Starczki po 30 o drugie dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Lilah to i tak dużo zbadali w porównaniu do nas jeżeli o diagnostykę chodzi to na pewno ważna jest kasa itd. Ale tak jak mi lekarz powiedział to zależy ode mnie:
" możemy szukać przyczyny, Ale nie zagwarantuje, że ja znajdziemy. Moim zdaniem mam niedrozne jajowody, ale ich udroznienie nie zagwarantuje, że się uda, więc najpewniej skończy się na ivf. Zdecyduj więc czy wolisz dłuższą czy krótsza droge". Które podejście jest lepsze? Nie wiem, ja wybrałam krótką, bo najzwyczajniej chciałam zostać mamą jak najszybciej
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualnyMarianka ja mialam troche niedosyt co do tych badan. Np monitoring owulacji robilam na wlasna reke. Dlatego teraz przy staraniach o drugie zastanawialam sie czasem czy nie powinnam nas przebadac z gory do dolu, zeby wszystko wykluczyc. Ale tak jak mowisz, szukanie przyczyny moze byc dlugotrwale. My przez jakis czas chodzilismy tez do naprotechnologa, ale nie do konca bylam z niego zadowolona. A u Ciebie nie sprawdzili nawet droznosci? Umnie to bylo konieczne zeby przystapic do ivf.
Ja korzystalam ze wsparcia psychologa dawno temu, byla to babeczka, ktora sama starala sie 6 lat o dziecko, wiec czulam, ze naprawde mnie rozumie i te nasze rozmowy duzo mi pokazaly.
Teraz tez korzystam ze wsparcia, nie jest to typowa terapia, ale pomaga mi, bardzo duzo rzeczy uporzadkowala mi w glowie, nie jestem juz zrozpaczona i umeczona tymi staraniami. Coraz latwiej mi zaakceptowac, ze u nas trwa to po prostu dluzej niz bym chciala Ale nigdy nie przestane wierzyc i starac sieMarianka@87 lubi tę wiadomość
-
No to mamy podobne podejscie:) no ja też mam niedosyt, bo jestem jedna z tych osób co to lubią wiedzieć W Szwecji dość ciężko zrobić cokolwiek prywatnie. Jak miałam możliwość to będąc w Polsce chodziłam prywatnie, ale mimo, że za każdym razem odwiedzalam innego gina to bardzo ostrożnie podchodzili do wydawania jakiejkolwiek opinii, gdy tylko słyszeli że lecze się w Szwecji. A tak dla porównania, gdy po transferze zobaczyłam 2 kreski i zadzwoniłam do ginekologa czy mogę na krew żeby potwierdzić bo to jednak sikaniec a czekanie az do 8 tygodnia ciazy na usg wydawało mi się niepoważne, to usłyszałam, że skoro jest pozytywny test to co ja chcę jeszcze potwierdzac 🤣
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
A Ty Lilah gdzie podchodzilas do ivf jeśli mogę zapytać?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualnyMarianka ja jestem w UK. U nas jest bardzo podobnie z tym prywatnym leczeniem, do tego prywatne badania, leki i wizyty sa kosmicznie drogie. Ja np jestem tu od ponad 10 lat a ginekologa widzialam na zywe oczy dopiero jak mi badali droznosc 😉 Ale ogolnie jestem zadowolona z opieki tutaj, tylko troche mi brakuje dostepu np do badan z krwi w normalnej cenie. Zazwyczaj robie je w Polsce.
Ja mialam refundowane 2 pelne procedury plus transfery mrozonych(wydaje mi sie, ze maks do trzech transferow ale nie pamietam w tej chwili, na pewno dwa mogl miec), ale niestety nie mielismy nic do mrozenia. Takze naprawde calkiem niezle. Wszystko w prywatnej klinice i usluga na bardzo dobrym poziomie.
Test z krwi robilam w polskiej przychodni bo tutaj tez to raczej rzadko spotykane. Kazali mi sikac 14 dni po a ja pomyslalam, ze przez tyle czasu to oszaleje i zrobilam bete 9dpt 🙂
I tez lubie wiedziec. Bo tak naprawde po tym co przeszlismy to ja wciaz nie wiem, czy u nas rzeczywiscie tylko to nasienie nie dalo rady, czy jest cos jeszcze? I to mi troche nie daje spokoju. W grudniu wracamy do staran, liczymy na nature, bo ivf juz nie bedzie.
A Ty jak dlugo jestes w Szwecji, jak sie tam zyje?? -
Ja robię owulaki tak 1-2 dni przed owulacja bo u mnie zawsze owu 12-14 dc i zawsze piękne krechy. Miałam sporo monitoringów i zawsze wszystko ładnie. Także.celujemy że to nasienie jest problemem. Czekam obecnie na @, mam dostać w sobotę. Jak przyjdzie to wysyłam.meza na badanie nasienia i posiew. Z wynikami chcemy iść do bardzo dobrego lekarza, którego mi tu dziewczyny na forum poleciły.
Chociaż oczywiście mam nadzieję że @ nie przyjdzie, chociaż już brzuch pobolewa.
2 lata starań o 👦
08.2016 synek ♥️
Starania o rodzeństwo od 05.2018
05.2020 9tc 💔 -
nick nieaktualnyboo dobry plan macie choc zycze, zeby nie byl potrzebny &&&
Ja swojego na badanie nie wygonie niestety, u nas jest to troche skomplikowane, podejrzewamy ze leki, ktore maz bierze psuja nasienie (tzn nawet lekarze tak mowia) a rezygnacja z nich czy nawet zamienniki nie wchodza w gre. Juz probowalismy. Takze, mimo ze podejrzewamy nasienie to troche jestem przy scianie, bo nie za bardzo mamy pole manewru co z tym zrobic. Jasne ze sa suplementy, tryb zycia, sport, luzne gacie i wiele innych sopsobow, ale nie wiem czy to wszystko potrafi odkrecic zniszczenie jakie robia leki...Maz jest aktywny sportowo, nie pije alkoholu w ogole od wielu lat, nie pali.
Mimo tego wszystkiego ja naprawde wierze, ze nam sie uda, tylko chcialabym juz, a to moze potrwacboo123, Marianka@87 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny to wątek dla mnie! Mam 30 lat i 15 miesiecznego syna. Od kiedy się urodził pragnę mieć drugie dziecko. Starania zaczęliśmy od czerwca bo jestem po cc. Niestety bezskutecznie. Jestem na etapie szukania problemu. Na razie badania w miarę ok, nie wiem w czym problem8.2019 👦
10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
Niespodziewanie ⏸ 17.06
❤️7.07
11.08 będzie 👧 test panorama 👌
-
boo123 wrote:Hej nunakala. Od czerwca to stosunkowo krótki czas, aby się martwić. Myślę że na spokojnie jeszcze sobie dajcie kilka cykli. Na pewno zaskoczy:-)
Wiem ale z małym zaszłam w 1 cyklu. Szukam przyczyn bo nie lubię czekać. Ten rok to umowna data do diagnostyki. Mam lekka niedoczynnosc pewnie związana ze stresem ale nie sadze ze to jest przyczyna. Podejrzewam niedrożność jajowodów po cc bo żadne inne badania, które zrobiliśmy nie wskazują na problem z czymkolwiek.
