Poszły Winiary po rozum do głowy, założyły sobie wątek zbiorowy 🥂
-
WIADOMOŚĆ
-
Megipta wrote:Dziewczyny po poronieniu ile czekałyście na 🐒 ? Pojawiła się Wam owulacja między krwawieniem poronnym a 🐵? Cykle dalej były takie same? U mnie 30-31d i się zastanawiam czy coś mi się pozmienia i dostanę @ w zupełnie innym dniu niż przewiduje.
Jak u Ciebie 30 dc? Pierwszy dzień krwawienia poronnego, to pierwszy dzień miesiączki.Astereae lubi tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01/25- start IVF
25.01 ET 5.1.2 (+EG) 💔 7tc 👼
💊 equoral, encorton, hydroxychloroquine, avamina, letrox, acard
Allo mlr- 29% | Crossmatch- 42,9%
Mamy ❄️❄️ (3.1.1 i 3.1.2) -
Megipta wrote:Boziu, żeby to tak smakowało jak wygląda 🤣
https://zapodaj.net/plik-BSXH0BADK0
Wiosna na talerzu 😍
Lola93 wrote:
Ogromne kciuki za efekty 🤞🙏❤️Lola93, Megipta lubią tę wiadomość
👱🏼♀️30 👨🦱31
👶🏼M.
💕2014
💍2018
💒2020 -
Megipta wrote:Boziu, żeby to tak smakowało jak wygląda 🤣
https://zapodaj.net/plik-BSXH0BADK0
03.2023💔 8tc 👼
01/25- start IVF
25.01 ET 5.1.2 (+EG) 💔 7tc 👼
💊 equoral, encorton, hydroxychloroquine, avamina, letrox, acard
Allo mlr- 29% | Crossmatch- 42,9%
Mamy ❄️❄️ (3.1.1 i 3.1.2) -
nick nieaktualny@Myszkaaa20, kciuki! To dzisiaj na Winiarach czekamy na zdjęcia dwóch bąbelków
@Kira, jesteśmy z Tobą pod gabinetem
@Alysa, kochana masz rację - tylko Ty wiesz, ile przeszłaś, gdzie jest Twój limit i co będzie dla Ciebie najlepsze. Życzę Ci z całego serca, abyś mogła spełnić swoje największe marzenie. Przytulam Cię mocno!
@Lola93, kolekcja supli wygląda pokaźnie! Trzymam kciuki za efekty 🤞
@Megipta, ale kolorowe śniadanie - smacznego!
Dzisiaj rano standardowe pytanie małża w dniach okołoowulacyjnych jeśli się doliczy że to już "Temperaturka zmierzona? Jest satysfakcjonująca?" 😅 Pewnie zastanawiał się, czy musi oszczędzać siły na wieczór 😂
Jutro idę na monit sprawdzić czy pęcherzyk pękł i robię cytologięMegipta, Myszkaaa20, Lola93, Zbuntowana, Anka32, Muuu., blador2 lubią tę wiadomość
-
Megipta wrote:Dziewczyny po poronieniu ile czekałyście na 🐒 ? Pojawiła się Wam owulacja między krwawieniem poronnym a 🐵? Cykle dalej były takie same? U mnie 30-31d i się zastanawiam czy coś mi się pozmienia i dostanę @ w zupełnie innym dniu niż przewiduje.
Megi, ja w październiku miałam poronienie biochemiczne i następnej miesiączki dostałam dokładnie po 30dniach. Wcześniej moje cykle trwały 28-29dni. Ale nie mam pojęcia czy miałam wtedy owulację, bo nic nie mierzyłam / nie analizowałam... -
Butterfly23 wrote:Na pewno smakuje! To hummus?
-
Butterfly23 wrote:Owulacja może się pojawić. Ale warto ją odpuścić. Ja po krwawieniu poronnym dostałam miesiączkę normalnie po 28 dniach. I mam takie same jak przed. Lekarze mówią, że powinna przyjść tak do 4-6 tygodni.
Jak u Ciebie 30 dc? Pierwszy dzień krwawienia poronnego, to pierwszy dzień miesiączki. -
Wszystko w porządku! 😍
Wrócę do Was później ze szczegółamiButterfly23, Olalee, karola_b, Pusshka, Lola93, Megipta, Zbuntowana, Liyss🧚🏻, Anka32, Myszkaaa20, AnkaAneczka, Paula9463, Muuu., Nomeolvides, Viii, blador2, Cerva, Edithka, ezra, Sofka88, Wenka lubią tę wiadomość
-
Megipta wrote:Tak mam cykle 30-31 dniowe. Czyli 20 stycznia potraktować mam jak 1dc? Wczoraj miałam okropne kłucie w lewym jajniku, obawiam się właśnie, że może się pojawić, ginekolog powiedział, że mam zielone światło od razu po miesiączce teraz chce sobie darować ale obawiam się właśnie że mogę mieć owu a było ♥️
Paula9463 lubi tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01/25- start IVF
25.01 ET 5.1.2 (+EG) 💔 7tc 👼
💊 equoral, encorton, hydroxychloroquine, avamina, letrox, acard
Allo mlr- 29% | Crossmatch- 42,9%
Mamy ❄️❄️ (3.1.1 i 3.1.2) -
Dzień dobry
Mam zawalony nos.... Macie jakieś sposób na to?
Dostałam resztę wyników i wszystko super tylko tsh 3,6.
Alysa 🫂🫂🫂🫂
Kira ✊️✊️✊️już po wizycie?
Gosia ✊️✊️ za rozmowę
Ola 🫂🫂🫂 Twój mąż nie powinien tak do Ciebie mówić. Pracujesz,a to ,że on zarabia więcej nie umniejsza Twojej pracy. Jestes wartościowa pamiętaj 🫂🫂goska000, Paula9463 lubią tę wiadomość
ŚLUB 24.08.2018r
Strania o bobo 01.2018
27.02.2020 32tc Synek na swiecie🥰
09.2023 starania o rodzeństwo 🤩
06.09.2024 38 tc cukrzyca ciążowa Drugi Synek🥰🥰 -
Megipta wrote:Dziewczyny po poronieniu ile czekałyście na 🐒 ? Pojawiła się Wam owulacja między krwawieniem poronnym a 🐵? Cykle dalej były takie same? U mnie 30-31d i się zastanawiam czy coś mi się pozmienia i dostanę @ w zupełnie innym dniu niż przewiduje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2024, 10:09
Starania o drugie 👶 od 12.2023 / 25.01. 💔cb
16.05. ⏸️ / 18.01.2025 🩷 Witaj, Ł.! -
nick nieaktualnyOlalee wrote:Chodzi o mój charakter, czasami myślę, że jestem naprawdę złym człowiekiem. Często czuję się nic nie warta.
Jakiś czas temu dobiła mnie sytuacja w pracy. Porażki ze staraniami.
Ale ten weekend to totalna porażka. Zaczęło się w piątek, Jadłam obiad ( ugotowany przez mamę bo jak jest w domu, a mieszka obok to tak nam pomaga) i czytałam Was. Nagle wszedł mój mąż ( pracuje obok domu - właściwie to był chory, ale jak to on musi wyjść zobaczyć co się dzieje) i wsiadł na mnie, że nic nie robię tylko ciągle na telefonie siedzę. Że matka mi musi obiad gotować, że potrafi, znajdzie czas, a ja nie. Nie lubię gotować to fakt, może ma rację. Ale nikt głodny nie chodzi. Odpowiedziałam, że jest mi przykro, bo dzień wcześniej pędem z pracy jechałam po zakupy, robiłam na szybko obiad, bo miałam wizytę u psychologa i musiałam się wyrobić. No to on na to, że on nie będzie na mnie zapier....jak jest chory, że on musi o wszystkim myśleć, że musi siedzieć w pracy chory, a ja tylko siedzę na telefonie. Tylko, że ja mu nie kazałam do pracy iść, dzwoniłam wcześniej z pracy, żeby został w domu, że grypa może zakończyć się powikłaniami.
Jak mi to powiedział przy tym obiedzie to mówię, że chyba po to zatrudnił dziewczynę do biura - właśnie dla takich sytuacji i czemu się na mnie wyżywa. Ogólnie tyle razy już słyszałam, że musi na mnie pracować ( zarabia dużo więcej ode mnie). Że on się wszystkiego musiał dorabiać, a ja mam lekką pracę, że w niej też się obijam ( muszę niestety przyznać rację, że mam dobrą spokojną pracę, mogę teraz do Was napisać, ale co musi być zrobione to jest zrobione). Że powinnam iść do normalnej pracy - to zobaczyłabym co to znaczy pracować. Za dużo się nie odzywałam w ten piątek bo jechałam z synem na urodziny.
