Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się po 35 roku życia ABC malucha:pielęgnacja, opieka i wychowanie
Odpowiedz

ABC malucha:pielęgnacja, opieka i wychowanie

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 9 września 2014, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten wątek poświęcony jest STARAJĄCYM SIĘ 35+ pielęgnować, opiekować się i wychować nasze cudowne, wyczekane i upragnione maluszki :)

    Simba, iwcia77, Dorka1979, Parka lubią tę wiadomość

  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 9 września 2014, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Apel Twojego dziecka.

    NIE psuj mnie dając mi wszystko, o co cię poproszę. Niektórymi prośbami jedynie wystawiam cię na próbę.

    NIE obawiaj się postępować wobec mnie twardo i zdecydowanie. Ja to wolę, bo to daje mi poczucie bezpieczeństwa.

    NIE pozwól mi utrwalić złych nawyków. Ufam, że Ty pomożesz mi się z nimi uporać.

    NIE postępuj tak, abym czuł się mniejszy niż jestem. To sprawia, że postępuję głupio, aby udowodnić, że jestem duży.

    NIE karć mnie w obecności innych. Najbardziej mnie przekonujesz, gdy mówisz do mnie spokojnie i dyskretnie.

    NIE ochraniaj mnie przed konsekwencjami tego co zrobiłem. Potrzebne mi są również bolesne doświadczenia.

    NIE rób tak bym swoje pomyłki uważał za grzechy. To zaburza moje poczucie wartości.

    NIE przejmuj się zbytnio, gdy mówię „Ja cię nienawidzę”. To nie ciebie nienawidzę, ale ograniczeń, które stawiasz przede mną.

    NIE przejmuj się zbytnio moimi małymi dolegliwościami. Pomyśl jednak, czy nie staram się przy ich pomocy przyciągnąć Twojej uwagi, której tak bardzo potrzebuję.

    NIE gderaj. Będę się bronił udając głuchego.

    NIE dawaj mi pochopnych obietnic, bo czuję się bardzo zawiedziony, gdy ich później nie dotrzymujesz.

    Nie przeceniaj mnie. To mnie krępuje i niekiedy zmusza do kłamstwa, aby nie sprawić ci zawodu.

    NIE zmieniaj swoich zasad postępowania w zależności od układów. Czuję się wtedy zagubiony i tracę wiarę w ciebie.

    NIE zbywaj mnie, gdy stawiam ci pytania. Ja znajdę informacje gdzie indziej, ale chciałbym mieć w tobie przewodnika po świecie.

    NIE mów, że mój strach i moje obawy są głupie. Dla mnie są bardzo realne.

    NIGDY nawet nie sugeruj, że twoje cechy to doskonałość i nieomylność. Przeżywam bowiem zbyt wielki wstrząs, gdy widzę, że tak nie jest.

    NIGDY nie myśl, że usprawiedliwianie się przede mną jest poniżej twojej godności. Wzbudza ono we mnie prawdziwą serdeczność.

    NIE zabraniaj mi eksperymentowania i popełniania błędów. Bez tego nie mogę się rozwijać.

    NIE zapominaj jak szybko dorastam. Jest ci zapewne trudno dotrzymać mi kroku - ale proszę cię - postaraj się.

    (Tekst anonimowy, opracowany w USA)

    Simba, iwcia77, Parka lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 września 2014, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W obecnej dobie prowadzimy głównie siedzący tryb życia. Nie zdajemy sobie sprawy, że siedząc, prawie dwukrotnie więcej obciążamy nasz kręgosłup, niż stojąc. Już u dzieci w wieku przedszkolnym można dostrzec wady postawy, które są wynikiem nieprawidłowego nawyku utrzymania postawy ciała czy słabego umięśnienia. Prawidłowy rozwój dziecka zależy od wielu czynników, jak: ruch, powietrze, słońce, woda, sen, odżywianie, prawidłowy rozkład dnia oraz higiena osobista i otoczenia. U dzieci w wieku przedszkolnym powinniśmy przede wszystkim kształtować nawyk prawidłowej postawy ciała przez korygowanie jej podczas codziennych zajęć w domu i w przedszkolu. Długie przesiadywanie przed telewizorem lub komputerem, nawykowe przyjmowanie niewłaściwych pozycji, niedostatek ruchu, brak niektórych witamin szkodliwie oddziałuje na układ nerwowy, kostny, krążenia- co jest przyczyną wielu nieprawidłowości w zachowaniu i rozwoju.

    O prawidłową postawę naszych dzieci powinniśmy już zacząć dbać zaraz po ich urodzeniu. Większość rodziców nie wie o tym, iż kształtowanie się krzywizn kręgosłupa zaczyna się już w okresie niemowlęcym. Dlatego też w tym czasie powinniśmy zwracać szczególną uwagę na prawidłowy rozwój fizyczny naszego dziecka, aby w przyszłości ustrzec się wadliwej postawy.

    Etapy pionizacji postawy ciała dziecka:

    w 3- 4 miesiącu niemowlę unosi głowę i tułów z oparciem na rękach,

    około 7 - 9 miesiąca kształtuje się swobodne siedzenie,

    około 9 miesiąca życia dziecko wykazuje umiejętność stania z oparciem, a w 10 - 12 miesiącu samodzielnego stania.

    Na co nalezy zwrócić uwage w okresie niemowlecym

    Nie ubieraj dziecka tak, aby miało skrępowane ruchy - dziecko dla prawidłowego rozwoju musi mieć zapewnioną swobodę ruchów.


    Kładź dość często niemowlę na brzuchu - kiedy dziecko unosi główkę wzmacnia mięśnie grzbietu i kształtuje swój kręgosłup.


    Zawieś nad łóżeczkiem dziecka zabawkę, tak aby mogło jej dotknąć - zabawka powinna wisieć pośrodku, nad klatką piersiową.


    Podchodź do łóżeczka z obydwu storn - tak aby dziecko nie zwracało się ciągle w jednym kierunku.


    Nie sadzaj na siłę, - kiedy mięśnie będą na to przygotowane dziecko samo usiądzie.


    Używaj odpowiednio wyprofilowanego nosidełka - dopasowanego do pleców.


    Stwarzaj jak najczęściej możliwość do różnorodnego ruchu poprzez zabawę.


    Nie używaj chodzików - dzieci wsadzane do nich dużo bardziej narażone są na wady postawy.


    NIECH DZIECKO JAK NAJDŁUŻEJ RACZKUJE - wzmacnia wtedy mięsnie pleców i przygotowuje kręgosłup do obciążenia, które jest znacznie większe w pozycji pionowej.


    Nie ubieraj butów dziecku, które jeszcze samodzielnie nie chodzi. Boso lub w antypoślizgowej skarpecie dziecko ćwiczy mięśnie podeszwowe - wzmacnia w ten sposób swoją stopę.


    Kiedy rozwinie się samodzielny chód załóż odpowiednie obuwie (usztywniające staw skokowy). Sprawdź dobrze czy buciki nie są za ciasne.


    Gdy masz jakieś wątpliwości, coś cię niepokoi w rozwoju dziecka - natychmiast skonsultuj się z lekarzem pediatrą.

    iwcia77, caffe lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 września 2014, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mam świezoupieczonych i przyszłych : idźcie z maleństwem do okulisty nawet jak NIE MA WSKAZAŃ. Gdybyśmy zdiagnozowali wadę młodego od razu p[o urodzeniu byłoby duuuużo lepiej dla niego. Jak widać objawy niewidzenia lub niedowidzenia czasami jest za późno.

    megan8, iwcia77, caffe, peppapig lubią tę wiadomość

  • renatazo Nowa
    Postów: 1 2

    Wysłany: 14 września 2014, 18:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie badania, oraz wiele innych powinno robić się profilaktycznie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2014, 18:31

    caffe, macduska lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2014, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zadbać o odporność niemowlaka?


    Niemowlaka też można przygotować na bakterie i wirusy. jak wzmocnić jego odporność jesienią?

    Póki twoje dziecko nie skończy pół roku, przed chorobami chronią go przeciwciała, które otrzymało od ciebie pod koniec ciąży. Potem jego układ odpornościowy musi radzić sobie sam. Niestety, w pierwszym roku życia nie działa on wystarczająco sprawnie. Maluszek nadal potrzebuje więc twojej pomocy, by bronić się przed inwazjami chorobotwórczych drobnoustrojów. Co możesz zrobić? Dużo! Przestrzega kalendarza szczepień, dbaj o regularny tryb życia oraz:
    Karmienie piersią wspomaga odporność
    W pierwszym pokarmie, siarze, jest dużo białka, a w nim przeciwciał innych niż te, które krążą we krwi dziecka. Mają one wyjątkowe właściwości. Pokrywają błony śluzowe jelit warstewką, dzięki której nie osiedlają się na niej szkodliwe bakterie. W twoim pokarmie są substancje regulujące dojrzewanie przewodu pokarmowego oraz specjalne węglowodany, prebiotyki, niezbędne do rozwoju korzystnej flory jelitowej. W mleku znajduje się też laktoferyna, która pomaga stworzyć barierę ochronną w jelitach i „zabiera” chorobotwórczym bakteriom żelazo, uniemożliwiając im rozwój.
    Nie przerywaj karmienia, nawet jeśli jesteś przeziębiona. Twoje mleko zawiera wtedy przeciwciała skierowane właśnie przeciwko tym wirusom, które wywolały u ciebie infekcję. Chronią one dziecko przed zarażeniem.
    Dawaj swojemu dziecku owoce oraz warzywa
    Są one naturalnym źródłem witamin i mikroelementów. Kiedy dodajesz do zupek marchew, dynię i inne żółte oraz zielone warzywa, dziecko otrzymuje prowitaminę A, czyli beta-karoten. Jest on odpowiedzialny za prawidłowe funkcjonowanie błon śluzowych. Jego niedobór zwiększa ryzyko wtargnięcia do organizmu chorobotwórczych drobnoustrojów. Łatwo przyswajalna witamina A jest w żółtku, oliwie, olejach, tłustych rybach morskich. Uodparniająco działa witamina C. Jest jej dużo w natce, soku z czarnych porzeczek, cytrusach (podaj je malcowi dopiero pod koniec czwartego kwartału życia). Poprawia ona wchłanianie żelaza, wzmaga apetyt, uszczelnia nabłonek naczyń krwionośnych, co utrudnia drobnoustrojom atak.

    Prócz gotowanych (soki, zupki, przeciery), podawaj dziecku surowe warzywa i owoce. W 11., 12. miesiącu rób np. surówki ze zmiksowanej marchwi i jabłka.
    Zadbaj, by w menu dziecka znalazły się dobroczynne bakterie
    Jeśli dziecko dostaje butelkę, możesz wybrać mleko modyfikowane z pre- lub probiotykami. Poprawi to odporność W 11. miesiącu życia wprowadź do diety dziecka kefir i naturalny jogurt. Zawierają one dobre bakterie, które bronią organizmu przed atakiem bakterii i wirusów. Uszczelniają też nabłonek jelit i konkurują z bakteriami wywołującymi choroby (np. biegunki) o substancje odżywcze. Ponadto wytwarzają niektóre witaminy np. z grupy B oraz K. Poza tym wpływają korzystnie na działanie limfocytów, czyli białych krwinek regulujących procesy odpornościowe.

    Pod koniec pierwszego roku spróbuj podać dziecku odrobinę drobniutko posiekanej kwaszonej kapusty lub startego na drobnej tarce kwaszonego ogórka. One też zawierają probiotyki.
    Świeże powietrze wspomaga odporność
    Maluch, który urodzi się zimą, po raz pierwszy może wyjść z domu już po dwóch tygodniach. Nie powinno być wtedy wietrznie i zimniej niż -5°C (spacer poprzedź werandowaniem). Oddychanie chłodnym powietrzem hartuje go oraz wzmocni odporność.
    Nieco starsze niemowlę (po 2. miesiącu życia) może spacerować przez dwie godziny, jeśli oczywiście mróz nie przekracza 10°C.

    Temperatura w pokoju niemowlęcia powinna wynosić 19–22°C. Otwieraj w nim okno kilka razy dziennie (zabierz wtedy dziecko do innego pomieszczenia). Gdy jest gorąco, szybciej wysusza się śluzówka dróg oddechowych i malec jest zdecydowanie bardziej narażony na infekcje wirusowe.

    Unikaj kontaktu z przeziębiony,mi osobami
    O tej porze roku wiele osób kicha i prycha, nie chodź więc teraz z maluchem do supermarketu. Unikaj też tramwajów i autobusów. Po przyjściu do domu oraz przed jedzeniem wszyscy umyjcie ręce (to konieczne zwłaszcza, gdy któryś z domowników jest przeziębiony).
    A jeśli spodziewasz się gości, zapytaj, czy żaden z nich nie złapał ostatnio infekcji (nie kicha, nie kaszle itd.). Osoby z katarem nie powinny odwiedzać maluchów.

    Po niektórych chorobach zakaźnych, np. ospie, utrzymuje się przejściowy brak odporności. Trzeba wówczas szczególnie uważać na dziecko, nie forsować go.
    Przeciwciała to dobra ochrona
    Czy wiesz, że przez pierwsze sześć dni życia noworodek jest szczególnie chroniony? Natura wyposażyła go w specjalne przeciwciała (immunoglobuliny IgG), które dotarły do niego, gdy był jeszcze w brzuszku. Dzięki temu maluch, który w pierwszych dobach życia musi być poddany zabiegowi chirurgicznemu, nie jest całkowicie bezbronny. Mamine przeciwciała działają jak tarcza ochronna.

    Konsultacja: dr Witold Klemarczyk, pediatra, pracuje w Zakładzie Żywienia Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie.

    kapturnica, caffe lubią tę wiadomość

  • Iwone Autorytet
    Postów: 3566 13984

    Wysłany: 23 września 2014, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matka idealna wstaje z samego rana, aby wszystkich domowników przywitać pełnym uśmiechem. Gdy dzieci i mąż wstają, ona już jest umyta, ubrana, umalowana, szczęśliwa i czeka z gotowym śniadaniem.

    Matka idealna nie namawia dzieci do mycia zębów. Jej dzieci zawsze myją zęby dokładnie i bez ponagleń.

