W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
Verlie....tak sobie myślę...przexiez Ty miałaś mega wysoki progesteron... Może spóźnienie i plamienie od tego, że łatwiej zejść z poziomu np 10 niż 60ng? Pewnie trochę zejdzie, zanim spadnie progesteron... A wysoki poziom hamuje okres
verliebtindich, Zazu92 lubią tę wiadomość
-
Pocahontas16 wrote:Verlie....tak sobie myślę...przexiez Ty miałaś mega wysoki progesteron... Może spóźnienie i plamienie od tego, że łatwiej zejść z poziomu np 10 niż 60ng? Pewnie trochę zejdzie, zanim spadnie progesteron... A wysoki poziom hamuje okres
Właśnie tak myślałam.
No dobra, może dziś to bardziej krwawienie już, ale wciąż bardzo skąpe.
A nastraszyła mnie tym Acardem..
No tak czy tak, wygląda na to, że jutro jest najbezpieczniejszym terminem.
A ogólnie, dawno nie mówiłam o mojej pracy, właśnie kończy mi się ta pierwsza umowa i będę przechodzic na czas nieokreslony, ale kurczę...
Żałuję tej zmiany. Nie jest mi tu dobrze, ani nie pasuje mi firma, ani ludzie, straszny zapieprz, niewiele dobrego... Wiem, że to dopiero 3 miesiące, ale ja już czuję, że to nie jest moje miejsce i że popełniłam błąd. Ale i na to mam plan. Umowa na czas nieokreślony od lipca, w najbliższym czasie podejście do IUI (lub 2 lub 3, no zobaczymy, jak to będzie szlo), no i tak naprawde już w listopadzie kroki w kierunku in vitro i zobaczymy. Pewnie coś się po drodze wykrzaczy, ale ja mam plan stąd uciec. Albo na zwolnienie, albo na zawsze. Faktycznie, tak pod względem prawnym to sobie dobrze przygotuję sytuację, ale jeśli coś będzie szło opornie, to trudno, poszukam nowej roboty.
Wiem, stres w pracy przekłada się na mój stan zdrowia. Wiem.
I wiem, że już raz w trakcie starań złożyłam wypowiedzenie, przeszłam cały okres próbny i dalej jestem w tym samym miejscu, więc powinnam wiedzieć, że mogę zmieniać pracę, jeśli mi źle. Na razie czekam, bo mam punkty na planie, które będę odhaczać. Umowa na czas nieokreślony też da mi większy komfort psychiczny i chociażby- wzięcie czasem L4, na co się nie odważyłam ostatnio mimo tego, że się strasznie pochorowałam. A to wszystko tylko wydaje się być odległe w czasie, tak naprawdę wcale nie jest. Ani się obejrzę i będziemy kwalifikowani do in vitro. Jak wyjdzie to uciekam, jak nie wyjdzie - to też.AgulaM, Poziomka9204, Gwiazdeczka 93, Tabeaa, Namisa lubią tę wiadomość
24.03.2023: Zosia, 1950g, 48 cm 👶🥰🌷
28.04.2025: Tadzio, 2900g, 49 cm 👶🏻😍🐣 -
hypatia92 wrote:Ja dzisiaj idę na monitoring zobaczyć, czy jest jeszcze pęcherzyk i jak duży, a ostatni podgląd mam w poniedziałek, to już powinno być ciałko żółte według lekarza.
Śluz płodny od 2 dni, chcieliśmy wykorzystać sytuację, ale mąż się stresuje badaniem nasienia w przyszłym tygodniu i coś nie pykło. Także chyba cykl będzie spisany na straty, no ale chociaż ten monitoring zrobię i lecimy dalej z badaniami. ⭐ ⭐ ⭐
A Wasi partnerzy jak podchodzą do badania? Też jest stres czy na luzie? Wydaje mi się, że dla facetów to spore przeżycie może być.
