testosteron Wolny
-
nick nieaktualny
-
Sylvuszka wrote:Witajcie, dziś odebrałam wyniki T.W. i dla normy 0-4,1 mam 6,2. Czy można z takim wynikiem zajść w ciąże i czy można ten hormon jakoś zbić? (Na pewno nie tabl. antykoncepcyjnymi, bo staram się o dziecko).
Generalnie nadmiar testosteronu bardzo źlę wpływa na owulację [słabe parametry komórki jajowej i ubogie endometrium] albo ją blokuje. Jak to u Ciebie wygląda? Robiłaś kiedykolwiek monitoring owulacji? Jak długie są Twoje cykle? Czy kiedykolwiek podejrzewano u Ciebie PCOS? -
nick nieaktualnyW styczniu przestałam brać tabletki anty i od kwietnia-maja zaczęłam mieć problemy z cyklem (trwał nawet 47dni), oprócz etego wysyp trądziku- w życiu takiego nia miałam- i wychodzenie włosów gaściami. Od tego miesiąca przyjmuję luteinę, bo progesteron mam o wiele za niski (23dc- 0,82). Z wynikami TW idę dopiero za 2 tygodnie. Jeśli chodzi o USG (dopochwowe) to zawsze wszystko miałam w porządku. Nie miałam podejrzeń PCOS ani endometriozy.
-
Jak brałaś antyki, to jajniki są teraz gładkie jak pupa niemowlaka, mi moje stare dobre PCOS, o którym wiedziałam od wielu lat i dlatego między innymi łykałam antykoncepcyjne, wylazło dopiero po kilku miesiącach po odstawienia tabsów. Cera też mi się pogorszyła, wróciła do stanu sprzed antyków. Jeśli włosy lecą głownie znad czoła i czubka głowy, z tyłu wypadają mniej, to to pewnie łysienie androgenowe- od tego testosteronu.
A jaki masz typ sylwetki? Tyjesz szybko w brzuchu? masz niekończący się apetyt na słodycze? -
nick nieaktualnySzczerze mówiąc słodyczy prawie w ogóle nie jem, nie mam na nie ochoty. Jestem szczupła (158, 51kg) i właśnie wszystko Ok, tylko brzuch jak balonik. Tak jakbym ciągle opuchnięty miała, ale zauważyłam, że jak mi się zdażało nie jeść 8h, to był płaski (ale to może problem ze wdzęciami). Ale tak mam odkąd pamiętam. Sylwetka praktycznie w ogóle mi się nie zmieniła (nie licąc podczas brania tabsów, gdzie tyłam ok 5kg).
-
ten opuchnięty brzuch to może być jakiś trop, ja tak miałam całe życie- chuda jak patyk z afrykańskim wydętym brzuszkiem- dopiero w zeszłym roku sama sobie zrobiłam badaniam pod kątem insulinooporności, lekarze mieli mnie za obżartucha po prostu, bo byłam już grubsza, niż kilka lat temu. Wiele lat temu zdiagnozowano u mnie PCOS- długie cykle [teraz wiem, że bezowulacyjne, ale póki nie planowałam dziecka, nikt się moją owulacją nie interesował] , pęcherzykowate jajniki, widoczna androgenizacja, androgeny ponad normę. Ale nikt nie mówił, że PCOS bierze się z powodu nieprawidłowego wydzielania insuliny. Insulina bombarduje jajniki, a one podrażnione wydzielają zwiększoną ilość androgenów.
Poczytaj trochę o insulinooporności, o hiperinsulinemii, o policystycznych jajnikach, może niektóre objawy wydadzą Ci się znajome- zapisz je sobie, zapisz sobie też pytania i tak przygotowana idź do lekarza. To bardzo przyspiesza bieg spraw, odkąd chodze tak przygotowana na trudne wizyty, o niczym nie zapominam ani ja, ani lekarz, szybko mnie diagnozuje i żyję długo i szczęśliwie -
nick nieaktualnyWielkie dzięki za odzew, poczytałam o insulinoodporności i nie mam żadnego z objawów. W razie czego zmierzę sobie poziom glukozy i zapiszę, insuliny na razie nie mam jak zbadać. Jednak mam dużo objawów PCOS i to od kilku miesięcy, tylko dziwne, że miesiąc temu na USG nic nie wyszło ;/
-
Z doświadczenia wiem, że w wolnym testosteronie czasem wychodzą bzdury, ze wzgledu na różne metody jego mierzenia przez różne laby - nie ma w tej kwestii standaryzacji. Mówiło mi o tym dwoch lekarzy niezaleznie od siebie, więc byc może coś jest na rzeczy. Rzeczywiście w tym względzie miałam niesamowite rozbiezności między dwoma labami w odstępie miesiąca.
Badałaś moze testosteron całkowity i SHBG?
-
nick nieaktualny
-
Witam,
wątek przymarł, ale liczę na to, że jeszcze odżyje. Mam pytanie, czy wynik testosteronu wolnego 1.56 przy normie 0-2,85 jest dobry. Wiem, że w normie się mieszczę, ale wiem też, że w przypadku starań o dziecko są one bardziej zawężone. Tak już miałam w przypadku TSH niby w normie, a jednak dla starających się wynik był za wysoki.
Insulinooporność
Niedoczynność tarczycy, hashimoto
03.02.2018 - trzecia inseminacja
-
Hej, ja od marca przyjmowałam większą dawkę glucophage xr z ovarinem. Glucophage jako taki przyjmuję od 3 lat, nigdy nie miałam nadwagi ale kiedyś niebezpiecznie zbliżałam się do granicy BMI. Reaserczuje pcos od roku chcąc mieć boba. W 2016 odwiedziłam kilku lekarzy, w tym w klinikach najlepszych w Gdańsku. Wszyscy zgodnie twierdzili, że testosteron obniży tylko antykoncepcja (ewentualnie lek o bardzo silnych skutkach ubocznych którego ani oni, ani zresztą Internet nie polecają). Plus ważny jest ruch i dieta, ale zawsze będę miała z tym hormonem problem i mam się nastawić ze moje rozmiary będą się rok rocznie zwiększać nie ważne co będę robić. Ja pytałam każdego z nich, czy może zapazona mięta by mi nie pomogła, bo czytałam ze obniża testosteron. Wysmiali ten pomysł. Badałam testosteron regularnie co miesiąc od marca 2016. Zwiększona dawka glucophage plus ovarin ruch( 3 razy w tygodniu...dramat wysiłku nie lubię ale jak trzeba to trzeba) i dieta gówno dały. Testosteron ciągle stał w miejscu. W końcu wprowadziłam miete przez tydzień dwa razy dziennie zgodnie z tym, co tu przeczytałam: http://www.livestrong.com/article/22748-decrease-testosterone-women-naturally/
I co? Właśnie patrze na moje wyniki i testosteron w normie!!! Myślę, że można spróbować z miętą. Mi pomogła jako jedyna. Jestem ciekawa co na to moi lekarze. Wiem, wiem, nie mogę być w 100% pewna,że to działanie mięty. Ale badałam testosteron 30 lipca, poziom bez zmian, potem 14 września, bez zmian. Od 20 września piłam mietę i dziś mam testosteron w normie. Przypadek? Nie sądzę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 19:03
-