starajac się o pierwszą ciążę
-
nick nieaktualnyHej wszystkim
Jestem na grupie od kilku miesięcy i chyba chciałabym opisać mój przypadek. Wiele z was pewnie miało lub ma podobną sytuację do mojej. Chciałbym usłyszeć wasze doświadczenia, przeżycia związane z zajściem w pierwszą ciążę. Może otrzymam od was cenne porady.
Mam 25 lat i kilka miesięcy temu stwierdziłam z partnerem, że chcemy mieć dzidziusia. Myślałam, że zajście w ciąże jest przecież proste, ale to niestety nie prawda. Zacznę, więc od początku.
Od około 2 lat miałam momentami nieregularne miesiączki. Potrafiłam nie mieć okresu przez 2 miesiące i nagle dostać i krwawić cały miesiąc. Stwierdziłam, że mam tego dość i poszłam do ginekologa. Po zrobieniu USG jajników lekarka stwierdziła, że widzi wiele małych pęcherzyków, co może wskazywać na PCOS. Wystraszyłam się, ale lekarka kazała mi zrobić badania, aby sprawdzić, jak to wszystko u mnie wygląda. Ginekolog zalecił mi również wizytę u endokrynologa. Po zrobieniu sobie wszystkich możliwych badań od cukru po tarczycę i różnego rodzaju hormony, ogólną morfologię krwi endokrynolog stwierdził, że wszystkie wyniki mam w normie. Moje samopoczucie po tej wizycie znacznie się poprawiło, ale wiedziałam, że czeka mnie również wizyta u ginekologa. Bardzo się stresowałam, ale lekarz powiedział, że wszystkie wyniki mam jak najbardziej dobre, oprócz lekko zawyżonego testosteronu. Dostałam na uregulowanie okresu tabletki dufaston na 3 miesiące, które delikatnie go wyregulowały, ale nie do końca, bo potrafiłam znowu krwawić np. tydzień po miesiączce. Występowało u mnie i nadal występują delikatne plamienia/ krwawienia podczas cyklu po skończonym okresie. Na kolejnej wizycie usłyszałam, że mam zmienić styl życia, schudnąć a mój cykl na pewno się ureguluje. Podsumowując ginekolog w sumie nie stwierdził jednoznacznie PCOS. PS robiłam cytologię i wyszła bardzo dobrze.Postanowiłam zmienić moją dietę, nie pić w ogóle alkoholu (chodź i tak rzadko po niego sięgałam), rzuciłam papierosy (tylko czasami popalałam) , wprowadziłam więcej ruchu. Udało mi się też schudnąć ok 10 kg. Mam 165 i ważę około 70 kg i moja sylwetka wygląda normalnie, więc nie uważam, żebym miała jeszcze chudnąć.
Mimo tych wszystkich starań okres dalej jest nieregularny i nie wiem kiedy mam dni płodne. Ciężko to bardzo wyłapać. Przytulamy się nie na siłę ok. 2-3 razy w tygodniu, jak poczuje, że kłują mnie jajniki, czy w właśnie, że to może być owulacja też. Staram się o tym nie myśleć, ale to czasami silniejsze ode mnie. Zaczęłam brać suplementy dla kobiet, które chcą zajść w ciążę przepisane od lekarza m.in. kwas foliowy, kwasy omega itp.
Opisze wam mój ostatni przypadek. Okres miałam na końcu kwietnia. W maju nie przyszedł i myślałam, że możne udało się coś zdziałać, ale 03.06 dostałam bardzo bolącej i obfitej miesiączki. Skoczyła się ona 8.06 i od tamtej pory prężnie działamy. Z kalendarzyka wynika, że dni płodne powinnam mieć w terminie od 13.06 do 18/19.06. Wczoraj tj. 18.06 dziwnie bolał mnie brzuch, jajniki i czułam kłucie oraz zobaczyłam na bieliźnie delikatne brązowe upławy oraz pociekła jasnoróżowa krewka kilka kropel (były to tylko wczoraj). Przestraszyłam się, że to kolejny okres, ale żadne plamienia już nie występuje (za to delikatnie boli podbrzusze, jak na okres trochę). Co o tym sądzicie?
Zaraz minie 7/8 miesięcy odkąd się staramy i nic. Wiem, że to może jeszcze potrwać, ale nieudane próby tak bolą. Czasami mam wrażenie, że bycie mamą nie jest mi pisane i to się nie uda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca, 13:39
-
nick nieaktualny
-
Wik, przede wszystkim musisz ogarnąć swój cykl. Iść na monitoring zobaczyć czy w ogóle masz owulacje.
Plamienia w środku cyklu nie są normalne. I to co wg lekarza jest dobrym wynikiem, niekoniecznie takim jest. Normy laboratoryjne a funkcjonalne, to dwie różne sprawy. Do zbadania w 2-3 dc LH, fsh, testosteron, SHBG, prolaktyna, androstedion. Niezależnie od dc: tsh,ft3,ft4, anty-tg, anty-tpo, glukoza, insulina, amh. To jest taki must have badań. Wklej wyniki, które masz i kiedy je robiłaś? Dodatkowo B12, wit D, kwas foliowy, ferrytyna, żelazo. Zacznij suplementować kwas foliowy ale w aktywnej formie, np folian z naturell 0,4. Wit B12 metylowana 500 mg też z naturell. Do tego inozytol (polecam prenacaps ovi- jest tam inozytol i nac) wit D3 możesz śmiało brać już 2000, a później jeżeli wynik będzie za niski zwiększyć dawkę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca, 23:03
03.2023💔 8tc 👼
01.2025🔜 ivf -
Potwierdzam to co pisze Butterfly
To, że staracie się 7-8 miesięcy niestety nic nie oznacza, bo równie dobrze mogłaś nie mieć w ogóle owulacji.
Przydałby Ci się monitoring z 2 cykle i w razie czego lekarz wprowadziłby Ci jakiś lek, np Aromek, na owulację.Butterfly23 lubi tę wiadomość
-