Starania po tabletkach ANTY :D

Co nas boli ? Co nas gniecie ? Co przeszkadza ? W oczekiwaniu na okres i na STARANKA

Ja mialam brac 3 paczki tabletek ale mam takie anomalia hormonalne,ze to jest jakas masakra.
Dlatego założyłam ten wątek dla dziewczyn z podobnymi anomaliami organizmu

No witam. Ja właśnie biorę lutkę na wywołanie @ a potem 3 miesiące na tabsach anty.
No ale co zrobić jak trzeba.

Ja brałam tabletki 6,5 roku. Po odstawieniu (z konieczności - organizm miał dość) zaszłam w ciążę w 5 cyklu (starania rozpoczęliśmy od razu po odstawieniu). Mój organizm bardzo przeżył odstawienie tabsów - ciągłe bóle jelit, biegunki, spadek odporności a co za tym idzie wieczne zapalenie oskrzeli i masakryczny wysyp syfów ;P ale na szczęście się udało w nie całe pół roku zafasolkować jedno wiem na pewno - więcej do tabletek nie wrócę! W ostatniej chwili uniknęłam zakrzepicy

Ja wcześniej nie brałam tabletek. Nie czułam takiej potrzeby :)Jestem "bezpieczna" i bez nich ;(
Troszkę mi smutno, że 3 miesiące muszę czekać, ale i bez nich nic by nie wyszło.

Ja zaczęłam brać tabletki też jeszcze jak ich nie potrzebowałam a lekarz mi je przepisał "na uregulowanie cykli i złagodzenie dolegliwości miesiączkowych" bo miałam takie bóle i krwotoki, że w szpitalu co i rusz lądowałam a później poznałam mojego obecnego męża to się wtedy przydały

O ja też brałam na samym początku jeszcze w podstawówce też na krwotoki i uregulowanie. I guzik a nie wyregulowały

ja bralam na plamienia ale meega zle sie czuje,staly bol piersi,mdlosci,ostre bole glowy,bole jajnikow,bol podbrzusza.teraz czekam na okres.

Te objawy mijają po 3 ms brania, wiem co mówię, brałam pigułki latami

dzwonilam do moego gina kazal zaprzestac brana tabletek jesli zle sie po nich czuje.Mamy sie normalnie starac Wiec zamiast tableek od 1 dc biore kwas foliowy.

Ja na początku brania nie miałam żadnych dolegliwości. Ale jak minęło 6 lat zaczęły się migreny, bóle nóg i pękające naczynka, nawet cykle mi się rozregulowały co przy tabsach nie miało prawa się zdarzyć. Poszłam do ginekologa, mówię jak jest, a on: "Uniknęła pani w ostatniej chwili zakrzepicy. Natychmiast zaprzestać brania tabletek i jak najszybciej zajść w ciążę, bo później pani będzie mogła tylko pomarzyć o dziecku". Zaraz po ostawieniu wysyp pryszczy, który niestety utrzymuje się do dziś, mimo iż zaraz zaczynam 3 miesiąc ciąży do tego miałam bóle jelit i wieczne biegunki. Mój organizm tak się skupił na odzyskaniu równowagi po tabletkach, że zapomniał się bronić przed wirusami chyba, bo ciągle miałam zapalenie oskrzeli jedno wiem - nie wrócę do nich nigdy!

.

z tym większym prawdopodobieństwem zajścia w ciąże po odstawieniu anty i że mnoga to różnie bywa, zależy od organizmu kobiety..ja brałam 3 cykle anty jako "kurację" po poronieniu by wyciszyć się bo staraliśmy o maluszka ponad 2 lata i potrzebowałam odpoczynku ...ogólnie 1 opakowanie poszło gładko, przy drugim pod koniec czułam się gorzej niż w ciąży a 3 opakowanie znowu też poszło bez objawów, jedyny plus anty to taki, że @ była skąpa i niebolesna a ogólnie po odstawieniu anty zaszliśmy w 6cs ale z pomocą CLO i dup-ka...więc jak są problemy naturalne z owulacją to myślę, że nawet anty nie pomogą..

Mi też poprzedni lekarz zapisał takie "leczenie" tabletkami anty i... po trzech miesiącach było dwa razy gorzej niż przed. Dopiero niedawno wróciłam do siebie. Jeśli coś jest nie tak to może być jeszcze gorzej - warto się porządnie przebadać przed łykaniem tabletek.