    Matka idealna nie wciska dzieciom jedzenia. Jej maluchy wszystko zawsze zjedzą. Przy czym matka idealna zawsze gotuje lepiej niż najlepszy kucharz w mieście.

    Matka idealna nie biega za dziećmi ze spodniami i skarpetkami krzycząc „choć tu! Musimy się ubrać!”. Dzieci matki idealnej zawsze chętnie się same ubierają. Ich ubranka pozostają czyste do końca dnia bez względu na to co jadły i jak się bawiły.

    Dzieci matki idealnej wyrastają z pieluch w wieku sześciu miesięcy. I nigdy już do nich nie wracają.

    Matka idealna nie musi sprzątać, bo jej dzieci nie brudzą a mąż nie rzuca na ziemię brudnych skarpet. Nie trzeba nadmieniać, że dom matki idealnej jest zawsze w idealnym porządku.

    Matka idealna oprócz zajmowania się dziećmi i domem, co robi na pełen etat, chodzi też na pełen etat do pracy, ma wymagające hobby oraz założony ogródek warzywny (że o kurach nie wspomnę). Przy czym matka idealna świetnie umie zakrzywiać czasoprzestrzeń powodując, że doba ma 48 godzin i starcza jej jeszcze czasu na własny relaks.

    Matka idealna ma przynajmniej trójkę dzieci. Wszystkie grzeczne, uśmiechnięte, szczęśliwe, czyste, skore do pomocy i nad wyraz inteligentne (najmłodsze już umie czytać a ma tylko 18 miesięcy!).

    Dzieci matki idealnej nigdy nie narzekają, ponieważ są zawsze zadowolone. I czyste!

    Matka idealna nie krzyczy na swoje dzieci, nie daje im klapsów i nie stosuje żadnych kar. Każde jej dziecko od razu rozumie słowo „nie” a z resztą i tak nie muszę, ponieważ one nigdy nie robią nic złego.

    Mąż matki idealnej jest zawsze na miejscu, pracuje zawodowo, przynosi do domu dużo pieniędzy, jest zawsze zadowolony i skory do pomocy. Tej jednak matka idealna nie potrzebuje, bowiem wszystko jest w stanie zrobić sama. Jest przecież matką idealną!

    Matka idealna nigdy nie wyjeżdża. Zwyczajnie tego nie potrzebuje.

    Matka idealna podróżuje, ale tylko z dziećmi, ponieważ tylko takie wycieczki są coś warte.

    Matka idealna nigdy nie narzeka, ponieważ nie ma na co.

    Matka idealna rodzi z pełnym makijażem. Nic się nie rozmyje, ponieważ nie zdąży się nawet spocić. Czy wspominałam, że do porodu ma też zrobioną nienaganną fryzurę?

    Matka idealna jest idealna. Wszystko robi perfekcyjnie a robi wszystko.

    A ty? Jesteś matką idealną? :-D

    caffe, Pusurek, Elfik, kapturnica, Magda* lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2014, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dotyk i bliskość

    Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest potrzeba bezpieczeństwa. To potrzeba równie ważna (a niekiedy nawet ważniejsza!), niż jedzenie czy spanie. Najlepszą metodą na zaspokojenie tej ogromnej potrzeby jest zapewnienie małemu człowiekowi bliskości. Jeżeli chcesz by Twoje dziecko dobrze się rozwijało i wyrosło na mądrego, szczęśliwego człowieka - po prostu je przytul! Znajdziesz tu też co nieco o szkodliwości popularnych metod wychowawczych, takich, jak "przytul-odłóż", "płacz kontrolowany" czy "3-5-7". Dowiesz się też, jak zapewnić dziecku bliskość i poczucie bezpieczeństwa, nie zapominając o sobie!

    Kiedy małe dziecko zostaje rozłączone z matką, można zauważyć trzy fazy reakcji. Pierwsza z nich objawia się protestem – dziecko płacze, poszukuje matki i nie pozwala ukoić się przez inne osoby. Drugą fazą jest faza rozpaczy – objawia się ona „bierna rezygnacją połączoną z głuchym, nieutulonym smutkiem” [8]. Ostatnia faza to negacja przywiązania – dziecko ignoruje matkę, towarzyszą temu różne zaburzenia, np. brak łaknienia i wycofanie z kontaktów społecznych. Jak dowodzą badania „przywiązanie ma wpływ na rozwój kompetencji poznawczych i społecznych dziecka: czując się bezpieczne dzięki obecności matki i zachęcane przez nią do działania, podejmuje eksplorację otoczenia fizycznego i społecznego” [9].
    Noworodek odczuwa potrzebę bliskości, przytulanie daje mu wrażenie ciągłości życia prenatalnego, zwiększając poczucie bezpieczeństwa.