W sobotę coś we mnie pękło. Wziął firmę sprzątającą do posprzątania biura ( po remoncie, remont robił bez uzgodnienia ze mną - bo ja mu na to pieniędzy nie daje więc nie musi ze mną tego uzgadniać) i łazienki. I jak zobaczyłam ja te Panie wysprzątały tę łazienkę - lubię sprzątać, myślałam, że robię to dobrze, a one tak dokładnie to zrobiły. Poczułam, że nie nadaję się do niczego. Nawet do sprzątania. Robiły to długo i policzyły za usługę, nie za godzinę. Więc w złości powiedziałam, że dużo kasują za usługę to długo robią, żeby klientowi się wydawało, że ta cena jest tego warta. Że po co robić w trzech domach za 200 w każdym jak można np. za 1000 w jednym. Wiem, ze umówili się za cenę za usługę, więc nieważne ile to będą robić, ale zabolało mnie, że mąż znów stanął po stronie kogoś innego. Chociaż tu nie miałam racji, skumulowały mi się wydarzenia z piątku. Ale zdałam sobie sprawę, że jak jest jakiś problem to rzadko stoi za mną. Z tego wszystkiego zaczęłam krzyczeć, zachowywać się jak nienormalna, a na koniec wsiadłam w samochód i 2 godziny jeździłam bez celu. Miałam czas na przemyślenia. Zauważyłam, ze nawet jak coś zrobię dobrze, to często mam wbijaną szpilę - np. sprzątam w domu to mąż powie mi, że mam bajzer w aucie itp.
Pół niedzieli przeleżałam. Poużalałam się nad sobą - wczoraj czułam się nikim - nic mi nie wychodzi nawet jak schudłam - nie potrafiłam wagi utrzymać.
Dziś przyszłam do pracy i też nic mi się nie chce
Nie daj sobie wmówić, że Twoja praca jest zbyt lekka czy „zobaczyłabyś, jakbyś poszła do normalnej pracy” – najważniejsze jest to, że TOBIE ona odpowiada. Może wolisz mniejszą kasę, ale za to większy spokój, mniejszy stres? Ja też tak mam. I to jest okej!
Trzymam bardzo mocno za to kciuki i przytulam CięOlalee, Anka32, Zbuntowana, Myszkaaa20, Paula9463, Pyśkaaa lubią tę wiadomość
-
Butterfly23 wrote:A przepraszam, źle zrozumiałam. Że teraz masz 30 dzień cyklu. Tak, 20.01 to 1dc. I ten cykl może trwać nawet 4-6 tygodni. I możesz mieć normalnie owulację. Ale dobrze by było, żebyś po krwawieniu poszła na usg zobaczyć czy się wszystko dobrze oczyściło.
-
nick nieaktualny
-
Kasiajasia posmarować w środku sokiem z cytryny 🙈 obkurcza śluzówki i można oddychać 😁
Ola 🫂🫂🫂 bardzo mi przykro, że mąż Cię tak traktuje. Uważam, że to jest temat do przepracowania u terapeuty dla par. Jeżeli Twój mąż nie widzi nic złego w swoim zachowaniu, traktuje Cię przedmiotowo, to myślę, że powinniście zasięgnąć pomocy.
I nie daj sobie wmówić, że jesteś gorsza, bo mniej zarabiasz, bo nie lubisz gotować, bo masz spokojną pracę. Te rzeczy nie czynią z Ciebie ani dobrego ani złego człowieka.Olalee lubi tę wiadomość
03.2023💔 8tc 👼
01/25- start IVF
25.01 ET 5.1.2 (+EG) 💔 7tc 👼
💊 equoral, encorton, hydroxychloroquine, avamina, letrox, acard
Allo mlr- 29% | Crossmatch- 42,9%
Mamy ❄️❄️ (3.1.1 i 3.1.2) -
Olalee wrote:Chodzi o mój charakter, czasami myślę, że jestem naprawdę złym człowiekiem. Często czuję się nic nie warta.
Jakiś czas temu dobiła mnie sytuacja w pracy. Porażki ze staraniami.
