Hej, mój synek też jest baaaardzo wymagający. W domu nic nie mogę ogarnąć, a większość czasu jestem z nim sama. Właściwie to zamiast zmierzać ku lepszemu to jest ciężej, ale ja już się przyzwyczaiłam. Niedawno skończył roczek i od jakiegoś czasu zaczęliśmy się starać o drugie. Nararazie cisza, bo chyba kp bardzo hamuję mi owulację
Czy jest powód do wahań? To tylko zależy od was i waszej sytuacji. Z mojej strony mogę powiedzieć, że my zawsze chcieliśmy mieć wiecej niż jedno dziecko i to się nam nie zmieniło.
Dzieci dorastają. Wszytko mija. Wiem, że przy takich trudnych dzieciach, to ciężko sobie wyobrazić, ale ja myślę że przyjdzie czas, że się zatęskni do tych chwil z małym dzieckiem, mimo wszystko. Nawet teraz jak sobie myślę jak tragicznie było z niemowlakiem, to już bym chciała mieć takie drugie małżeństwo na rękach ☺️ mam już inne doświadczenia, żałobę po swoim wyobrażeniu na temat macierzyństwa przeszłam.
Przetrwałam już rok i zdaję sobie sprawę, że będzie z dwójką cholernie ciężko. Właściwie to taki hardkor jaki przeżywam z moim dzieckiem, trochę hartuje 🤣
Zdarza się też tak, że wymagające dziwci są takie przy rodzicach, a wśród innych ludzi łagodnieją.
Powodzenia!