Potrzebuję waszej pomocy :(
-
Mam 21 lat i bardzo chcę mieć dziecko. Mam partnera bardzo się kochamy on też by chciał tylko... mamy świadomość tego, że jesteśmy młodzi, ja jeszcze się uczę ukochany pracuje ale kokosów nie zarabia. Nie mieszkamy razem chociaż to nie problem bo mogłabym zamieszkać u niego. Chodzi o to że wiem ile jest przeciwności i utrudnień nie wiemy czy sobie poradzimy finansowo. To wszystko i tak mnie nie zniechęca:( Zabezpieczamy się tylko gumką w czasie dni płodnych chociaż czasem zdąży się "zapomnieć" liczę na to, że może uda się tak "przypadkowo" i wszystko samo się rozwiąże ale jakoś nie wychodzi. Z waszych wypowiedzi dowiedziałam się, że to wcale nie takie proste a wydawało mi się, że tak bo dużo dziewczyn jeszcze w szkole średniej miało nieplanowane dzieci. Ciągle myślę o maleństwie proszę pomóżcie mi jakoś
-
nick nieaktualnyKochana, zacznij prowadzić wykresik, mierzyc tempkę, sprawdzać śluz (będziesz widzieć, kiedy masz płodne) i na pewno w końcu się uda
choć szczerze, to zapłodnienie przez gumkę jest raczej niemożliwe... więc póki co to pogadaj ze swoim facetem czy on też tego pragnie, bo potem to raczej smutno będzie samej wychowywać dziecko jak mu się info o ciąży nie spodoba...Lillenka, ewa-d7 lubią tę wiadomość
-
On chce i jestem w 101% pewna, że mnie nie zostawi, tylko problem w tym, że boimy się zacząć poważne starania bo nie wiemy czy sobie poradzimy Macie może pojęcie jak to jest z pieniędzmi na dziecko z gminy, ile takich pieniędzy można otrzymać itp.? Poza tym, nie uważacie, że jestem za młoda jeszcze?
-
nick nieaktualny
-
Wg mnie....to nie czas jeszcze na dziecko. Niby mówi się, że sobie ludzie radzą jakoś jak jest już dziecko, ale....
Pieniędzmi z gminy, pomocy społecznej.... nie zapewnicie rodzinie spokojnego bytu. Dziecko, to poważna decyzja. Pomyśl i przeanalizuj logicznie wszystko od początku do końca.
Albo się decydujecie na dziecko i macie do tego warunki albo używacie gumek i nie jesteście na to gotowi.
Jeżeli mnie zapytasz czy Jesteś za młoda....to powiem, że tak. Znam odpowiedzialnych młodziutkich rodziców.... No ale zawsze jest jakieś "ale".
Trzeba mieć bardzo dobre wsparcie choćby w rodzinie, zapewnioną pracę i dach nad głową żeby bezproblemowo zakładać rodzinę.
Lillenka, MalutkaEve, kamicia0101 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny mają rację, dziecko to odpowiedzialność, nie trzeba mieć nie wiadomo ile lat, ja mam 22lata a dziecko urodzilam w wieku 21 lat wiec mozna powiedziec ze jest młoda, ale wiem jaka to wielka odpowiedzialność mając dziecko.Ono liczy tylko na Ciebie! Więc musisz byc pewna tej decyzji. A pieniadze z gminy to jak jesteś mężatką i mąż zarabia na Ciebie i dziecko to masz tylko ok 80zł/miesiecznie a jak samotna matka to ok 250zł/miesiecznie, więc nie są to duże dodatki.
MisiaMisia lubi tę wiadomość
-
Wiem jaka to odpowiedzialność mam młodszego niepełnosprawnego brata i opiekuję się nim. Ja sobie ciągle mówię, że kurcze dziewczyny rodziły mając 16, 17, 18 lat i dawają sobie nieźle rade a miały jeszcze szkołę na głowie, a ja szkołę kończe w czerwcu wiec czemu mielibyśmy sobie nie poradzić. Mamy obaj duże wsparcie ze strony rodziny więc myśle, że gdyby zostali dziadkami wsparcie było by nadal. Z jednej strony jest obawa a z drugiej tak silne pragnienie wiedząc że mój mężczyzna też chce bobaska.
-
nick nieaktualny
-
A na mój gust to sprawa tak indywidualna, że nie odwazyłabym się ani sugerować ani zniechęcać
kamicia0101 lubi tę wiadomość
LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualny
-
Wiek to nie problem, sama gdybym mogła wybierać wolałabym mieć dziecko wcześniej. Jak zawsze chodzi o pieniądze. Dzieci są słodkie ale kosztują. Wiadomo, można kupić wiele rzeczy taniej,używane, ale niemowlak to dopiero początek góry lodowej. Gdzie szczepienia, wyprawka do szkoły itp?
Jestem wielkim przeciwnikiem przeliczania dzieci na pieniądze, nigdy nie zastanawiałam się ile dziecko mnie kosztuje i czy mnie stać, bo dziecko to człowiek (jakby nie było) ale skoro od razu zakładasz, że bez pomocy gminy się nie obejdzie to coś jest nie tak.
Może lepiej poszukajcie lepszej pracy, zadbajcie o stabilizację i wtedy postarajcie się o bobasa? Potraktujcie to jako pierwszy krok w drodze do rodzicielstwa.kamicia0101, MisiaMisia, ewa-d7 lubią tę wiadomość
-
Gumki stosujemy ponieważ nie podjeliśmy konkretnej decyzji cały czas myślimy o tych finansach ... tylko z drugiej strony czy jest na to odpowiedni moment? zawsze będzie czegoś brakować i zawsze będzie czegoś mało prawda? Ja mam oczy zaślepione dzieckiem za to partner mimo że chce trzyma rękę na pulsie. Nie jestem pewna czy wystarczy tylko chcieć wiem że dzecka miłością nie wykarmie.
-
nick nieaktualnyTo nie chodzi o to zeby mieć z 3tys miesiecznie, ludzie nawet majac 1.5tys na miesiac wychowuja dziecko, bo potrafią się gospodarzyć, wiedzą jak rozłożyc pieniążki aby starczyło na wszystko, więc najpierw nauczcie się tego. A później podejmujcie decyzje co do dziecka a wiem co mówie, bo u mnie tylko mąż zarabia. A jednak mamy dziecko i staramy sie je wychować najlepiej jak potrafimy. Obudzenie instynktu macierzyńskiego nie wystarczy. Do tej ważnej decyzji, trzeba dorosnąć, bo raz podjęta,pozostaje na całe życie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2013, 21:34
Saramago, ewa-d7 lubią tę wiadomość
-