Starania o Tęczowego Malucha 🌈💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Bezimienna wrote:Miałam obiecana w kwietniu na czas nieokreślony, a teraz zmieniło zdanie. Bo mi się nie należy.
bo ustawowo mi się nie należy, ale obiecali. Nie dotrzymują słowa to nie. Szybko się pożegnamy.
Co za gnoje! Grrrrrr
Niech żałują że stracą dobrą pracownicę! Phi! -
Bezimienna wrote:Będzie żal post. Obiecano mi umowę na czas nieokreślony, dostałam na rok. Czy czuje się oszukana? Tak, bardzo. Dobra motywacja do zmiany pracy 😂😂😂. Czas zmienić CV. I WYSYŁAĆ!
Jestem na takim wkurwie, że prace jestem w stanie zmienić od zaraz.😂
Ooo chamówa okropna. No to trzymam kciuki za poszukiwania nowej pracy 🤞😘29🙋♀️ 31🙋♂️
2023-2 💔
05.2024- powrót do starań
06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
13.07 ⏸️
22.07 pęcherzyk w macicy
31.07, 5+6 ❤️
07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
16.10 205 gram księżniczki 🩷
18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷
05.11 połówkowe, 360 g dziewczynki 👶
18.11 544 g słodkiej 🍓
09.12 874 g 🩷
23.12 1119 g 👸
Zostań proszę 🙏🙏🙏
Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈
Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

-
Bo chyba nie ma takiego sosu 😁 ja uwielbiam z czosneczkiem, z serem feta i cukinią. Ale risotto to akurat w thermomixie robię. Wydaje mi się to za skomplikowane na moje umiejętności kulinarne 😄izzy91 wrote:Dawaj przepis! Kocham risotto i jestem w nim całkiem dobra ale w takim sosie nigdy nie jadłam 😱
I też mam pełno galki w domu, nie wiadomo po co 🤣03.2023💔 6tc
03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1) 👧🏼
10.2025 💔 6tc (FET 3.1.2) -
Będę na spokojnie sobie przebierać oferty pracy. Może uda się znaleźć coś w typie office manager, w takim typie pracy widzi mnie mój mąż. A nie jako kierownik w sklepie. 😂syska wrote:Ooo chamówa okropna. No to trzymam kciuki za poszukiwania nowej pracy 🤞😘
Pinkflower lubi tę wiadomość
-
Eh a już myślałam że jakas kuchnia fusion 🤣 ja zwykle robię z kurczakiem cukinią i pomidorami 😁Butterfly23 wrote:Bo chyba nie ma takiego sosu 😁 ja uwielbiam z czosneczkiem, z serem feta i cukinią. Ale risotto to akurat w thermomixie robię. Wydaje mi się to za skomplikowane na moje umiejętności kulinarne 😄
-
Bezimienna wrote:Będę na spokojnie sobie przebierać oferty pracy. Może uda się znaleźć coś w typie office manager, w takim typie pracy widzi mnie mój mąż. A nie jako kierownik w sklepie. 😂
🤞 Może nie będziesz już gonić złodzieji:)
A w jakim mieście szukasz?👗36l. AMH 2.2
👖37l.
