Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
Gruzja, po tym wpisie mam pytanie: bo ja mam wizytę u doc Paśnika na początku września, immunosupresja trwa 6 tyg tak? A wizyty do dr Marty będą się zaczynać na początku roku, to jeśli mina te 3 cykle od immunosupresji to nie będzie tragedii ze stymulacja??? czy lepiej poczekać do tego stycznia i dopiero po punkcji zacząć leczenie?Gruzja85 wrote:Ty mówisz za pewne o staraniach naturalnych. Minimum 3 pełne cykle trzeba odczekać od immunosupresji żeby podejść do nowej stymulacji z in vitro gdyż bywały takie przypadki że nawet jedna komórka nie zapladniala sie. Ta info mam od MP a dokładnie pytałam się oto bo gdyby nam się nie udało z tym jednym zarodkiem w maju, a immunosupresje miałam w kwietniu to najwcześniej mogłabym podchodzić w sierpniu lub wrześniu. wlasnie z powodu immunosupresji. W 2018 też mialam 3 miesiące starań naturalnych po immunosupresji i żeby wspomóc owulacje po immunosupresji to mialam lamette ale bez skutku.Endometrioza II stopnia+ słabe nasienie.
Luty 2015 - rozpoczęcia leczenia INVICTA Warszawa
Lipiec 2015 - puste jajo płodowe
Grudzień 2017- Angelius
2 IUI nieudane
Wrzesień 2018 - in vitro- transfer - 1 zarodek - 😢
Grudzień 2018-II procedura ❄️❄️
Marzec crio-😢
Czerwiec crio- 😥
Maj 2020- III procedura ❄️
Październik crio-😥
Kir BX, Kariotypy ok. Cytokiny skopane ...
09.22 Czechy ❄️❄️❄️❄️❄️
01.23 Crio-cb😥
07. 23 Crio
7dpt- beta 20
9dpt- beta 42
11dpt- beta 85
15dpt-beta 526
23dpt- beta 8042
30dpt- ♥️
09.04.24 - ♥️ Z nami, poród Sn -
Immunosupresja niekoniecznie trwa 6 tygodni, wszystko zależy od Twoich wyników i zaleceń docenta 😉Aness wrote:Gruzja, po tym wpisie mam pytanie: bo ja mam wizytę u doc Paśnika na początku września, immunosupresja trwa 6 tyg tak? A wizyty do dr Marty będą się zaczynać na początku roku, to jeśli mina te 3 cykle od immunosupresji to nie będzie tragedii ze stymulacja??? czy lepiej poczekać do tego stycznia i dopiero po punkcji zacząć leczenie?
Aness lubi tę wiadomość
2017 - Immunologia (cytokiny
, allo mlr 0%, lct
) -> szczepienia, immunosupresja-> lct
allo mlr 29%, 4 ket udany 
2016 - IMSI, 3 transfery
Przed 2016 - polipowate endometrium, przegroda macicy, niedobór Wit D, insulinoopornosc, tarczyca -
Przeważnie dziewczyny u docenta mają immunosupresje przez 2 tygodnie od początku cyklu, max 3/4 tygodnie i immunosupresja działa 3 miesiące. Ja zalecalabym najpierw stymulacje, zamrożenie zarodków, immunosupresja i dopiero transfer. W sumie u mnie tak wyszło. Stymulacja w lutym, immunosupresja w kwietniu, criotransfer w maju. Ps niestety immunologia uczy cierpliwości. U mnie wyszło leczenie, badania rok a ja nie miałam szczepień.Aness wrote:Gruzja, po tym wpisie mam pytanie: bo ja mam wizytę u doc Paśnika na początku września, immunosupresja trwa 6 tyg tak? A wizyty do dr Marty będą się zaczynać na początku roku, to jeśli mina te 3 cykle od immunosupresji to nie będzie tragedii ze stymulacja??? czy lepiej poczekać do tego stycznia i dopiero po punkcji zacząć leczenie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 sierpnia 2019, 22:54
karolcia35 lubi tę wiadomość
36 lata, starania o pierwszą ciążę od 01.2017
1 procedura invitro - krótki protokół -1 transfer świeżych 3 dniowców 8A i 8B😢
2 transfer 3bb - 6 dpt -34; 8dp- 104; 11dpt - 392; 14 dpt -1272; 25 dpt- ♥️ i jest już na swiecie💗💞💝
uregulowana niedoczynność tarczycy (spalona riadoaktywnym jodem - kiedyś nadczynność), niskie AMH - 1.5, endometrioza I stopnia, IO, NK 23%, nietoleracje pokarmowe..., krótkie cykle, KIR BX (większość implementacyjnych)
mąż średnio.
