W lipcu seksy i szaleństwa, w kwietniu rodzą się maleństwa!
-
WIADOMOŚĆ
-
celina550 wrote:10dpo, totalna biel na teście.
Tak mi wszystko opadło, taka jestem zrezygnowana, że nie wiem nawet co powiedzieć. Przyznaję, progesteron 30 w środę dał mi sporo nadziei, ale teraz to już nie mam chyba żadnej.
Mam dość słuchania od ginekologów że wszystko okej tylko "trzeba próbować", próbuje tyle czasu i ciągle nic, mam dość już tego wszystkiego, serio.
Owu wyznaczyło 🙈 na czwartek, ale już chyba przestaję to wszystko kontrolować. To nie będzie mój dzień, mój tydzień i mój miesiąc. No wierzę już że naturalnym sposobem zobaczę ⏸️.
Ja z kolei zaraz jade na USG bo boje sie zostać z takim bólem na wyjazd za granicą, lewy jajnik mam wrażenie że mi zaraz eksploduje. Takze jeszcze jakaś ,, super nowina" w tym cyklu mnie pewnie czeka.
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
celina550 wrote:10dpo, totalna biel na teście.
Tak mi wszystko opadło, taka jestem zrezygnowana, że nie wiem nawet co powiedzieć. Przyznaję, progesteron 30 w środę dał mi sporo nadziei, ale teraz to już nie mam chyba żadnej.
Mam dość słuchania od ginekologów że wszystko okej tylko "trzeba próbować", próbuje tyle czasu i ciągle nic, mam dość już tego wszystkiego, serio.
Owu wyznaczyło 🙈 na czwartek, ale już chyba przestaję to wszystko kontrolować. To nie będzie mój dzień, mój tydzień i mój miesiąc. No wierzę już że naturalnym sposobem zobaczę ⏸️.
10 dpo to jeszcze wcześnie Kochana.
Ile się staracie ?👩🏻 31
Lewy jajowód niedrożny
Prawy jajowód usunięty
Insulinooporność
Hiperprolaktynemia
Mutacje: PAI-1; MTHFR; V R2
Kir BX (brak 3 najważniejszych)
Cross - match: luty 2024: 18,9 % ➡️ wrzesień 2024: 9%
Allo - mlr: luty 2024: 20,4 % ➡️ wrzesień 2024: 0%
🧔🏻♂️ 34
Wszystko Ok
Starania naturalne od 01.2020
07.2021 ciąża biochemiczna
04.2022 ciąża pozamaciczna
1IVF - 09.2022 ❄️❄️❄️❄️
15.11.2022 - FET 4.1.1 beta 0
18.03.2023 -FET 4.1.1 beta 0
01.07.2023 - ET 4.1.1 beta 0
25.06.2024 - FET 4.2.2 (accofil) - puste jajo 7tc - 01.08 - poronienie indukowane w szpitalu 💔
2IVF - 10.2024 ❄️ 4.1.2 ❄️ 4.2.2
Grudzień 2024 - transfer 🤞
Czekamy na Ciebie Skarbie ❤️ -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, głowa do góry. 10 dpo to jeszcze wcześnie😊 trzymam i tak za Was kciuki✊
Ja bede jednak testować dużo wcześniej, zobaczymy czy ta owu jednak była wczoraj i coś pykło. Zatestuje 13 lipca24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Właśnie 10dpo to baaardzo wcześnie. Przejrzałam kupę cykli ciążowych tutaj na ovu i bardzo rzadko test wychodził pozytywny 10dpo. Poczekajcie na spokojnie i najwcześniej 12 dpo jeszcze zatestujcie ! ☺️
Kremówka lubi tę wiadomość
20+5 --> połówkowe, 350g, ALICJA
24+4 --> 700g
29+6 --> USG 3 trymestru --> 1380g
36+2 --> 2500g
-
Anjucha wrote:Axon, a ile dpo jesteś?
Może niedługo czas na betę bo kreska ładna
Lekarz ze szpitala kazał odczekać 2 cykle.
Więc mam opinię 3 różnych lekarzy i każdy powiedział inaczej 🤦♀️
Tak czy siak, czekać nie będziemy.
Dostałam zastrzyk z immunoglobuliny - daje się go w przypadku konfliktu serologicznego gdy dochodzi do poronienia lub po porodzie.
Wyczytałam w czeluści internetów, że bez zastrzyku, już pierwsza ciąża może wyjść niepowodzeniem. Już sama nie wiem. Mam nadzieje, że to coś pomoże.
Oczywiście żadnego skierowania na badania od lekarza nie dostałam. Bo dopiero jak 3 raz będzie cb to można myśleć 🤦♀️
O tej krzepliwości słyszałam i chce się właśnie przebadać. Ale kompletnie nic na ten temat nie wiem. Da się na NFZ? Albo macie jakieś sprawdzone kliniki czy coś?
Co do ciemnienia kresek. One ciemniały + Beta wyskoczyła naprawdę ładnie w 48h, a jak widać i tak dupa blada z tego
https://www.testdna.pl/trombofilia-wrodzona-badanie/?gclid=CjwKCAjwlYCHBhAQEiwA4K21m-Se3dgdVEoQhKI7Z2uee_Kg_gAZ8R9fT0Y0-cFmjffSR-7p86QXrRoCGdsQAvD_BwE#zamow-badanie-na-trombofilie-wrodzona
Powodzenia🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
celina550 wrote:10dpo, totalna biel na teście.
Tak mi wszystko opadło, taka jestem zrezygnowana, że nie wiem nawet co powiedzieć. Przyznaję, progesteron 30 w środę dał mi sporo nadziei, ale teraz to już nie mam chyba żadnej.
Mam dość słuchania od ginekologów że wszystko okej tylko "trzeba próbować", próbuje tyle czasu i ciągle nic, mam dość już tego wszystkiego, serio.
Owu wyznaczyło 🙈 na czwartek, ale już chyba przestaję to wszystko kontrolować. To nie będzie mój dzień, mój tydzień i mój miesiąc. No wierzę już że naturalnym sposobem zobaczę ⏸️.Iskra444 lubi tę wiadomość
-
Masia2 wrote:Axon w takim razie czekamy na wyniki jutro ✊🏻
A co do tych tekstów to Wam powiem, ze tez sama niezle sie nasłuchałam. Jak długo nie wychodziło to oczywiście „możemy Wam pokazać jak sie to robi, bo może coś zle robicie”. Jak poroniłam pierwszy raz „wszystko przez to ze sie tak stresowałas i sobie wmowilas ze jest zle, to tak sie stało”. Teraz po poronieniu na obiedzie u teściów, jak sie zalilam ze mi nerwy wychodzą, to teściowa wypaliła „a co ty masz niby za stresy? Poronienie? Boooze młoda jesteś jeszcze będziesz mieć”. Jak słyszę „przecież masz już jedno” albo „młoda jesteś….” to mi sie normalnie słabo robi…
Kurczę czemu to życie takie ciężkie? Jak nam na czymś mocno zależy to kłody pod nogi - albo nie wychodzi, albo nie można utrzymać ciazy…
Przykro mi, że musisz słuchać takich rzeczy i przez nie przechodzić... Pamiętaj, że te tak nie jest jak mówią, po prostu ludzie czasami nie mają świadomości jak jest przechodzić przez to co Ty przeszłaś, czasami chcą pocieszyć ale robią to w głupi sposób, a czasami po prostu nie myślą...
Trzymaj się ❤Iskra444, Masia2 lubią tę wiadomość
♥ starania od 2021
♥ ja 26 lat, cykle zwykle 34-40 dni, lub dłuższe, na razie polecenie wyluzowania, z koleżanką prolaktyną różnie się dogadujemy, raczej nie jest przyjaźnie nastawiona
♥ mąż 29 lat, leczenie i suplementacja pod okiem androloga, teratozoospermia
♥11.08 beta 137,70
♥13.08 beta 446,20
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMasia2 wrote:Axon w takim razie czekamy na wyniki jutro ✊🏻
A co do tych tekstów to Wam powiem, ze tez sama niezle sie nasłuchałam. Jak długo nie wychodziło to oczywiście „możemy Wam pokazać jak sie to robi, bo może coś zle robicie”. Jak poroniłam pierwszy raz „wszystko przez to ze sie tak stresowałas i sobie wmowilas ze jest zle, to tak sie stało”. Teraz po poronieniu na obiedzie u teściów, jak sie zalilam ze mi nerwy wychodzą, to teściowa wypaliła „a co ty masz niby za stresy? Poronienie? Boooze młoda jesteś jeszcze będziesz mieć”. Jak słyszę „przecież masz już jedno” albo „młoda jesteś….” to mi sie normalnie słabo robi…
Kurczę czemu to życie takie ciężkie? Jak nam na czymś mocno zależy to kłody pod nogi - albo nie wychodzi, albo nie można utrzymać ciazy…
Najbardziej boli, jak słyszy się coś takiego od rodziny. Tak naprawdę, jeżeli ktoś tego nie przeszedł to nie zrozumie tych emocji. Nie jesteśmy w stanie im wytłumaczyć jak nasze serca teraz funkcjonują, popękane na milion kawałków i sklejone nadzieją w to, że się uda. To jest cholernie przykre i boli, że Ci którzy powinni wspierać tego nie robią. Ja już się nauczyłam "wyłączać" na takie teksty, bo kłótnią niczego nie zmienię a tylko nerwów mi dojdzie. Za Ciebie nikt życia nie przeżyje, nie przejmuj się innymi, musimy wierzyć, że będzie dobrze i tego się trzymac ❤nat, Masia2 lubią tę wiadomość
-
Kremówka, daj znać koniecznie!!
Ja miałam jakieś dziwne pobolewania od jakiegoś 4 dpo, 2 dni temu w nocy aż się obudziłam, bo jakby mi ktoś w macicę wbijał igłę taka wielka..
Będzie długo, ale chyba musi mi się dziś ulać 🤦
Ja cały czas (nie wiem czemu) czuję że do zapłodnienia dochodzi ale zarodek się nie zagnieżdża 😆 nie wiem skąd to wiem, tak sobie ustaliłam chyba w głowie 😆
Słuchajcie, mi jest ciężko określić od kiedy się staramy. Anty odstawiłam po koło 10 latach w październiku 2019, do marca 2020 wracal mi normalny cykl, brałam duphaston też, bo progesteron leżał i płakał.
Od wakacji wyznaczalam sobie owu aplikacją, żyłam bez wiedzy internetowej (w październiku nawet nie wiedziałam że jak ma się ⏸️ przez kilka dni a potem się już nie ma, to że to jednak była ciąża, przez tydzień po prostu myślałam że błędne testy czy coś).
W listopadzie 202 byłam już pewna, że to czas na dziecko - mam stabilną (choć stresującą okrutnie) pracę, mieszkanie, samochód, skończyłam prawie wszystkie studia i pomyślałam że już jest okej czas.
Od stycznia 2021 używam testów owulacyjnych, choć wtedy kupiłam je z ciekawości - poza perfekcjonizmem i uzależnieniem od tabelek i analiz uwielbiam robić badania na własną rękę i patrzeć na wyniki 🤦 a że mam ubezpieczenie PZU to korzystam ile wlezie.
I nadal nic. I wszystkie badania są okej (poza witaminą D). I owulacje są. I nic. Dla samej siebie mam już w domu pakiet z trombofilia, już mam tabelkę z waszymi wszystkimi przebytymi badaniami i będę je robić dalej po prostu, ale chyba dziś zwyczajnie zwątpiłam 🤷👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
KaJa wrote:Spokojnie poczekaj. 8dpo to może jeszcze nic nie wyjść. Widzę, że niedawno też skończyłaś brać anty więc organizm musi dojść do siebie. Testuj, może jutro albo pojutrze coś wyjdzie😊✊
Właśnie wstrzymam sie chyba do pon -to bedzie wtedy 11-13 dpo i zobaczymy 🤷🏼♀️Cykle mam 29 dniowe i wtedy to bedzie 25/26 dc . Niepokoja mnie plamienia .. niewielkie ,od wczoraj jakby bardziej sluz i jakies niteczki krwi przy 1 dziecku brałam luteine przy tych plamieniach i po jednym biochemie tez potem sie udalo ale wszystko z luteiną. Teraz lekarz na urlopie wiec nie miałam szans na monitoring ani luteine w tym cylku niestety … -
celina550 wrote:Kremówka, daj znać koniecznie!!
Ja miałam jakieś dziwne pobolewania od jakiegoś 4 dpo, 2 dni temu w nocy aż się obudziłam, bo jakby mi ktoś w macicę wbijał igłę taka wielka..
Będzie długo, ale chyba musi mi się dziś ulać 🤦
Ja cały czas (nie wiem czemu) czuję że do zapłodnienia dochodzi ale zarodek się nie zagnieżdża 😆 nie wiem skąd to wiem, tak sobie ustaliłam chyba w głowie 😆
Słuchajcie, mi jest ciężko określić od kiedy się staramy. Anty odstawiłam po koło 10 latach w październiku 2019, do marca 2020 wracal mi normalny cykl, brałam duphaston też, bo progesteron leżał i płakał.
Od wakacji wyznaczalam sobie owu aplikacją, żyłam bez wiedzy internetowej (w październiku nawet nie wiedziałam że jak ma się ⏸️ przez kilka dni a potem się już nie ma, to że to jednak była ciąża, przez tydzień po prostu myślałam że błędne testy czy coś).
W listopadzie 202 byłam już pewna, że to czas na dziecko - mam stabilną (choć stresującą okrutnie) pracę, mieszkanie, samochód, skończyłam prawie wszystkie studia i pomyślałam że już jest okej czas.
Od stycznia 2021 używam testów owulacyjnych, choć wtedy kupiłam je z ciekawości - poza perfekcjonizmem i uzależnieniem od tabelek i analiz uwielbiam robić badania na własną rękę i patrzeć na wyniki 🤦 a że mam ubezpieczenie PZU to korzystam ile wlezie.
I nadal nic. I wszystkie badania są okej (poza witaminą D). I owulacje są. I nic. Dla samej siebie mam już w domu pakiet z trombofilia, już mam tabelkę z waszymi wszystkimi przebytymi badaniami i będę je robić dalej po prostu, ale chyba dziś zwyczajnie zwątpiłam 🤷
W takim razie badaj męża, a jak u niego wyjdzie ok to sprawdź drożność, a jeżeli masz problemy z zagnieżdżeniem to możesz spróbować acard na noc. -
To ja w nawiązaniu do postu Celina550 - tak samo mnie bolało właśnie i wróciłam z USG i nic ciekawego, lewy jajnik nuda, zero patologii, endometrium 12 z hakiem i typowe o dziwo normalne ciałko żółte 14mm z hakiem. U mnie na przestrzeni starań i badań wyszły problemy w postaci insulinoopornosci, braku owu z lewego jajnika najczęściej, nisko progesteron..
Ale czytając jak to u Ciebie wygląda to faktycznie chyba pora na badanie faceta i drożność. Ja planuje to u siebie na jesień jak nam nie wyjdzie, zresztą gin ,, dała mi czas " Przez lato i ruszamy dalej z diagnostyką.29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
celina550 wrote:Kremówka, daj znać koniecznie!!
Ja miałam jakieś dziwne pobolewania od jakiegoś 4 dpo, 2 dni temu w nocy aż się obudziłam, bo jakby mi ktoś w macicę wbijał igłę taka wielka..
Będzie długo, ale chyba musi mi się dziś ulać 🤦
Ja cały czas (nie wiem czemu) czuję że do zapłodnienia dochodzi ale zarodek się nie zagnieżdża 😆 nie wiem skąd to wiem, tak sobie ustaliłam chyba w głowie 😆
Słuchajcie, mi jest ciężko określić od kiedy się staramy. Anty odstawiłam po koło 10 latach w październiku 2019, do marca 2020 wracal mi normalny cykl, brałam duphaston też, bo progesteron leżał i płakał.
Od wakacji wyznaczalam sobie owu aplikacją, żyłam bez wiedzy internetowej (w październiku nawet nie wiedziałam że jak ma się ⏸️ przez kilka dni a potem się już nie ma, to że to jednak była ciąża, przez tydzień po prostu myślałam że błędne testy czy coś).
W listopadzie 202 byłam już pewna, że to czas na dziecko - mam stabilną (choć stresującą okrutnie) pracę, mieszkanie, samochód, skończyłam prawie wszystkie studia i pomyślałam że już jest okej czas.
Od stycznia 2021 używam testów owulacyjnych, choć wtedy kupiłam je z ciekawości - poza perfekcjonizmem i uzależnieniem od tabelek i analiz uwielbiam robić badania na własną rękę i patrzeć na wyniki 🤦 a że mam ubezpieczenie PZU to korzystam ile wlezie.
I nadal nic. I wszystkie badania są okej (poza witaminą D). I owulacje są. I nic. Dla samej siebie mam już w domu pakiet z trombofilia, już mam tabelkę z waszymi wszystkimi przebytymi badaniami i będę je robić dalej po prostu, ale chyba dziś zwyczajnie zwątpiłam 🤷
Może czas na badania w kierunku immunologii? A badanie drożności robiłaś może?🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊 -
Kremówka wrote:To ja w nawiązaniu do postu Celina550 - tak samo mnie bolało właśnie i wróciłam z USG i nic ciekawego, lewy jajnik nuda, zero patologii, endometrium 12 z hakiem i typowe o dziwo normalne ciałko żółte 14mm z hakiem. U mnie na przestrzeni starań i badań wyszły problemy w postaci insulinoopornosci, braku owu z lewego jajnika najczęściej, nisko progesteron..
Ale czytając jak to u Ciebie wygląda to faktycznie chyba pora na badanie faceta i drożność. Ja planuje to u siebie na jesień jak nam nie wyjdzie, zresztą gin ,, dała mi czas " Przez lato i ruszamy dalej z diagnostyką.
A może tej meforminy bierzesz za mało? 500 na dobę to taka dawka terapeutyczna. Przy IO komórki są gorszej jakości. Ja brałam 3x500 żeby wreszcie pojawiły się owulacje, ale to była wciąż za mała dawka żeby te komórki były lepszej jakości i dopiero przy 3x850 udało uzyskać się ładne zarodki.🔸 86' 🔸10 lat starań🔸 Brak lewego jajnika, brak jajowodów 🔸insulinooporność 🔸PAI-1 4G hetero🔸
07.2019 - I procedura ICSI - 23.07 - pobrano 7 komórek - jeden zarodek 8B2 - beta 10dpt <1,1 ☹️
09/10.2019 - II procedura ICSI (zwiększona dawka metforminy + koenzym Q10 + Elonva na start stymulacji) - pobrano 7 komórek - mamy ❄️❄️❄️❄️(5.1.2, 4.1.1, 4.1.2, wczesna blastka)
12.11.19 - FET blastki 5.1.2 - prog 3,7 ☹️- beta 8dpt <1,1 ☹️
07.01.2020 - FET blastki 4.1.1 - prog 22,20 ➡️ 6dpt beta - 35,1 / prog - 6,3 ➡️8dpt beta - 87,4 / prog -24,2➡️10dpt beta- 173 / prog -8,0➡️14dpt beta- 880 / prog -30 .......... 27dpt jest
🔹mamy jeszcze ❄️❄️
Kubuś 38tc - 11.09.2020 - 5:30 - 4600g - 59cm 😊