Sen a starania
-
Teoretycznie organizm kobiety powinien być wypoczęty, żeby zapewnić odpowiednie warunki do zapłodnienia. Jeśli jest zmęczony, ledwo daje radę sam się utrzymać.
Śpię maksymalnie po 6 godzin na dobę, czasem zarywam noce i podejrzewam, że głównie przez to na razie nie ma efektów starań. Ale może któraś z was prowadziła taki tryb życia, a mimo to udało jej się zajść w ciążę? -
Hej! Nie wiem czy sie łapię pod taki tryb życia ale gdyby niewyspanie aż tak blokowało płodnosć to teraz nie byłamym w kolejnej ciazy. O drugiego maluszka zaczęliśmy sie starać gdy pierworodny miał nieco pół roku. Z takim małym dzieckiem to też raczej nocy nie przesypiałam bo albo ząbkowanie i częste pobudki, albo karmienie nocne, albo katarki, choroby itp. wiec tego snu bywalo naprawdę mało tym bardziej ze syn należy do rannych ptaszków i pobudka o 5.00 nie jest niczym dziwnym a czasem zdarzało sie i o 4.30 . Spać zwyklę chodze kolo 23 lub później wiec tego snu duzo nie było, dodatkowo kp co utrudnia zajście w ciaze a jednak udało sie w drugim cyklu od powrotu płodnosci.
Oczywiście wszystko zależy od organizmu, moze Tobie nie wystarcza tyle snu i powinnas postarać sie to zmienic, ale jeśli jesteś w miarę wyspana i normalnie funkcjonujesz to moze przyczyna być zupełnie inna, a może potrzeba troche więcej cierpliwości. Długo sie staracie? -
Prawie dwa lata temu odstawiłam anty i stwierdziliśmy "co będzie, to będzie", nie zwracaliśmy uwagi na dni płodne, więc nie wiem, czy ten czas można nazwać staraniami. Nic się nie działo, więc po półtora roku, czyli w minione wakacje zaczęłam używać testów owulacyjnych i raczej od tej pory liczyłabym takie prawdziwe starania (ok. 4-5 cykli). Z tym wyspaniem to właśnie nie bardzo. Muszę popracować nad organizacją czasu
Wszędzie piszą, że jeśli ludzie starają się rok i nic, powinni iść do lekarza. Gdybym uwzględniła cały czas bez anty, wychodzi dużo ponad rok, ale może wtedy po prostu nie wstrzeliliśmy się w odpowiedni moment. No chyba, że tak sobie wmawiam. -
Cześć gdyby niewyspanie było przyczyna niepłodności to co druga matka z małym dzieckiem nie zaszła by w ciąże a naprawdę sporo kobiet zachodzi mając dzieci nawet kilkumiesięczne.
Radziłabym juz zrobić pierwsze podstawowe badania -badania hormonalne, badania nasienia itd
-
Clare wrote:Teoretycznie organizm kobiety powinien być wypoczęty, żeby zapewnić odpowiednie warunki do zapłodnienia. Jeśli jest zmęczony, ledwo daje radę sam się utrzymać.
Śpię maksymalnie po 6 godzin na dobę, czasem zarywam noce i podejrzewam, że głównie przez to na razie nie ma efektów starań. Ale może któraś z was prowadziła taki tryb życia, a mimo to udało jej się zajść w ciążę?
Ja prowadzę podobny tryb życia i się udało mimo to. Moim zdaniem to że mało spisz nie jest większym problemem i nie jest główną przyczyną niepowodzen -