X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Angelius Provita- Katowice
Odpowiedz

Angelius Provita- Katowice

Oceń ten wątek:
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 1 lipca 2019, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monik strasznie mi przykro :-( :-( :-( Chociaż wydaje Ci się że być może zrobiłaś już wszystko co mogłaś, to przed tym ostatnim transferem trzeba zebrać się jeszcze bardziej na maxa maxow, mam nadzieję że docent wymyśli coś z czym będziesz się wewnętrznie zgadzala i co pomoże w osiągnięciu celu tak jak u mnie 😘😘😘😘

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Trasti Autorytet
    Postów: 4403 1194

    Wysłany: 1 lipca 2019, 23:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja odstawilam
    Acard a mimo wszystko powstaly kolejne mi się wydaje ze to
    Od heparyny( dotarlam
    Do takich badań)
    A jej odstawic niby nie wolno kazdy mi zabranial.. choc bez niej nigdy krwiakow nie mialam p niej non stop.. i tak zle i tak niedobrze..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2019, 23:03

    bl9c9vvjirf1bxzu.png

    Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20

    Mama 4 aniołków
    11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
    6 lat oczekiwania na 2 cud
    2iui nieskutczne ..
    mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
    niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0% :( nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
    Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza)
  • Cala Autorytet
    Postów: 2120 1575

    Wysłany: 1 lipca 2019, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trasti ja nie odebrałam Twojej wypowiedzi jako agresywnej, wręcz przeciwnie, zgadzam się w 100% z możliwymi konsekwencjami jakie niesie za sobą krwiak, mnie na szczęście los oszczędzil, udało mi się donosic ciążę, ale trzeba było swoje wylezec i trochę się namartwic, niestety :-(

    Dziewczyny Trasti swoje przeszła i pewnie stwierdzenie że krwiaki nie są zbytnio zagrażające ciąży tak ją poruszył, spróbujmy podejść do każdej ze zrozumieniem sytuacji, Gruzja już wiedziała że wszystko ok dlatego napewno nie poczuła się nastraszona, pamiętajmy ze wsparcie to czasem też USWIADOMIENIE możliwych negatywnych skutków, przecież robimy to tylko żeby sobie pomóc wzajemnie i uczulic żeby nie lekceważyć czasem pozornie błaho wyglądające sytuacji, np. lekkiego plamienia itp.

    Gruzja kciukam żeby krwiaki omijaly Cie juz szerokim łukiem i żeby plamienia nie wróciły 😘 napewno musisz kontrolować sytuacje na usg i się oszczędzać 😘

    Niebieska jak w "nowej" / "starej" pracy? :-) Dawaj znać jak wyniki meza wyjdą &&

    Wisienko wiem że po odkryciu kolejnych przeszkód człowiek się podlamuje, no bo ile jeszcze można znieść? I wiesz co - my kobiety możemy znieść baaardzo dużo, jeśli potrzebujesz tego to płacz ile wlezie, wygadaj się mężowi / mamie / przyjaciółce / nam :-) ale jestem pewna ze w końcu z podniesiona głową ruszysz do walki 😘😘😘 mam nadzieję że docent coś zaradzi, z tego co piszą dziewczyny to badanie meza też będzie potrzebne, trzymam za Was kciuki mocno 😘

    Ewa niestety jak się policzy ile godzin spędzamy w pracy to czasem z takimi bezczelnymi babami trzeba spędzać więcej czasu niż z własnym mężem... Ale żeby nie psuć sobie krwi lepiej to olać albo po prostu szukać nowej pracy. Iskierke nadzieji wnosi nowa koleżanka, może da przykład innym 😉 ja w pracy mówiłam szefowej że mam problemy ginekologiczne, nikt absolutnie o ivf nie wie, ale kiedy po kilku latach nadal nam się nie udawało to w końcu musiałam powiedzieć szefowej że się staramy i że chcemy zrobić IUI. Na szczęście była wspierająca, także na każdy transfer mówiłam że mamy IUI aż w końcu się udało ;-) także moja szefowa mysli że miałam 8 IUI 😁😁😁😁

    Didiczku jak się czujecie? Wszystko ok?

