X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Starania o Tęczowego Malucha 🌈💚
Odpowiedz

Starania o Tęczowego Malucha 🌈💚

Oceń ten wątek:
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roszpunka, również miłego tygodnia ❤

    Jednorożec, przemyśl to dobrze czy nie skorzystać 😘

    Butterfly, wiem jak to jest i trzymam kciuki za dietę bo widziałam, że wracasz do pudełek 🤞😘

    Echo, naprawdę jest mi bardzo bardzo przykro 😔🫂

    U mnie dziewczyny jakiś okropny niepokój i strach w różnych aspektach życia  Mam ogromne parcie żeby od stycznia znów się zacząć starać a z drugiej strony tak się tego boję, że aż mnie paraliżuje. Boję się znowu tej czarnej dziury, tego bólu psychicznego i niemocy, tej nerwowej atmosfery, która prowadzi do kłótni. Tej obsesji, bo wszystko kreci się wokół jednego. Pewnie się u mnie nie obejdzie bez monitoringu bo będę musiała włączać proga. Przytłacza mnie to i jestem mega skołowana, że znowu skończy się tak samo. Jednocześnie kto mi da gwarancję, że zajdę znowu w ciążę.
    To będzie teraz tak durne co napisze ale prześladuje mnie ten sen z 3 dzieci, gdzie mówię komuś że wszystkie nie żyją😔
    Cały czas odbieram siebie jako gorszą i niewystarczającą.

    S.Roszpunka, Echo, Butterfly23 lubią tę wiadomość

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
  • Echo Autorytet
    Postów: 4144 2468

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Roszpunka, również miłego tygodnia ❤

    Jednorożec, przemyśl to dobrze czy nie skorzystać 😘

    Butterfly, wiem jak to jest i trzymam kciuki za dietę bo widziałam, że wracasz do pudełek 🤞😘

    Echo, naprawdę jest mi bardzo bardzo przykro 😔🫂

    U mnie dziewczyny jakiś okropny niepokój i strach w różnych aspektach życia  Mam ogromne parcie żeby od stycznia znów się zacząć starać a z drugiej strony tak się tego boję, że aż mnie paraliżuje. Boję się znowu tej czarnej dziury, tego bólu psychicznego i niemocy, tej nerwowej atmosfery, która prowadzi do kłótni. Tej obsesji, bo wszystko kreci się wokół jednego. Pewnie się u mnie nie obejdzie bez monitoringu bo będę musiała włączać proga. Przytłacza mnie to i jestem mega skołowana, że znowu skończy się tak samo. Jednocześnie kto mi da gwarancję, że zajdę znowu w ciążę.
    To będzie teraz tak durne co napisze ale prześladuje mnie ten sen z 3 dzieci, gdzie mówię komuś że wszystkie nie żyją😔
    Cały czas odbieram siebie jako gorszą i niewystarczającą.

    Syska, nasza kochana 😔 <3 bardzo chciałabym móc Cię jakoś pocieszyć 😔 Twoje obawy i uczucia są jak najbardziej normalne i właściwe w sytuacji, w której się znalazłaś. Pamiętaj jednak, że nie leżysz i nie czekasz na "zbawienie", a cały czas działasz. Zrobiłaś już bardzo dużo badań i jesteś otwarta na dalszą diagnostykę, monitorujesz cykl pod okiem bardzo dobrego ginekologa, a do tego wszystkiego zaraz będziesz mieć konsultację z jednym z najlepszych immunologów w Polsce. Jestem przekonana, że wypracujecie wspólnie dalszy plan działania. Nie poddajesz się, a to jest bardzo ważne w tej nierównej walce. Przyjdzie dzień, kiedy zapomnisz o tym śnie, bo będziesz cieszyć się z upragnionego maleństwa <3 <3

    Pinkflower lubi tę wiadomość

    2023 ♡ - 2 straty
    2024 ♡ - IVF ✰
    - 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
    - 08.2024 ✖
    - 09.2024 ✖

    ---
    Każda kropla morzem dla mej łódki...
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Hej! Miłego nowego tygodnia!
    Ja czuję się ok, chociaż po urlopie przybyło 2kg i jest mi z tym źle ☹️
    Nie martw się, jestem przekonana, że to woda. Ja tak miałam na urlopie, na wadze +1,5/2kg, po urlopie z nawiązką zrzuciłam to i w sumie byłam -3kg. Ponoć żeby przytyć jeden kg to byśmy musiały zjeść 17 tysięcy kcal dodatkowo 😅.