    Przytulanie odbieramy jako pozytywne doświadczenie dzięki hormonowi szczęścia – oksytocynie. Jest to hormon peptydowy, który odpowiada za skurcze porodowe, zwijanie się macicy po porodzie oraz za laktację. Pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia naukowcy udowodnili, iż oksytocyna wywołuje u samic zachowania opiekuńcze, a badania profesora Paula Zaka dowiodły, iż jest ona także odpowiedzialna za powstawanie zaufania między ludźmi [10]. Znaczna produkcja oksytocyny odbywa się również wtedy, kiedy jesteśmy głaskani bądź przytulani. W wyniku działania oksytocyny spada napięcie, gdyż organizm przestaje produkować tak zwany hormon stresu – kortyzol. Dzięki temu podczas przytulania obniża się nam poziom stresu i strachu. Paul H. Hemsworth, profesor z Animal Welfare Science Centre Uniwersytetu Melbourne, przeprowadzając badania na nowo narodzonych świnkach, zauważył, że głaskane zwierzęta o wiele rzadziej doznawały chronicznego stresu, w przeciwieństwie do tych, które tego kontaktu zostały pozbawione [11].


    Głaskania, przytulanie, kołysanie dziecka, kontakt fizyczny między nim a rodzicem zapewnia mu nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale także harmonijny rozwój psychoemocjonalny. Terapeutka Virginia Satir trafnie ujęła wagę tak prostej i nic nie kosztującej czynności, jaką jest przytulanie: „By przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie” [12].

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2014, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gdzie leży granica?

    Gdzie leży granica?

    Dzieci potrzebują granic. Nie ma chyba dorosłego, który choć raz nie usłyszał lub nie przeczytał podobnego zdania. Wielu rodziców przychodzących do psychologa prosi o pomoc w stawianiu dzieciom granic. Z tym, że tych granic tak naprawdę nie trzeba stawiać, bo one po prostu istnieją, wystarczy je dziecku pokazać. Problem pojawia sie wtedy, gdy sami dorośli mają kłopot z ich dostrzeżeniem. Albo widzą je tam gdzie ich nie ma…

    Granice, wyznaczanie granic, uczenie granic to wszystko terminy bardzo użyteczne – ja sama się nimi bardzo często posługuję – choć często też nadużywane i mylnie interpretowane. Ponieważ narosło wokół nich zbyt wiele nieporozumień, przedstawiam krótki kurs granic dla naturalnych rodziców.

    Granice ma każdy z nas. Tak jak granice państwa służą do tego, aby wiedzieć, gdzie się ono znajduje, tak samo nasze granice są po to, byśmy wiedzieli, gdzie kończy się jeden a zaczyna drugi człowiek. Nie tylko jego ciało, ale też jego „dusza”. Na tym opierają się wszystkie relacje pomiędzy ludźmi. Niestety według psychologów problemy w rozumieniu i pokazywaniu innym swoich granic ma coraz więcej osób.

    Każde dziecko rodząc się ma już i rozpoznaje swoje granice. Jest to rozpoznawanie i wiedza na poziomie noworodka. Granice takiego malucha są ściśle związane z jego potrzebami . Dziecko po prostu czuje, kiedy jest mu dobrze, kiedy jest szczęśliwe, kiedy wszystkie jego potrzeby są zaspokojone. Wie też, kiedy cierpi i kiedy czegoś mu brakuje, choć nie zawsze wie czego.

    Prawdopodobnie granice niemowlęcia są szersze niż nasze. Zapewne maluch uważa, że razem z mamą stanowi jedność. Zresztą przez dziewięć miesięcy właściwie, przynajmniej z jego punktu widzenia, tak było. Małe dziecko nie zawsze odróżnia emocje matki od swoich, ma też wrażenie, że mama zna jego myśli i przeżycia. Pierwsze lata życia dziecko spędza na coraz doskonalszym wyodrębnianiu granic swoich i cudzych.

    Ważnym odkryciem wczesnego dzieciństwa jest fakt, że mama jest odrębną osobą. Czasem czuje co innego niż ja, czasem nie rozumie o co mi chodzi, czasem wreszcie prosi bym chwilę poczekał. Jest to bardzo trudna nauka, dlatego dobrze, gdy dziecko dostaje ją w małych porcjach.

    Druga lekcja dotyczy granic własnych możliwości. Dziecko doświadcza ich gdy chce coś zrobić, coś osiągnąć, ale nie bardzo mu się to udaje. Wtedy pojawia się frustracja i jeśli tylko nie przekracza pewnego poziomu , jest pozytywnym elementem rozwoju każdej istoty. Co więcej jest elementem niezbędnym. To nauka o tym, że nasze możliwości mają swoje granice. Ale też źródło największej satysfakcji, gdy uczymy się nowych rzeczy.

    W tych osiągnięciach nie warto przeszkadzać, bo jak już się pewnie domyślacie, dziecko potrafi sobie z nimi samo świetnie poradzić.

    Co to znaczy nie przeszkadzać?

