39lat Hashimoto maz bezplodny
-
Czesc dziewczyny
moja sytuacja wyglada wrecz fatalnie. Problemy jakie u nas wystepuja:
- ja hashimoto
- 39lat stara jestem
- moj maz bezplodny
- no i mozliwosci finansowe ograniczone
Nie wdajac sie w szczegoly czemu tak pozno zaczynamy sie starac o dziecko mam za soba juz 1 inseminacje oczywiscie sie nie udala potem przyszla korona i jakos tak czlowiek stanal w miejscu.
Czy to wszystko ma jeszcze sens. Maz powiedzial ze mozemy zrobic jeszcze ewentualnie 3inseminacje i 1 invitro.Boje sie ze nigdy nam sie nie uda:((( -
Hej Kasia,
ja również mam Hashimoto i jestem tylko rok młodsza od Ciebie i się udało. Jedynie różnicą jest, że mój partner ma całkiem dobre parametry nasienia.
A korzystacie z nasienia dawcy? I w ogóle lekarz zalecił Wam najpierw spróbować z iui a następnie ivf?
Może musicie się zastanowić, czy nie spróbować od razu ivf. Jeśli ja podliczyłabym koszt trzech inseminacji (wizyty kontrolne, badania, leki) to wyniosło nas to prawie 8-9 tys złotych. Tylko, że ja byłam stymulowana później gonadotropinami, co jest dosyć drogie a przy inseminacji nie są one refundowane.
Sam lekarz powiedział nam, że trzeba się zastanowić, bo robiąc kilka iui to wyjdzie nam koszt in-vitro.
Nie załamuj się. Trzeba walczyć83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
Hej
jak fajnie ze wkoncu moge z kims o tym porozmawiac. Moj maz unika tego tematu. Nikt nie wie o tym ze moj maz nie moze miec dzieci niestety nie mam z kim nawet o tym porozmawiac.
Musimy skorzystac z nasienia dawcy nasienie mojego meza sie nie nadaje zero szans poprostu.
Pani ktora sie nami zajmuje poniewaz zmienilismy klinike - przeprowadzka-zaproponowala nam 3inseminacje nasieniem dawcy a jezeli to nie podziala wtedy invitro.
Owulacje mam normalne. Okres regularny ale z tego co czytalam szanse przy inseminacji sa naprawde nikłe. Mam mimo to troszke nadzieji ze moze sie uda poniewaz przy 1 inseminacji bylam strasznie zdenerwowana kazali mi wypic 1litr wody i potem czekalam na korytarzu na zabieg przez 3h bo bylo jakies opoznienie. Strasznie zle wspominam ten zabieg. Okropnie chcialo mi sie siku nikogo tam nie bylo ah niefajnie. -
Mężczyźni zazwyczaj nie lubią o tym rozmawiać. Wszystko my kobiety musimy jakoś zorganizować. Mojemu partnerowi to musiałam kilka razy przypominać, kiedy jest wizyta, żeby wziął suplementy itp.
Niestety inseminacja nie zwiększa znacząco szans na ciążę ale myślę, ze warto spróbować.
Musisz się tez nastawić, że nie w każdym cyklu komórka jajowa jest „dobrej” jakości (zwłaszcza w naszym wieku), więc może to trochę potrwać.
A jakie masz AMH? A prolaktynę miałaś sprawdzaną?
Powiem Ci, ze dziwne z tym wypiciem litra wody. Inseminacje miałam robione w dwóch różnych klinikach i w żadnej nie miałam takiego zalecenia.
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
alauda wrote:Mężczyźni zazwyczaj nie lubią o tym rozmawiać. Wszystko my kobiety musimy jakoś zorganizować. Mojemu partnerowi to musiałam kilka razy przypominać, kiedy jest wizyta, żeby wziął suplementy itp.
I domyślam się, ze ciężko znaleźć powiernika, bo jest to delikatna sprawa.
Niestety inseminacja nie zwiększa znacząco szans na ciążę ale myślę, ze warto spróbować.
Musisz się tez nastawić, że nie w każdym cyklu komórka jajowa jest „dobrej” jakości (zwłaszcza w naszym wieku), więc może to trochę potrwać.
A jakie masz AMH? A prolaktynę miałaś sprawdzaną?
Powiem Ci, ze dziwne z tym wypiciem litra wody. Inseminacje miałam robione w dwóch różnych klinikach i w żadnej nie miałam takiego zalecenia.83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
Wlasnie to jest kolejna rzecz ktora mnie przeraza ja nie znam tych wszystkich terminow. Nie wiem co nalezy zrobic czego nie nikt mi nic nie kazal robic. Rezerwa jajnikowa podczas 1 inseminacji lekarz powiedzial ze wszystko dobrze ale stwierdzil to na podstawie badania usg. Zakladam ze tak sie tego nie ocenia 😐 Prolaktyny nie mialam robione. Martwie sie jestem w tym temacie kompletnie nieswiadoma. Zapytam sie lekarza czy mi zrobia. Wszystko robimy prywatnie.
