Chrapanie
-
Dziewczyny, jak poradzić sobie z chrapaniem męża? Gdzie pójść, gdzie szukać pomocy?
Wymiękam już. Od trzech lat śpię w stoperach. Czasem uszy pieką i bolą, ale bez stoperów ani rusz. Mąż chrapie tak, jakby startował mały odrzutowiec. Są noce, kiedy jest ciszej, są takie, kiedy jest okropnie głośno. Nieważne czy śpi na plecach czy na boku. Próbowaliśmy już sprayów do nosa, mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Czasem śpię w nogach, wtedy jest trochę lżej. Czasem uciekam na kanapę albo tak jak dziś fajny wkurzył się, że go ciągle szturcham i zwiał na kanapę. A ja wciąż go słyszę. Męczy mnie ten hałas niemiłosiernie i czuję, że już pękam i nie daje rady. Chcemy się starać o dziecko . Nie wyobrażam sobie spania w stoperach przy niemowlaku. Nie wyobrażam sobie też, żeby niemowlak spał w takim hałasie. Jak żyć?AlaAla lubi tę wiadomość
-
Najlepiej udać się do lekarza poz by wypisał skierowanie do laryngologa mozliwe ze to krzywa przegroda nosową.. w większości przychodni lub szpitali maja pracownie badania snu i tam monitorują cie przez całą noc i diagnozują pod kątem bezdechu Najlepiej żeby on też kompleksowe badania zrobil.
W innym przypadku pozostają jedynie stopery do uszu:
https://www.aptekagalen.pl/zatyczki-do-uszu-stoppery
Niektóre są bardzo skuteczne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2023, 09:34
AlaAla lubi tę wiadomość
-
gwzd wrote:Dziewczyny, jak poradzić sobie z chrapaniem męża? Gdzie pójść, gdzie szukać pomocy?
Wymiękam już. Od trzech lat śpię w stoperach. Czasem uszy pieką i bolą, ale bez stoperów ani rusz. Mąż chrapie tak, jakby startował mały odrzutowiec. Są noce, kiedy jest ciszej, są takie, kiedy jest okropnie głośno. Nieważne czy śpi na plecach czy na boku. Próbowaliśmy już sprayów do nosa, mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Czasem śpię w nogach, wtedy jest trochę lżej. Czasem uciekam na kanapę albo tak jak dziś fajny wkurzył się, że go ciągle szturcham i zwiał na kanapę. A ja wciąż go słyszę. Męczy mnie ten hałas niemiłosiernie i czuję, że już pękam i nie daje rady. Chcemy się starać o dziecko . Nie wyobrażam sobie spania w stoperach przy niemowlaku. Nie wyobrażam sobie też, żeby niemowlak spał w takim hałasie. Jak żyć?
Tak jak Annite mowi, zapisze go do laryngologa. Nie wiedzialam ze sa pracownie badania snu.
Jak cos znajdziesz miedzy czasie co pomaga to pisz prosze bo ja tez jestem w desperacji. -
gwzd wrote:Dziewczyny, jak poradzić sobie z chrapaniem męża? Gdzie pójść, gdzie szukać pomocy?
Wymiękam już. Od trzech lat śpię w stoperach. Czasem uszy pieką i bolą, ale bez stoperów ani rusz. Mąż chrapie tak, jakby startował mały odrzutowiec. Są noce, kiedy jest ciszej, są takie, kiedy jest okropnie głośno. Nieważne czy śpi na plecach czy na boku. Próbowaliśmy już sprayów do nosa, mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Czasem śpię w nogach, wtedy jest trochę lżej. Czasem uciekam na kanapę albo tak jak dziś fajny wkurzył się, że go ciągle szturcham i zwiał na kanapę. A ja wciąż go słyszę. Męczy mnie ten hałas niemiłosiernie i czuję, że już pękam i nie daje rady. Chcemy się starać o dziecko . Nie wyobrażam sobie spania w stoperach przy niemowlaku. Nie wyobrażam sobie też, żeby niemowlak spał w takim hałasie. Jak żyć?
mam to samo wyslalam mojego do kliniki chrapania i dostal aparat monitoringu do domu i w trakcie leczenia jestesmy -