W czerwcu słodka truskaweczka🍓🍓, w lutym synek👶 lub córeczka👧
-
WIADOMOŚĆ
-
wellwellwell wrote:Dziewczyny ile czeka się na wyniki pappa? I jak to wygląda w praktyce, najpierw pobierają krew a z wynikami idzie sie na usg?
Kasiooola, właśnie się rano zastanawiałam, gdzie się podziałaś 😁Kasiooola lubi tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Różnie, w zależności od lekarza, przychodni 🙂
Ja miałam pobierana krew tego samego dnia, co robił mi USG. Wyniki takie laboratoryjne miałam po 3 dniach, a przeliczone i skorygowane po mniej więcej tygodniu.
Ale kilka dziewczyn miało pobierana krew wcześniej, i potem z wynikami szły na USG i chyba wtedy od razu lekarz wpisuje wszystko do programu i wylicza ryzyka.
Ok, czyli tak z tydzień by trzeba liczyć 🤔
Tak się zaczęłam nad tym wszystkim zastanawiać... bo ja zdecydowałam, że zrobię tylko pappa a jak wyszłoby coś nie tak, to wtedy jeszcze chciałabym zrobić może to nifty.
Tylko właśnie mój lekarz powiedział, że woli zrobić prenatalne bliżej 13. tygodnia niż 11. , bo wtedy będzie dokladniwjszy pomiar... I teraz się zastanawiam czy zdążyłabym wtedy w razie złych wyników zrobić jeszcze nifty.Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Monk@ wrote:Ty też w Medicover robisz przed wizytą, prawda? Ja, o ile się nie mylę, miała pobranie we wtorek rano, a w czwartek wieczorem wyniki. Oczywiście, sama ich nie interpretujesz, dopiero lekarz po USG wrzuca te wszystkie dane do swojego programu i wylicza skorygowane ryzyka
Kasiooola, właśnie się rano zastanawiałam, gdzie się podziałaś 😁
no właśnie jeżeli uda się nto załatwić to chciałabym zrobić te testy z krwi w medicover a usg juz u swojego lekarza poza medicover, ale musze jeszcze dokladnie o to popytac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 10:21
-
wellwellwell wrote:no właśnie jeżeli uda się nto załatwić to chciałabym zrobić te testy z krwi w medicover a usg juz u swojego lekarza poza medicover, ale musze jeszcze dokladnie o to popytac.
wellwellwell lubi tę wiadomość
-
Nutka to jestem pewna, że taki wynik otrzymała by z E coli ponad połowa nas tutaj a druga sprawa to ile z nas w ogóle dostało by na to leki to już kwestia podejścia lekarza wiec myśle że Twój i tak mocnooo dmucha na zimne 😚
Ja np z prenatalnym miałam tak, że byłam na usg, potem pobrali mi krew i tydzień później dostałam wynik właśnie z tego programu wyliczenia i połączone z usg to wszystko zrobione przez doktor od usg - sama mi tłumaczyła że jak jest ok to wysyłają to po prostu i koniec a ewentualne omówienia jeśli są potrzebne bo coś jest nie tak to wtedy wyniku nie wysyłają tylko dzwonią umówić wizytę . Przez tydzień miałam zawał na każdy telefon z nieznanego numeru haha29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Monk@ wrote:Cukierniczka, nie przepraszaj, od tego jesteśmy
Ja zaparć w ogóle nie mam, biegam normalnie, średnio 3 razy dziennie do kibelka i też mam różną konsystencję. Myślę, że to efekt diety po prostu, u Ciebie może faktycznie po tych burakach? Zapytaj w czwartek, ale nie martw się na zapas.
Nutka, jak dziewczyny mówią, najważniejsze podać lekarstwa i nie zamartwiaj się, szczególnie, że tych bakterii nie masz dużo 😘
Poziomka, to co, rozpoczynasz cykl? 😁🤞🏼🤞🏼Monk@, Nutka85 lubią tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Nutka85 wrote:Cały wczorajszy wieczór ryczałam. Naczytałam się o tych powikłaniach zapalenia pochwy i jest mi źle 😔
Tak, na szczęście mało tych bakterii. I wykryte przez przypadek w sumie, bo widzę, że posiewy nie są robione w ciąży regularnie. No i zaczełam leczenie od razu (mąż od razu popędził do apteki po globulki). Mam nadzieję, że to wszystko złoży się na brak zapalenia i powikłań.
Poziomka, o której masz badania? Od rana trzymam kciuki, jak zwykle to Ty rozpoczynasz nowe badania u nas na forum 🙂
Nie czytaj tyle, można się za mocno nakręcić 😥 a wiesz jak u Ciebie szybko to się rozkręca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 10:39
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Anati wrote:Cześć Wam,
Ja właśnie jestem po połówkowym. Zdrowy chłopak po raz trzeci 💙💙💙
255 g, 15 cm, i nie wiem gdzie on się mieści bo rano miałam maleńki brzuszek. Mogę kończyć kompletowanie wyprawki, bo jeszcze bałam się za dużo kupować.
Poziomka kciukasy za dzisiejsze badanie bo widziałam, ze tez masz.
Nutka, oby jutrzejsza wizyta przyniosła Ci spokój.
Ja jak zwykle zdjęcie słabszej jakości. Pójdę na jakieś fajne 3D za pare tygodniu i z mężem.
Syn mnie tak 2 dni temu kopnął mocno w dole brzucha, ze nawet mąż dłonią poczuł. Córeczki dość długo nie mial szansy na wyczucie ruchów …
Monka mam ostatnio tak codziennie, masa rzeczy do zrobienia póki czuje się dobrze i mam energię a potem wszystko mnie ciągnie, kuje i generalnie odcina mnie wcześnie wieczorem. Ale właśnie w pierwszej ciąży za długo wszytsko odkładałam, a jak zaczęłam puchnąć to już się tylko toczylam….
Cukierniczka mi się zdarzyły biegunki takie potwornie męczące pare tyg temu akurat na wakacjach. To była moja relacja organizmu na to ze na raz dużo zjadłam. Wiem ze u Ciebie pewnie inna sytuacja, ale dla mnie to było takie niespodziewane i tez umordowało.
Anati lubi tę wiadomość
👫 31lat
09.01.2023: Aleksander ❤️ 4100g i 61cm do kochania 💙🥰 -
Kremówka wrote:Nutka to jestem pewna, że taki wynik otrzymała by z E coli ponad połowa nas tutaj a druga sprawa to ile z nas w ogóle dostało by na to leki to już kwestia podejścia lekarza wiec myśle że Twój i tak mocnooo dmucha na zimne 😚
Dziękuję za słowa otuchy. Jestem na pewno wyjałowiona, bo Lactobacillus nie było w wynikach 😔
Wiem, że mój lekarz reaguje szybko. Jak raz miałam białko w moczu, to od razu kazał mi zrobić dobowa zbiórkę moczu.
No nic, postaram się dzisiaj na ten temat już nic nie szukać, bo tak jak mówisz, Poziomka, ja szybko się nakręcam.
Poziomka, kciuki za pokładzie. Ciekawa jestem jakie fotki uda się zrobić Twojemu synkowi ❤️Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
wellwellwell wrote:Dziewczyny ile czeka się na wyniki pappa? I jak to wygląda w praktyce, najpierw pobierają krew a z wynikami idzie sie na usg?
wellwellwell lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, a tak zmieniając temat z tych moich rozterek...
Jak Wasi panowie podchodzą do swojej obecności na USG? 🙂
Mój jest ze mną na każdych badaniach (nie był tylko na pierwszych dwóch). Ale robi to bardziej dla mnie (bo się stresuję, wiadomo🤦♀️), niż dla siebie. Mówi, że jest zainteresowany, chętnie słucha co mówi lekarz.
Ale, jak sam powiedział, woli poczuć ruchy Kropki na moim brzuchu, niz patrzeć na monitor 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ to dla niego takie bardziej "namacalne". No coz, ludzie sa różni 😁
Ale jestem ciekawa jak to jest u Waszych Panów 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 11:01
-
Jejku, ja mam dziś tak ujowy humor, że to tragedia jakaś. Nawet nie wiem czemu, może przez to niewyspanie. Totalnie nie wiem, co ze sobą zrobić, na nic nie mam ochoty. Jeszcze się nażarłam ciastek, co oczywiście nie było mądrym pomysłem, no ale 🤷🏼♀️ wyszłam na spacer, trochę endorfin się przyda 💫
Poziomka9204 lubi tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Dziewczyny, a tak zmieniając temat z tych moich rozterek...
Jak Wasi panowie podchodzą do swojej obecności na USG? 🙂
Mój jest ze mną na każdych badaniach (nie był tylko na pierwszych dwóch). Ale robi to bardziej dla mnie (bo się stresuję, wiadomo🤦♀️), niż dla siebie. Mówi, że jest zainteresowany, chętnie słucha co mówi lekarz.
Ale, jak sam powiedział, woli poczuć ruchy Kropki na moim brzuchu, niz patrzeć na monitor 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ to dla niego takie bardziej "namacalne". No coz, ludzie sa różni 😁
Ale jestem ciekawa jak to jest i Waszych Panów 🙂Nutka85 lubi tę wiadomość
-
Nutka85 wrote:Dziewczyny, a tak zmieniając temat z tych moich rozterek...
Jak Wasi panowie podchodzą do swojej obecności na USG? 🙂
Mój jest ze mną na każdych badaniach (nie był tylko na pierwszych dwóch). Ale robi to bardziej dla mnie (bo się stresuję, wiadomo🤦♀️), niż dla siebie. Mówi, że jest zainteresowany, chętnie słucha co mówi lekarz.
Ale, jak sam powiedział, woli poczuć ruchy Kropki na moim brzuchu, niz patrzeć na monitor 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ to dla niego takie bardziej "namacalne". No coz, ludzie sa różni 😁
Ale jestem ciekawa jak to jest u Waszych Panów 🙂
A, no nie był jeszcze, jak byłam na tej extra wizycie covidowej i widziałam, że mu przykro z tego powodu i chciał dzwonić i dopytywać, czy też może wejść, ale ostatecznie tego nie zrobił.Nutka85 lubi tę wiadomość
-
Nutka mój może i by chcial iść, ale w ciąży z córka nie mógł, bo COVID, a teraz zostaje z mała jak ja jadę. Pytałam, czy może by chciał, żebyśmy ogarneli jakas opiekę, mogłabym poprosić siostrę, choć ma daleko, żeby przyjechała, by mógł ze mną pójść, ale stwierdził, ze już się przyzwyczaił, ze ogląda zdjęcia, wiec nie naciskam i chodzę sama
z połówkowych kiedyś mu wzięłam filmik
ale mój mąż się najbardziej podjara, jak już dzidzia będzie w domu. Zreszta ja tez czekam już na ten zapach noworodka i nowy rozdział w życiu, na razie wypieram myśli, ze początki będą wymagające i o zmęczeniu 😅
Nutka85, wellwellwell, Anati, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Nutka mój może i by chcial iść, ale w ciąży z córka nie mógł, bo COVID, a teraz zostaje z mała jak ja jadę. Pytałam, czy może by chciał, żebyśmy ogarneli jakas opiekę, mogłabym poprosić siostrę, choć ma daleko, żeby przyjechała, by mógł ze mną pójść, ale stwierdził, ze już się przyzwyczaił, ze ogląda zdjęcia, wiec nie naciskam i chodzę sama
z połówkowych kiedyś mu wzięłam filmik
ale mój mąż się najbardziej podjara, jak już dzidzia będzie w domu. Zreszta ja tez czekam już na ten zapach noworodka i nowy rozdział w życiu, na razie wypieram myśli, ze początki będą wymagające i o zmęczeniu 😅
-
Nutka85 wrote:Dziewczyny, a tak zmieniając temat z tych moich rozterek...
Jak Wasi panowie podchodzą do swojej obecności na USG? 🙂
Mój jest ze mną na każdych badaniach (nie był tylko na pierwszych dwóch). Ale robi to bardziej dla mnie (bo się stresuję, wiadomo🤦♀️), niż dla siebie. Mówi, że jest zainteresowany, chętnie słucha co mówi lekarz.
Ale, jak sam powiedział, woli poczuć ruchy Kropki na moim brzuchu, niz patrzeć na monitor 🤷🏼♀️🤷🏼♀️🤷🏼♀️ to dla niego takie bardziej "namacalne". No coz, ludzie sa różni 😁
Ale jestem ciekawa jak to jest u Waszych Panów 🙂
Mój był ze mną pierwszy raz ostatnio i chyba jakiś zestresowany był, bo siedział jakoś ciuchutko. 😁 tylko jak poszłam sie ubierać po badaniu to słyszałam, że wydukał do lekarza "czyli na ten moment wszystko jest w porządku? " 😂 ale chyba go ta wizyta uspokoiła, bo od razu zmienił zdanie i chciał już powiedzieć swoim rodzicom, no i chyba dopiero tak naprawdę "uwierzył", że rośnie we mnie mały człowiek... wcześniej mam wrażenie, że było to dla niego jakieś abstrakcyjne. A jak pytam czy idzie ze mną na kolejną wizytę to mówi " jak chcesz to mogę iść " więc sama nie wiem czy mu się to podoba czy idzie, bo czuje, ze "musi". 😁Nutka85, Kremówka, Poziomka9204 lubią tę wiadomość
-
Monk@ wiem, ze ona będzie wyć jak zobaczy lekarza. Przez te wszystkie szczepienia płakała ostatnio nawet jak ja wzięłam na pobranie krwi i tylko stała obok mnie z maskotka. Wole iść na spokojnie
a oni w tym czasie najczęściej idą na plac zabaw i wszyscy szczęśliwi. Może jakby mąż od poprzedniej ciąży ze mną chodził, to by chciał bardziej, a tak nie wie, co go omija
liczę się z tym, ze przy porodzie tez go znów nie będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2022, 11:17