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Roszpunka, również miłego tygodnia ❤

    Jednorożec, przemyśl to dobrze czy nie skorzystać 😘

    Butterfly, wiem jak to jest i trzymam kciuki za dietę bo widziałam, że wracasz do pudełek 🤞😘

    Echo, naprawdę jest mi bardzo bardzo przykro 😔🫂

    U mnie dziewczyny jakiś okropny niepokój i strach w różnych aspektach życia  Mam ogromne parcie żeby od stycznia znów się zacząć starać a z drugiej strony tak się tego boję, że aż mnie paraliżuje. Boję się znowu tej czarnej dziury, tego bólu psychicznego i niemocy, tej nerwowej atmosfery, która prowadzi do kłótni. Tej obsesji, bo wszystko kreci się wokół jednego. Pewnie się u mnie nie obejdzie bez monitoringu bo będę musiała włączać proga. Przytłacza mnie to i jestem mega skołowana, że znowu skończy się tak samo. Jednocześnie kto mi da gwarancję, że zajdę znowu w ciążę.
    To będzie teraz tak durne co napisze ale prześladuje mnie ten sen z 3 dzieci, gdzie mówię komuś że wszystkie nie żyją😔
    Cały czas odbieram siebie jako gorszą i niewystarczającą.
    Żadna z nas nie jest gorsza dlatego, że straciła dziecko. Wiem co czujesz, bo miałam te same zachwiania zaraz po i w wakacje. Straszna huśtawka nastroju. Ale działasz, Echo dobrze napisała, jesteś pod bardzo dobrą opieką. ❤️

    Moją największą obawa aktualnie jest, że nigdy nie zajde w ciążę. Ale te same obawy miałam jak przyszły wyniki badań nasienia.

    Echo, Pinkflower lubią tę wiadomość

  • Echo Autorytet
    Postów: 4144 2468

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Żadna z nas nie jest gorsza dlatego, że straciła dziecko. Wiem co czujesz, bo miałam te same zachwiania zaraz po i w wakacje. Straszna huśtawka nastroju. Ale działasz, Echo dobrze napisała, jesteś pod bardzo dobrą opieką. ❤️

    Moją największą obawa aktualnie jest, że nigdy nie zajde w ciążę. Ale te same obawy miałam jak przyszły wyniki badań nasienia.

    Co u Ciebie Bezimiennna <3? Wszystko u Ciebie w porządku? A w temacie starń - czy plaujesz jeszcze jakąś diagnostykę? Myślicie może o ivf?

    2023 ♡ - 2 straty
    2024 ♡ - IVF ✰
    - 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
    - 08.2024 ✖
    - 09.2024 ✖

    ---
    Każda kropla morzem dla mej łódki...
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Wam dziewczyny ❤ Wiem, że nie jestwm sama mając Was. Nikt tego bagażu nie rozumie. Powiem Wam, że myślałam że nie podniosę się a podniosłam juz 2 razy. Życzę nam Wszystkim żeby juz żadna z Nas tego nie przechodziła.

    Bezimienna 🤞😘🫂 Co u Ciebie?

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 9471 10039

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roszpunka właśnie dlaczego naszym problemem nie jest przybranie kg tylko ich tracenie? Kurczę ale chciałabym ponarzekać że nie mogę przytyć 2 kg 😁
    Czy to woda? Niekoniecznie. Od połowy września prowadzę niezdrowy tryb życia. Wszystko odkłada mi się na brzuchu.
    Tak Syska, wracam do pudełek. Narazie mam na dwa tygodnie, później zobaczę. Ja za bardzo kocham jeść żeby wytrzymać długo na cateringu.

