🎃 w październiku fiku miku, latem bobas na kocyku 🎃
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie jestem cukrowa, ale jakoś poszła ta glukoza. No jak cukier puder. Nie pierwszy i nie ostatni raz 😉 babeczka dała mi potem do popicia pół kubka wody, żeby smak z ust zniknął i było ok. Trochę śpiąca, trochę głodna, ale da się wytrzymać 😉
-
Cześć, chciałabym nieśmiało do was dołączyć.
Jestem aktualnie prawie pół roku po cc na ostatniej wizycie dostałam zielone świato do starań i byłam już po ovu wiem że wcześniej ale moja gin nie widzi przeciwskazań w październiku pewnie już nie zatestuje bo od kilku dni mam plaminie poza tym dopiero od tygodnia wspołżyjemy bez zabezpieczeńWiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2021, 10:38
Marti1984, MałaMi*, Barbaritka84, MartiMarti, Izi, Nati94, a.ky.ska, Gwiazdeczka 93, Paulina1106 lubią tę wiadomość
Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
KaJa, Ivanka93, Marti1984, MałaMi*, Gravity, Izi, BuBu90, Kira, a.ky.ska, Gosiaczkova, Olaola, Barbaritka84, Sparky, Zagadka919, Jednorożec89, Blondyna.B, Mel11, conte, emerald_m, Clasiia, MartiMarti, paula876, Anjucha, abrakadabra, Gwiazdeczka 93, Zuzlo , Blondyneczka, Miisia94, Milkana, milam, Moniquue, Czytoto, Paulina1106 lubią tę wiadomość
-
Nati94 lubi tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Nati94 lubi tę wiadomość
-
KaJa wrote:😍😍😍 leć na bete
-
Mel11 wrote:
Ooooo😍😍😍 Trzymam mocno kciuki 🤞🤞🤞Mel11 lubi tę wiadomość
-
A ja mam dzisiaj beksa day. Wczoraj miałam temp 36.72 dzisiaj już 36.55. Niby dopiero 9dpo ale ja już przecież WIEM, że nic z tego. I cały czas sobie próbuje wpoić, że dopiero 3cykl cokolwiek działamy. I że nie mam prawa panikować biorąc pod uwagę, że niektóre z Was starają się latami.
Ja się tak nakręcam, bo z poprzednim partnerem starałam się koło roku i też nic z tego. Wytłumaczyłam to sobie tym, że wbijał testosteron w każdy mięsień, a na badania nasienie nie chciał iść. A teraz jak się nie udaje to już zmieniam zdanie, że może to moja wina.
I jeszcze popłakałam się przyjaciółce i wiecie co powiedziała "macie jeszcze czas". No i nie chciałam już jej przypomnać jak mi płakała miesiąc w miesiąc, że nie może zajść w ciążę a starali się pół roku. Teraz ma 2 dzieci i zapomniała chyba jak to jest.
U mnie jest taka sraczka z tym zajściem w ciążę, bo chciałabym się przeprowadzić do M za granicę, ale nie znam języka. Na razie wymyśliłam tylko, że jakbym zaszła w ciążę to z L4 mogłabym śmigać. A planu B jakoś ułożyć w głowie nie mogę.
Ehhh wiem, że nikt z bliskich mnie nie zrozumie, więc już nawet nie próbuję się żalić. Także wybaczcie, że wylałam co we mnie siedzi...
Jest piękna pogoda, a ja marudzę. Jeszcze idę do endo dzisiaj i zobaczymy co on powie. Jak mi wyszło coś nie tak w wynikach to się załamię do reszty. A taki humorek beksowy to mam właśnie kilka dni przed @, więc już wiem że nic z tego cyklu nie będzie... -
Muszę się Wam przyznać, że trudno mi się patrzy na te kreseczki szczególnie gdy pojawiają się u Was już po kilku pierwszych próbach starań, naprawdę super, że nie musicie przechodzić przez tyle rozczarowań i utraty nadziei że kiedyś się uda, jesteście szczęściary i naprawdę doceńcie to bo macie za co być wdzięczne losowi że był dla Was tak łaskawy, oczywiście nie żebym nie cieszyła się Waszym szczęściem, bo gębą mi się uśmiecha do takich teścików i zazdraszczam ale tylko pozytywnie, bo poprostu też bym tak chciała.