    Honorata kiedy masz następna wizytę? Niech ten/ta nieśmiały / ła się w końcu odkryje 😀

    Bejzi a co u Was? Gdzie suwaczek?😘

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 00:05

    Trasti, Malinka2401, didik34, Wisienka39*, ania8306, NieJa lubią tę wiadomość

    2017 - Immunologia (cytokiny :-(, allo mlr 0%, lct :-( ) -> szczepienia, immunosupresja-> lct :-) allo mlr 29%, 4 ket udany :-)
    2016 - IMSI, 3 transfery :-(
    Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca
  • Malinka2401 Autorytet
    Postów: 338 529

    Wysłany: 2 lipca 2019, 06:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również nie uważam, żeby wypowiedź Trasti była agresywna. Za to stwierdzenie "a jak miało być? Ja się cieszyłam jak miałam jedną komórkę" moim zdaniem jest mało pocieszające no ale niektórzy mają podwójne standardy.

    24l
    06.18 azoospermia - hipogonadyzm pierwotny
    03.19 Angelius Provita dr MP
    03.19 drożność ok, hormony ok
    26.04.19r. IUI AID udało się podwójnie, mamy parkę 👨‍👩‍👧‍👦
  • N!eb!esk@ Autorytet
    Postów: 364 279

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cała praca mnie strasznie wciągnęła...i pomimo, że sobie obiecywałam iż bez stresu do tego podejdę to jednak nie potrafię... Jest dużo dla mnie niejasnych działań, niedopowiedzeń...i chyba to, że teraz jestem nastawiona na inne tory nie pomaga w skupieniu na tych działaniach... Albo wydaje mi się, że ogarniam albo łapię totalny dołek oz nie ma dla miejsca i nie wiem sama co chcę robić, a coś trzeba...

    Pociesza mnie tylko myśl, że jest nadzieja w ten czy inny sposób, że może się uda...

    N!eb!esk@
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1164 859

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    N!eb!esk@ wrote:
    Cała praca mnie strasznie wciągnęła...i pomimo, że sobie obiecywałam iż bez stresu do tego podejdę to jednak nie potrafię... Jest dużo dla mnie niejasnych działań, niedopowiedzeń...i chyba to, że teraz jestem nastawiona na inne tory nie pomaga w skupieniu na tych działaniach... Albo wydaje mi się, że ogarniam albo łapię totalny dołek oz nie ma dla miejsca i nie wiem sama co chcę robić, a coś trzeba...

    Pociesza mnie tylko myśl, że jest nadzieja w ten czy inny sposób, że może się uda...
    Trzeba wierzyć, że się uda bo przecież kto jak nie my 😉

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • Gruzja85 Autorytet
    Postów: 1792 1393

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Dziewczyny od kiedy mialyscie wlaczony acard i heparyne?

    Monik bardzo mi przykro :(

    Gruzja, uff! Oszczedzaj sie! Powiedz prosze na jaki czas wlaczyli Ci cyklomine i w jakich dawkach?
    Czy mimo to masz caly czas brac heparyne? Rowniez w czasie krwawien/plamien?
    Mam brać 3 razy po 2 tabletki. Teraz mam tylko brązowe plemienia więc pewnie wszystko oczyszcza się. Tak dalej mam brać heparyne i powiem Wam że balabym się odstawić wszystkie przeciwzakrzepowe bo jednak progesteron biorę w dużych dawkach a on zageszcza krew. Poczytałam trochę i acard jest wskazywany częściej jako winowajca krwawien bo on rozbija płytki krwi a heparyna działa w inny sposób, niby bezpieczniejszy. Jak dotrwam tak daleko to będę kierować stanowiskiem lekarza prowadzącego czy wprowadzać acard. Natomiast lezalam w szpitalu w Chorzowie w Instatucie Matki i Dziecka gdzie nasza Pani doktor mi powiedziala jakby coś było nie tak i powiem Wam że byłam przyjęta w ciągu pół godziny zbadana i z podanymi lekami. Odniosłam wrażenie że znają się i badalo mnie 3 lekarzy każdy mówił to samo, pielęgniarki super i lezalam w izolatce z zamkniętymi drzwiami więc naprawdę mogę polecić. Oczywiście trafiłam tam dzięki Pani doktor. Napisałam do naszej Pani doktor emaila, nie odpisała, więc wizyta w piątek ale prawda jest taka że nic więcej nie jest wstanie zrobić. Pewnie w piątek znajdzie krwiaka albo miejsce po nim. A tak na marginesie to ja sprawdzam sobie cukier glukmetrem i ostatnio nawet po takich małych igielkach pojawiały się siniaki więc krew miałam za rzadka...ps mam nadzieję że będzie wszystko dobrze i dzięki jeszcze raz dziewczyny za rady i trzymanie kciukow🤩😍

