X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z rocznika 91
Odpowiedz

Staraczki z rocznika 91

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe wrote:
    Ja tak samo :D ale co w tym dziwnego, jak co pięć minut odświeżam wyniki z krwi, bo jestem taka niecierpliwa

    Mam już prolaktynę :( urosła do 67 :( tak myślałam, że coś jest nie tak, bo w tym cyklu znowu miałam trądzik, masakra. Także tyle z mojego testowania w tym miesiącu

    Na progesteron jeszcze czekam
    Trądzik mówi że dużą jest prolaktyna??

  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 20 listopada 2017, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Kochane, dawno nic nie pisałam, ale nadrabiam zaległości :)

    Po pierwsze Olinek91 graaaaaatuluję <3 też jestem po hsg, dajesz mi nadzieję! :)
    Po kolejne czekam z niecierpliwością na wasze testowanie zbiorowe! tak samoj przeżywam Wasze jak moje własne :)

    u mnie zaczynamy z <3 mam 11 dzień cyklu, w srodę idę na monitoring.

    Sciskam wszytskie mocno i życzę żeby ten tydZien zleciał szybko! Bo u mnie poniedziałek w pracy zaczął się strasznie, aż mam ochotę coś rozwalić :)

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale biało jest u mnie <3 ojej....

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Trądzik mówi że dużą jest prolaktyna??
    Niekoniecznie, ale u mnie jest on wynikiem prolaktyny. Jak ją zbiłam to zniknął a teraz od początku cyklu coś było nie halo i oczywiście trądzik również się pojawił- tak kurczę czułam, że jest kiepsko.

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • lollla7 Autorytet
    Postów: 277 172

    Wysłany: 20 listopada 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia ja się urodziłam w złym klimacie, zanim wstałam widziałam na instagramach koleżanek snieg i podchodząc do okna modliłam się żeby u mnie było inaczej, odetchnęłam z ulgą, zero śladu po lekkim opadzie :D

    tym_janek lubi tę wiadomość

    Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
    Czekamy na naszą królewnę :)
    ckaiskjodu7g6dj5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lollla7 wrote:
    Frelcia ja się urodziłam w złym klimacie, zanim wstałam widziałam na instagramach koleżanek snieg i podchodząc do okna modliłam się żeby u mnie było inaczej, odetchnęłam z ulgą, zero śladu po lekkim opadzie :D

    Ja kocham zimę i wiosnę...w sumie jesień też. Jedynie mi żal stworzeń które nie mają ciepłego kąta.. :(
    Generalnie atmosfery świąt i świątecznego jedzenia nie lubię. Kiedyś było inaczej a teraz mam wrażenie, że wszystko się takie sztuczne zrobiło. Chyba moja Mama trochę mnie tą niechęcią zaraziła... Myślę że jak już mi się uda stworzyć pełną rodzinę to będzie inaczej :)


    PS zakupiłam sukienkę w mikołaje hahahaha :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 14:49

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nigdy Świąt Bożego Narodzenia nie lubiłam, ale to pewnie dlatego, że moja rodzina średnio zgrana jest i tylko ja z siostrą (plus czasem mama) mamy ze sobą dobry i częsty kontakt. Jak byłam mała, to mimo pisania listów do Mikołaja prezentów praktycznie nie dostawałam (na urodziny też nie), ewentualnie dostałam kolorową szczoteczkę do zębów czy biały zwykły podkoszulek- dla dziecka to raczej żadna frajda. Rodzina przed świętami się kłóciła o to, że to trzeba zrobić tak, a tamto tak itp ale nie były to takie typowe przedświąteczne spory, bo każdy chce jak najlepiej, tylko na złość. Zawsze w Święta płakałam jako dziecko. Teraz też ich nie lubię, bo są bardzo naciągane i baaardzo na siłę. Muszę spędzać czas z ludźmi, którzy są zakochani w materializmie i swoim ego a rozmowy sprowadzają się do plotek i "przemilczeń". Nikt nigdy nie zapyta jak się czujesz, nie zainteresuje się drugim człowiekiem tylko najważniejsze jest to, by się pięknie ubrać. Nie dzielimy się wykonywaniem jedzenia, bo jeden nie chce jeść dań przygotowanych przez drugiego.

