niepłodność wtórna
-
Hej Dziewczyny,
zazwyczaj czytam forum i mało się tutaj wypowiadam, ale właśnie strzeliły nam 2 lata odkąd staramy się o drugie bobo i już szczerze mam tego wszystkiego dość...
O pierwsze dziecko staraliśmy się dokładnie rok, ciąża bezporoblemowa, maluch 10/10.
We wrześniu właśnie stuknęły 2 lata odkąd się staramy :
*za mną zabieg wycięcia polipa,
*zdiagnozowane Hashimoto, ale póki co TSH na "ładnym" niskim poziomie, więc sytuacja opanowana,
*sprawdzona drożność jajowodów ( lekkie zrosty, ale raczej to nie był powód naszych niepowodzeń,
*nawet zdiagnozowane pasożyty( już nawet nie pamętam co to było, ale ogarnięte)
*były monitorowane cykle + zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka,
*alkohol piję okazionalnie, nie palę papierosów,
*uprawiam sport 2-3 razy w tyg,
*ostatnio nawet byłam u dietetyka i wprowadzam zmiany w żywieniu,
* oczywiście odpowiednia suplementacja - DHA, kwasy omega, wit D,
*cykle regularne co 27-30 dni,
*nawet przez cykl piłam syrop wykrztuśny po ponoć pomaga "żołnierzom" w przepływie xD
*mąż przebadany i jest 👌
Ja na prawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić...ręce mi się już załamują a mąż tylko powtarza, że w końcu się uda. Ja mam zaraz 35 lat i na prawdę przeraża mnie ciąża w takim wieku...
Help
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września, 17:09
-
Sarenka89 wrote:Hej Dziewczyny,
zazwyczaj czytam forum i mało się tutaj wypowiadam, ale właśnie strzeliły nam 2 lata odkąd staramy się o drugie bobo i już szczerze mam tego wszystkiego dość...
O pierwsze dziecko staraliśmy się dokładnie rok, ciąża bezporoblemowa, maluch 10/10.
We wrześniu właśnie stuknęły 2 lata odkąd się staramy :
*za mną zabieg wycięcia polipa,
*zdiagnozowane Hashimoto, ale póki co TSH na "ładnym" niskim poziomie, więc sytuacja opanowana,
*sprawdzona drożność jajowodów ( lekkie zrosty, ale raczej to nie był powód naszych niepowodzeń,
*nawet zdiagnozowane pasożyty( już nawet nie pamętam co to było, ale ogarnięte)
*były monitorowane cykle + zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka,
*alkohol piję okazionalnie, nie palę papierosów,
*uprawiam sport 2-3 razy w tyg,
*ostatnio nawet byłam u dietetyka i wprowadzam zmiany w żywieniu,
* oczywiście odpowiednia suplementacja - DHA, kwasy omega, wit D,
*cykle regularne co 27-30 dni,
*nawet przez cykl piłam syrop wykrztuśny po ponoć pomaga "żołnierzom" w przepływie xD
Ja na prawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić...ręce mi się już załamują a mąż tylko powtarza, że w końcu się uda. Ja mam zaraz 35 lat i na prawdę przeraża mnie ciąża w takim wieku...
Help
A czy nasienie było badane? Bo może to być kluczowe.11.2021 - rozpoczęcie starań naturalnych
09.2022 - 1. ciąża 💔 8t 6d
05.2023 - 2. ciąża 💔 9t 2d
11.2023 - 3. cb 💔 4t 4d
05.2022 - HyCoSy - oba jajowody drożne
- niedoczynność tarczycy - Euthyrox
- hipoglikemia na czczo - metformina
✅genetyka: kariotypy, CFTR, mutacja w genie protrombiny
✅zespół antyfosfolipidowy
✅hormony, wit D, wit B12, homocysteina, panel tarczycowy
✅AMH -3,24
✅badanie nasienia + fragmentacja DNA
✅HLA-C męski C1/C1
✅allo MLR - 44,7%
✅test IMK - NK 12%
❌rozjechane cytokiny
❌cross match - 31,2% - po antybiotykoterapii wzrost 😡 33,4%
❌KIR AA (HLA-C - C1/C2)
❌ brak kirów implantacyjnych
I IVF
• stymulacja w 2 fazie cyklu: Menopur 225, Gonapeptyl, Ovitrelle
• 19.08.2024 - punkcja 11x 🥚
• 2x ❄️ 5.2.2 - czekamy na wyniki badan 🧬
• 1 zdrowy ❄️ po pgt-a
16.11 transfer ❄️ (accofil, encorton, heparyna, acard)
22.11 bhcg - 0,4 😢 -
A jakie masz amh i wiek? Po 2 latach, to chyba najlepiej udać się do kliniki leczenia niepłodności11.2021 - rozpoczęcie starań naturalnych
09.2022 - 1. ciąża 💔 8t 6d
05.2023 - 2. ciąża 💔 9t 2d
11.2023 - 3. cb 💔 4t 4d
05.2022 - HyCoSy - oba jajowody drożne
- niedoczynność tarczycy - Euthyrox
- hipoglikemia na czczo - metformina
✅genetyka: kariotypy, CFTR, mutacja w genie protrombiny
✅zespół antyfosfolipidowy
✅hormony, wit D, wit B12, homocysteina, panel tarczycowy
✅AMH -3,24
✅badanie nasienia + fragmentacja DNA
✅HLA-C męski C1/C1
✅allo MLR - 44,7%
✅test IMK - NK 12%
❌rozjechane cytokiny
❌cross match - 31,2% - po antybiotykoterapii wzrost 😡 33,4%
❌KIR AA (HLA-C - C1/C2)
❌ brak kirów implantacyjnych
I IVF
• stymulacja w 2 fazie cyklu: Menopur 225, Gonapeptyl, Ovitrelle
• 19.08.2024 - punkcja 11x 🥚
• 2x ❄️ 5.2.2 - czekamy na wyniki badan 🧬
• 1 zdrowy ❄️ po pgt-a
16.11 transfer ❄️ (accofil, encorton, heparyna, acard)
22.11 bhcg - 0,4 😢 -
Sarenka89 wrote:Hej Dziewczyny,
zazwyczaj czytam forum i mało się tutaj wypowiadam, ale właśnie strzeliły nam 2 lata odkąd staramy się o drugie bobo i już szczerze mam tego wszystkiego dość...
O pierwsze dziecko staraliśmy się dokładnie rok, ciąża bezporoblemowa, maluch 10/10.
We wrześniu właśnie stuknęły 2 lata odkąd się staramy :
*za mną zabieg wycięcia polipa,
*zdiagnozowane Hashimoto, ale póki co TSH na "ładnym" niskim poziomie, więc sytuacja opanowana,
*sprawdzona drożność jajowodów ( lekkie zrosty, ale raczej to nie był powód naszych niepowodzeń,
*nawet zdiagnozowane pasożyty( już nawet nie pamętam co to było, ale ogarnięte)
*były monitorowane cykle + zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka,
*alkohol piję okazionalnie, nie palę papierosów,
*uprawiam sport 2-3 razy w tyg,
*ostatnio nawet byłam u dietetyka i wprowadzam zmiany w żywieniu,
* oczywiście odpowiednia suplementacja - DHA, kwasy omega, wit D,
*cykle regularne co 27-30 dni,
*nawet przez cykl piłam syrop wykrztuśny po ponoć pomaga "żołnierzom" w przepływie xD
*mąż przebadany i jest 👌
Ja na prawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić...ręce mi się już załamują a mąż tylko powtarza, że w końcu się uda. Ja mam zaraz 35 lat i na prawdę przeraża mnie ciąża w takim wieku...
Help
Ja mam 39 i juz zalamka totalna. Ivitro zeby nie czekac.
Synek 22.06.2010
AMH : 3,67
13.06.2024 Aniolek 10+3tc ciaza zatrzymana 8tc
28.09.2024 II
30.09.2024 Beta 150, Prog 15
02.10.2024 Beta 375 Prog 31
23.10.2024 serduszko bije 7+1 usg 7+3
Baby am Board 10.06.2025 czy sie tym razem uda??
Homocysteina 5,42 ( 4,44-13,56)
Zelazo 76 (50-170)
PT 10,2 (10,4-13)
INR 0,91 (0,85-1.15)
W. Protrombinowy 111,76 (80-120)
APTT 27,2 (25,9-36.6)
Wit. B12 567 (187-883) -
Sarenka89 wrote:Hej Dziewczyny,
zazwyczaj czytam forum i mało się tutaj wypowiadam, ale właśnie strzeliły nam 2 lata odkąd staramy się o drugie bobo i już szczerze mam tego wszystkiego dość...
O pierwsze dziecko staraliśmy się dokładnie rok, ciąża bezporoblemowa, maluch 10/10.
We wrześniu właśnie stuknęły 2 lata odkąd się staramy :
*za mną zabieg wycięcia polipa,
*zdiagnozowane Hashimoto, ale póki co TSH na "ładnym" niskim poziomie, więc sytuacja opanowana,
*sprawdzona drożność jajowodów ( lekkie zrosty, ale raczej to nie był powód naszych niepowodzeń,
*nawet zdiagnozowane pasożyty( już nawet nie pamętam co to było, ale ogarnięte)
*były monitorowane cykle + zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka,
*alkohol piję okazionalnie, nie palę papierosów,
*uprawiam sport 2-3 razy w tyg,
*ostatnio nawet byłam u dietetyka i wprowadzam zmiany w żywieniu,
* oczywiście odpowiednia suplementacja - DHA, kwasy omega, wit D,
*cykle regularne co 27-30 dni,
*nawet przez cykl piłam syrop wykrztuśny po ponoć pomaga "żołnierzom" w przepływie xD
*mąż przebadany i jest 👌
Ja na prawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić...ręce mi się już załamują a mąż tylko powtarza, że w końcu się uda. Ja mam zaraz 35 lat i na prawdę przeraża mnie ciąża w takim wieku...
Help
Hej, nie odniosę się do kwestii zdrowotnych niepowodzeń, ale rok temu znalazłam się z takiej podobnej sytuacji jak Ty. Pierwsze dziecko 9 lat temu (w pierwszym cyklu po odstawieniu antykoncepcji), rok temu zdecydowaliśmy się na dziecko- 3 mc przed 34 urodzinami (jestem w tym samym wieku co Ty). Nie staraliśmy się o dziecko- okazało się, że hormonalnie przeszłam już menopauzę, i po wizycie w klinice od razu zdecydowaliśmy się na in vitro.
Nie ma co się oszukiwać, wiek nie działa na naszą korzyść. Ale fakt, że masz już dziecko super rokuje co do powodzenia in vitro- jeśli się na to zdecydujesz. Ja nie chciałam tracić czasu, i od razu przystąpiliśmy do procedury, wiedziałam że moja sytuacja jest zła (miałam 5% szans na sukces).
Koniec końców mam miesięczną Córeczkę. Jak dobrze rozumiem, martwisz się swoim wiekiem w przypadku powodzenia. Ja również miałam mnóstwo różnych myśli- czy dam radę itp. Ale jestem pozytywnie zaskoczona sobą i nie licząc ciąży, która dała mi popalić cieszę się, że się zdecydowałam.
Powodzenia👄 niskie AMH,podwyższone FSH
Diagnoza: nieadekwatna do wieku rezerwa jajnikowa, początki endometriozy
Rozpoznanie: 06.23
I procedura: 08.23, puste pęcherzyki
II procedura: 11.23, 2 dojrzałe komórki, jeden zarodek 3 dniowy, transfer 12.23
🤰dwie kreski: 27.12.23 -
Sarenka89 wrote:Hej Dziewczyny,
zazwyczaj czytam forum i mało się tutaj wypowiadam, ale właśnie strzeliły nam 2 lata odkąd staramy się o drugie bobo i już szczerze mam tego wszystkiego dość...
O pierwsze dziecko staraliśmy się dokładnie rok, ciąża bezporoblemowa, maluch 10/10.
We wrześniu właśnie stuknęły 2 lata odkąd się staramy :
*za mną zabieg wycięcia polipa,
*zdiagnozowane Hashimoto, ale póki co TSH na "ładnym" niskim poziomie, więc sytuacja opanowana,
*sprawdzona drożność jajowodów ( lekkie zrosty, ale raczej to nie był powód naszych niepowodzeń,
*nawet zdiagnozowane pasożyty( już nawet nie pamętam co to było, ale ogarnięte)
*były monitorowane cykle + zastrzyki na pęknięcie pęcherzyka,
*alkohol piję okazionalnie, nie palę papierosów,
*uprawiam sport 2-3 razy w tyg,
*ostatnio nawet byłam u dietetyka i wprowadzam zmiany w żywieniu,
* oczywiście odpowiednia suplementacja - DHA, kwasy omega, wit D,
*cykle regularne co 27-30 dni,
*nawet przez cykl piłam syrop wykrztuśny po ponoć pomaga "żołnierzom" w przepływie xD
*mąż przebadany i jest 👌
Ja na prawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić...ręce mi się już załamują a mąż tylko powtarza, że w końcu się uda. Ja mam zaraz 35 lat i na prawdę przeraża mnie ciąża w takim wieku...
Help
Hej,
My przez dwa lata staraliśmy się o dziecko, robiliśmy wszystkie badania i ja i mąż i było ok, ale dalej się nie udawało. Przyznaje, że ja się poddałam i przez rok odpuściłam. Mąż w tym roku zapytał czy może jeszcze sobie popróbujemy do końca roku, niechętnie, ale uznałam, że ok. Udało się w 3 cyklu starań od kiedy rozmawialiśmy. I to chyba był cykl kiedy najmniej bym się spodziewała że się uda, dużo się działo różnych rzeczy w tym miesiącu.
Jestem obecnie w 9 tygodniu ciąża blizniacza, lekarz stwierdził, że taka niespodzianka, choć ja przez tydzień bylam w szoku.
Także głową do góry. Trzymam mocno kciuki ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września, 18:13
Ona_39, Sarenka89 lubią tę wiadomość
-