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 07:39

    Bejzi, Trasti lubią tę wiadomość

    36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
    1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
    2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
    uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
    mąż średnio.
    Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩
  • Śnieżka90 Autorytet
    Postów: 1164 859

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gruzja85 wrote:
    Mam brać 3 razy po 2 tabletki. Teraz mam tylko brązowe plemienia więc pewnie wszystko oczyszcza się. Tak dalej mam brać heparyne i powiem Wam że balabym się odstawić wszystkie przeciwzakrzepowe bo jednak progesteron biorę w dużych dawkach a on zageszcza krew. Poczytałam trochę i acard jest wskazywany częściej jako winowajca krwawien bo on rozbija płytki krwi a heparyna działa w inny sposób, niby bezpieczniejszy. Jak dotrwam tak daleko to będę kierować stanowiskiem lekarza prowadzącego czy wprowadzać acard. Natomiast lezalam w szpitalu w Chorzowie w Instatucie Matki i Dziecka gdzie nasza Pani doktor mi powiedziala jakby coś było nie tak i powiem Wam że byłam przyjęta w ciągu pół godziny zbadana i z podanymi lekami. Odniosłam wrażenie że znają się i badalo mnie 3 lekarzy każdy mówił to samo, pielęgniarki super i lezalam w izolatce z zamkniętymi drzwiami więc naprawdę mogę polecić. Oczywiście trafiłam tam dzięki Pani doktor. Napisałam do naszej Pani doktor emaila, nie odpisała, więc wizyta w piątek ale prawda jest taka że nic więcej nie jest wstanie zrobić. Pewnie w piątek znajdzie krwiaka albo miejsce po nim. A tak na marginesie to ja sprawdzam sobie cukier glukmetrem i ostatnio nawet po takich małych igielkach pojawiały się siniaki więc krew miałam za rzadka...ps mam nadzieję że będzie wszystko dobrze i dzięki jeszcze raz dziewczyny za rady i trzymanie

    Gruzja, będzie na pewno wszystko dobrze! A dla relaksu, nie myśl i nie czytaj tyle - odpoczywaj i ciesz się okruchem.

    Mówisz o SIMI? Ja byłam tam na histo prosto i zabieg ok, lekarze też tylko warunki średnie.

    Śnieżka
    Aniołek- 10 tc [*] 2019
    Aniołek- 7 tc [*]2021
    Aniołek- cb 2022
    Starania od 08.2016

    I dla Nas zaświeci słońce...
  • niezapominajka2017 Autorytet
    Postów: 4487 2374

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gruzja dzieki za odp! A jak dlugo masz brac?

    Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
    8.03.2017 IVF :( :( ❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
    5.05.2017 ICSI :( 2.06.2017 crio :( 26.06.2017 crio :( :(
    28.07.2017 ICSI :( 26.09.2017 crio [*] 8tc :( :( 14.02.2018 crio [*] 6tc :( :(
    20.04.2018 ICSI :( brak mrozakow
    22.03.2019 IMSI :( 13.07.2019 :(
  • N!eb!esk@ Autorytet
    Postów: 364 279

    Wysłany: 2 lipca 2019, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    Trzeba wierzyć, że się uda bo przecież kto jak nie my 😉
    To prawda;););)

    "Bo jak nie my to kto..." LA LA LA...