Mój idzie na badanie nasienia 01.07, ale coś mi się wydaje, że póki co, to ja się bardziej stresuje. Jego pewnie stres złapie dzień przed i wtedy zacznie się nerwówka ...
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
verliebtindich wrote:Właśnie tak myślałam.
No dobra, może dziś to bardziej krwawienie już, ale wciąż bardzo skąpe.
A nastraszyła mnie tym Acardem..
No tak czy tak, wygląda na to, że jutro jest najbezpieczniejszym terminem.
A ogólnie, dawno nie mówiłam o mojej pracy, właśnie kończy mi się ta pierwsza umowa i będę przechodzic na czas nieokreslony, ale kurczę...
Żałuję tej zmiany. Nie jest mi tu dobrze, ani nie pasuje mi firma, ani ludzie, straszny zapieprz, niewiele dobrego... Wiem, że to dopiero 3 miesiące, ale ja już czuję, że to nie jest moje miejsce i że popełniłam błąd. Ale i na to mam plan. Umowa na czas nieokreślony od lipca, w najbliższym czasie podejście do IUI (lub 2 lub 3, no zobaczymy, jak to będzie szlo), no i tak naprawde już w listopadzie kroki w kierunku in vitro i zobaczymy. Pewnie coś się po drodze wykrzaczy, ale ja mam plan stąd uciec. Albo na zwolnienie, albo na zawsze. Faktycznie, tak pod względem prawnym to sobie dobrze przygotuję sytuację, ale jeśli coś będzie szło opornie, to trudno, poszukam nowej roboty.
Wiem, stres w pracy przekłada się na mój stan zdrowia. Wiem.
I wiem, że już raz w trakcie starań złożyłam wypowiedzenie, przeszłam cały okres próbny i dalej jestem w tym samym miejscu, więc powinnam wiedzieć, że mogę zmieniać pracę, jeśli mi źle. Na razie czekam, bo mam punkty na planie, które będę odhaczać. Umowa na czas nieokreślony też da mi większy komfort psychiczny i chociażby- wzięcie czasem L4, na co się nie odważyłam ostatnio mimo tego, że się strasznie pochorowałam. A to wszystko tylko wydaje się być odległe w czasie, tak naprawdę wcale nie jest. Ani się obejrzę i będziemy kwalifikowani do in vitro. Jak wyjdzie to uciekam, jak nie wyjdzie - to też.verliebtindich, Tabeaa lubią tę wiadomość
-
Verliebt, tak jak mówisz. Może i nie trafiłaś w jakieś super miejsce, ale sama z doświadczenia wiesz, że mozesz w razie czego zmienić. I zgadzam się, póki co się trzymaj jej, bo masz swój plan, a jak coś nie wyjdzie, to szukasz dalej. Ale ja mam nadzieję, że raz-dwa się uda i że pójdziesz zaraz na zwolnienie
tylko nie nakręcaj się na to jakoś mega mocno, jak ja to robiłam i byłam później z miesiąca na miesiąc sfrustrowana, że ja dalej siedzę w tej pracy, miałam do tego i tego projektu/zamknięcia/czegokolwiek już siedzieć na L4. Wiele dziewczyn mówiło, że te ich szczęśliwe cykle były akurat tymi, gdzie było mnóstwo stresu, więc to też nie jest tak, że przez pracę nie zajdziesz. Wiadomo, nie pomaga to, ale postaraj się jakąś równowagę znaleźć i po pracy się odprężyć. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki 😍🤞🏼🤞🏼
verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Krysia23 wrote:Mamy wyrok - azoospermia 😭😭😭😭😭
Jejciu, bardzo mi przykro👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
Kofii gratulacje! Zdrówka dla Ciebie i maleństwa 😘😘😘
Lolka widzisz warto było doczekać do czwartku skoro takie dobre wieści przyniosła wizyta 🥳
Agula fajnie że nie musieliście płacić, 5 stówek zostaje w kieszeni 😎
Babova zachwyć ich tam jutro 🤩 Życzę żeby jutro decyzja należała do Ciebie bo że oni będą Cie chcieli to oczywiste 😎 I popieram kandydaturę, ściągnij na siebie klątwę ⏸️
Krysia, przykro mi bardzo. Ale widzę że nastawienie masz nie najgorsze, tak trzymać 💪 Tak jak mówisz, niejedna ciąża z tego już była 💪
AgulaM, Lolka997, Kofii lubią tę wiadomość
-
Kofii wrote:Jest 3 mm Kropek z serduszkiem 💗
Oficjalnie przesyłam swieżutkie wiruski 🦠🦠🦠🦠🦠🦠
Gratulacjeodbieram wiruski
Kofii lubi tę wiadomość
👩30 🧔29
👩🧔2016
👰🤵♂️2020
Starania o pierwszą dzidzię od 12.2021 💙
07.11.2022 - 12dpo ⏸️ - beta 17.7 🤰
24.11.2022 - (6+2) 0.3cm widocznego zarodka 🥰
08.12.2022 - (8+2) 1.5cm Dzidzi z bijącym ❤️
29.12.2022 - (11+2) 4.5cm Małego Cuda ❤️
12.01.2023 - (13+2) I prenatalne,
6.7cm prawdopodobnie chłopiec 💙🧑
16.02.2023 - (18+2) 244g szczęścia 💙
02.03.2023 - (20+2) II prenatalne, 340g zdrowego chłopca 💙
16.03.2023 - (22+2) 475g 💙
13.04.2023 - (26+2) Wojtuś 770g 💙
11.05.2023 - (30+2) 1607g 💙
15.05.2023 - (30+6) III prenatalne, 1645g 💙 zdrowy🧑
01.06.2023 - (33+2) Klocuś 2446g 💙🙈😅
29.06.2023 - (37+2) 3190g 💙
14.07.2023 - (39+3) Wojtusiowi się nie spieszy 🤷♀️
18.07.2023 - (40+0) wizyta, wychodź synku 💙💚
25.07.2023 - (41+0) Wojtuś na świecie 💙🧑 -
verliebtindich wrote:Właśnie tak myślałam.
No dobra, może dziś to bardziej krwawienie już, ale wciąż bardzo skąpe.
A nastraszyła mnie tym Acardem..
No tak czy tak, wygląda na to, że jutro jest najbezpieczniejszym terminem.
A ogólnie, dawno nie mówiłam o mojej pracy, właśnie kończy mi się ta pierwsza umowa i będę przechodzic na czas nieokreslony, ale kurczę...
Żałuję tej zmiany. Nie jest mi tu dobrze, ani nie pasuje mi firma, ani ludzie, straszny zapieprz, niewiele dobrego... Wiem, że to dopiero 3 miesiące, ale ja już czuję, że to nie jest moje miejsce i że popełniłam błąd. Ale i na to mam plan. Umowa na czas nieokreślony od lipca, w najbliższym czasie podejście do IUI (lub 2 lub 3, no zobaczymy, jak to będzie szlo), no i tak naprawde już w listopadzie kroki w kierunku in vitro i zobaczymy. Pewnie coś się po drodze wykrzaczy, ale ja mam plan stąd uciec. Albo na zwolnienie, albo na zawsze. Faktycznie, tak pod względem prawnym to sobie dobrze przygotuję sytuację, ale jeśli coś będzie szło opornie, to trudno, poszukam nowej roboty.
Wiem, stres w pracy przekłada się na mój stan zdrowia. Wiem.
