Angelius Provita- Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
ania609 wrote:Wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek.. I jakoś się wysyła wiadomość prywatna tylko nie wiem jak
jak się nie uda to podam maila.
Dobrze że termin się nie "zmarnuje" a komuś mogę chociaż tak pomóc. -
nick nieaktualny
-
h_anulka wrote:Zaproszenie przyjęte i napisałam Ci wiadomość na priv - wystarczy jak dasz odpowiedz
jak się nie uda to podam maila.
Dobrze że termin się nie "zmarnuje" a komuś mogę chociaż tak pomóc. -
nick nieaktualnyDidik no doslownie mam faldke. Znikad. Znaczy wiecie, nie jestem chuda ale ewidentnie od kilku dni mam odstajaca faldke. Denerwuje mnie bo nie wyglada naturalnie. Wydedukowalam, ze moze od neoparinu bo tam sie kluje ale cholera wie.
Didik ja tez mam takie doly. Ostatnio nawet zastanawiam sie czy decyzja o adopcji byla sluszna. Moze mie powinnam miec dzieci a na sile o nie walcze?
-
nick nieaktualnyPtaszyna nie bluznij
Jesteś na ostatniej prostej, zaraz transfer i ciąża . Co maja powiedzieć te, którym transfery się nie udają z niewiadomych przyczyn... Albo ja po dwóch poronieniach ... Tez zaczynam myśleć powoli jak uwolnić się od myśli i chęci posiadania dziecka... Chciałabym potrafić normalnie żyć...
-
Poziomka25 wrote:DDidk, nie tylko Ty wpadasz w szał. Ja staram się być pozytywna ale sama już widzę że jestem bardzo nerwowa. Krzyczę non stop na męża itd. a to wszystko przez to że nam się nie udaje a ja też widzę na około mnostwo ciąż. W tym tygodniu dowiedziałam się o 2 ciążach moich kuzynek. Dla jednej z nich to 3. Dziecko dla tej drugiej to drugie. W tamtym tygodniu dowiedziałam się o ciąży jeszcze innej kuzynki. W ostatnim czasie zaszły w ciążę 3 koleżanki z poprzedniej pracy z którymi jeszcze utrzymuje kontakt... Nie mowiac o tym że moja siostra urodzi w sam raz na święta. Rok temu miesiąc przed świętami poroniłam, więc możecie sobie wyobrazic jak się czuje źle z tym wszystkim. Cały czas myślę o tym że to ja miałam mieć już półroczne dziecko i to miały być nasze pierwsze wspólne święta a tymczasem ... Tymczasem my w dalszym ciągu jesteśmy sami. Ta pustka jest najgorsza i wiem że będzie mi teraz b ciężko tym bardziej że nikt nie raczy zainteresować się tym jak ja się czuję tylko wszystko kręci się wokol dziecka które zaraz się pojawi.
Już nauczyłam się cieszyć z jej szczęścia i oczywiście życzę jej jak najlepiej i kocham już dzieciaka ale wiecie jak zareagowałam na tą ciążę ? Ryczalam pół nocy.
Poza tym mnóstwo takich znajonychnych których znam ze szkoły, z miejscowości ze studiów też jest w ciążach. Zachodzą max do 2 lat po ślubie co mnie jeszcze bardziej dobija.
Myślę że wszystkie podobnie się czujemy.więc głowa do góry, i nie poddajemy się.
Bejzi lubi tę wiadomość
7.10.21 Walka o drugiego maluszka rozpoczęta.
15.12.21 histeroskopia , wszystko ok.
31.12.21 USG i zielone światło.
17.01.22 transfer ostatniego ❄️ .