    Odbębniam i tyle. Chciałabym z mężem i ze swoimi dziećmi (o które się modlę) spędzać wigilię we własnym towarzystwie. W Święta odwiedzić życzliwych ludzi, babcie itp i nie zmuszać się do niczego. Fajnie jest przystroić pięknie stół, żeby bliskim było miło a nie po to, by źle mnie nie ocenili

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 15:20

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W końcu doszedł wynik progesteronu :( 6,62 :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 15:25

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w sumie rok temu miałam takie prawdziwe święta od dawna. Teściowa, ja i ciocia Męża rządziłyśmy w kuchni. Kleiłyśmy pierogi, robiłyśmy alkoholowe orzeszki, piłyśmy wino i było wesoło. Nawet karp mi smakował. Wcześniej spędzałam święta z mamą,ojczymem i dziadkami. I niestety jak to starsi ludzie lubią narzekali na wszystko, ustawiali moją mamę. Oni najlepiej wiedzą jak każdy powinien żyć. Od dawna nie chodzę do kościoła i to też był spór niesamowity. Mój dziadek wie tylko o moim antyklerykaliźmie, bo jakby wiedział, że na msze nie chodzę to chybaby umarł.

    A u Teściów nie muszę niczego udawać. Każdy każdego szanuje. Każdy każdego słucha i nawet jak się nie zgadza to potrafi to kulturalnie powiedzieć. Szkoda, że w mojej rodzinie tak nie może być. Mój Mąż wie jaką mam alergie na święta i chciał mnie na te kilka dni zabrać gdzieś gdzie jest ciepło- na wyspy kanaryjskie moje ukochane...no ale... nie wypada.

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frelcia wrote:
    no ale... nie wypada.
    No właśnie :/ to jest najgorsze
    Wszyscy w rodzinie męża jesteśmy zmuszani do wszystkiego, bo nie wypada i przez to mamy siebie nawzajem jeszcze bardziej dość, ale jak to mówią (sorry za wtrącenie religijne) każdy ma swój krzyż. Ja mam męża super, finansami się nie martwimy, więc dobija nas rodzina niestety

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • tym_janek Autorytet
    Postów: 2584 2703

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe, nie dobrze, że wyniki gorsze, ale mam nadzieję, że z tą prolaktyną to taki jednorazowy spadek formy i w kolejnym cyklu będzie ok. Może miałaś jakiś stres wczoraj/dziś, uprawiałaś sport albo <3 z mężem? Prolaktyna jest bardzo podatna na takie drobiazgi.

    Co do trądziku to może się pojawić od prolaktyny, od testosteronu i innych androgenów, a także może być objawem problemów skórnych a nie hormonalnych (np. złe kosmetyki, przesuszona skóra, zmiana klimatu itd.). Także trądzik jest marnym wskaźnikiem tak ogólnie, chociaż mnie jak wysypie na czole i przetłuszczają mi się włosy to nie mam wątpliwości, że testosteron szaleje.

    A ja święta lubię odkąd na rodzinnym stole pojawił się indyk zamiast karpia :D Poza mamą generalnie cała rodzina jest mało religijna, więc traktujemy to święto raczej jako okazję do spotkania i spędzenia czasu wszyscy razem. A ok. północy zamiast iść na pasterkę, spotykamy się na drinki i zakąski z naszymi przyjaciółmi, bo wszyscy przyjeżdżają do swoich rodziców na święta z całego świata (ja też z resztą jestem z tych dojeżdżających), więc też jest to wyjątkowa okazja, kiedy wszyscy są.

    Za to z Wielkanocy zrezygnowaliśmy. Jako osoby nie wierzące traktujemy to z moim mężem jako długi weekend, kiedy można odpocząć lub pojechać na jakieś odludzie się zresetować trochę. Bez sensu takie tłuczenie się po rodzinach, więcej czasu spędzone w samochodzie niż z rodzinami i człowiek bardziej wykończony jest po tych świętach niż po tygodniu pracy.

