale walcze dalej, w poniedziałek kolejna wizyta i zobaczymy co teraz lekarz powie.
    ja mialam już od wczoraj antybiotyk i zastrzyki... kuźwa jakie to niesprawiedliwe...

    Zawsze będziemy Cię kochać !!!
    10 tydz- Maleństwo 6.06.2013 [*]
    002cf1800b.png

    a7dbd8d14944931f43d9602c2b1bc61d.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend

    Św. Dominiku- dopomóż! Wierzymy!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 14:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez dostałam w zastrzyku ale nie wiem moze był za słaby? dostałam zapalenia macicy i zaden lekarz do ktorego chodziłam na kontrole tego nie widzial. dopiero po 15 miesiacach od zabiego przepisałam sie do innego lekarza i on to wykrył. ale wiadomo troche juz za pozno było. mam 23 lata i macice, w ktorej niewiadomo czy utrzyma sie zarodek, fajnie prawda...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strasznie mi przykro Emilko. Wiem co czujesz bo również przeżyłam to co ty. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Snułam plany, przeglądałam strony z rzeczami dla maluszków, wybierałam imiona. Przez 9 tygodni czułam się w miarę znośnie, miałam mdłości, byłam senna i piersi mnie bolały, ale ogólnie było OK. Gdy pojechałam na wizytę i usłyszałam że moje bobo umarło byłam w szoku. Dostałam skierowanie do szpitala, trzeba było usunąć "martwy płód" z mojego organizmu. Całą drogę powrotną przepłakałam. Nie spałam w nocy tylko ryczałam i zastanawiałam się co mogło sie stać, że nie potrafiłam utrzymać tej ciąży. Gdy przyjmowali mnie na oddział miałam jeszcze nadzieje że lekarz się pomylił, źle policzyła tygodnie albo coś. Miałam nadzieje. Niestety po badaniach okazało się, że lekarz się jednak nie pomylił i moja ciąża jest martwa.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarze wywołali u mnie samoistne poronienia dając jakąś tabletkę. Mój organizm sam ładnie się oczyścił, po delikatnym łyżeczkowaniu. Bardzo szybko fizycznie doszłam do siebie i już po miesiącu mogłam serduszkować z mężem. Na początku bardzo nam zależało, żeby zajść w kolejną ciąże. Praktycznie co drugi dzień intensywnie się przytulaliśmy. Straszne mieliśmy "parcie na szkło". Niestety bezskutecznie. 20 czerwca minie rok odkąd poroniłam. Niby z nami wszystko w porządku. Badania ok i w ogóle. Ale jakoś nie możemy zaskoczyć. Może to jeszcze nie nasz czas? Może ktoś przygotował dla nas inne plany.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że fizycznie człowiek dochodzi bardzo szybko do siebie. Ale psychicznie czułam się źle. Najboleśniejszy był widok matek z małymi dziećmi, bobasków w reklamach itp. Trochę mi zeszło zanim doszłam do siebie. W sumie dużo zawdzięczam mężowi, który robił wszystko żebym odzyskała wcześniejszy zapał do życia.

    Effcia28 lubi tę wiadomość

  • juicca Autorytet
    Postów: 2289 2480

    Wysłany: 7 czerwca 2013, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka WSK wrote:
    <3 Kochanie jak dochodziłaś do siebie po zabiegu? Mnie bardzo boli brzuch, ale nic nie krwawię..tylko do 2 godz po zabiegu :( to źle? :(
    po pierwszym zabiegu , dostawałam antybiotyki dożylnie , potem no spe , a krwawiłam 2 tyg od zabiegu , po drugim tak samo , kochana bolec bedzie bo macica sie obkurcza tez dosyć długo to czułam...

    <3

    Dominika 11.04 2012(18tyg) Aniołek 11.02 2013(7tyg)


    3jvz3e5ek8iil2ca.png

    https://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5ek8iil2ca.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2013, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka głowa do góry. Pamiętam jak dziś kiedy po zabiegu weszłam na ovu i czytałam pocieszenia chyba jeszcze bardziej to mnie denerwowało mimo, że gdzieś wewnątrz podnosiło na duchu, że nie jestem jedyna. Przez pierwsze dni nie potrafiłam się pozbierać, nie miałam siły wyjść z domu czy nawet wstać z łóżka. Ale mijały dni.. i choć do dziś to bardzo boli jest dużo lepiej. Znów zaszłam w ciąże i jest zdecydowanie lepiej. Każdy potrzebuje czasu tyle ile trzeba. I mam nadzieje, że pozbierasz się jak najszybciej. :)

    moniaak, Emilka WSK lubią tę wiadomość

  • malaczarna23 Nowa
    Postów: 2 3

    Wysłany: 8 czerwca 2013, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, znam ten ból... w lutym miałam zabieg;( moja ciąża obumarła w 8 tyg ciąży. Też to bardzo przeżyłam, a wyszło jeszcze tak niefortunnie że wizytę u gin miałam w piątek i wtedy dowiedziałam się że serduszko dzieciątka nie bije a do szpitala zgłosiłam się dopiero w poniedziałek (choć mogłam wcześniej - fakt, ale po co? przecież w weekend i tak w szpitalach zabiegów nie robią) i tak musiałam katować się myśleniem w domu przez cały weekend, był on chyba najgorszy w moim życiu, myślałam że umrę z rozpaczy! Po zabiegu tylko trochę krwawiłam, później nic. Co obchód pytałam się czy to dobrze, czy źle, w końcu w jakimś stopniu macica została naruszona a ja tak jakbym nie miała wgl łyżeczkowania. Fizycznie szybko doszłam do siebie, gorzej było z psychiką. Na kontroli po 4 tyg dowiedziałam się że wszystko jest w jak najlepszym porządku i lekarz radził odczekać 3 msc bo takie jest minimum, lecz ja powiedziałam otwarcie że nie chce czekać i że będę się starać od razu to tylko się uśmiechnął i kazał nie blokować;) dziś już trochę czasu minęło a ja ani tak naprawdę nie zapomniałam, ani w kolejną ciążę nie zaszłam... Ciężko jest, są chwile lepsze i gorsze... Ale nie wolno nam tracić nadziei! Jestem pewna że w końcu i do nas szczęście się uśmiechnie!:*:*

    Emilka WSK lubi tę wiadomość

    malaczarna23
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