W tym cyklu luzuje, żadnych testów i termometru bo wykończyło mnie to psychicznie. Cierpi tez związek. 2 lata temu dowiedziałam się o ciąży 15.12 mam nadzieje, ze i tym razem tak będzie.8.2019 👦
10 cs o rodzeństwo🛑 i 3 mc-ch
Niespodziewanie ⏸ 17.06
❤️7.07
11.08 będzie 👧 test panorama 👌
-
Witajcie dziewczyny! Nunakala to faktycznie nie tak długo się starajcie, Ale życzę jak najszybciej Madżi no stres to wróg płodności, Ale niestety papierosy także a paczka dziennie to jednak dużo.. nie moja sprawa oczywiście i zrobicie jak uważacie, Ale nam np podczas starań przed kliniką niepłodności bardzo wyraźnie zaznaczyli jak papierosy źle wpływają na płodność A nie powiem mój mąż lubi powędkować, pożeglowac z papieroskiem. Zawiesił te rozrywkę, chociaż obstawiam, że chętnie wróci do nalogu:D
Lilah, no w Szwecji bardzo dobrze, ponad 6 lat już, pracujemy w zawodzie oboje. No ciężko na jesieni z tą ciemnością... zwykle się zbieraliśmy na dłuższe wakacje gdzies w ciepłe miejsce Ale ten rok nie rozpieszcza... opieka bardzo mi odpowiadała, Ale są takie momenty, chociażby że usg jest tylko jedno ok. 20 tygodnia (my mieliśmyjeszcze jedno w klinice wcześniej, Ale to że względu na ivf) przy porodzie nie ma lekarza, chyba że są komplikacje. W ciąży widujesz się tylko z położną itd. Ale ogólnie żyje się tutaj dobrze. Co ciekawe to procedura ivf prywatnie kosztuje mniej więcej tyle co w Polsce przy dużo wyższej średniej krajowej🤔
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualny
-
Hej ☺️ Mogę do Was dołączyć ?? 😀
W skrócie o mnie... Mam 32 lata, na stanie 12-latek(2 cykle starań) i prawie 2-latek(3 cykle starań). Staramy się o trzeciego bobasa od roku. Mieszkam w Holandii. Rok temu w grudniu poroniłam i od tego czasu zaczęły się pojawiać problemy z nieregularnym cyklem trwającym między 26 a 40 dni, gdzie zawsze wszystko miałam jak w zegarku, sama @ trwa teraz u mnie od 6 do nawet 13-14 dni 😖 Niestety u mnie nie można pojść prywatnie do lekarza czy nawet zrobić zwykle badania z krwi bez skierowania od lekarza domowego. Nawet przez całą ciąże z młodszym czy podczas porodu i do teraz nie widziałam gina na oczy 🙈 Na szczęście mój domowy jest w miarę ok i idzie się z nim dogadać i wyprosić co nieco 😅 Tak więc, póki co udało mi się zrobić podstawowe badania hormonów, kilka rzeczy wyszło mi ponad normę, ale domowy nic nie powiedział, bo on nie jest od tego i się nie zna 🤦♀️ i tylko wystawił mi skierowanie do kliniki leczenia niepłodności. Na wynikach badań się totalnie nie znam i nie wiem co nawet mogą oznaczać, a mam TSH trochę wysoko, FSH ponad normę i testosteron równo na samej granicy normy. Wizytę w klinice miałam mieć w sierpniu, ale przez koronę przełożyli mi na grudzień i teraz czekam jak na szpilkach, bo nie wiem czy znów nie przełożą.
Miało być w skrócie a wyszło jak wyszło 😅
Powodzenia w staraniach !!! -
Cześć Dip, to fajnie, że się udało do kliniki, bo nie będziesz musiała od lekarza do lekarza, tylko masz całą bazę lekarzy specjalistów na miejscu.
U mnie 3cs bez skutku, ostatnie 2 cykle mam znowu plamienia po owulacji 😭 koszmar jakiś.. wcześniej też tak miałam i niczego nie znalazła ginekolog Ale moim zdaniem nie szukała zbytnio. Umówiłam się na 8/12 do gina, udało się do takiego, który współpracuje z kliniką niepłodności, do której mam się zamiar udać, gdy wciąż będzie problem. Kurde jakoś dokładam nadzieję w tej wizycie, Ale pewnie to jedna z wielu..
A jak tam dziewczyny samopoczucie w tych dziwnych czasach? Ja jestem zmęczona, że nie mogę normalnie funkcjonować, wyjść na kawę, spotkać się z ludźmi, pokazać po sklepach. . Od stycznia wracam do pracy i tak tego wyczekiwana, A tu się zapowiada praca zdalna, więc niewiele się zmieni:(
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Cześć Dip, to fajnie, że się udało do kliniki, bo nie będziesz musiała od lekarza do lekarza, tylko masz całą bazę lekarzy specjalistów na miejscu.