I wiem, że już raz w trakcie starań złożyłam wypowiedzenie, przeszłam cały okres próbny i dalej jestem w tym samym miejscu, więc powinnam wiedzieć, że mogę zmieniać pracę, jeśli mi źle. Na razie czekam, bo mam punkty na planie, które będę odhaczać. Umowa na czas nieokreślony też da mi większy komfort psychiczny i chociażby- wzięcie czasem L4, na co się nie odważyłam ostatnio mimo tego, że się strasznie pochorowałam. A to wszystko tylko wydaje się być odległe w czasie, tak naprawdę wcale nie jest. Ani się obejrzę i będziemy kwalifikowani do in vitro. Jak wyjdzie to uciekam, jak nie wyjdzie - to też.verliebtindich lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam ze jeśli chodzi o prace to od kiedy zobaczyłam ⏸ to od razu jakoś lepiej mi się pracuje, i ludzie mniej denerwują 😂 wiem ze jeśli wszystko będzie dobrze to przed końcem roku mnie już w tej firmie nie będzie i po macierzyńskim mam już zamiar nie wracać.
Cały czas was czytam jak mam chwile czasu ale nie miałam kiedy odpisać bo u nas w końcu ładna pogoda i leniuchujemy na ogrodzie 😊
Przytulam te z 🐒 i ⚪️ W końcu wam się uda, wierze w to
Trzymam kciuki za dzisiejsze testy ✊🏻 -
mamaleonka wrote:Powiem Wam ze jeśli chodzi o prace to od kiedy zobaczyłam ⏸ to od razu jakoś lepiej mi się pracuje, i ludzie mniej denerwują 😂 wiem ze jeśli wszystko będzie dobrze to przed końcem roku mnie już w tej firmie nie będzie i po macierzyńskim mam już zamiar nie wracać.
Jo_ana, czekamy na teścik 🤞🏼🤞🏼 -
Monk@ wrote:A u mnie wręcz odwrotnie. Ogólnie wzrósł mi poziom irytacji, a na pracę to już zupełnie. Wszystko w pracy straciło sens i zastanawiam się, po co ja to robię w ogóle. Bardzo się męczę i chciałabym jak najszybciej pójść na zwolnienie. W dodatku po nocach teraz spać nie mogę, bo myślę, jak te obowiązki najlepiej przekazać + mój standardowy stres pracą.
Jo_ana, czekamy na teścik 🤞🏼🤞🏼
To myśle ze jak najszybciej musisz ułożyć plan działania, i go wdrażać bo nie powinnaś się aż tak stresować. Pamiętaj ze teraz musisz dbać o siebie i kropka 💗
Może mąż ci doradzi co zrobić, faceci nie maja takiej burzy hormonalnej i myślą bardziej trzeźwo 😜
Albo weź na początek tydzień l4 i wtedy na spokojnie pomyśl co dalejhypatia92, Kofii lubią tę wiadomość
-
Anett93 wrote:Mój idzie na badanie nasienia 01.07, ale coś mi się wydaje, że póki co, to ja się bardziej stresuje. Jego pewnie stres złapie dzień przed i wtedy zacznie się nerwówka ...
W ogóle to dzień dobry Dziewczyny, piąteczek!!! Czy któraś z Was miała robione HSG w Szpitalu Uniwersyteckim na Kopernika w Krakowie? Jak wrażenia i efekty?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2022, 06:42
Synek 05.2024 ❤️ -
Monk@ wrote:A u mnie wręcz odwrotnie. Ogólnie wzrósł mi poziom irytacji, a na pracę to już zupełnie. Wszystko w pracy straciło sens i zastanawiam się, po co ja to robię w ogóle. Bardzo się męczę i chciałabym jak najszybciej pójść na zwolnienie. W dodatku po nocach teraz spać nie mogę, bo myślę, jak te obowiązki najlepiej przekazać + mój standardowy stres pracą.
Jo_ana, czekamy na teścik 🤞🏼🤞🏼
Monka mam to samo z pracą, obecnie jestem w biurze sama, i poziom stresu w ostatnich 2 tygodniach bardzo wzrósł, co za tym idzie nudności są coraz większe, więc wczoraj wkoncu musiałam się w pracy przyznać do ciąży, ponieważ noszenie ciężkich szklanych wyrobów już nie dla mnie i dlatego już musiałam to zrobić.