27.04.2023 💔 8tc
19.03.2024 💖 córcia -
Poznań. Tu nie ma większych problemów z pracą 😂. W listopadzie szukałam na szybko, bo miałam przeboje z mobbingiem od szefa. Od lekarza dostałam skierowanie do psychologa, że mam PTSD. Ogólnie całą historia, gdyby nie szef, pracy bym nie zmieniała wtedy, bo była super. Potem zaszłam w ciążę, umowa kończyła się w kwietniu, myslalam, że nie będą jej przedłużacz dostałam na kolejne 3 miesiące i następna już obiecali na czas nieokreślony. No.i cóż. I ani z warunków pracy nie jestem zadowolona, ani z samej firmy. Ciężka komunikacja, każdy dział atakuje ze swojej strony, zero kontaktu między sobą, a obrywają pracownicy i kierownicy. Tak nie lubię. Mi się tu nie podobało praktycznie od lutego, jak lasla rzuciła tekstem, jak się okazało, że jestem w ciąży "że nie będzie zapierdalać za dwoje". A też jest zastępcą. Zadra została, chęć.do pracy minął, i tak się kopie. Słabo to wszystko po prostu wyszło, o czuje,.że się tu mecze.Wron Kraa wrote:🤞 Może nie będziesz już gonić złodzieji:)
A w jakim mieście szukasz? -
Najpierw urlop we wrześniu, a potem zmiana pracy 😁😁😁.Wron Kraa wrote:@Bezimienna nie ma co się męczyć tam, gdzie nie doceniają pracowników! A tym bardziej tych, od których zalezy budżet firmy. Masz duże doświadczenie, trzymam kciuki żeby było pięknie!
Wron Kraa lubi tę wiadomość
-
Muszę sobie pojojczec, wybaczcie. Już dawno nie miałam takiego PMSa a jeszcze 4-5 dni do 🐒 zatrzymałam chyba całą wodę z tego tygodnia, jajnik to już własnego życia dostał, i mam takiego nerwa że lepiej schodzić mi z drogi 🫣 aż się zastanawiam czy wszystko jest ok, nie pamiętam żeby jajnik tak bolał przez tyle czasu (chyba od 2 dpo), mój gin jak na złość na urlopie a do medicoveru mi się nie chce iść i tłumaczyć co się stało z moją ciąża 😴 zresztą tam lekarze typu 'nie widzę u pani jajnika'.
Jutro mam imprezę z ludźmi z pracy, będzie dobre jedzonko, kolorowe drinki więc liczę na to że chociaż trochę tego napięcia ze mnie zejdzie.
A i na spacerze z psem popłynęly mi łzy że co będzie jak jeszcze długo nie zajde a później znów poronie i o takie koło zamknięte, że nigdy się nie doczekam, wiem - porażka 😅 dobrze ze nikt nie widział. -
Powiem Wam, ze ja to chyba nie mam dnia, żebym chociaż przez chwile nie popadała w taki lęk „co jeśli nigdy”. Czasem się zastanawiam czy to normalne czy jednak nie są jakieś stany lękowe..
-
Izzy ojojam Cię ❤️
Ja myślę, że takie myśli są normalne. Ciężko nam po prostu w to czasami już wierzyć. Tyle robimy, a ciąży jak nie było tak nie ma, a jak się pojawiła to jeszcze szybciej ją straciłyśmy…
Ja np czasami mam tak, że patrzę na siebie w lustrze i mówię do siebie, że nie wyglądam na matkę. Jak patrzycie na kogoś i macie tak, że widzicie po nim, że jest miły. To ja tak patrzę na siebie i nie widzę po sobie, żebym mogła być matką.03.2023💔 6tc
03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1) 👧🏼
10.2025 💔 6tc (FET 3.1.2) -
Ponieważ ja ostatnio mam sporo sił psychicznych, to przytulam każdą z Was do serducha 😘❤️
Za to ja muszę pomarudzić na mój okres.... leje się ze mnie jak z kranu. Brzuch boli, w krzyżu boli, niedobrze mi, w głowie mi się kręci. Musiało się nieźle nagromadzić moje endometrium.