Teraz druga ciąża z zaskoczenia ...i rośnie druga dziewczyna 🥰🤩🤩 -
nick nieaktualnyN!eb!esk@ wrote:A zapytam Was... Bo orientuje się się...
Bardziej!
Czy jak lekarz ocenia iż jest ciałko żółte...to jest szansa, że coś będzie?
Bo jak czytam i tym to nie rozumiem...
Ciałko żółte oznacza po prostu, że jest już po owulacji. Tworzy się z pęknietego pecherzyka i wytwarza progesteron 🤗 -
Owulacja się odbyła, a ciałko produkuje progesteronN!eb!esk@ wrote:A zapytam Was... Bo orientuje się się...
Bardziej!
Czy jak lekarz ocenia iż jest ciałko żółte...to jest szansa, że coś będzie?
Bo jak czytam i tym to nie rozumiem...
Jeśli tam sobie jest to może coś będzie, bo czemu nie :* trzymam za to Kciuki 🌷🌷🌷

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Malinka2401 wrote:Dzień dobry dziewczyny,
Chciałam wnieść jakieś pozytywne fluidy.
Otóż po wczorajszym USG okazało się, że oczekujemy parki. Także lepiej Pani dr ustrzelić nie mogła. ❤
Super wiadomość
gratulacje, to moje marzenie
Malinka2401 lubi tę wiadomość
👶 -
Ja tez mialam immunopresje jakos
2-3 tyg i docent mowil ze dziala 3 miechy
Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20
Mama 4 aniołków
11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
6 lat oczekiwania na 2 cud
2iui nieskutczne ..
mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0%
nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza) -
Czyli dobrze zrozumiałam lekarza i coś tam oczywiście nie musi/ ale cudem jakimś może być?? Fajnie mieć gdzieś z tyłu głowy trochę nadziei... Że może się to jednak udać...SusieOne wrote:Owulacja się odbyła, a ciałko produkuje progesteron
Jeśli tam sobie jest to może coś będzie, bo czemu nie :* trzymam za to Kciuki 🌷🌷🌷
Martwi mnie tylko, że od histeria ciągle aktywny jest tylko prawy jajnik... I to jakoś tak szybko w ogóle poszło w tym cyklu...N!eb!esk@ -
Ja też kiedyś miałam tak że myślałam że dany jest tylko w użyciu, a nieprawda po prostu przez jakiś czas czułam po jednej stronie, ty masz monitoring więc wiesz, ale to też jest normalne nie powinno cię martwić. Jeśli była owulacja to zawsze jest szansa. Progesteron można zbadać 7-8 dni po owulacji.N!eb!esk@ wrote:Czyli dobrze zrozumiałam lekarza i coś tam oczywiście nie musi/ ale cudem jakimś może być?? Fajnie mieć gdzieś z tyłu głowy trochę nadziei... Że może się to jednak udać...
Martwi mnie tylko, że od histeria ciągle aktywny jest tylko prawy jajnik... I to jakoś tak szybko w ogóle poszło w tym cyklu...
Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
To może tez mi dołoży tego encortonu. Wlew 5 dni przed crio A potem zastrzyki 1/3ampulki raz dziennie (Nie wiem jak ja będę sobie to dzielic).Ty też tak masz?monik123 wrote:Tak, intralipid zmieniamy na accofil a reszta zostaje

Encorton miałam 10mg a przy ostatnim transferze Pani dr dołożyła dodatkowo 5mg.
Będziesz mieć też wlew czy same zastrzyki?Starania od 2015r.
On: Słaba armia
morfologia 2%,
MAR Test IGG 95%,
HBA po kuracji 64% (wcześniej 24%)
DFI 16%
Ja:
Amh ok:3.8 (2017)Hsg ok.
NK 20%,brak większości kirów implantacyjnych,
nieprawidłowe: PAI-1, MTHFR (homozygota)
04.18rNaturalny cud 7tc[*]
11.18r PICSI krótki protokół
transfer 8A < beta 0.1
(brak mrożaków)
03.19r PICSI długi protokół
transfer 2AB,3BB < beta 0.1
(❄2AB)
09.19r criotransfer <beta 0.1
... -
A warto jest to badać jeśli nawet tam się nic nie zadzieje?? Bo pewnie tak się to właśnie skończy...czy ta wiedza może być cenna? A może zostawię decyzję Pani Doktor...SusieOne wrote:Ja też kiedyś miałam tak że myślałam że dany jest tylko w użyciu, a nieprawda po prostu przez jakiś czas czułam po jednej stronie, ty masz monitoring więc wiesz, ale to też jest normalne nie powinno cię martwić. Jeśli była owulacja to zawsze jest szansa. Progesteron można zbadać 7-8 dni po owulacji.N!eb!esk@
-
Nie wiem jakie masz planyN!eb!esk@ wrote:A warto jest to badać jeśli nawet tam się nic nie zadzieje?? Bo pewnie tak się to właśnie skończy...czy ta wiedza może być cenna? A może zostawię decyzję Pani Doktor...

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
Ja? Chciałabym jakąś metodą zostać rodzicem... To moje plany..SusieOne wrote:Nie wiem jakie masz plany
A pani Doktor na razie nic nie mówiła o badaniu...więc z drugiej strony jej ufam i nie lubię wybiegać przed szereg jak się nie znam...N!eb!esk@ -
Badanie progesteronunto jest bardzo typowe badanie krwi, nie trzeba mieć zlecenia lekarza, po wyniku można oszacować czy była owulacja i czy wydzielanie progesteronu jest prawidłowe.N!eb!esk@ wrote:Ja? Chciałabym jakąś metodą zostać rodzicem... To moje plany..
A pani Doktor na razie nic nie mówiła o badaniu...więc z drugiej strony jej ufam i nie lubię wybiegać przed szereg jak się nie znam...

Mały cud 2740 g i 49 cm (35t+4)
5 aniołków 10.2016 5tc; 04.2017 5tc; 07.2017 5tc; 02.2018 5 tc; 08.2018 4tc
przegroda - już OK, KIR BX - OK; fDNA - 8.95% - OK NK 18,63%-14,5% , Pai-1 hetero , mthfr 677 hetero
Angelius Provita -
monik123 wrote:Grous czytasz nas? Kiedy testujesz?

Tak, podczytuje, ale zazwyczaj w biegu, na przerwach w pracy
BHCG zgodnie z instrukcją od dr. Cholewy mam zrobić 10-12 dni po transferze czyli w tą niedzielę. Najbardziej by mi pasowało robić juto czyli 8 dpt, ale jak wspomniałam o tym dr, to powiedział, że może nic jeszcze nie wyjść i po co się stresować... Chyba pójdę na kompromis i zrobię w sb, a potem w pn
To już musi być pewny wynik - miałam podaną blastkę z 6 dnia, do tego będzie to 14 dzień od podani ovitrelle, więc też po tym śladu już nie będzie.
Jestem pozytywnie nastawiona, ale wiem że się nie udało - dziwne uczucie -niby tak bardzo wierzę i pragnę, ale jednak wmawiam sobie, że w sumie i tak będzie zaje...cie, bo będę mogła zaszaleć na urlopie i do tego wrócić do biegania, i w ogóle ile to ja nie mam planów... - chyba takie wyparcie mózgowe
Martwi mnie to co pisałyście o dr Palidze, że dopiero zapisy na styczeń. Miałam w planach we wrześniu doc. Paśnika - zrobić badania i leczenie u niego, bo tak zaleciła dr Marta, gdyby teraz się nie udało. Następnie
końcem października powrót i nowa procedura - nawet wczoraj czytałam o tym programie "3mam z Provitą" Wiem, że 2-3 miesiące to nie jest taki ogrom czasu, ale znów przybędzie mi kolejny rok... a ja młoda już nie jestem... nie wspominając, że marzyliśmy o trójcie dzieci: Liliance, Arturze i Łucji (tak a propo wymarzonych imion
Jedno wiem, jeśli nie dostanę się do naszego Anioła, to zmieniam klinikę, bo nerwy jakie miałam przy tym transferze i podejście innych lekarzy, dla mnie są nie do przyjęcia.
początek starań 2015
październik 2016 - wyśniony aniołek
w sercu na zawsze
maj 2019 - hbIMSI - Angelius - badania kliniczne
ona: niedoczynność tarczycy, lekka io,
AlloMLR - 0%
KIR bx, brak większości kirów implantacyjnych
on: test MAR 100%, HBA 68% -
nick nieaktualny
-
Trasti dziękuję za informację. Ja cytokin nie badałam i Paśnik w mailu ich nie wymienił... może będzie to na kolejnym etapie. Jaki Ty masz teraz plan?Trasti wrote:Bx sie nie leczy bo co tu leczyc to dobra opcja rzadko sie tu cos stosuje chyba ze by ci brakowalo waznych kirow a dlugo by efektu nie bylo lub poronienia ale rzadko to sie zdarza .. w aa brakuje implantacyjnych i na to stosuje sie accofil. Immunopresje stosuje sie na cytokiny nie na kiryKIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero -
Grous87, mnie prowadzi Dr. Cholewa i jestem bardzo zadowolona. Może i ma takie spokojne podejście, ale w sumie większych problemów z nim nie mam. Czym Cię tak zraził?Grous87 wrote:Tak, podczytuje, ale zazwyczaj w biegu, na przerwach w pracy
BHCG zgodnie z instrukcją od dr. Cholewy mam zrobić 10-12 dni po transferze czyli w tą niedzielę. Najbardziej by mi pasowało robić juto czyli 8 dpt, ale jak wspomniałam o tym dr, to powiedział, że może nic jeszcze nie wyjść i po co się stresować... Chyba pójdę na kompromis i zrobię w sb, a potem w pn
To już musi być pewny wynik - miałam podaną blastkę z 6 dnia, do tego będzie to 14 dzień od podani ovitrelle, więc też po tym śladu już nie będzie.
Jestem pozytywnie nastawiona, ale wiem że się nie udało - dziwne uczucie -niby tak bardzo wierzę i pragnę, ale jednak wmawiam sobie, że w sumie i tak będzie zaje...cie, bo będę mogła zaszaleć na urlopie i do tego wrócić do biegania, i w ogóle ile to ja nie mam planów... - chyba takie wyparcie mózgowe
Martwi mnie to co pisałyście o dr Palidze, że dopiero zapisy na styczeń. Miałam w planach we wrześniu doc. Paśnika - zrobić badania i leczenie u niego, bo tak zaleciła dr Marta, gdyby teraz się nie udało. Następnie
końcem października powrót i nowa procedura - nawet wczoraj czytałam o tym programie "3mam z Provitą" Wiem, że 2-3 miesiące to nie jest taki ogrom czasu, ale znów przybędzie mi kolejny rok... a ja młoda już nie jestem... nie wspominając, że marzyliśmy o trójcie dzieci: Liliance, Arturze i Łucji (tak a propo wymarzonych imion
Jedno wiem, jeśli nie dostanę się do naszego Anioła, to zmieniam klinikę, bo nerwy jakie miałam przy tym transferze i podejście innych lekarzy, dla mnie są nie do przyjęcia.
Trzymam kciuki, żebyś miała błędne odczucia i jednak się udało!
KIR AA
HLA-C c2c2 (oboje)
NK 26%
PAI-1 hetero