U mnie 3cs bez skutku, ostatnie 2 cykle mam znowu plamienia po owulacji 😭 koszmar jakiś.. wcześniej też tak miałam i niczego nie znalazła ginekolog Ale moim zdaniem nie szukała zbytnio. Umówiłam się na 8/12 do gina, udało się do takiego, który współpracuje z kliniką niepłodności, do której mam się zamiar udać, gdy wciąż będzie problem. Kurde jakoś dokładam nadzieję w tej wizycie, Ale pewnie to jedna z wielu..
A jak tam dziewczyny samopoczucie w tych dziwnych czasach? Ja jestem zmęczona, że nie mogę normalnie funkcjonować, wyjść na kawę, spotkać się z ludźmi, pokazać po sklepach. . Od stycznia wracam do pracy i tak tego wyczekiwana, A tu się zapowiada praca zdalna, więc niewiele się zmieni:(
A badałaś progesteron ? Często przy niedomodze lutealnej mogą pojawiać się plamienia po owulacji. Oby ten gin rozwiązał problem.
A u nas w NL w miarę normalnie, za bardzo nie odczuwam, że coś zbytnio się zmieniło. My mieliśmy tylko wiosną na początku jakieś 2 miesiące lockdown, a teraz przez 1,5 miesiąca jedynie były pozamykane restauracje, kina i jakieś parki rozrywki,poza tym wszystko normalnie. Ale od 2 tyg mamy już zniesione wszystkie obostrzenia, jedynie od wczoraj zamiast tego pierwszy raz wprowadzili obowiązkowe maseczki w pomieszczeniach zamkniętych, także myśle że nie jest źle. Ale oni tutaj zawsze do wszystkiego mają takie luźniejsze podejście 🤷🏻♀️ Mimo wszystko mogłoby to wszystko już się skończyć.
-
No właśnie noc mi nie badali a propos tych krwawien🤔 wysłali do kliniki niepłodności, atam stwierdzili żejuż wystarczająco długo się staramy więc ivf. Teraz wlasnie mam nadzieję, że lepiej podejdź do tematu, zwłaszcza że już nie mam refundowanych ivf. Zobaczymy jak bedzie:) też podejrzewam że to niedomoga lutealna, ale lekarzem nie jestem;)
No ja sama nie wiem czy lecieć na święta do Polski czy nie. Smutno trochę, bo to pierwsze święta naszego Dziecia, Ale cóż no bezpieczeństwo najważniejsze...
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Dziewczyny a podzielcie się, czym sie suplementujecie podczas starań? Ja w zasadzie żelazo i kwas foliowy i mag. Naczytalam się ostatnio o ziolkach jak to cudownie pomagają, tylko że ja to jestem sceptyczna. A jak to jest u Was?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualnyMarianka ja kwas foliowy, w okresie jesienno zimowym wit d, kwasy omega 3 i teraz podjadam tez mleczko pszczele. Ziol nigdy nie probowalam.
Samopoczucie super, opuscilismy zimna Anglie na jakis czas i grzejemy sie na sloneczku 😎🙂
Witaj Dip, powodzenia na wizycie! Daj znac jak poszlo. -
Też bym już gdzieś pojechała, my teraz żyjemy głównie planami wakacyjnym i na przyszły rok. Mój mąż twierdzi, że tylko to go utrzymuje przy życiu , bo inaczej zwariuje🤣
Ja byłam wczoraj na badaniach i jestem mile zaskoczona. Poprosiłam przy rozmowie telefonicznej o lekarza, który współpracuje z kliniką niepłodności, bo wyczytałam, że mają takich ginow i udało się. Bardzo fajny facet, bo trafiłam na faceta i do tego Greka😄 ustaliliśmy co dalej w sprawie moich starań i plamień. I co najlepsze od ręki sprawdził mi drożność jajowodow i okazało się że wszystko pięknie! Czyżby to na serio siedziało w głowie?
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -