Starania o dziecko 2016 - 2017 cd KAFE...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Martynka super ze dzidzia sobie zdrowo rosnie,niech rosnie w brzuszku ma milo i przytulnie cieplo
jesc dadza
duzooo zdrowka dla Was obojga bo juz sie zaczyna poczatek przeziebien buuu. Co do porodow to obie macie racje ale tez sama spotkalam sie z podejsciem kobiet ze po co sie meczyc lepiej cesarke dziwne dla mnie ale jak kto chce. Ja tez sie pewnie bede bala ale jak da rade to super urodzic pewnie pojdzie szybciej niz w ciaze zajsc

31 lat - 16cs - ostatnia @ 06.04
4 cykl z CLO
2 IUI-
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam trochę inne podejście do cc. Na cc zdecydowałam się sama, po wnikliwej analizie za i przeciw. Co prawda miałam skokowe ciśnienie w ciąży, ale mogłam rodzić naturalnie, jednak nie chciałam ryzykować. Bałam się, nie tyle bólu, co powikłań. Tak powikłania po porodzie naturalnym również występują. Moja mama o mało nie umarła po porodzie naturalnym, miała uszkodzoną szyjkę macicy i zostawiony fragment łożyska. Możecie powiedzieć ok, rodziła wiele lat temu, ale takie rzeczy zdarzają się nawet obecnie. Wiele czytałam i słuchałam o fatalnym, żeby nie powiedzieć chamskim, podejściu personelu medycznego do rodzącej. Bałam się, ze coś się stanie mojemu dziecku podczas porodu, że będzie owinięte pępowiną lub zaklinuje się w kanale rodnym i będzie miało niedotlenienie mózgu. Znam kilka takich przypadków. Gdy rodziłam syna miałam 30 lat, chciałam mieć zdrowe dziecko i w pełni świadomie podjęłam decyzję o cc. Czy zdecydowałabym się na ten krok ponownie, tak, z całą pewnością. CC trwało pół godz., z przygotowaniem mnie do operacji 45 minut. Później 6-8 godz. leżenia, poziomowanie i mogłam iść pod prysznic. Na drugi dzień chodziłam jakbym nigdy nie rodziła, a po 48 h wyszliśmy z maleństwem ze szpitala. Mogłam w domu normalnie funkcjonować. Gdyby nie żyłka wystająca z brzucha nie pamiętałabym, ze przeszłam operację. Wszystko robiłam przy dziecku i w domu. Syn był spokojny, nie miał żółtaczki, 10 pkt. Spał 22-23 godz. na dobę przez pierwsze 2 miesiące, Żadnej kolki. Budził się do jedzenia i kąpieli. W ciągu tych 5,5 roku chorował tylko 2 razy. Jedynie żałowałam, ze nie miałam pokarmu i nie mogłam karmić piersią. Mimo iż syn urodził się przez cc, nie karmiłam go piersią, nie nosiłam całe dnie to mamy ze sobą bardzo silną więź. Kocham go nad życie i nie wyobrażam sobie bez niego życia, nie wyobrażam sobie gdyby coś się jemu stało podczas porodu. Cieszę się iż miałam lekarza, który pozwolił mi świadomie wybrać formę porodu, nie czuje się przez to gorszą matką. Moim zdaniem każda kobieta, każdy rodzic ma prawo decydować o tym w jaki sposób ma ich dziecko przyjść na świat. W mojej decyzji wspierał mnie mąż, teraz mówi, ze nie wyobraża sobie innego poroduKuchcinka wrote:Martynka podajesz skrajne przykłady których nie neguje, oczywiste jest ze jak kobieta rodzi 15h i nie zanosi sie zeby miała zaraz urodzić, nie ma juz siły i na prawdę domaga sie cesarki powinna ją otrzymać. Ja krytykuje kobiety, które z zasady zakładają ze bedą miały cesarkę BO TAK. Istnieje tyle przesłanek za porodem naturalnym, który zarówno jest zdrowszy dla dziecka jak i dla matki. Jasne poród naturalny to ogromny ból, ale cesarka to poważna operacja a nie jakiś tam mały zabieg, który moze sie rożnie skończyć. Nie porównujemy postępu nauki w postaci znieczulenia do cesarki na rządzenie. Nigdy nie wiadomo co moze sie zdarzyć, poród moze byc koszmarem, moze pójść cos źle, moze po 20h kobieta nie ma juz siły, moze nie ma rozwarcia... Wtedy cesarka ma uzasadnienie. Ale coraz cześciej słyszę ze kobiety sa w pierwszej ciazy i juz na pierwszej wizycie u ginekologa chcą umawiać sie na cesarkę na kokretny dzien. Dla mnie to jest niepoważne i nie dziwie sie ze lekarze nie chętnie na to sie zgadzają bo ilośc możliwych powikłań po cesarce jest ogromna wiec lepiej dmuchać na zimne.
Bluebell1984 lubi tę wiadomość
-
Chyba po łapach a nie na tace HeheheMartynka1234 wrote:Ja to jeszcze slyszalam, ze na tace powinnam dac to napewno bedzie wszystko ok

-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2017, 21:40
Tusia_87 lubi tę wiadomość
-
Zmieniając temat na luźniejszy - co szykujecie na obiad?
ja dzisiaj zamierzam zaciągnąć mojego męża do łóżka Haha a jak to mówią przez żołądek do serca wiec zabieram sie właśnie za obieranie ziemniaków
nana266, InBlue lubią tę wiadomość
-
Eh ja tez często staram sie robić cos na 3 dni ale mój zjada i tak wszystko w Max 1,5 dniaTusia_87 wrote:Ja zrobiłam wczoraj leczo na trzy dni żeby mieć z głowy obiady

niezależnie jak duzo nie ugotuje on i tak wszystko zje
nana266 lubi tę wiadomość
-
Kurczę ucielo mi wcześniejszy post. Kto mial z was podwyższona prolaktyne i ile?
Ewelina lekarz mi powiedzial ze mam brac luteine nawet przez 6 cykli bo najważniejsze jest wyregulowanie cykli hm moze i ma racja poza prolaktyna wyniki mam bardzo dobre tylko ze on prolaktyna sie nie przejal bo stwierdził ze niewiele jest podwyższona i ze powinna sie unormować.Staś ur.29.04.17 (21.40) 1900,46cm ❤❤❤
Nasz synek - nasza mala wielka miłość









