X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Stresująca druga faza
Odpowiedz

Stresująca druga faza

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
    1 2
Oceń ten wątek:
  • Karolla. Autorytet
    Postów: 373 300

    Wysłany: 23 września 2015, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam :) Podglądam Was od jakiegoś czasu, postanowiłam w końcu się odezwać, gdyż sama już sobie nie radzę. Kompletnie nie wiem co się ze mną dzieje. Staramy się drugi cykl, jednak już od samego początku towarzyszy mi silny stres, który czasami uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie, zwłaszcza w drugiej połowie cyklu. Wiem, że się niepotrzebnie nakręcam, ale tak bardzo bym chciała, żeby udało Nam się jak najszybciej. Został mi tydzień do @, czuję, pobolewanie i kłucie w piersiach, obawiam się, że to klasyczny objaw nadchodzącej miesiączki i już wariuję :( Jak Wy radzicie sobie ze stresem w drugiej fazie cyklu? i czy myślicie, że po dwóch miesiącach warto udać się do lekarza, żeby doradził coś w kwestii badań? chyba badania warto zrobić zawsze, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć...

  • cachaarel Autorytet
    Postów: 888 245

    Wysłany: 23 września 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie lekarz odeslal do domu i kazał przyjść za 6-12 miesięcy jak nam się nie uda. Powiedział, że wszystko jest ok i idzie nam 6 miesiąc i nic.
    Badania zawsze warto zrobić i jak naprawde się niepokoisz to idź do gina bo niech Ci powie co i jak. A stres nie wpływa dobrze na poczęcie niestety. Też zawsze po owulacji mam wahania: udało się? Nie udało? Taka nasza natura :)
    Co do badań to ja nie dostałam żadnego skierowania na nic konkretnego, może dlatego, że lecze się na niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc i hiperprolaktynemie. Badania już mam bardzo dobre i spozniajaca się @ ale nie testuje jeszcze :)
    Głowa do góry to dopiero drugi cykl na pewno w końcu się uda :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 15:50

  • Karolla. Autorytet
    Postów: 373 300

    Wysłany: 23 września 2015, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cachaarel, trzymam kciuki i czekam na dobre wieści :) Mnie nawet jak lekarz by odesłał zrobie sobie sama prywatnie te badania, bo tak jak piszesz obecnie sie mocno stresuje, masz juz jakies objawy czy kompletnie nic?

  • cachaarel Autorytet
    Postów: 888 245

    Wysłany: 23 września 2015, 16:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam silne bóle brzucha i jajników w pt i sobotę. Wczoraj w nocy obudziły mnie mdłości ale biorę lek który wywołuje mdłości więc nie wiąże ich z potencjalną ciąża. Test robiłam w niedzielę- negatywny. CZekam na @ :)
    Zrob sobie na razie prolaktyne tsh progesteron tylko doczytaj w którym dniu się robi i tyle.
    Pozdrawiam :)

  • asiaes Koleżanka
    Postów: 50 14

    Wysłany: 23 września 2015, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysle ze kazda z nas przezywa to samo, ja tez staram sie juz 6 miesiac i nic, poza 2 cyklami w których zobaczyłam cienkie drugie kreski w dni @, beta potwierdzała ze sie uddało a kilka dni pózniej przychodził okres. to dopiero był ból. moj ginekolog twierdzi ze to czeste zjawisko i ze w koncu sie uda, w 2 cyklu odesłała mnie do domu i powiedziała ze jesli przez 6 cykli nie wyjdzie mam przyjsc i zrobimy badania, dlatego w poniedziałek jestem umowiona na wizyte, zobaczymy co powie. ale u mnie też niestety silne emocje mną miotaja, na poczatku każdego cyklu jest pozytywne nastewienie ze teraz sie uda, a po owulacji rozdraznienie i strach ze tym razem tez nic z tego nie wyjdzie. niestety zajscie w ciąże nie odbywa sie na zawołanie i jest trudniejsze niż myslalam.

