Chciałabym zeby w tym watku wypowiadaly sie osoby ktorych dotyczy dluga faza lutealna. Wszedzie gdzie czytalam o zaburzeniach fazy lutealnej sa definiowane zbyt krótką fazą. W moim przypadku jest zupelnie inaczej. Mam wysoki progesteron 11.5 w 17dpo a owulacja potwierdzona monitoringiem byla 20 dni temu. Beta <1.2 prolaktyna w normie. Jakie mialyscie przyczyny wydłużonej fazy? Da sie to unormowac? Farmakologiczne, naturalnie? Dodam tez ze mam niedoczynność tarczycy, hashimoto ale jestem pod opieka endokrynologa i biore letrox. Faza lutealna nie wydłuża sie w kazdym cyklu. Wiem ze cos będzie nie tak jak powinno gdy dostaje jednorazowego plamienia w środku cyklu.
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16
05.03.2018: 202,4;
07.03.2018: 455;
13.03.2018: 3300
20.03.2018
_____________________________________
Ig: hazel_eye16