Plisia, Moni**, MartiMarti, paula876, Kira, Gwiazdeczka 93, Miisia94, Milkana lubią tę wiadomość
Lat 39
Starania od 2012
AMH-5,23/Badania wzorowe, rurki drożne, plemniki są cykle i owulki jak w zegarku, więc o co do.. chodzi, że nie wychodzi?!😤
IVF 02.2022 P.krótki
25.02(12dc)punkcja(12p./7pobrano/6kom.zapł./2blastki z 5 doby❄️❄️2AB)
24.03(16dc)-FET/c.sztuczny/embryoglue + AH
Ciąża bezzarodkowa💔-poronienie niezupełne/12.05-zabieg😟
10.08(18dc)-FET/c.nat/embryoglue🙏-Null😓
IVF II P. krótki
16.09(2dc)-start-28.09(14dc)-punkcja(15p./ estradiol >5000/pobrano 2 kom🤷♀️🤯😥/ 1 jedyny blastek-ocalały
❄️421 😍... czeka🍍💖🍀
... i się doczekał 04.03.23 FET/c.nat./embryoglue + AH
Betka: 5dpt-24,34/7dpt-101,02/9dpt-246,96/11dpt-495,07/13dpt-1235,84/16dpt-5851,83/20dpt-20394,85
16.03(16dpt)-jest pęcherzyk
27.03(23dpt)-jest serduszko❤️
-
Kira wrote:A ja mam dzisiaj beksa day. Wczoraj miałam temp 36.72 dzisiaj już 36.55. Niby dopiero 9dpo ale ja już przecież WIEM, że nic z tego. I cały czas sobie próbuje wpoić, że dopiero 3cykl cokolwiek działamy. I że nie mam prawa panikować biorąc pod uwagę, że niektóre z Was starają się latami.
Ja się tak nakręcam, bo z poprzednim partnerem starałam się koło roku i też nic z tego. Wytłumaczyłam to sobie tym, że wbijał testosteron w każdy mięsień, a na badania nasienie nie chciał iść. A teraz jak się nie udaje to już zmieniam zdanie, że może to moja wina.
I jeszcze popłakałam się przyjaciółce i wiecie co powiedziała "macie jeszcze czas". No i nie chciałam już jej przypomnać jak mi płakała miesiąc w miesiąc, że nie może zajść w ciążę a starali się pół roku. Teraz ma 2 dzieci i zapomniała chyba jak to jest.
U mnie jest taka sraczka z tym zajściem w ciążę, bo chciałabym się przeprowadzić do M za granicę, ale nie znam języka. Na razie wymyśliłam tylko, że jakbym zaszła w ciążę to z L4 mogłabym śmigać. A planu B jakoś ułożyć w głowie nie mogę.
Ehhh wiem, że nikt z bliskich mnie nie zrozumie, więc już nawet nie próbuję się żalić. Także wybaczcie, że wylałam co we mnie siedzi...
Jest piękna pogoda, a ja marudzę. Jeszcze idę do endo dzisiaj i zobaczymy co on powie. Jak mi wyszło coś nie tak w wynikach to się załamię do reszty. A taki humorek beksowy to mam właśnie kilka dni przed @, więc już wiem że nic z tego cyklu nie będzie...
Poczekaj do jutra, czy temp odbije. Może się ruszy. Nie spisuj cyklu na straty. Jesteśmy tu, przytulamy wirtualnie. Jak potrzebujesz, wyżal się 💚Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2021, 11:16
AniMka, Kira lubią tę wiadomość
-
AniMka wrote:Muszę się Wam przyznać, że trudno mi się patrzy na te kreseczki szczególnie gdy pojawiają się u Was już po kilku pierwszych próbach starań, naprawdę super, że nie musicie przechodzić przez tyle rozczarowań i utraty nadziei że kiedyś się uda, jesteście szczęściary i naprawdę doceńcie to bo macie za co być wdzięczne losowi że był dla Was tak łaskawy, oczywiście nie żebym nie cieszyła się Waszym szczęściem, bo gębą mi się uśmiecha do takich teścików i zazdraszczam ale tylko pozytywnie, bo poprostu też bym tak chciała.
AniMka, Miisia94 lubią tę wiadomość
-
Kira wrote:A ja mam dzisiaj beksa day. Wczoraj miałam temp 36.72 dzisiaj już 36.55. Niby dopiero 9dpo ale ja już przecież WIEM, że nic z tego. I cały czas sobie próbuje wpoić, że dopiero 3cykl cokolwiek działamy. I że nie mam prawa panikować biorąc pod uwagę, że niektóre z Was starają się latami.