    <3 <3 <3 <3 <3
  • kasza Autorytet
    Postów: 670 127

    Wysłany: 23 września 2015, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolla. wrote:
    Witam :) Podglądam Was od jakiegoś czasu, postanowiłam w końcu się odezwać, gdyż sama już sobie nie radzę. Kompletnie nie wiem co się ze mną dzieje. Staramy się drugi cykl, jednak już od samego początku towarzyszy mi silny stres, który czasami uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie, zwłaszcza w drugiej połowie cyklu. Wiem, że się niepotrzebnie nakręcam, ale tak bardzo bym chciała, żeby udało Nam się jak najszybciej. Został mi tydzień do @, czuję, pobolewanie i kłucie w piersiach, obawiam się, że to klasyczny objaw nadchodzącej miesiączki i już wariuję :( Jak Wy radzicie sobie ze stresem w drugiej fazie cyklu? i czy myślicie, że po dwóch miesiącach warto udać się do lekarza, żeby doradził coś w kwestii badań? chyba badania warto zrobić zawsze, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć...

    Witaj :)
    Szczerze? Chyba sobie nie radzimy :)
    Mam podobnie, druga faza jest trudna, a im bliżej terminu @ tym gorzej...
    Myślę że właśnie po to m.in. jest to forum... takie wylewanie żali podczas czekania, doszukiwanie się objawów i wzajemne pocieszanie :) glowa do gory! Przegladalam to forum i nawet największe lamentujące pozachodzily :) czasem udaje się szybko, a czasem trzeba kilku a może kilkunastu cykli. .. nie wszystkim się udaje, wiele wciąż się stara ale większość ma już brzucho albo małe czy większe bobo :) trzymam za Ciebie kciuki! I za inne staraczki także! :) <3
    Ps. Mi leci 5cs :) i wchodzę powoli właśnie w drugą fazę. ..

    Vesper lubi tę wiadomość

    Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
    Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda.. <3
    klz9vcqgoe25tgnv.png

    klz9vcqggnhy4ejj.png
  • cachaarel Autorytet
    Postów: 888 245

    Wysłany: 23 września 2015, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po każdej owulacji mam objawy ciąży więc już na to nie zwracam uwagi haha. Ja mam czasem wrażenie, że mój gin traktuje mnie już jak desperatke ale PŁACE- WYMAGAM. Miałam przez jedną gin zdiagnozowane PCOS a obecny gin mówi że nie mam i kogo słuchać? Miało być pięknie, miał być dzidziuś a jest kupa. Trzeba walczyć :)

    kookana1987 lubi tę wiadomość

  • kasza Autorytet
    Postów: 670 127

    Wysłany: 24 września 2015, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, trzeba walczyć :)

    Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
    Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda.. <3
    klz9vcqgoe25tgnv.png

    klz9vcqggnhy4ejj.png
  • Pola_91 Koleżanka
    Postów: 84 6

    Wysłany: 24 września 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, dołączę do Was! Z mężem staramy się o maleństwo od około roku, w tym czasie w każdym cyklu doszukiwałam u siebie objawów ciążowych,ale za każdym razem przychodziła. @ :( Lekarz mi powtarza aby się nie spinać podczas tych starań, nie mierzyć temperatur i nie myśleć o ciąży, ale tak nie idzie zwłaszcza, że nie należę do osób cierpliwych i może za bardzo jej pragnę... Jestem zdrowa, mój mąż również. Mam wrażenie, że to naprawdę siedzi w mojej głowie i coś powoduje, że się zablokowałam. Moja praca również nie należy do mało stresujących więc już sama nie wiem co mam robić. :(

    Staramy się o dwie krechy od maja 2015r
    październik 2015r. badanie nasienia - bez zastrzeżeń
    grudzień 2015r. TSH, FT3, FT4 - bez zastrzeżeń
    styczeń 2016r. HSG - jajowody drożne
    styczeń 2017r.- laparoskopia - usunięcie ognisk endometriozy
    AMH - 5,06
    kwiecień, maj IUI :(
    czerwiec Lametta 1x1
  • cachaarel Autorytet
    Postów: 888 245