    Syska 🖤 Twoje obawy są normalnie. To, że masz parcie też. Ale lepiej w Twoim przypadku wszystko konsultować z lekarzem, dobrać odpowiednie leczenie, żebyś już nigdy nie musiała przechodzić przez to piekło.

    Ja tak jak Bezimienna. Boję się, że już nigdy nie zajdę w ciążę. Ta moja ciąża to był jak los na loterii. Coś pykło po tylu latach. I szczerze wątpię, żeby się to powtórzyło…

    Pinkflower lubi tę wiadomość

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Echo wrote:
    Co u Ciebie Bezimiennna <3? Wszystko u Ciebie w porządku? A w temacie starń - czy plaujesz jeszcze jakąś diagnostykę? Myślicie może o ivf?
    U nas wszystko ok, mąż o IVF nie chce myśleć, ale u nas ledwo co minął rok starań, gdzie mieliśmy 3 miesięczny postój po stracie i jeszcze dwa cykle stracone bo nie espolzylismy w dniach płodnych... Przy takiej częstotliwości nawet nie poruszam tego tematu. Mój mąż uważa, że IVF jest bez sensu, bo jak dziecko będzie miało być to będzie, a jak nie będzie to widocznie los tak chciał. Można powiedzieć, że się wziął za siebie, tu jakiś basen, jakieś bieganie. Diety pudełkowej ciąg dalszy. Przestal pić, w styczniu idzie na badania nasienia. Ale aktualnie wpada w nadwagę i to też uważam, że w jakiś sposób będzie psuło wyniki.
    Ale jestem ciekawa ile jeszcze nowin, że ktoś jest w ciąży lub jego kumple zostali rodzicami będzie w stanie znieść. Bo z każdą nowiną widzę, że on się cieszy, ale jednocześnie jest mu ciężko. Ale paradoksalnie do lekarza też nie ma zamiaru się wybrać. Ale w styczniu już go poślę.

    U mnie wszystko w porządku, odpuściłam chodzenie do ginekologa, bo owulacja u mnie 13dc, już czwarty miesiąc z rzędu, z czego dwa miesiące bez wspomagania NAC, inozytolem itd. Faza lutealna między 12-13 dni. Wyniki tarczycowe w końcu się ustabilizowały, TSH mam na poziomie 0,94. Po 8 miesiącach zmieniania dawek cieszę się, że następna wizyta u endokrynolog dopiero za trzy miesiące. Tak to miałam praktycznie co miesiąc. Endokrynolog też powiedziała, że przy takich wynikach ciąża jest bardzo możliwa i po prostu działać i nie myśleć. Nie wiem co mam zrobić z mężem, który nie chce działać. Mam wrażenie, że do seksu go zmuszam, czy to są dni płodne czy nie. Coś mu siedzi w głowie i jest średnio. Ja się domyślam, że boi się powtórki z rozrywki. Poza tym, musi szukać nowej pracy, bo projekt w obecnej się zakończył i nie ma dla niego etatu.
    Ja w swojej pracy na razie zostaje, bo w końcu czuje się stabilnie i dobrze tam, mimo że parę miesięcy było ciężkich. Ale już abstrahując od tego, że mąż mnie od dwóch miesięcy gonił, bym pracę zmieniła, to teraz w końcu przestanie, bo chociaż dobrze byłoby, żeby jedno z nas miało stabilną sytuację finansową.
    Ale w końcu psychicznie czuje się czysta, wspomnienia z marca już nie bolą, a w głowie czuje, że zrobiłam ogromny krok milowy.

    Więc to taka zmiana 😁. W pracy przygotowuje się na najbardziej gorący czas przed świętami 😅. A na ten weekend zamieniłam się w rogalowego potwora 🥐🥐🥐.