    N!eb!esk@
  • J_usta Koleżanka
    Postów: 60 15

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry wszystkim, kolejny dzień odliczania, ósmy już . Jak ten czas wolno leci, a z drugiej strony to cholernie się boję pójść zrobić betę, wolę żyć nadzieją, że się uda. Pamiętam ten ból i rozczarowanie po poprzednim invitro. A tak poważnie to uspokoiły mi się soki i już tak ze mnie nie leci. Za to w niedzielę i wczoraj pobolewa mnie całe podbrzusze. Dziś od rana też. W ogóle to z tego całego pobolewania to mam wrażenie, że mam okres, bo ból jest identyczny, jak by mi odrywało kawałki ze mnie, tam ze środka. Może któraś z Was też tak miała, a mimo to zarodek się przyjął. Łudzę się, ale jakoś nie wierzę :(

  • N!eb!esk@ Autorytet
    Postów: 364 279

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczerze Wam powiem, że nie raz żałuję, że nie zabrałam się za te tematy wcześniej... I boję się strasznie, że pomimo różnych możliwości się nam nie uda...

    Wtedy powtarzam jak mantrę, że się uda, no wiara to straszna siła...

    W końcu czasu nie cofnę...a przyszłość mogę zmienić...

    N!eb!esk@
  • Gruzja85 Autorytet
    Postów: 1792 1393

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    niezapominajka2017 wrote:
    Gruzja dzieki za odp! A jak dlugo masz brac?
    Opakowanie ma 30 tabletek więc wychodzi do piątku a w piątek mam wizytę u naszej Pani doktor więc już ona będzie decydować co dalej😍🤩😘 ale czytam na temat tego leku to bardziej taka Wit C na wzmocnienie naczyń krwionośnych i nie wpływa na czas protrombiny i krzepniecia😘

    36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
    1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
    2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
    uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
    mąż średnio.
    Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩
  • Gruzja85 Autorytet
    Postów: 1792 1393

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Śnieżka90 wrote:
    Gruzja85 wrote:
    Mam brać 3 razy po 2 tabletki. Teraz mam tylko brązowe plemienia więc pewnie wszystko oczyszcza się. Tak dalej mam brać heparyne i powiem Wam że balabym się odstawić wszystkie przeciwzakrzepowe bo jednak progesteron biorę w dużych dawkach a on zageszcza krew. Poczytałam trochę i acard jest wskazywany częściej jako winowajca krwawien bo on rozbija płytki krwi a heparyna działa w inny sposób, niby bezpieczniejszy. Jak dotrwam tak daleko to będę kierować stanowiskiem lekarza prowadzącego czy wprowadzać acard. Natomiast lezalam w szpitalu w Chorzowie w Instatucie Matki i Dziecka gdzie nasza Pani doktor mi powiedziala jakby coś było nie tak i powiem Wam że byłam przyjęta w ciągu pół godziny zbadana i z podanymi lekami. Odniosłam wrażenie że znają się i badalo mnie 3 lekarzy każdy mówił to samo, pielęgniarki super i lezalam w izolatce z zamkniętymi drzwiami więc naprawdę mogę polecić. Oczywiście trafiłam tam dzięki Pani doktor. Napisałam do naszej Pani doktor emaila, nie odpisała, więc wizyta w piątek ale prawda jest taka że nic więcej nie jest wstanie zrobić. Pewnie w piątek znajdzie krwiaka albo miejsce po nim. A tak na marginesie to ja sprawdzam sobie cukier glukmetrem i ostatnio nawet po takich małych igielkach pojawiały się siniaki więc krew miałam za rzadka...ps mam nadzieję że będzie wszystko dobrze i dzięki jeszcze raz dziewczyny za rady i trzymanie

    Gruzja, będzie na pewno wszystko dobrze! A dla relaksu, nie myśl i nie czytaj tyle - odpoczywaj i ciesz się okruchem.