    👧🏼 wrzesień 2018
    🧒🏼 sierpień 2020
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my z mężem od 8 lat uciekamy na święta na urlop. Nie jestem typem osoby która robi coś "bo wypada".
    Zdanie innych mnie nie interesuje. To ja mam być szczęśliwa. :D może czuć w tym trochę egoizmu. Ale z racji tego że mamy z mężem mało wolnego od pracy to traktujemy to czysto wypoczynkowo.
    Wszyscy się przyzwyczaili, nic nie marudzą.
    A odwiedzać rodzinę można w każdy dzień roku. Wtedy kiedy chcemy a nie z przymusu. :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 16:14

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tym_janek wrote:
    Letitbe, nie dobrze, że wyniki gorsze, ale mam nadzieję, że z tą prolaktyną to taki jednorazowy spadek formy i w kolejnym cyklu będzie ok. Może miałaś jakiś stres wczoraj/dziś, uprawiałaś sport albo <3 z mężem? Prolaktyna jest bardzo podatna na takie drobiazgi.

    Co do trądziku to może się pojawić od prolaktyny, od testosteronu i innych androgenów, a także może być objawem problemów skórnych a nie hormonalnych (np. złe kosmetyki, przesuszona skóra, zmiana klimatu itd.). Także trądzik jest marnym wskaźnikiem tak ogólnie, chociaż mnie jak wysypie na czole i przetłuszczają mi się włosy to nie mam wątpliwości, że testosteron szaleje.

    A ja święta lubię odkąd na rodzinnym stole pojawił się indyk zamiast karpia :D Poza mamą generalnie cała rodzina jest mało religijna, więc traktujemy to święto raczej jako okazję do spotkania i spędzenia czasu wszyscy razem. A ok. północy zamiast iść na pasterkę, spotykamy się na drinki i zakąski z naszymi przyjaciółmi, bo wszyscy przyjeżdżają do swoich rodziców na święta z całego świata (ja też z resztą jestem z tych dojeżdżających), więc też jest to wyjątkowa okazja, kiedy wszyscy są.

    Za to z Wielkanocy zrezygnowaliśmy. Jako osoby nie wierzące traktujemy to z moim mężem jako długi weekend, kiedy można odpocząć lub pojechać na jakieś odludzie się zresetować trochę. Bez sensu takie tłuczenie się po rodzinach, więcej czasu spędzone w samochodzie niż z rodzinami i człowiek bardziej wykończony jest po tych świętach niż po tygodniu pracy.

    No właśnie specjalnie uważałam, relaks przez weekend. No stress, no sex :D i wysiłek znikomy. Rano się wyluzowałam, położyłam wcześniej spać itp ale czułam od początku cyklu, że się chrzani właśnie przez trądzik i to naprawdę niezły- on jest u mnie wyznacznikiem prolaktyny (i tłuste włosy). Androgeny są u mnie na niskim poziomie, z cerą walczyłam na milion sposobów, kwasami, kremami itp tylko retinoidy mi pomagały ale też nie w 100% i jak zaczęłam zbijać PRL to i problemy znikały- w moim przypadku prolaktyna jest proporcjonalna do trądziku.

    Paulina zazdroszczę, ja w tym czasie się na wakacje nie wybiorę, bo zwyczajnie byśmy zamarzli (all-inclusive w ciepłym kraju odpada) a siedzieć kilka metrów od rodziny i do nich nie zajść to też raczej dziwnie, więc zachodzimy. Niestety. W sylwestra mamy najgorzej, bo jak nie wymyślimy czegoś to nie będziemy siedzieć całą noc sami w domu jak obok nas rodzina się spotyka. Ktoś mówił, że życie dorosłych jest proste? :D

    tym_janek lubi tę wiadomość

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Proste. :D wystarczy wziąć zycie w swoje ręce.. :)
    All-inclusive w Polsce też ma dobre ceny. :D A my do końca tygodnia musimy podjąć decyzję czy narty czy żeby ciepło bylo. :D :D

    A ja mam typowe objawy II fazy cyklu. Jest mi gorąco. Wkurzona chodzę. Wzdecia - jak balon sue czuje. Pryszcze. Echh. :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 16:44

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    Proste. :D wystarczy wziąć zycie w swoje ręce.. :)
    All-inclusive w Polsce też ma dobre ceny. :D A my do końca tygodnia musimy podjąć decyzję czy narty czy żeby ciepło bylo. :D :D