    Wysłany: 24 września 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny, lekarze twierdzą, że kobiety łatwiej zachodzą w ciążę na urlopie więc może jakiś weekendowy wyjazd z mężem ? ;)
    Ja trochę choruje więc u mnie inna sytuacja a co do mojego to ma iść na badania i zobaczymy :)
    Pozdrawiam :)

  • przyszła mama 2 Autorytet
    Postów: 1982 5919

    Wysłany: 24 września 2015, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    co wy dziewuchy gadacie....jaki stres?:) bez przesady:)
    2 cs?? dodaj sobie moje 3 lata z przerwami małymi...:) i co? musiałabym już być zamknięta w jakimś dobrym zakładzie gdybym podchodziła do tego nerwowo:)
    także pełen luz, dobre winko, jakieś wypady zakupowe,praca, dom, mąż, niedługo dojdzie budowa domu i jakoś leci:):)
    powodzenia nerwusy!!

    cachaarel, werni, Domili lubią tę wiadomość

  • cachaarel Autorytet
    Postów: 888 245

    Wysłany: 24 września 2015, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przyszła mama 2 wrote:
    co wy dziewuchy gadacie....jaki stres?:) bez przesady:)
    2 cs?? dodaj sobie moje 3 lata z przerwami małymi...:) i co? musiałabym już być zamknięta w jakimś dobrym zakładzie gdybym podchodziła do tego nerwowo:)
    także pełen luz, dobre winko, jakieś wypady zakupowe,praca, dom, mąż, niedługo dojdzie budowa domu i jakoś leci:):)
    powodzenia nerwusy!!
    Oo właśnie :) nerwy nic nie pomagają, nawet doświadczona koleżanka Wam mówi :)

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 24 września 2015, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cztery i pół roku mi zajęło zajście w zdrową ciążę - jakbym na samym początku tak przeżywała to albo bym popełniła do tego czasu samobójstwo albo wylądowała w wariatkowie.
    Zluzujcie te warkocze - dla własnego dobra. Wiecie, że zafiksowanie na temacie zachodzenia w ciąże przeszkadza w nią zajść? I żadnych badań - jak cykle są regularne i nic niepokojącego się nie dzieje to lekarz (całkiem słusznie z resztą) wyśmieje prośbę o skierowanie na badania. Zupełnie zdrowej i bardzo płodnej parze zajście w ciążę statystycznie zajmuje pół roku.
    Zająć się czymś trzeba, hobby sobie znaleźć, do pracy przyłożyć i przestać wydziwiać. Na dobre wyjdzie.

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 24 września 2015, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wyluzować by trzeba ale to nie takie proste...
    Ja też nie bardzo sobie radzę z drugą fazą, jednak po długim czasie (za mną 15 cykli) jestem trochę spokojniejsza. Nie wiem jednak czy to dobrze bo ogarnia mnie rezygnacja i smutek. Na początku bardziej świrowałam ale ciągle miałam nadzieję, że to już i dlatego.

  • Karolla. Autorytet
    Postów: 373 300

    Wysłany: 24 września 2015, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Statystki mowia, ze starania zdrowej pary moga trwac i pol roku i ze jest to jak najbardziej normalne. A ile jest takich przypadkow tzw 'wpadek', oczywiscie nikt o tym nie mowi (nie chwali się:D) po jakim czasie wpadl, ale sadzac po statystykach to nie musial byc jeden raz :D

  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 24 września 2015, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ci co wpadają nie myślą obsesyjnie o zachodzeniu w ciążę - może to właśnie jest szkopuł. ;) Silny stres to sygnał dla organizmu, że źle się dzieje i trzeba ograniczyć wydatki energetyczne do minimum. W takich warunkach ciężko zajść. Naprawdę przemyśl to. ;)

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • kasza Autorytet
    Postów: 670 127