Ale ten weekend to totalna porażka. Zaczęło się w piątek, Jadłam obiad ( ugotowany przez mamę bo jak jest w domu, a mieszka obok to tak nam pomaga) i czytałam Was. Nagle wszedł mój mąż ( pracuje obok domu - właściwie to był chory, ale jak to on musi wyjść zobaczyć co się dzieje) i wsiadł na mnie, że nic nie robię tylko ciągle na telefonie siedzę. Że matka mi musi obiad gotować, że potrafi, znajdzie czas, a ja nie. Nie lubię gotować to fakt, może ma rację. Ale nikt głodny nie chodzi. Odpowiedziałam, że jest mi przykro, bo dzień wcześniej pędem z pracy jechałam po zakupy, robiłam na szybko obiad, bo miałam wizytę u psychologa i musiałam się wyrobić. No to on na to, że on nie będzie na mnie zapier....jak jest chory, że on musi o wszystkim myśleć, że musi siedzieć w pracy chory, a ja tylko siedzę na telefonie. Tylko, że ja mu nie kazałam do pracy iść, dzwoniłam wcześniej z pracy, żeby został w domu, że grypa może zakończyć się powikłaniami.
Jak mi to powiedział przy tym obiedzie to mówię, że chyba po to zatrudnił dziewczynę do biura - właśnie dla takich sytuacji i czemu się na mnie wyżywa. Ogólnie tyle razy już słyszałam, że musi na mnie pracować ( zarabia dużo więcej ode mnie). Że on się wszystkiego musiał dorabiać, a ja mam lekką pracę, że w niej też się obijam ( muszę niestety przyznać rację, że mam dobrą spokojną pracę, mogę teraz do Was napisać, ale co musi być zrobione to jest zrobione). Że powinnam iść do normalnej pracy - to zobaczyłabym co to znaczy pracować. Za dużo się nie odzywałam w ten piątek bo jechałam z synem na urodziny.
W sobotę coś we mnie pękło. Wziął firmę sprzątającą do posprzątania biura ( po remoncie, remont robił bez uzgodnienia ze mną - bo ja mu na to pieniędzy nie daje więc nie musi ze mną tego uzgadniać) i łazienki. I jak zobaczyłam ja te Panie wysprzątały tę łazienkę - lubię sprzątać, myślałam, że robię to dobrze, a one tak dokładnie to zrobiły. Poczułam, że nie nadaję się do niczego. Nawet do sprzątania. Robiły to długo i policzyły za usługę, nie za godzinę. Więc w złości powiedziałam, że dużo kasują za usługę to długo robią, żeby klientowi się wydawało, że ta cena jest tego warta. Że po co robić w trzech domach za 200 w każdym jak można np. za 1000 w jednym. Wiem, ze umówili się za cenę za usługę, więc nieważne ile to będą robić, ale zabolało mnie, że mąż znów stanął po stronie kogoś innego. Chociaż tu nie miałam racji, skumulowały mi się wydarzenia z piątku. Ale zdałam sobie sprawę, że jak jest jakiś problem to rzadko stoi za mną. Z tego wszystkiego zaczęłam krzyczeć, zachowywać się jak nienormalna, a na koniec wsiadłam w samochód i 2 godziny jeździłam bez celu. Miałam czas na przemyślenia. Zauważyłam, ze nawet jak coś zrobię dobrze, to często mam wbijaną szpilę - np. sprzątam w domu to mąż powie mi, że mam bajzer w aucie itp.
Pół niedzieli przeleżałam. Poużalałam się nad sobą - wczoraj czułam się nikim - nic mi nie wychodzi nawet jak schudłam - nie potrafiłam wagi utrzymać.
Dziś przyszłam do pracy i też nic mi się nie chceOlalee lubi tę wiadomość
mięśniak macicy usunięty 2017
drożność jajowodów 2018
niedoczynność tarczycy
nadwaga
euthyrox N 25
ona&on 2016
naturalny cud boy 2021
poronienie 2023
poronienie 2024
staramy się o drugi cud..07.2023
po drodze torbiele mięśniaki..
wiek ah ten wiek..
nadzieja zawsze umiera ostatnia... -
ultramaryna_ wrote:Mnie lekarz kazał liczyć pierwszy dzień krwawienia jako 1dc, dwa razy się upewniałam. Ale ja trochę wcześniej niż Ty straciłam ciążę.
-
Megipta wrote:O właśnie wydaje mi się, że inaczej organizm już się zachowuje niż przy biochemach, to był już 6tc i musiałam dopatrywać się skrzepów na znak że zarodek "wylecial"😔03.2023💔 8tc 👼
01/25- start IVF
25.01 ET 5.1.2 (+EG) 💔 7tc 👼
💊 equoral, encorton, hydroxychloroquine, avamina, letrox, acard
Allo mlr- 29% | Crossmatch- 42,9%
Mamy ❄️❄️ (3.1.1 i 3.1.2)