Ja się tak nakręcam, bo z poprzednim partnerem starałam się koło roku i też nic z tego. Wytłumaczyłam to sobie tym, że wbijał testosteron w każdy mięsień, a na badania nasienie nie chciał iść. A teraz jak się nie udaje to już zmieniam zdanie, że może to moja wina.
I jeszcze popłakałam się przyjaciółce i wiecie co powiedziała "macie jeszcze czas". No i nie chciałam już jej przypomnać jak mi płakała miesiąc w miesiąc, że nie może zajść w ciążę a starali się pół roku. Teraz ma 2 dzieci i zapomniała chyba jak to jest.
U mnie jest taka sraczka z tym zajściem w ciążę, bo chciałabym się przeprowadzić do M za granicę, ale nie znam języka. Na razie wymyśliłam tylko, że jakbym zaszła w ciążę to z L4 mogłabym śmigać. A planu B jakoś ułożyć w głowie nie mogę.
Ehhh wiem, że nikt z bliskich mnie nie zrozumie, więc już nawet nie próbuję się żalić. Także wybaczcie, że wylałam co we mnie siedzi...
Jest piękna pogoda, a ja marudzę. Jeszcze idę do endo dzisiaj i zobaczymy co on powie. Jak mi wyszło coś nie tak w wynikach to się załamię do reszty. A taki humorek beksowy to mam właśnie kilka dni przed @, więc już wiem że nic z tego cyklu nie będzie...
Dziołcha uszy do góry! 9 dpo i spadek to może być implantacja! Daj szansę temu cyklowi. Wiadomo nie nakręcaj się na zasadzie "na bank jestem w ciąży" ale bardziej "jest szansa, że w tym cyklu się uda" i tyle 😊 pozytywne myślenie! Zbadajcie się oboje im szybciej to zrobicie tym szybciej będziecie mogli leczyć i mieć dziecko 😊 my zrobiliśmy badania w 4 cs starań i mamy szansę, że niedługo jak się uda wyleczyć będziemy mieć dziecko a jak nie to będziemy mogli wdrożyć wszelkie procedury 😊 do boju kobietko! 💪AniMka, Kira lubią tę wiadomość
34 cs o pierwsze dziecko za nami
Ja 34l. 👩🦰
On 34l.👨🦱
28.09.2023 początek stymulacji ivf 💉, punkcja 3 dojrzałe 🥚jeden maluszek w 3 dobie❄️ 10.02.2024 FET Okruszka ❤️🤞 💔
Naturalny cud 🥹 ❤️🍀🙏 (34 CS)
🔹10.06 12 dpo ⏸️
🔹14.06 126,27 --> 17.06 339.86 -> 19.06 948,19
🔹22.06 5+0 pęcherzyk ciążowy 7mm z echem zarodka 🥰
🔹02.07 6+4 0.69 cm cudu z ❤️
🔹16.07 8+3 1.91 cm 🧸
🔹27.07 10+2 krwawienie,szpital 3.44cm łobuza🥰
🔹05.08 11+5 I prenatalne 5.26cm zdrowego synka💙
🔹03.09 15+6 11 cm i 151 g śpiocha 💙
🔹07.10 20+5 II prenatalne 388 g zdrowego 🧸 🥹
🔹05.11 24+6 997 g 🥔
🔹26.11 27+6 1330 g 🐸
🔹09.12 29+5 III prenatalne 1456 g zdrowego 🐻
🔹07.01 33+6 2522 g 🍈
🔹28.01 36+6 3350 g 🦁
Walcz maluszku 🙏❤️🫶
-
AniMka wrote:Muszę się Wam przyznać, że trudno mi się patrzy na te kreseczki szczególnie gdy pojawiają się u Was już po kilku pierwszych próbach starań, naprawdę super, że nie musicie przechodzić przez tyle rozczarowań i utraty nadziei że kiedyś się uda, jesteście szczęściary i naprawdę doceńcie to bo macie za co być wdzięczne losowi że był dla Was tak łaskawy, oczywiście nie żebym nie cieszyła się Waszym szczęściem, bo gębą mi się uśmiecha do takich teścików i zazdraszczam ale tylko pozytywnie, bo poprostu też bym tak chciała.
Kochana nasza, uwierz mi, nie Ty jedna zarówno cieszysz się z czyichś kresek, jak i z tego samego powodu płaczesz. Niesprawiedliwe jest to, że niektórym z nas przychodzi to łatwo, szybko, a niektóre czekają latami. Niestety, często nie jest to niczyją winą. Przytulam Cię mocno, głowa do góry i chyba musisz wierzyć, że i na Ciebie przyjdzie pora 💚AniMka, MartiMarti lubią tę wiadomość
-
Przyszłam się z Wami przywitać i poczytać co u Was
Nadrobiłam. Ale wcale łatwe to nie było. Zaległości z 2 dni, nie łatwo nadrobić 😂
Nie jestem w stanie odpisać wszystkim, ale:
widzę, że wysyp kreseczek. Cieszę się Trzymam dalej kciuki za kreseczki i niech bety tylko rosną!