Planujemy wyjazd na tydzień w góry na początku sierpnia. Ale cholernie się martwimy o nasze psie dziecko. Już mężowi powiedziałam, że ja zeszłoroczne wakacje bez niej, to są ostatnie. Tęskniłam niesamowicie wtedy. Ale! No właśnie to ale... Ona nienawidzi jeździć autem 😭 wiem, że też sami zawaliliśmy, że nie przyzwyczajaliśmy jej do podróży, ale no nie dało się. Demolka samochodu na całego jest. Jutro jedziemy z nią do weterynarza na szczepienia, to zapytamy czy są jakieś leki wyciszające. No, ale kolejne ALE - boję się wszelkich leków, by jej podawać 🙁
-
Ja siedzę sobie na leżaku, po burzy wyszło słońce, a mnie tak zaczyna bolec podbrzusze.. przynajmniej w tym cyklu, mimo ze bez duphastonu, nie mam żadnych plamien, ale boje się ze przez ten Acard jak poleci to nie dobiegnę do kwatery po podpaske..
tutaj wszędzie tyle tych dzieci małych, a mnie w środku pęka serce, bo tam wierzyłam w ten cykl, w ta wielka podwójna owulacje i grube endometrium.
Mam wrażenie ze moje komórki jajowe są po prostu chujowe, inaczej tego nie nazwę. Zaczyna mi przez myśl przechodzić, ze bez adopcji komórki to nawet in vitro się nie uda. A to jest tak drogie.. -
Elza1234 wrote:Ja siedzę sobie na leżaku, po burzy wyszło słońce, a mnie tak zaczyna bolec podbrzusze.. przynajmniej w tym cyklu, mimo ze bez duphastonu, nie mam żadnych plamien, ale boje się ze przez ten Acard jak poleci to nie dobiegnę do kwatery po podpaske..
tutaj wszędzie tyle tych dzieci małych, a mnie w środku pęka serce, bo tam wierzyłam w ten cykl, w ta wielka podwójna owulacje i grube endometrium.
Mam wrażenie ze moje komórki jajowe są po prostu chujowe, inaczej tego nie nazwę. Zaczyna mi przez myśl przechodzić, ze bez adopcji komórki to nawet in vitro się nie uda. A to jest tak drogie..
Dlatego jak ja już wiedziałam po becie, że nic nie ma, to odstawiłam Acard, bo bałam się, że jak ebnie, to się wykrwawię - ja mam świetną wyobraźnię i już widziałam siebie w trumnie 🙈😂 -
Ja np w ogóle nie odstawiam acardu bo na nim mam tak samo skąpe miesiączki. To wszystko zależy od obfitości.
Elza ja również tak myśle o swoich komórkach. Czyżby nowy hashtag się szykował? 😂03.2023💔 6tc
03.2025 💔 7tc (ET 5.1.2)
07.2025 💔 6tc (FET 3.1.1) 👧🏼
10.2025 💔 6tc (FET 3.1.2) -
No właśnie ja miesiączki mam takie normalne. I lekarka mi powiedziała, żebym nie odstawiala acardu, tylko już brała 2 miesiące ciągiem. Ale ostatnio palec mi krwawił jakbym go ucięła, a nie przecięła.. zastanawiam się po prostu co będzie z okresemButterfly23 wrote:Ja np w ogóle nie odstawiam acardu bo na nim mam tak samo skąpe miesiączki. To wszystko zależy od obfitości.
Elza ja również tak myśle o swoich komórkach. Czyżby nowy hashtag się szykował? 😂
#kijowejajeczka -
Butterfly23 wrote:Ja np w ogóle nie odstawiam acardu bo na nim mam tak samo skąpe miesiączki. To wszystko zależy od obfitości.
Elza ja również tak myśle o swoich komórkach. Czyżby nowy hashtag się szykował? 😂
Zazdro skąpych.... Bo ze mnie od zawsze się leje i trwają około 6 dni 😡 pierwsze 2, 3 dni to powódź....
Dziewczyny szukam jakiejś przyjemnej, lekkiej książki do czytania. Co polecacie? 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2023, 20:01
-
Wszystkie Coollen Hoover❤️.S.Roszpunka wrote:Zazdro skąpych.... Bo ze mnie od zawsze się leje i trwają około 6 dni 😡 pierwsze 2, 3 dni to powódź....
Dziewczyny szukam jakiejś przyjemnej, lekkiej książki do czytania. Co polecacie? 🙂