    Podsumowując kolejny mój esej u mnie naprawdę wszystko bardzo dobrze. Nawet praca zaczyna mi się podobać i nie mam w głowie takiego ciśnienia, że jak zajde w ciążę to nie będę musiała się już tam męczyć 😅. Nie zrozumcie mnie źle, na ciąży nadal mi zależy, ale nie jest na liście moich priorytetów numer jeden, bo moim priorytetem jest cieszyć się życiem, tym co mam i korzystać jeszcze z życia póki mogę.
    Moja lekarka nawet nie zasugerowała inseminacji, ani drożności, ani nic z dalszej diagnostyki. Więc w głowie też trochę ulga. Za wcześnie na nas na taką diagnostykę. Dlatego luzuje głowę. Stąd też jest mnie tu mniej, bo ja wiem jak potrafię się nakręcać 😂.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 listopada 2023, 13:56

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Roszpunka właśnie dlaczego naszym problemem nie jest przybranie kg tylko ich tracenie? Kurczę ale chciałabym ponarzekać że nie mogę przytyć 2 kg 😁
    Czy to woda? Niekoniecznie. Od połowy września prowadzę niezdrowy tryb życia. Wszystko odkłada mi się na brzuchu.
    Tak Syska, wracam do pudełek. Narazie mam na dwa tygodnie, później zobaczę. Ja za bardzo kocham jeść żeby wytrzymać długo na cateringu.

    Syska 🖤 Twoje obawy są normalnie. To, że masz parcie też. Ale lepiej w Twoim przypadku wszystko konsultować z lekarzem, dobrać odpowiednie leczenie, żebyś już nigdy nie musiała przechodzić przez to piekło.

    Ja tak jak Bezimienna. Boję się, że już nigdy nie zajdę w ciążę. Ta moja ciąża to był jak los na loterii. Coś pykło po tylu latach. I szczerze wątpię, żeby się to powtórzyło…
    Pudełka to najlepsze co mnie spotkało 😂. Ale myślę ostatnio nad zmianą diety Hashimoto na jakąś normalna, albo low IG, albo lekkostrawną. Coś takiego ;D.

  • Butterfly23 Autorytet
    Postów: 9471 10039

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna a przypomnisz ile macie lat? Zazdroszczę Ci tego podejścia. Ja mimo, że odpuściłam, że nie chce się już starać naturalnie, bo to jak bicie się z koniem, to czuję pustkę w serduszku 😞
    Ja teraz jestem na wyborze menu. W następnym tygodniu mam z niskim ig. I na tej diecie pięknie mi spadła insulina. Chciałam też spróbować diety hashimoto, ale dla mnie chyba za dużo wyrzeczeń 🙈

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 29, mąż ma 34. Jeszcze nie czuje, że zegar mi tyka.😅 Brak u mnie zmarszczek i siwych włosów 😂. Za to nadal się borykam z występami na twarzy, no pojawiają się w drugiej części cyklu, gdy progesteron rośnie. Ale walczę z dziadami i się nie poddaje 😅.

    Aktualizacja mojego psiuta:
    https://ibb.co/wJ8VYq8

    Aktualnie pies udaje grzecznego i obrażonego, bo od paru dni musimy mu kropić oczy, bo ma zapalenie spojówek. Więc udaje fochniętego 🙈. Ale i tak go kocham. 🥹

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W ogóle zauważyłam zależność na forum, że więcej ciąż jest w okresie jesienno-zimowym, niż ja letnim. I nawet wśród znajomych tak jest. Wszystkie ciążę są z okresu grudzien-marzec. 😅 Moja siostra i szwagierka się wyłamały i w ciążę zachodziły w październiku. Ale to nadal nie jest lato.