Generalnie na sytuację w biurze mam zgodę na zdalną pracę, czekam na laptopa z dostępem do @ i mogę przychodzić do biura jak będę mieć siłę, 2 może 2 razy w tygodniu.
Chyba spadł ze mnie jakiś wielki ciężar bo też bardzo się bałam powiedzieć, a też nie chciałam im rzucić L4 i poprostu odejść, bo może po macierzyńskim będę chciała tutaj znowu wrócić
Joanna - kciuki za teścik 💪
Czytam Was na bieżąco ale nie mogę znaleźć czasu na pisanie
Monk@ lubi tę wiadomość
26.08.2011 Kuba, 3450gram i 52cm 💙
25.05.2022 II kreski 🤰
10.06.2022 - mamy malutkie serduszko ❤️
05.08.2022 - dziewczynka? 💝
02.09.2022 - 212g dziewczynki 💝
20.09.2022 - 373 g zdrowej dziewczynki 💝 (połówkowe)
28.09.2022 - 442 gr 💝💝
26.10.2022 - 852 gr 🥰
23.11.2022 - 1660 gr
24.11.2022 - USG III trymestru 1544g 🙈
14.12.2022 - 2084 gramy 💝💝
11.01.2023 - 36t+5 2660 gramów Księżniczki 💝
23.01.2023 - Amelia, 3100gram, 49 cm 💝
-
mamaleonka wrote:To myśle ze jak najszybciej musisz ułożyć plan działania, i go wdrażać bo nie powinnaś się aż tak stresować. Pamiętaj ze teraz musisz dbać o siebie i kropka 💗
Może mąż ci doradzi co zrobić, faceci nie maja takiej burzy hormonalnej i myślą bardziej trzeźwo 😜
Albo weź na początek tydzień l4 i wtedy na spokojnie pomyśl co dalej
Ja ogólnie jestem pracoholikiem i zawsze myślałam, że będę pracować do samego końcaale niedawno przewartościowałam sobie to i owo i staram się myśleć inaczej. Trudno to wdrożyć w życie, ale wiesz, ja nie z tych, co idą od razu na zwolnienie, bo im się należy, więc tym bardziej zabolał mnie komentarz lekarza. A dla mnie samo ogarnięcie tego, że mogę szkodzić dziecku, to już duży krok do przodu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2022, 06:49
-
Cześć dziewczyny ja nie testuje nie ma sensu, plamie od kilku dni i temperatura spada w dół sukcesywnie, także @ już za rogiem, dzisiaj lub jutro powinno się rozkręcić.Trombofilia
Rozjechane cytokiny
Cross match 29,9%, allo mlr 0%
Od 01/2021 starania naturalne
11/2021 poronienie zatrzymane 9/12 tc 💔
Od 2023 starania w klinice
🔸 5 x stymulacja
🔸 3 x IUI
🔸 IVF: 03/2024, mamy 18 ❄️
Ryzyko OHSS, transfer odroczony
14/05 (N) I FET ❄️ cb ?
15/06 (N) II FET ❄️ cb 💔
13/08 (S) III FET ❄️ 5/7 tc 💔
30/12 (S) IV FET ❄️ nieudany (prograf+encorton)
02/04 histeroskopia, przewlekłe zapalenie endometrium (Doxycyklina+Metronidazol), adenomioza
09/06 (S) V FET ❄️
6 dpt ⏸️ zostań z nami 🌈🍀
17 dpt bhcg 5633
24 dpt CRL 5,7 mm i bijące ❤️
7+0 CRL 8,1 mm i ❤️
9+6 CRL 2,91 cm bobisia 🥹
12+5 CRL 6,9 cm prenatalne i NIPT prawidłowe
-
jo_ana wrote:Cześć dziewczyny ja nie testuje nie ma sensu, plamie od kilku dni i temperatura spada w dół sukcesywnie, także @ już za rogiem, dzisiaj lub jutro powinno się rozkręcić.