    * Pozwolić dziecku na przeżywanie błędów i porażek, które samo sobie funduje
    * Nie uprzedzać ich mówieniem: nie uda ci się, przewrócisz się
    * Nie robić z nich tragedii
    * Nie stawiać nadmiernych wymagań
    * Nie popychać dziecka do przodu wtedy, kiedy ono samo nie jest do tego gotowe
    * Nie porównywać umiejętności dzieci, nie komentować przy nich: Jaś już od miesiąca raczkuje a Marysia…
    * Nie zgadywać myśli dziecka i nie spełniać jego życzeń zanim poprosi
    * Nie dawać mu zbyt długo czekać, kiedy już pokaże czego potrzebuje, bo stres z tym związany uniemożliwia mu naukę cierpliwości
    * Jeśli dziecko musi poczekać warto dać mu sygnał, że usłyszeliśmy jego prośbę i zaspokoimy jego potrzebę za chwilę

    Warto pamiętać, że każdy jest ekspertem od samego siebie. Nikt nie zna potrzeb człowieka lepiej niż on sam. Ten człowiek to także malutkie dziecko. Jeśli daje nam sygnał, że przekraczamy jego granice na pewno się nie myli. Szanowanie granic dziecka (i swoich!) to niezbędny warunek wychowania szczęśliwego człowieka.

    Ważne jest, żeby od samego początku traktować dziecko jako odrębną osobę, która może mieć inne zdanie niż my, ma prawo czegoś nie lubić, a także lubi wiedzieć co się z nią dzieje.

    Kiedy około pierwszego roku życia dziecko zaczyna samo się poruszać, nauka granic nabiera tempa. Czasem jest to dla rodziców bardzo bolesne doświadczenie, zwłaszcza gdy sami nie mają jasności, co do własnych granic. Dziecko coraz częściej słyszy od dorosłych słowo „nie” i zaczyna go używać w stosunku do nich. Uświadamia sobie powoli, że inni ludzie też mają swoje granice: rzeczy, które lubią i których nie lubią. Takie, które akceptują i takie, których nie mogą znieść.

    Jak pomagać dziecku na tym etapie?

    * Nie nadużywać zakazów, im więcej razy użyjesz słowa „nie” i „nie wolno” tym więcej razy usłyszysz je później od swojego dziecka
    * Dobrze jest mówić „nie” tylko w dwóch sytuacjach: gdy dziecko narusza Twoje granice (np. robi coś co cię boli) oraz gdy robi coś, co zagraża jego bezpieczeństwu
    * Uszanowanie granic dziecka jest ważniejsze niż wyegzekwowanie swoich granic. Jeśli nie umiesz wybrnąć z jakiejś konfliktowej sytuacji odpuść, ale nigdy nie używaj przemocy.
    * Dziecko dopiero się uczy i będzie potrzebowało wielu doświadczeń, nie trzeba go ratować na siłę z każdej opresji i warto być cierpliwym

    Granic nie trzeba wyznaczać, one po prostu są! Wymyślanie kolejnych zasad dla samych zasad to męczenie siebie i dziecka. Zwłaszcza, że większości z nich dziecko nie rozumie.

    Najważniejsze w tym momencie jest abyśmy to my znali własne granice. Niestety wielu z nas nie za dobrze sobie z tym radzi. Nasze dzieci są wtedy zagubione i nie czują się z nami bezpiecznie.

    Po czym można poznać, że mamy kłopoty z własnymi granicami?

    * gdy spostrzegamy zbyt wiele spraw dookoła siebie tak, jakby były one naszą częścią; poświęcamy dużo czasu na myślenie o rzeczach, na które nie mamy wpływu; denerwuje nas, że pogoda nie taka, ludzie nieodpowiedni
    * gdy uczucia i zachowania innych ludzi wydają nam się zawsze celowe i wymierzone w nas albo obarczamy innych odpowiedzialnością za swoje uczucia
    * gdy traktujemy dziecko i innych bliskich jako przedłużenie samych siebie; uważamy, że wszystko dokoła nas powinno się odbywać tak, jak to zaplanowaliśmy
    * mamy trudności gdy dziecko się z nami nie zgadza; nie potrafimy sobie poradzić, gdy dziecko czuje i przeżywa coś w inny sposób niż my sami
    * trudno nam zaufać dziecku i uwierzyć w to, że zna swoje potrzeby; często wtedy stosujemy różne formy przemocy, aby skłonić dziecko do współpracy: karmimy na siłę, ubieramy gdy nie jest mu zimno
    * gdy pozwalamy wchodzić sobie na głowę; dla dobra ogółu poświęcamy wiele ważnych dla siebie spraw
    * chcemy uszczęśliwić wszystkich dookoła, nawet kosztem własnego szczęścia. Uważamy, że bez nas inni ludzie nie daliby sobie rady
    * gdy początkowo naturalna sytuacja, w której rodzice starają się zaspokajać wszystkie potrzeby dziecka trwa zbyt długo
    * gdy czujemy się złymi rodzicami, jeśli dziecko płacze mimo, że jesteśmy przy nim i staramy się pomóc, a także wtedy, gdy cierpimy mówiąc dziecku „nie”, nie zgadzając się na coś, czy po prostu nie mogąc mu dać „gwiazdki z nieba”
    * gdy nie potrafimy pogodzić się z tym, że nasze dziecko się stopniowo się usamodzielnia, unieszczęśliwia nas fakt, że potrafi zaspakajać coraz więcej swoich potrzeb bez naszej pomocy