  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    U nas wszystko ok, mąż o IVF nie chce myśleć, ale u nas ledwo co minął rok starań, gdzie mieliśmy 3 miesięczny postój po stracie i jeszcze dwa cykle stracone bo nie espolzylismy w dniach płodnych... Przy takiej częstotliwości nawet nie poruszam tego tematu. Mój mąż uważa, że IVF jest bez sensu, bo jak dziecko będzie miało być to będzie, a jak nie będzie to widocznie los tak chciał. Można powiedzieć, że się wziął za siebie, tu jakiś basen, jakieś bieganie. Diety pudełkowej ciąg dalszy. Przestal pić, w styczniu idzie na badania nasienia. Ale aktualnie wpada w nadwagę i to też uważam, że w jakiś sposób będzie psuło wyniki.
    Ale jestem ciekawa ile jeszcze nowin, że ktoś jest w ciąży lub jego kumple zostali rodzicami będzie w stanie znieść. Bo z każdą nowiną widzę, że on się cieszy, ale jednocześnie jest mu ciężko. Ale paradoksalnie do lekarza też nie ma zamiaru się wybrać. Ale w styczniu już go poślę.

    U mnie wszystko w porządku, odpuściłam chodzenie do ginekologa, bo owulacja u mnie 13dc, już czwarty miesiąc z rzędu, z czego dwa miesiące bez wspomagania NAC, inozytolem itd. Faza lutealna między 12-13 dni. Wyniki tarczycowe w końcu się ustabilizowały, TSH mam na poziomie 0,94. Po 8 miesiącach zmieniania dawek cieszę się, że następna wizyta u endokrynolog dopiero za trzy miesiące. Tak to miałam praktycznie co miesiąc. Endokrynolog też powiedziała, że przy takich wynikach ciąża jest bardzo możliwa i po prostu działać i nie myśleć. Nie wiem co mam zrobić z mężem, który nie chce działać. Mam wrażenie, że do seksu go zmuszam, czy to są dni płodne czy nie. Coś mu siedzi w głowie i jest średnio. Ja się domyślam, że boi się powtórki z rozrywki. Poza tym, musi szukać nowej pracy, bo projekt w obecnej się zakończył i nie ma dla niego etatu.
    Ja w swojej pracy na razie zostaje, bo w końcu czuje się stabilnie i dobrze tam, mimo że parę miesięcy było ciężkich. Ale już abstrahując od tego, że mąż mnie od dwóch miesięcy gonił, bym pracę zmieniła, to teraz w końcu przestanie, bo chociaż dobrze byłoby, żeby jedno z nas miało stabilną sytuację finansową.
    Ale w końcu psychicznie czuje się czysta, wspomnienia z marca już nie bolą, a w głowie czuje, że zrobiłam ogromny krok milowy.

    Więc to taka zmiana 😁. W pracy przygotowuje się na najbardziej gorący czas przed świętami 😅. A na ten weekend zamieniłam się w rogalowego potwora 🥐🥐🥐.

    Podsumowując kolejny mój esej u mnie naprawdę wszystko bardzo dobrze. Nawet praca zaczyna mi się podobać i nie mam w głowie takiego ciśnienia, że jak zajde w ciążę to nie będę musiała się już tam męczyć 😅. Nie zrozumcie mnie źle, na ciąży nadal mi zależy, ale nie jest na liście moich priorytetów numer jeden, bo moim priorytetem jest cieszyć się życiem, tym co mam i korzystać jeszcze z życia póki mogę.
    Moja lekarka nawet nie zasugerowała inseminacji, ani drożności, ani nic z dalszej diagnostyki. Więc w głowie też trochę ulga. Za wcześnie na nas na taką diagnostykę. Dlatego luzuje głowę. Stąd też jest mnie tu mniej, bo ja wiem jak potrafię się nakręcać 😂.

    Bezimienna, mój maz też ograniczył spożywanie alkoholu do minimum co mnie mega cieszy.

    Bardzo się cieszę, że u Ciebie jest tak dobrze. Normalnie się uśmiecham i tak jakoś mi lżej na sercu 😘
    Wspaniałe masz podejście żeby korzystać z życia. ❤
    Myślę, że mąż czuje presję na sobie, wbrew pozorom jacy oni są twardzi a też bardzo wszystko przeżywają .