Dzisiaj dopiero 5 październik a Wam tak ładnie te sikanie idzie. Oby tak dalej.
trzymam kciuki za wizyty samych dobrych wieść.
Powiem Wam, że macie takie tempo pisania, że nie jestem w stanie być na bieżąco. Dlatego przeprasza, że tak z doskoku się udzielam.
Ja jestem już po owu. Przynajmniej tak mi się wydaje. Test owu pozytywny miałam w sobotę więc pewnie w niedzielę była owu. Tylko ten dzisiejszy dziwny spadek temperatury mnie zastanawia. A może dopiero dzisiaj mam owu. Tak czy inaczej od wczoraj nie mam męża w domu wiec z serduszkowania nici. Co ma być to będzie.
I jeszcze. Podziwiam te dziewczyny, które się długo starają. Ja pewnie na Waszym miejscu bym się już dawno poddała, a Wy nadal walczycie. Zobaczycie, że zostanie Wam to wynagrodzone w postaci II kreseczek. Życzę Wam tego.
Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2021, 11:23
-
AniMka wrote:Muszę się Wam przyznać, że trudno mi się patrzy na te kreseczki szczególnie gdy pojawiają się u Was już po kilku pierwszych próbach starań, naprawdę super, że nie musicie przechodzić przez tyle rozczarowań i utraty nadziei że kiedyś się uda, jesteście szczęściary i naprawdę doceńcie to bo macie za co być wdzięczne losowi że był dla Was tak łaskawy, oczywiście nie żebym nie cieszyła się Waszym szczęściem, bo gębą mi się uśmiecha do takich teścików i zazdraszczam ale tylko pozytywnie, bo poprostu też bym tak chciała.
Wiem ze trudno się na to patrzy. Myśle ze wszystkie się tu pod tym względem rozumiemiemy jak z nikim innymMarti1984, AniMka, paula876 lubią tę wiadomość
Starania od 03.2020
06.2021- CB 💔
2CS: lametta+ovitrelle+duphaston
💙04.10.2021 ⏸
💚05.10.2021 beta: 142,99
💛07.10.2021 beta: 426,14
🧡12.10.2021 beta: 4422,36
❤️05.11.2021 mały człowiek mierzy 2,11 cm
💜03.12.2021 bobas ma już 6,59 cm
💖07.01.2022 raczej dziewczynka 👧🏼 198g.
🤍04.02.2022 dziewczyneczka waży już 409g.
💛25.02.2022 683g.
💚18.03.2022 1kg bobasa
🧡08.04.2022 1529g
💙25.04.2022 1926g kluseczki
💜13.05.2022 2369g
❤️27.05.2022 2800g -
Mel11 wrote:Wiem ze trudno się na to patrzy. Myśle ze wszystkie się tu pod tym względem rozumiemiemy jak z nikim innym
Ta dzisiejsza kreseczka to po drugim cyklu stymulowanym u Ciebie? -
Jednorożec89 wrote:Cześć, chciałabym nieśmiało do was dołączyć.
Jestem aktualnie prawie pół roku po cc na ostatniej wizycie dostałam zielone świato do starań i byłam już po ovu wiem że wcześniej ale moja gin nie widzi przeciwskazań w październiku pewnie już nie zatestuje bo od kilku dni mam plaminie poza tym dopiero od tygodnia wspołżyjemy bez zabezpieczeń
Chyba oszaleję do wieczora.
Dziewczyny, ja też uważam, że to niesprawiedliwe, że kobiety muszą się starać latami, a np rodziny patologiczne mają dużo niekochanych dzieci i można mnożyć przykłady dla kontrastu. Ale ja naprawdę pragnęłam tego malucha, mój mąż też, zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę, nie sądziłam, że znowu pójdzie bezproblemowo, bardzo się z tego cieszę, ale i wspolodczuwam, jako kobieta, gorycz tego, że się nie udaje. Próbuję sobie wyobrazić taką bezsilność, oczekiwanie i wciąż nieudane próby. Wysyłam Wam dużo pozytywnych fluidów, nadziei, że się wkrótce uda ❤️ i niedługo zobaczycie te wyczekane II