Podpowiedzcie, jakie badania miałyście przeprowadzane w ramach ustalania profilu endokrynologicznego?
Bo mi lekarka zleciła TYLKO tsh, progesteron i prolaktynę. To jest ok? Bo nie bardzo chcę się mądrzyć na wizycie, ostatecznie to ona jest lekarzem a nie ja, ale mam poczucie, że to jakoś tak... ubogo
.
Pytanie nr 2: Czy możecie mi w miarę przystępnym językiem napisać, na czym polega zależność między tsh a prolaktyną a progesteronem (w kontekście ustalania przyczyn niepłodności)? Jak to jest z tą hiperprolaktynemią czynnościową, w końcu może blokować owulację czy nie? (internety nie są zgodne w tej materii
)
Tak patrząc na mój wykres, ten i poprzednie... Czy Wam też się wydaje, że ja jednak NIE MAM owulacji?