    Mam nadzieję że i do mnie to dotrze bo narazie to takie niby korzystanie ale cały czas z fiksacja nad jednym i udreczaniem się.

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bezimienna wrote:
    Ja 29, mąż ma 34. Jeszcze nie czuje, że zegar mi tyka.😅 Brak u mnie zmarszczek i siwych włosów 😂. Za to nadal się borykam z występami na twarzy, no pojawiają się w drugiej części cyklu, gdy progesteron rośnie. Ale walczę z dziadami i się nie poddaje 😅.

    Aktualizacja mojego psiuta:
    https://ibb.co/wJ8VYq8

    Aktualnie pies udaje grzecznego i obrażonego, bo od paru dni musimy mu kropić oczy, bo ma zapalenie spojówek. Więc udaje fochniętego 🙈. Ale i tak go kocham. 🥹

    Jakie słodkie oczęta 🥰

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly23 wrote:
    Roszpunka właśnie dlaczego naszym problemem nie jest przybranie kg tylko ich tracenie? Kurczę ale chciałabym ponarzekać że nie mogę przytyć 2 kg 😁
    Czy to woda? Niekoniecznie. Od połowy września prowadzę niezdrowy tryb życia. Wszystko odkłada mi się na brzuchu.
    Tak Syska, wracam do pudełek. Narazie mam na dwa tygodnie, później zobaczę. Ja za bardzo kocham jeść żeby wytrzymać długo na cateringu.

    Syska 🖤 Twoje obawy są normalnie. To, że masz parcie też. Ale lepiej w Twoim przypadku wszystko konsultować z lekarzem, dobrać odpowiednie leczenie, żebyś już nigdy nie musiała przechodzić przez to piekło.

    Ja tak jak Bezimienna. Boję się, że już nigdy nie zajdę w ciążę. Ta moja ciąża to był jak los na loterii. Coś pykło po tylu latach. I szczerze wątpię, żeby się to powtórzyło…

    Przepraszam, że polajkowałam. Dziękuję za wsparcie.
    Taka mam ogromną nadzieję, że w przyszłym roku bedzie na tym wątku wysyp szczęśliwych ciąż. 🙏🫂😘❤🌈

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    syska wrote:
    Bezimienna, mój maz też ograniczył spożywanie alkoholu do minimum co mnie mega cieszy.

    Bardzo się cieszę, że u Ciebie jest tak dobrze. Normalnie się uśmiecham i tak jakoś mi lżej na sercu 😘
    Wspaniałe masz podejście żeby korzystać z życia. ❤
    Myślę, że mąż czuje presję na sobie, wbrew pozorom jacy oni są twardzi a też bardzo wszystko przeżywają .

    Mam nadzieję że i do mnie to dotrze bo narazie to takie niby korzystanie ale cały czas z fiksacja nad jednym i udreczaniem się.
    Wiecie takiego współżycia w okresie okoloowulacyjnym nawet nie można nazwać staraniami. To by musiała być realna wpadka 😂. A jak dostaje w tygodniu drugi raz z rzędu kosza to ile można prosić i zaczepiać. Więc korzystam z pracy, z życia, z imprez, wyjścia że z znajomymi, ciszy i czasu dla siebie.❤️

  • S.Roszpunka Autorytet
    Postów: 1811 1485

    Wysłany: 13 listopada 2023, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czeka mnie histeroskopia prawdopodobnie. Jakiś polip malutki mi się zrobił na macicy, ktory moze utrudnic zagniezdzanie. Ogólnie wyniki moje są ok, jedynie do TSH się przyczepiła, ale też nie zrobiła z tego wielkiego halo, kazała powtórzyć w następnym cyklu.
    Uznała, że miałam już owu (15dc mam), bo jest plyn w zatoce, ale na lewym jajniku jest jakiś pęcherzyk 1cm. Według mnie owu nie było, bo raz, że zero objawów, dwa, że temperatura nisko 🤷🏼‍♀️ I endo mam ok. 1 cm
    Zaleciła mi iść do jakiegoś lekarza, który się specjalizuje w polipach i endometriach.
    Szczerze mówiąc, coś mi nie gra po tej wizycie.... Ale jeszcze nie wiem co 🤷🏼‍♀️😂