    caffe lubi tę wiadomość

  • angela Autorytet
    Postów: 978 3687

    Wysłany: 3 października 2014, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Innesko gratuluję . Bardzo mnie ucieszyła Twoja ciąża. Pozdrawiam

    inessa, caffe lubią tę wiadomość

    [img][/img]ex2btv7310kr6qnr.png
  • caffe Autorytet
    Postów: 8823 33543

    Wysłany: 15 października 2014, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Postępowanie po szczepieniu (dostałam te informacje ze swojej przychodni).

    Dziecko po szczepieniu może być marudne, płaczliwe i niespokojne.

    1. w miejscu wkłucia gdy będzie zaczerwienienie, obrzęk - altacet 1 tb rozpuścić w 1/2 szklance przegotowanej wody lub (1 płaska łyżka sody oczyszczonej) przykładać 2-3 razy dziennie na ok. 1 godz. W przypadku zgrubienia lub gulki - maść z heparyną np. lioton 1000 smarować 2-3 razy dziennie.

    2. w przypadku gorączki powyżej 38,5 - podać ogólnodostępny preparat p-gorączkowy wg wieku i wagi (np. efferalgan).

    3. Viburkol czopek podawać przez dwie doby na noc po szczepieniu gdyby dziecko było marudne to dodatkowo w ciągu dnia.

    4. w tym dniu unikac słońca.

    Iwone, EwaT lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2014, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dr William Sears, Martha Sears:

    "Zasypianie bez płaczu"

    Genialny poradnik z cyklu „Jak nauczyć dziecko spać”, a raczej „Jak pomóc dziecku zasnąć”, bo tak ujmują to autorzy w podtytule. Jest to książka wyrażająca się o rodzicielstwie i opiece nad dzieckiem ze szczególna delikatnością, respektująca potrzeby zarówno zmęczonych rodziców, jak i niesamodzielnych dzieci. Sugerująca rozwiązania, ale nie narzucająca ich. Przedstawia fakty dotyczące rozwoju dziecka, jego snu i przyczyny kłopotów z zaśnięciem, jednak decyzję o wyborze metody nauki zasypiania pozostawia rodzicom.
    Autorzy obalają mity dotyczące spania z dzieckiem, długiego karmienia piersią czy stosowania metody wypłakiwania w celu nauki samodzielnego zasypiania.

    caffe lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 16 października 2014, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O niejadkach

    1.Przede wszystkim zaufaj instynktowi dziecka. Zawierz jego poczuciu głodu lub sytości. Pamiętaj, że niechęć do jakiejś potrawy może być sygnałem alergii na jeden ze składników pożywienia.

    2.Nie traktuj odmowy zjedzenia czegoś przez dziecko jako osobistą porażkę. Zachowaj spokój i uśmiech! Dobra, przyjazna atmosfera przy spożywaniu posiłku jest bardzo istotna. Zadbaj o to, by posiłek kojarzył się dziecku z czymś przyjemnym.

    3.Pamiętaj, że apetyt i upodobania smakowe zmieniają się. Nie wymagaj, by dziecko zjadło wszystko i zawsze w dużych ilościach.

    4.Nie bój się, że dziecko będzie czuło głód. To dla niego ważny sygnał i element poznawania reakacji własnego organizmu. Głód na pewno wzbudzi w nim chęć i potrzebę spożywania posiłków. Nie karm dziecka wtedy, gdy wcale nie jest głodne. Nie pozwól, by podjadało między posiłkami. Unikaj też słodyczy i niezdrowych słodkich przekąsek.

    5.W drugim roku życia zmniejsza się zapotrzebowanie energetyczne dziecka, co wyraża się naturalnym spadkiem jego apetytu. Nie wymagaj więc, żeby jadło jeszcze więcej niż dotychczas.

    6.Podawaj małe porcje. Nie wymagaj, by zjadło wszystko, co jest na talerzu.

    7.Staraj się przyrządzać jedzenie w sposób atrakcyjny dla dziecka. Niech wygląda zabawnie i kolorowo.

    8.Nie zmuszaj do zjadania czegoś, czego dziecko nie lubi. Nie każ mu siedzieć przy stole, dopóki nie zje wszystkiego.

    9.Pozwól dziecku na samodzielność. Niech je rączkami, jeżeli tego chce. Kup mu kolorowy talerzyk i dostosowane do małej rączki sztućce.