    A ja mam typowe objawy II fazy cyklu. Jest mi gorąco. Wkurzona chodzę. Wzdecia - jak balon sue czuje. Pryszcze. Echh. :(

    Ja też się czuje napompowana z tym, że chociaż nie łudzę się na pozytyw za tydzień ;)

    My cenowo na wakacjach wychodzimy dużo "drożej" niż w ciepłych krajach, bo zwyczajnie z mężem nie lubimy tego typu wakacji- leżak, plaża, basen, drinki itp. Zazwyczaj stawiamy na motocykl, kraje rzadziej uczęszczane przez turystów, wino i nocleg w plenerze :D dlatego teraz byśmy daleko nie zajechali ale każde sposób spędzania wakacji ma swoje plusy i minusy

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 listopada 2017, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitbe wrote:
    Ja też się czuje napompowana z tym, że chociaż nie łudzę się na pozytyw za tydzień ;)

    My cenowo na wakacjach wychodzimy dużo "drożej" niż w ciepłych krajach, bo zwyczajnie z mężem nie lubimy tego typu wakacji- leżak, plaża, basen, drinki itp. Zazwyczaj stawiamy na motocykl, kraje rzadziej uczęszczane przez turystów, wino i nocleg w plenerze :D dlatego teraz byśmy daleko nie zajechali ale każde sposób spędzania wakacji ma swoje plusy i minusy
    Gdybym lubiła standard to bym pojechała czerwiec - sierpień :) też nie lubimy leżenia bo to mogę w domu za darmo. Aktywnie lubimy spędzać czas. :)

    Ja też się nie liczę na pozytyw :( testować muszę że względu na luteine.. Ale nie czuje żeby się udało w tym cyklu. Ogólnie już staram się nie przejmować. Nie myśleć. Na luzie. :D czuje się normalnie jak w każdym cyklu. Kluja mnie jajniki trochę. Ale już chyba mi się kiedyś taki ból zdarzył.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 19:00

  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazdroszczę Ci tego luzu. Ja pochodziłam do tego spokojnie ale jak widzę jaknto wszystko się chrzani i ile to będzie kosztowało wysiłku to ręce opadają.

    W ogole zastanawia mnie to dlaczego mimo niskiego progesteronu mam zawsze wysokie temperatury w drugiej fazie. Wszystko wskazuje u mnie owulację (skok, śluz testy) a wyniki badań ewidentnie jej przeczą. Zdaje sobie sprawę, że progesteron jest uwalniany nawet jak owu nie było czyli tak jak u mnie progesteron jest tylko niski, ale skoro jest niski to temperatura też powinna być niska a ja zawsze mam wysoką aż do dnia @.. Hmm

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Nuteczka91 Autorytet
    Postów: 710 225

    Wysłany: 20 listopada 2017, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do progesteronu. Może.taka.uroda? Ma od.zawsze mam.niski poziom.proga. Endokrynolog mi.wmawiala że mam.cykle owulacyjne a wyszło że nawet miewalam dwie owu w ciągu jednego cyklu. Na początku ciąży miałam tylko 8,8, później.16. Najwyższy miałam 35 w ciąży:-)

    Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
    Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
    08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-*
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 20 listopada 2017, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nuteczka odkąd prolaktyna za wysoka to i progesteron jest za niski, póki jej nie zbiję to nie ma o czym mówić

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Nuteczka91 Autorytet
    Postów: 710 225

    Wysłany: 20 listopada 2017, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh. Czemu zachodzenie w ciążę.jest takie.trudne i.czasami.wręcz.skomplikowane?

    Natalia, lat 26, starania od ślubu ( 24.08.2013)
    Insulinooporność i niedoczynność tarczycy
    08.02.2017 Nasza Zuzia przyszła na świat:-*
‹‹ 148 149 150 151 152 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego - przyczyny, objawy, leczenie

Zespół napięcia przedmiesiączkowego to ogólne określenie na objawy i dolegliwości, które odczuwają kobiety przed miesiączką. A jakie są najczęstsze objawy PMS? Co jest ich przyczyną? Czy i kiedy napięcie przedmiesiączkowe wymaga leczenia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