    Wysłany: 25 września 2015, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vincaminor wrote:
    Ci co wpadają nie myślą obsesyjnie o zachodzeniu w ciążę - może to właśnie jest szkopuł. ;) Silny stres to sygnał dla organizmu, że źle się dzieje i trzeba ograniczyć wydatki energetyczne do minimum. W takich warunkach ciężko zajść. Naprawdę przemyśl to. ;)
    Też tak myślę. .. :) pytanie jednak jest takie: jak odpuścić? :)
    Trzymam kciuki za Was dziewczęta :) i za siebie też :D

    Płatek szkarłatny lubi tę wiadomość

    Kto nie boi się wierzyć, że się uda?
    Ja nie, ja wierzę, wiara czyni cuda.. <3
    klz9vcqgoe25tgnv.png

    klz9vcqggnhy4ejj.png
  • słońce82 Ekspertka
    Postów: 129 102

    Wysłany: 25 września 2015, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola_91 wrote:
    Hej dziewczyny, dołączę do Was! Z mężem staramy się o maleństwo od około roku, w tym czasie w każdym cyklu doszukiwałam u siebie objawów ciążowych,ale za każdym razem przychodziła. @ :( Lekarz mi powtarza aby się nie spinać podczas tych starań, nie mierzyć temperatur i nie myśleć o ciąży, ale tak nie idzie zwłaszcza, że nie należę do osób cierpliwych i może za bardzo jej pragnę... Jestem zdrowa, mój mąż również. Mam wrażenie, że to naprawdę siedzi w mojej głowie i coś powoduje, że się zablokowałam. Moja praca również nie należy do mało stresujących więc już sama nie wiem co mam robić. :(
    Hej. Długo się staracie? Ja z moim mężem też jesteśmy zdrowi i nam nie wychodzi :(

    3jgxrjjgmue5631q.png
  • vincaminor Autorytet
    Postów: 1048 1046

    Wysłany: 25 września 2015, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasza wrote:
    Też tak myślę. .. :) pytanie jednak jest takie: jak odpuścić? :)
    Trzymam kciuki za Was dziewczęta :) i za siebie też :D
    Myśleć o tym jak odpuścić można po roku intensywnych prób, dwóch, trzech, czterech itp. A nie po dwóch cyklach - dwa miesiące starań o dziecko to powinien być czas, kiedy partnerzy się cieszą sobą nawzajem, w sposób nieskrępowany myśleniem o antykoncepcji i o "efekcie" tych starań.
    A jak ktoś nie potrafi to chyba warto odwiedzić psychologa - oni jednak potrafią trochę poukładać te sprawy, bo na dłuższą ani nawet krótszą metę z takiej polityki nic dobrego nie wyjdzie.

    kasza lubi tę wiadomość

    grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
    h84fi09kllurhqo8.png
  • Pola_91 Koleżanka
    Postów: 84 6

    Wysłany: 25 września 2015, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My staramy się ponad rok z małą przerwą w maju i czerwcu z uwagi na ślub, który braliśmy w czerwcu i wyjazd za granicę. Od lipca ponowiliśmy starania i nadal nic. :( Musimy się wspierać,a do świąt zobaczymy upragnione II kreseczki :)

    Staramy się o dwie krechy od maja 2015r
    październik 2015r. badanie nasienia - bez zastrzeżeń
    grudzień 2015r. TSH, FT3, FT4 - bez zastrzeżeń
    styczeń 2016r. HSG - jajowody drożne
    styczeń 2017r.- laparoskopia - usunięcie ognisk endometriozy
    AMH - 5,06
    kwiecień, maj IUI :(
    czerwiec Lametta 1x1
1 2
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych podczas starania o dziecko

Przeczytaj dlaczego coraz więcej lekarzy zaleca kobietom starającym się o dziecko prowadzenie aplikacji miesiączkoweji i obserwację własnego ciała. Kalendarz owulacji - czym jest, na czym to polega i dlaczego podczas starania o dziecko warto wiedzieć coś więcej o swoim cyklu niż czas jego trwania. 

CZYTAJ WIĘCEJ