    Mówisz o SIMI? Ja byłam tam na histo prosto i zabieg ok, lekarze też tylko warunki średnie.
    Dokładnie tam. Ja akurat warunki miałam ok bo lezalam sama i nie było gorąco bo pokój był w cieniu ale rzeczywiście dziewczyny w ciąży to były na salach 5/6 osobowych. Podobno porodowka jest wyremontowana na górze a wczoraj do przyjęcia na patologie to było chyba z 10 bab i "wyrzucali" wszystkich kogo dało się...masakra ile tam mimo wszystko nasluchalam się o przypadkach!!!

    36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
    1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
    2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
    uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
    mąż średnio.
    Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩
  • Gruzja85 Autorytet
    Postów: 1792 1393

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_usta wrote:
    Dzień dobry wszystkim, kolejny dzień odliczania, ósmy już . Jak ten czas wolno leci, a z drugiej strony to cholernie się boję pójść zrobić betę, wolę żyć nadzieją, że się uda. Pamiętam ten ból i rozczarowanie po poprzednim invitro. A tak poważnie to uspokoiły mi się soki i już tak ze mnie nie leci. Za to w niedzielę i wczoraj pobolewa mnie całe podbrzusze. Dziś od rana też. W ogóle to z tego całego pobolewania to mam wrażenie, że mam okres, bo ból jest identyczny, jak by mi odrywało kawałki ze mnie, tam ze środka. Może któraś z Was też tak miała, a mimo to zarodek się przyjął. Łudzę się, ale jakoś nie wierzę :(
    Trzymam kciukasy🤩😍😘

    36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
    1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
    2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
    uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
    mąż średnio.
    Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩
  • J_usta Koleżanka
    Postów: 60 15

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ale to dobrze, że mnie tak boli, czy powinnam się niepokoić ? Jestem nowicjuszką w tych sprawach, dlatego proszę napiszcie coś.

  • kate85 Koleżanka
    Postów: 32 4

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka2401 wrote:
    Również nie uważam, żeby wypowiedź Trasti była agresywna. Za to stwierdzenie "a jak miało być? Ja się cieszyłam jak miałam jedną komórkę" moim zdaniem jest mało pocieszające no ale niektórzy mają podwójne standardy.
    Tak, z tego stwierdzenia bije agresja. Paradoksalnie najtrudniej o wsparcie w grupie wsparcia.

    Malinka2401 lubi tę wiadomość

  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka to ze cieszyłam się z jednej komórki to tylko dlatego ze 2 razy na punkcji nie pobrano NIC. Każdy ma swój punkt widzenia.
    Apropo wypowiedzi Trasti nue spodobał mi się wydźwięk dziewczyny które śledzą tez Immunologia. .. wiedza o co chodzi.
    Tyle w temacie 😀 miłego dnia wszystkim.

    njut lubi tę wiadomość

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • karolcia35 Autorytet
    Postów: 4915 4004

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate jeśli poczulas się urazona Przepraszam .

    AMH 0,54
    10.2014 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    05.2015 brak oocytów
    03.2016 brak oocytów
    08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna :(
    02.2017 IMSI 2 zarodki :( beta <0,1
    mlr 0%, I seria szczepień mlr 38% :)
    10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio :( 03.2018 crio :( 09.2018 crio :(
    12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
    NK 16,5%
    07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942 :( ciąża ektopowa
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 08:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J_usta wrote:
    ale to dobrze, że mnie tak boli, czy powinnam się niepokoić ? Jestem nowicjuszką w tych sprawach, dlatego proszę napiszcie coś.

    Bóle o niczym nie przesądzają. Ja nie miałam żadnych boli/skurczy i się nie udało. Oby u Ciebie te bóle zwiastowaly pozytywną bete ✊✊💪

‹‹ 1402 1403 1404 1405 1406 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