Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kurde to bym musiała jakiegoś życzliwego sąsiada prosić o pomoc bo mąż dzisiaj na wyjeździe .
Pęcherzyk ma 20mm, ale teścik owu dzisiaj bladziutki, dlatego myślałam o współżyciu wtorek, środa, czwartek .
Ok streszczam dzisiejszą wizytę, co do której mam bardzo mieszane uczucia. Jak wspominałam byłam u tego mojego starego gin i postępował tak jakby przeczytał wszystkie powyższe wpisy i hejty dotyczący jego postawy i chciałby się poprawić. Z ciekawości weszłam tez na portale lekarskie, żeby sprawdzić jak inne pacjentki go oceniają - średnia 5,0. Na ścianach kilkadziesiąt dyplomów za udział w szkoleniach, konferencjach itp. przy czym zdecydowana większość dotyczyła bezpłodności. Nie wiem z czego wynikało to jego "zaniedbanie" mnie. Ale wracając do tematu:
Po 1 - dzisiaj miałam pęcherzyk i postanowił nie podawać Ovitrelle tylko zjawić się w czwartek na kontroli, żeby sprawdzić czy mój organizm jest w stanie doprowadzić to naturalnego pęknięcia.
Po 2 - stwierdził, że skoro staramy się od roku i od +/- 6 miesięcy chodzę do niego na kontrolę, jeśli przy tym cyklu się nie uda trzeba szukać przyczyny głębiej - chciałby w pierwszej kolejności przeprowadzić histeroskopie a później w zależności od wyników laparoskopie - o tych badaniach i ich zasadności jeszcze nie zdążyłam poczytać, ale wspominał, że pierwsze wiąże się z 1 dniem w szpitalu, drugie z 2-3dniową hospitalizacją.
W kwestii dodatkowych badań z krwi stwierdził tak jak doktor W. - że nie ma zasadności wykonywać póki co nic ponad progesteron w 23dc. Nie wiem co oni tacy uparci. Doktora W. jestem jeszcze w stanie zrozumieć bo pewnie Luxmed jakoś go rozlicza, ale mojego P. - nie pojmuję zasadności takiej upartości.
Starania od maja 2017.
Hiperprolaktynemia czynnościowa.
Mąż - aglutynacja 7%, IgA 20%, IgG 16%
MTHFR A1298C – heterozygotyczny
PAI I 4G/5G – homozygotyczny
09.2019 poronienie samoistne (6tc)
11.2019 poronienie samoistne (5tc)
12.2019
29dc beta 147, progesteron 33
31dc beta 314
33 dc beta 714, progesteron 32,4
43 dc ❤ -
Seli, dzięki
Verita, jak dobrze, że z mamą jest ok! Ja się boję o moją. Już dwie jej siostry miały usuwane guzy z piersi, ale mamę będę cisnąć co pół roku na usg.
Dziewczyny, czy któraś brała neoparin lub coś podobnego? Boję się tego leku! :o nic o nim nie wiem. Nie wiem czy mam już zacząć wstrzykiwac czy poczekać do piątkowego usg i potwierdzenia. Czy miałyśmy jakieś działanie niepożądane?Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
nick nieaktualnymig00ttka wrote:Kurde to bym musiała jakiegoś życzliwego sąsiada prosić o pomoc bo mąż dzisiaj na wyjeździe .
Pęcherzyk ma 20mm, ale teścik owu dzisiaj bladziutki, dlatego myślałam o współżyciu wtorek, środa, czwartek .
Ok streszczam dzisiejszą wizytę, co do której mam bardzo mieszane uczucia. Jak wspominałam byłam u tego mojego starego gin i postępował tak jakby przeczytał wszystkie powyższe wpisy i hejty dotyczący jego postawy i chciałby się poprawić. Z ciekawości weszłam tez na portale lekarskie, żeby sprawdzić jak inne pacjentki go oceniają - średnia 5,0. Na ścianach kilkadziesiąt dyplomów za udział w szkoleniach, konferencjach itp. przy czym zdecydowana większość dotyczyła bezpłodności. Nie wiem z czego wynikało to jego "zaniedbanie" mnie. Ale wracając do tematu:
Po 1 - dzisiaj miałam pęcherzyk i postanowił nie podawać Ovitrelle tylko zjawić się w czwartek na kontroli, żeby sprawdzić czy mój organizm jest w stanie doprowadzić to naturalnego pęknięcia.