    10.Nie odwracaj uwagi dziecka od jedzenia. Niech skupi się tylko na nim. Wyłącz telewizor, nie zabawiaj go piosenkami czy zabawkami.

    11.Nie szantażuj dziecka, mówiąc, żeby jak nie zje, to mama będzie płakała. To wzbudzi w nim poczucie winy i nie zachęci do jedzenia.

    12.Staraj się, jak najczęściej jeść razem z dzieckiem. Dzieci najszybciej uczą się przez obserwację. Najlepszą zachętą do jedzenia jest często towarzystwo i widok innych osób przy wspólnym stole z apetytem zajadających posiłek.

    13.Zadbaj o dobrą i radosną atmosferę wokół posiłku. Nie siadajcie do stołu zdenerwowani czy skłóceni. Starajcie się nie jeść w pośpiechu.

    14.Gotuj razem z dzieckiem. Zabierz je do kuchni, opowiadaj co robisz, jak przygotowujesz obiad. Starszemu niemowlęciu daj do ręki drewnianą łyżkę i garnek. Maluch może Ci pomóc np przygotować kanapki."



    caffe lubi tę wiadomość

  • Bozia3 Autorytet
    Postów: 10771 46958

    Wysłany: 17 października 2014, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    strona, na której można sprawdzić aktualne promocje dla niemowląt w polskich sklepach: http://www.promobaby.pl/

    caffe lubi tę wiadomość

    FZuMp1.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2014, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kąpiel owsiana

    100 g słomy owsianej zalać w naczyniu 3-5 l ciepłej wody i odstawić na około pół godziny. Następnie ogrzać do wrzenia i gotować chwilę pod przykryciem. Odcedzić do wanny. Czas kąpieli 15-20 minut.

    A tu linki do kilku stron na ten temat

    https://hipokrates2012.wordpress.com/2014/03/19/owies-kapiele-owsiane/
    http://urodaizdrowie.pl/kapiel-owsiana
    http://pieluszkomania.blogspot.com/2011/06/kapiel-dla-alergika-i-skory-z-azs.html

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2014, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasciwa pielegnacja dzieci ( zapobieganie m. in. asymetrii ) wg NDT Bobath.
    Prezentuje rehabilitant Pawel Zawitkowski, polski "Zaklinacz dzieci". ;)

    Noszenie niemowlat
    https://www.youtube.com/watch?v=KqzeZ-it5Zk

    Przewijanie
    https://www.youtube.com/watch?v=blTbNPn0pV0

    Kapiel w wanience
    https://www.youtube.com/watch?v=n6kKcsut83A

    Karmienie butelka
    https://www.youtube.com/watch?v=vodWQkekbpA

    Masaz niemowlat
    https://www.youtube.com/watch?v=_Z6R3ixRuec

    Zabawy podlogowe
    https://www.youtube.com/watch?v=ylyW6CVUS2k

    Noszenie starszych niemowlat
    https://www.youtube.com/watch?v=XIKuM_AbaQU

    Wiecej filmikow na YT :) Polecam, bo to naprawde swietny fachowiec.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 22:24

  • Elfik Autorytet
    Postów: 3861 17209

    Wysłany: 22 grudnia 2014, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to CZYTELNE siatki centylowe

    http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/niezbednik/siatki-centylowe?b=2011-10-17&genger=0&pw=11&ph=90%2C5&pog=49&por=16

    Niestety nie dla wcześniaków :-(

    anna maria, kapturnica lubią tę wiadomość

  • Elfik Autorytet
    Postów: 3861 17209

    Wysłany: 22 grudnia 2014, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to CZYTELNE siatki centylowe

    http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/niezbednik/siatki-centylowe?b=2011-10-17&genger=0&pw=11&ph=90%2C5&pog=49&por=16

    Niestety nie dla wcześniaków :-(

    anna maria lubi tę wiadomość

  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 2 czerwca 2015, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiedziałam gdzie to wrzucić, a wydaje się to istotne dla kobiet starających się i tych już w ciąży. Jedyny tak rzetelny artykuł o toksoplazmozie
    http://weterynarianews.pl/toksoplazmoza-prawda-mity-odczarowujemy-kota/

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
  • moremi Autorytet
    Postów: 9224 46976

    Wysłany: 16 lipca 2015, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dwa razy w roku są organizowane warsztaty dla kobiet w ciąży i mam maluchów 0-1 rok. Warto nauczyć się czegos o bezpieczeństwie.
    http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty.html
    Dodatkowo mozna wygrać atrakcyjne nagrody.

    Tutaj natomiast promocje pieluch, chusteczek itp. w poszczególnych sklepach
    http://www.promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html

    -Jack, jestem w ciąży!
    -Nie przypominam sobie, żebyśmy...
    -Byłeś pijany!
    -Aż tak - nigdy!
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