Witajcie dziewczyny, szukałam, ale nie znalazłam podobnego tematu.
Jaka może być przyczyna wzrastającej temperatury przed pęknięciem pęcherzyka, przy założeniu, że jest prawidłowy (niezapadnięty)?
Mam ostatnio nietypowe cykle, z 31,32 dni przedłużyły mi sie do ok 35 dni (3 takie cykle łącznie z tym).
Odkryłam sama podwyższoną prolaktynę, biorę bromergon 1 cykl i póki co było jak jest, cykl zapowiada się na długi poraz kolejny. zdaję sobie sprawę, że to może zaburzać owulację.
Ale bywa
Mój problem jest trochę nietypowy.
W tym cyklu miałam IUI na niepękniętym pęcherzyku (19,5 mm) w 18 dc.
W 22 dniu cyklu okazało się, że pęcherzyk nie pękł i ma 26 mm - no zdarza się, iui było akurat za wcześnie.
Problem w tym, że na dwa dni przed tym kontrolnym usg miałam juz podwyższoną temperaturę, tak jakbym miała fazę lutealną - 36,9, bez żadnych infekcji.
Gdyby to było LUF to temperatura rosłaby powoli, ale po zapadnięciu pęcherzyka, a mój pęcherzyk wyglądał normalnie, ale był duży. Lekarz nie widział w nim patologii, stwierdził jednak, że owulacja może się już nie odbyć, więc dał duphaston, abym jak najszybciej rozpoczęła nowy cykl..
Po wizycie zaczęłam łykać dupka na wchłonięcie przez kolejnych 5 dni (2x1).
Dzisiaj jest 36 dc a ja dalej nie mam okresu (temp 37 - 37,3 ), test sikany negatywny. Dzisiaj jest 9 dzień kiedy odstawiłam duphaston.
Dodam, że mam uczucie zbliżającej się miesiączki, lekkie kłucia jajników i ból piersi.
Poniżej streszczenie
18 dzień cyklu - IUI na niepeknietym pęcherzyku
21 dzień cyklu - skok temperatury do 36,9
22 dzień cyklu - usg , pęcherzyk ok 26 mm
23 dzień cyklu - zaczełam brac duphaston 2x1
27 dzien cyklu - ostatni dzień brania duphastonu
36 dzień cyklu - dzisiaj, temperatura nadal ok 37,1
Co jest grane, dlaczego wysokie temperatury zaczęły się przed braniem duphastonu, przed pęknięciem/zapadnięciem pęcherzyka?