Po 2 - stwierdził, że skoro staramy się od roku i od +/- 6 miesięcy chodzę do niego na kontrolę, jeśli przy tym cyklu się nie uda trzeba szukać przyczyny głębiej - chciałby w pierwszej kolejności przeprowadzić histeroskopie a później w zależności od wyników laparoskopie - o tych badaniach i ich zasadności jeszcze nie zdążyłam poczytać, ale wspominał, że pierwsze wiąże się z 1 dniem w szpitalu, drugie z 2-3dniową hospitalizacją.
W kwestii dodatkowych badań z krwi stwierdził tak jak doktor W. - że nie ma zasadności wykonywać póki co nic ponad progesteron w 23dc. Nie wiem co oni tacy uparci. Doktora W. jestem jeszcze w stanie zrozumieć bo pewnie Luxmed jakoś go rozlicza, ale mojego P. - nie pojmuję zasadności takiej upartości.
Na pewno i tak jego pomysły są lepsze niż poprzedniego Twojego lekarza. Przynajmniej chce sprawdzić jak wygląda Twój cykl i czy pęcherzyk pęka naturalnie. Dziwne że taki odporny na badanie hormonów. Ja nie mówię że trzeba robić od razu mutacje itp ale te podstawy hormonów kobiecych by się przydało zrobić i tarczycę. -
veritaserum wrote:Na pewno i tak jego pomysły są lepsze niż poprzedniego Twojego lekarza. Przynajmniej chce sprawdzić jak wygląda Twój cykl i czy pęcherzyk pęka naturalnie. Dziwne że taki odporny na badanie hormonów. Ja nie mówię że trzeba robić od razu mutacje itp ale te podstawy hormonów kobiecych by się przydało zrobić i tarczycę.
Tylko verita to ten sam lekarz szłam do niego bez większej nadziei po skierowania skoro mnie prowadził, a on zaczął w końcu coś z sensem działać. Co prawda bez skierowań, ale już z jakimś planem. W piątek jadę do szpitala spotkać się z tym przyjacielem rodziny - zobaczymy.Starania od maja 2017.
Hiperprolaktynemia czynnościowa.
Mąż - aglutynacja 7%, IgA 20%, IgG 16%
MTHFR A1298C – heterozygotyczny
PAI I 4G/5G – homozygotyczny
09.2019 poronienie samoistne (6tc)
11.2019 poronienie samoistne (5tc)
12.2019
29dc beta 147, progesteron 33
31dc beta 314
33 dc beta 714, progesteron 32,4
43 dc ❤ -
nick nieaktualnyAaaaa sorry nie doczytałam. Cały czas twierdzę że dziwne że jest taki odporny na badania laboratoryjne a już chce Cię na stół dać i ciąć ( laparo ). Jasne to są wiele wnoszące zabiegi ( histeroskopia mi pomogła) ale laparoskopia to jednak operacja.
Więc on ma naprawdę dziwna kolejność... -
nick nieaktualnyFuturemama ja do końca nie wiem ale w moim przypadku było tak że mimo tego że nie przepracowałam pełnego miesiąca ( bo tylko 23 dni ) to i tak dostałam takie wynagrodzenie jakbym go przepracowała.
Nie mam pojęcia jak to jest w związku ze zleceniem -
Paula, F. zlecił.
Dzisiaj byłam na usg. Pęcherzyk jest, ale na razie bez echa zarodka. Idę jeszcze za tydzień.Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Jak tylko potwierdziłam rosnąca betę to mu dałam znać. Minęliśmy się trochę z recepta, bo jak poszłam to on jeszcze nie wystawił, a kolejnego dnia wyjezdzalam na weekend. Wczoraj odebrałam dopiero. Dzisiaj 5+4
W sumie laski z recepcji trochę dały ciała, bo miały się odezwać jak już recepta będzie. I ostatecznie sama musiałam dzwonić, a żeby ktoś odebrało to graniczyło z cudem... W końcu maila napisałam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 22:10
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
nick nieaktualny