-
Kiedyś czytałam, ze rezerwę jajnikową tak naprawdę najlepiej sprawdzić badaniem usg i ewentualnie uzupełnić to badaniem AMH, ponieważ AMH nie zawsze jest miarodajne.
Chociaż ja na Twoim miejscu zrobiłabym sobie to badanie, mimo, ze nie jest najtańsze (jakieś 150zl).
A jeśli chodzi o prolaktynę, to zbadaj sobie koniecznie. Najlepiej w 2-3 dniu cyklu. Wielu ginekologów to pomija. W pierwszej klinice w ogóle nie zaproponowali mi aby zrobić to badania, natomiast w drugiej lekarz kompletnie nie wziął wyniku prolaktyny pod uwagę.
A zrobiłam prolaktynę, ponieważ moja endokrynolog mi to zaleciła. Okazało się, ze wynosi ona hmm.. 39, kiedy norma jest 24-25.
Mój lekarz prowadzący powiedział mi, ze z taka prolaktyna kobiety zachodzą w ciążę i nie ma sensu tego zbijać. Natomiast endokrynolog przepisała mi bromergon za zbicie prolaktyny. Powiedziała, ze ma przynajmniej jedna pacjentkę w miesiącu, która od dlugiego czasu nie może zajść w ciążę a po 2-3 miesiącach od brania leków, udaje jej się zajść i sama osobiście jest tego przykładem.
Wiec dała mi nadzieje. Powiedziała, ze lekarze maja różne poglądy na ten temat ale niestety każda kobieta ma inna wrażliwość na prolaktynę i jedna przy wyniku 35 zajdzie w ciążę w inna nie.
I powiem Ci, ze po tygodniu brania bromku coś się zadziało (ciąża biochemiczna) a po dwóch miesiącach zaszłam w ciążę. Jakoś podświadomie czuję, ze to dzięki mojej endokrynolog mi się udało.
Długa historia i niekoniecznie prolaktyna jest u Ciebie problemem ale ja uważam, ze jest to podstawowe badanie, które warto zrobić i nawet się wstrzymać przed kolejna inseminacją dopóki się nie upewnisz, ze jest w normie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2021, 19:04
83; AMH 0,73
10.2021 -iui 👧🏻 ❤️ (AMH 0,95)
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
➡️1 IVF -> ❄️
FET 06.08 (3BB) ❌
➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
-> cienkie endo, brak możliwości transferu -
Hej, odnośnie niepłodności męża, nie wiem czy słyszeliście o nowej medycynie germańskiej. Byłam w KWANTOMED we Wrocławiu.
Ja ogólnie miałam problemy z zajściem w ciążę naturalnie, tony leków, in vitro i poronienia. Poszłam do Kwantomed. Już po 3-4 sesjach zaczęłam zachodzić sama w ciążę, niestety nadal poronienia. Obecnie biorę leki i zobaczymy co będzie. Nie mniej jednak seanse germańskiej pomogły. Słyszałam że były przypadki mężczyzn bezplodnych i udało się wyjść z tego i zaciążyć.
Pierwsza wizyta jest droższa bo aż 600zl (konsultacja wywiad + rezonans) następna po 250zl. Na prawdę warto spróbować. -
Czasem faktycznie tak się zdarza, że kobiecie ciężko zajsć z drugą ciążę. Czy robiłaś jakieś badania? Morfologia? HSG? Kontaktowałaś się już z ginekologiem? Myślę, że warto, żebyś poszła skontrolować swoje zdrowie. Czasem konieczna jest wizyta w klinice leczenia niepłodności, ponieważ obecnie coraz więcej kobiet dotyka problem niepłodności wtórnej. Proponuję Ci tez zaciągnąć na badania męża, tak dla pewności. Daj znać! Życzę Ci dużo szczęścia i żeby ciąża się udała jak najszybciej
-
Basia9333 wrote:Czasem faktycznie tak się zdarza, że kobiecie ciężko zajsć z drugą ciążę. Czy robiłaś jakieś badania? Morfologia? HSG? Kontaktowałaś się już z ginekologiem? Myślę, że warto, żebyś poszła skontrolować swoje zdrowie. Czasem konieczna jest wizyta w klinice leczenia niepłodności, ponieważ obecnie coraz więcej kobiet dotyka problem niepłodności wtórnej. Proponuję Ci tez zaciągnąć na badania męża, tak dla pewności. Daj znać! Życzę Ci dużo szczęścia i żeby ciąża się udała jak najszybciej
Mnie też się wydaje Kasiu, tak jak mówiła poprzedniczka, że warto przemyśleć IVF. Jest bardziej kosztowne, ale kliniki często proponują dofinansowanie. W Invicta, czyli tam, gdzie sama się leczę dostałam kilka tysięczy dofinansowania do zabiegu. To nas bardzo odciążyło. Teraz jesteśmy przed pierwszym transferem, wcześniej miałam trzy razy IUI i teraz myślę, że to była strata czasu. Sam lekarz sugerował nam, żeby iść od razu w IUI, jednak jakoś tak głupio myśleliśmy, uznaliśmy, że IUI musi się udać i wyjdzie taniej. Ze swojego doświadczenia radzę Ci się jeszcze zastanowić nad IUI a IVF. -