    17.09.2009 ❤ córka, 27 tc
    03.2023 💔
    09.2024 💔
  • IKI CASA Debiutantka
    Postów: 13 0

    Wysłany: 13 listopada 2023, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli jesteś po stratach lub strasz się o poczęcie takie spotkanie może być dla Ciebie wsparciem w tym procesie.
    Spotkanie autorskie z Justyną Rychlewską Suską, autorką książki „Dar życia i moc kreacji”.
    Spotkanie odbędzie się 18.11.2023 o godz 10:00 w IKI CASA w Krakowie. wstęp wolny, ale obowiązują zapisy. po więcej informacji IG @iki_casa

    Gorąco Was dziewczyny zachęcam i zapraszam!

  • Bezimienna Autorytet
    Postów: 1743 1703

    Wysłany: 13 listopada 2023, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A w ogóle, jak myślicie. Jakieś stany zapalnez niewyleczone zęby wpływają np na wyniki naszych partnerów?

  • Pinkflower Autorytet
    Postów: 3230 1680

    Wysłany: 13 listopada 2023, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    S.Roszpunka wrote:
    Czeka mnie histeroskopia prawdopodobnie. Jakiś polip malutki mi się zrobił na macicy, ktory moze utrudnic zagniezdzanie. Ogólnie wyniki moje są ok, jedynie do TSH się przyczepiła, ale też nie zrobiła z tego wielkiego halo, kazała powtórzyć w następnym cyklu.
    Uznała, że miałam już owu (15dc mam), bo jest plyn w zatoce, ale na lewym jajniku jest jakiś pęcherzyk 1cm. Według mnie owu nie było, bo raz, że zero objawów, dwa, że temperatura nisko 🤷🏼‍♀️ I endo mam ok. 1 cm
    Zaleciła mi iść do jakiegoś lekarza, który się specjalizuje w polipach i endometriach.
    Szczerze mówiąc, coś mi nie gra po tej wizycie.... Ale jeszcze nie wiem co 🤷🏼‍♀️😂

    Roszpunka, a poleciła Ci jakiegos lekarza na histeroskopie ?
    Może na Tsh dostaniesz euthyrox ? Mi ładnie spadło po tej najmniejszej dawce i moja ginka kazała brać w dalszym ciągu. Bo było ok zachodziłam w ciążę odrazu świrowało w górę.
    Nie gra Ci, w sensie ze nie czujesz się przez nią zaopiekowana ?

    29🙋‍♀️ 31🙋‍♂️
    2023-2 💔

    05.2024- powrót do starań

    06.2024 stymulacja, clostilbegyt 5-9 dc
    13.07 ⏸️
    22.07 pęcherzyk w macicy
    31.07, 5+6 ❤️
    07.08, 6+6, CRL 9mm, ❤️ 138
    19.08 CRL 22mm bobusia🥰, ❤️ 176
    26.08 CRL 3 cm, ❤️ 178
    10.09 USG prenatalne, wszystko ok 🥳
    17.09 wyniki pappa, ryzyka niskie 🥰
    25.09 8.6 cm, 95 gram szczęścia 🥳
    16.10 205 gram księżniczki 🩷
    18.10 Veracity, ryzyka niskie ☘️🩷

    Zostań proszę 🙏🙏🙏
    Tak bardzo na Ciebie czekamy kochanie 🌈

    Kir bx: brak implantacyjnych i kiry hamujące
    💉accofil, neoparin, encorton, acard, cyclogest, glucophage, euthyrox, norprolac
    Aktualnie: euthyrox 50, neoparin 0.6, cyclogest 2x400, acard 150

    preg.png
‹‹ 566 567 568 569 570 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