Ja za to dziś od rana (w oczekiwaniu na usg w przyszła środę), czytałam różne historie dziewczyn zwiazane z pustym jajem płodowym (skoro beta nie rosnie jak trzeba jest to jedna z możliwych opcji), i tak się od rana przeraziłam przez te straszne historie... Aż mi serce zaczęło walićzdecydowaliśmy że jutro pójdziemy na to wesele mojej koleżanki, każde nawet chwilowe oderwanie się od tych wszystkich myśli jest na wagę złota. Ściskam Was i pięknego dnia (i weekendu). Muszę tylko wymyśleć jakie leki biorę, że nie mogę pić alkoholu na tym weselu...
15.06 ⏸
17.06 beta 276 / 20.06 beta 492 / 22.06 beta 737
29.06 usg jest zarodek
06.07 usg 5.5mm, jest serduszko 💓
17.08 USG prenatalne, 6,7cm bobasa, niskie ryzyka 💙
12.10 USG połówkowe, 389g, zdrowy chłopak 💙
14.12 USG III trymestru 1538g pięknego Dzidziusia 💙
23.01 usg 2700g Szczęścia 💙
15.02 usg 3156g Chłopaka 💙
17.02 Juliusz 3110g, 56cm 👣
-
Dzień dobry dziewczyny! Miłego dnia!
U mnie chyba owulacja była, bo temperatura się trzyma w górze 🥹cukierniczka, Pocahontas16, Babova, Nutka85, wellwellwell, Monk@, Kasiooola, Zazu92, Lipcowa, Gwiazdeczka 93, Tabeaa, Livka, kropka_123, Namisa, peonia, Lolka997, 2+3, AgulaM, hypatia92, Pfry, Anett93 lubią tę wiadomość
✅naturalne owulacje
✅Progesteron
✅TSH, FT3, FT4, anty-TPO, anty-TG
✅FSH, LH, Estradiol, Prolaktyna (3dc)
✅Niedobór białka S
✅Oporność na białko C
✅Antykoagulant tocznia
✅P/c p. kardiolipinie IgG i IgM
✅P/c p. beta2 glikoproteinie 1 IgA
✅mutacja V Leiden
✅mutacja genu protrombiny
✅ANA3
✅badanie nasienia
❌ PAI-1 4G układ homozygotyczny nieprawidłowy
🧑🏼 syn 2006
👧🏼 córka 2009
💔 12.2021 cb
💔 06.2022 cb
💔 07.2022 cb
💔 03.2023 cb
8.12.2022 - operacja usunięcia niszy
🍀11.04.23 - beta 5,4 (8dpo)
🍀13.04.23 - beta 40,6 (10dpo) przyrost 820%
🍀15.04.23 - beta 183,5 (12dpo) przyrost 372,5%
🍀17.04.23 - beta 580,7 (14dpo) przyrost 202,7%
🍀21.04.23 - beta 4061,7 (18dpo) przyrost 161,9%
Będzie synek! 🩵 -
cukierniczka wrote:Wspieram 🤗
Ja za to dziś od rana (w oczekiwaniu na usg w przyszła środę), czytałam różne historie dziewczyn zwiazane z pustym jajem płodowym (skoro beta nie rosnie jak trzeba jest to jedna z możliwych opcji), i tak się od rana przeraziłam przez te straszne historie... Aż mi serce zaczęło walićzdecydowaliśmy że jutro pójdziemy na to wesele mojej koleżanki, każde nawet chwilowe oderwanie się od tych wszystkich myśli jest na wagę złota. Ściskam Was i pięknego dnia (i weekendu). Muszę tylko wymyśleć jakie leki biorę, że nie mogę pić alkoholu na tym weselu...
Mów, że masz zapalenie pęcherza i bierzesz urofuragine 😉
Ten lek blokuje metabolizm alkoholu u większości ludzi, więc nawet mały drink może spowodować zatrucie alkoholem 😜cukierniczka, Krysia23 lubią tę wiadomość