Rocznik '92 czas na nas :)
-
WIADOMOŚĆ
-
organizm się w jakiś sposób blokuje- to trochę taka podświadoma ochrona. w stresie wszystko się rozregulować może- brak ciąży, brak @, albo nieregularne cykle, spadek wagi lub jej przyrost...można by wiele wymieniac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 21:13
-
no właśnie , ale tak sobie myślę że jeżeli to był by naprawdę silny stres to przecież równie dobrze mogłaby się zatrzymać miesiączka prawda? a u mnie jest wszystko OK. Bo jak silny musiał by być ten stres , żeby nie móc zajść w ciążę, gdyby tak było to co druga by nie mogła zajść, żyjemy w takich czasach że....wydaje mi się że to nie ma tak bardzo dużego znaczenia???? Co zrobić żeby odgonić te myśli DZIECKO, CIĄŻA, TEST CIĄŻOWY, OKRES, WSZYSTKIEGO RODZAJU BÓLE ITD. ITD.....[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Nie wydaje mi się żeby jakiś tam umiarkowany stres miał duży wpływ. No chyba że masz mega stresujące zajęcie, pracę czy coś. Ale rzeczywiście lepiej czasami wrzucić na luz .
Tylko jak tu się nie stresować? martwię się, że coś może być nie tak z moją płodnością bo od miesiąca pobolewa mnie lewy jajnik dość często i intensywnieWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 20:37
-
Ja się też boje że coś jest nie tak z moją płodnością czy mojego m. nie robiliśmy badań, staramy się staramy się i nic , może mamy takiego pecha i akurat nie trafiamy w ten dzień , nie robię monitoringu po prostu robimy to ,, na oko ,, jak to się mówi ale około dni płodnych... no i nic, nie wiem co jest nie tak...
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miesiąc temu wyszłam za mąż i staramy się z mężem o dziecko:) od stycznia do marca nie miałam miesiączki, ginekolog zapisała mi 3 opakowania tabletek anty Bellara (najpierw luteina na wywołanie okresu), a po 3 opakowaniach od razu starania. Ostatnią tabletkę wzięlam 20 czerwca. Od tej pory Staramy się intensywnie. Od zeszlego czwartku bardzo kluł mnie prawy jajnik i ogólnie podbrzusze. W ogóle fatalnie się czuje. Wczoraj robiłan test ale niestety jedna kreska... co prawda po południu, ale tak mnie kusiło... okresu nie mam i zastanawiam się czy kest jeszcze szansa ze mogło się udać. Wiem, że nie powinnam myśleć całg czas o ciąży bo to utrudnia sprawę, ale chyba nie da się inaczej.
-
nick nieaktualnyU nas w czerwcu minął rok po cywilnym. W październiku 2018 kościelny.
Cykle mam jak w zegarku. Co 28 dni. Odkąd pamiętam. Niekiedy +/-1. Od 4 lat testy ovu i + w 12/13dc. Z zewnątrz wszystko wyglądało idealnie.
Dopóki nie zaczęliśmy się w marcu starać.
Testy swoje, objawy swoje. Na usg nic się nie zgadza z wynikami z krwi. I gdybym się nie sprawdzała od środka, to bym dalej była przekonana, że wszystko jest ok.
-
Witajcie, rocznik ten sam Jestem tu nowa:)
My od 7 cykli się staramy i jak na razie 4 cykle na luteinie bo niski progesteron, teraz doszła wysoka prolaktyna i znowu leki:(
Psychika też swoje robi, za dużo o tym myślimy i się nie udajeAniołek 17.10.2017- 8t5d
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny