3 dniowe zarodki

Kurcze teraz doczytałam jeszcze na tych prenatalnych że przy wyliczaniu ryzyka triosomii lekarz wpisał tylko wolna bhcg. Nie wpisał białka pappa i nie mam przeliczenia na mom i ogólnie ono jest bardzo niskie już mnie dziewczyny z grupy na fb nastraszyły ze gdyby je wpisał to by mi wyszło wysokie ryzyko którejś triosomii 😭😭😭

A ile Ci wyszło te Pappa? Sprawdzę na moich wynikach 😘

0,850 IU/L a wolna bhcg 33,10 IU/L i tu mam przeliczone na MOM (0.938MoM).

Ja mam Pappa 1.960 IU/l (1,218 MoM)
Sprawdziłam na takim kalkulatorze i Twój wynik jest dobry złe jak jest poniżej 0.5 ❤️

https://zapodaj.net/plik-OZo9f4v9MQ

Ale Pappa jest 0,850 IU/L co daje ok 0,376 MoM wiec poniżej 0,5

To zdjecie co wysłałas to jest w innych jednostkach. Wpisałaś wynik w mIU/mL a ja mam podany w IU/L.

A w którym tygodniu miałaś krew pobierana??
Jakie wyszło NT w USG?

Krew miałam 21.06 i to był dokładnie 11tc. A NT mi wyszło 1,32...
Jestem już tak zestresowana że coś jest jednak nie tak skoro nie wliczył tej pappy do ryzyka że siedzę i płaczę

Kochana ja mam NT 1.6 czyli więcej niż ty a jest w normie i wszystko dobrze!!! Kość nosowa ma dzidziuś? Podejrzewam ze ma wiec tez jest dobrze! Nie nerwuj się ❤️ na jednym forum dziewczyny napisały mi ze jak pies leży blisko brzucha to podgrzewa mi dziecko… no paradoks !!

Proszę Cię jutro masz doktora pogadaj z nim o tym a nie płacz ❤️❤️❤️

Ej z tym psem to mnie rozśmieszylaś
Staram sie nie myslec tak bardzo o tym, czekam po prostu na wizyte i juz nie bede czytać żadnych pierdół w internecie.
Wizytę mam na 12:30, chociaz i tak pewnie bedzie opóźnienie jak zawsze. Mój lekarz mimo że na NFZ to ma bardzo dobre opinie, podobno jest bardzo dobrym ultrasonografem i ma specjalizacje z Perinatologii wiec mam nadzieję że jestem w dobrych rękach😊

Kochana na pewno jesteś w dobrych rękach 😍
Daj znac jutro jak będzie na USG
Plamienie ustało u mnie 😍
Dziś znów „nagrzewam brzuch”

https://zapodaj.net/plik-23NXGfJZDY

Hej dziewczyny, przycupne trochę na chwilę, będziemy się starać o rodzeństwo dla małej.. został nam z poprzedniej procedury ostatni zarodek 3 dniowy i chętnie poczytam wasze pokrzepiające historie. Mam nadzieję że nam się uda orientujecie się jak to wygląda czy te zarodki 3 dniowe dają mniejsze szansy na maleństwo czy na to nie ma regulu? U nas w był jeden pięciodniowy ( pierwszy brak wzrastania beta hcg ) , drugi pięciodniowy ( córeczką), i teraz mamy 3 dniowy i liczymy na rodzeństwo dla malej

Hej skrócę troszkę moja historie
Na początku miło mi Cię widzieć i mam nadzieje ze zagościsz z nami na dłużej
Ja w pierwszej procedurze po badaniu PGT-A uzyskałam 1 prawidłowa blastocyste a 1 mozaikę. Obie były transferowane niestety ze skutkiem 0… byłam załamana.
Kolejna procedura ja bardzo nie chciałam PGT-a bo chciałam spróbować transferować swiezy zaalrodek. Mojej Pani dr nie było i w trakcie stymulacji chodziliśmy z mężem do innej, która była nie zbyt zadowolona z braku PGT-a ale powiedziała ze jeśli świeży transfer to tylko 2 zarodki w 3 dobie. Ok zgodziliśmy się.. po punkcji okazało się ze mamy tylko 2 dojrzałe komórki z czego 1 się zapłodniła. Chcieliśmy czekać do blastocysty ale zadzwonili ze nie maja pewności ze dotrwa do 5 doby i transferujemy w 3 dobie.. z płaczem wyszłam bo byłam pewna porażki. A tu dziś 13+5 ❤️❤️❤️❤️ i chyba jestem laleczka mamusi

Ooo cudownie takich historii miło się słucha. Mam nadzieję że u mnie też będzie to szczęśliwy 3 dniowy zarodek ja na szczęście mam już jedna pozytywna historie za sobą to był 5 dniowy zarodek a teraz jest już duża dziewczyna 😁 a też poczatki nie były łatwe. Jak was poczytałam to mi się przypomniało od razu ile właśnie we mnie było na początku niepewności i strachy czy wszystko dobrze pójdzie:)

U mnie z historia w skrócie brzmi tak: ja ogólnie cukrzyk typu 2 wiec problemu z cukrami i insulina co niekorzystnie wpływa na jakość komórek jajowych. Mąż otyłość i insulinooporność. Przed 1 procedurą zawalczyliśmy i schudliśmy, mi sie udało w sumie 15kg mąż prawie 30kg co poprawiło baaardzo jego kiepskie nasienie. 1 procedura 4 komorki, 3 zapłodnione i dwa zarodki. Podane dwa w 3 dobie, wyszła ciąża biochemiczna. 2 procedura od razu po biochemii, mężowi skoczyla morfologia na 8% i hba na 81% udało się zastosować fertile chip. 2 procedura mnie rozczarowała, miało być 5 komórek, były trzy. Prawidłowo zapłodniła się tylko jedna wiec ja już miałam czarne myśli. Ta jedna jest z nami do dzisiaj (13tc). Po samym transferze byłam mega zdołowana bo miał być transfer 2 zarodków a na wizycie przed okazało się że jest tylko 1. Negatywnie podchodziłam, nastawiona że się nie uda, nawet mówiłam mężowi że nie mam siły na wiecej narazie. Okazało się że się udało w co do tej pory cieżko mi wierzyć i się cieszyć bo mam trochę problemów i nie obylo się bez zagrożenia ciąży. Na ten moment jest ok ale i tak jestem niespokojna i się martwię.
Trzeba dać szansę 3dniowcowi, może to właśnie ten jedyny😊

Tak trzeba wierzyć w te 3-dniowce ))
Kiedy zaplanowany transfer?

Pokrzepiajace są te informacje postaram się nastawiać pozytywnie a może i u mnie to będzie szczęśliwy trzydniowiec . wiem że ten czas ciąży dla osób które przeszły dluga drogę starania jest bardzo ciężki szczególnie te poczatki u mnie też były wizyty na IP w związku z krwawieniami ( ale chyba to było spowodowane duża ilością leków w szczególności neoparinu przyjmowanego w tym pierwszym trymestrze) ale na szczęście się udało i teraz mam zdrowa córeczkę

W środę mam wizytę u mojej pani docent zobaczymy co mi powie..pewnie na początek szereg badań.. ale obstawiam że może jakoś się uda w najbliższych 3 miesiącach:) ja bym chciała jak najszybciej ale lepiej niech mnie przebadają cxy wszystko po ciazy już wróciło do normy.

Hej Dziewczyny, a co myślicie o świeżym transferze trzydniowca?
Mam straszny mętlik w głowie
Pierwotnie miałam mieć punkcję w poniedziałek i wtedy ewentualny transfer pięciodniowca w sobotę. Ale dzisiaj na wizycie Pani dr zdecydowała, że przesuwamy punkcję o 1 dzień, na wtorek, a z uwagi na to, że w niedzielę nie robią transferów to w takiej sytuacji transfer trzydniowca w piątek.
Myślicie, że tak świeżo po punkcji będzie ok? Czy to jednak zbyt duże obciążenie dla organizmu i lepiej zrobić mrożony? Jakie są Wasze doświadczenia?