22.01 beta 0,1 ;(
24.01 beta 0,1 ;( 😭😭😭
Koniec starań ;(
Brak mrozakow ;( -
nick nieaktualny
-
Moja też
Ptaszyna, monik123, Heidi Di, Bejzi, bbeczka91, njut, srebrzysta, Janka0909 lubią tę wiadomość
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
nick nieaktualny
-
Ptaszyna wrote:Trzymajcie kciuki aby transfer wypadl mi w sobote a nie w poniedzialek i wtorek
Aniołek 8/11tc [*] - 06.07.2017
Angelius Provita, dr M. Paliga - od 13.04.2018
L + H 05.09.2018
On :DFI 50%, po 4 msc. 35 % , hla-c c2c2
Ja: adenomioza, endometrioza I
Kir AA, NK 17%
MTHFR_677C-T, MTHFR_1298A-C, PAI-1 4G - układy hetero
25.02.2019 IMSI+macs 3BB🙁
13.06.2019 IMSI+macs 8A🙁🙁❄️❄️❄️
02.10.2019 ket 4AB🙁 cb 6dpt 84,6 8dpt 194,4 9dpt 352,3 13dpt 375,9 16dpt 33,5
8.11.2019 ket 3BB 🙁
01/2020 03/2020 CB 🙁🙁
Szczepienia limfocytami
11/2020 22dc 41,5 23dc 77,6 25dc 210 28dc 928,9 35 dc 10976 39dc ❤️
5.07.2021 r Milena 2790g 51 cm
06/2022 07/2022 CB 🙁🙁
09/2022 47 dc ❤️czekamy na synka 👶🏼 -
nick nieaktualny
-
Ja już po pukcji.
Narazie bardzo dobrze się czuję. Własie jem sniadanko
Pobrali 11 pęcherzyków, jutro mam dzwoić ile było dojrzałych komórek i ile udało się zapłodnić. Tyle z dobrych wieści
A ze złych, jednak mam płyn w zachyłku macicy i przez to transfer może się nie odbyćWizyta w środę i zobaczymy czy czwartek wracamm z maluchami czy nie
sAnsa_28, evkill, Ptaszyna, bbeczka91, njut, srebrzysta, ania8306, KateHawke lubią tę wiadomość
06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
A jeśli chodzi o inncyh ciąże, to ostatnio nowa koleżanka w pracy opowiadała mi jak płakała z rozpaczy bo zaszła w ciąże niecały rok po urodzeniu pierwszego dziecka - to musiałam się wykazać cierpliwością, zamaiast jej wykrzyczeć, że to błogosławieństwo i mnóstwo osób marzyłoby o byciu na jej miejscu.06.2016 I IMSI -> 03.2017 nasz urwis jest już z nami
12.2018 -pICSI -> 08.2019 nasz drugi urwis jest z nami
-
Vaina wrote:A jeśli chodzi o inncyh ciąże, to ostatnio nowa koleżanka w pracy opowiadała mi jak płakała z rozpaczy bo zaszła w ciąże niecały rok po urodzeniu pierwszego dziecka - to musiałam się wykazać cierpliwością, zamaiast jej wykrzyczeć, że to błogosławieństwo i mnóstwo osób marzyłoby o byciu na jej miejscu.
-
Vaina wrote:Ja już po pukcji.
Narazie bardzo dobrze się czuję. Własie jem sniadanko
Pobrali 11 pęcherzyków, jutro mam dzwoić ile było dojrzałych komórek i ile udało się zapłodnić. Tyle z dobrych wieści
A ze złych, jednak mam płyn w zachyłku macicy i przez to transfer może się nie odbyćWizyta w środę i zobaczymy czy czwartek wracamm z maluchami czy nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 11:30
moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie" -
nick nieaktualnyVaina wrote:Ja już po pukcji.
Narazie bardzo dobrze się czuję. Własie jem sniadanko
Pobrali 11 pęcherzyków, jutro mam dzwoić ile było dojrzałych komórek i ile udało się zapłodnić. Tyle z dobrych wieści
A ze złych, jednak mam płyn w zachyłku macicy i przez to transfer może się nie odbyćWizyta w środę i zobaczymy czy czwartek wracamm z maluchami czy nie
Teraz mam trzy mrozaczki -
nick nieaktualnyevkill wrote:Co trzeba mieć ze sobą na punkcję? Mogłabyś mi opisać krok po kroku jak to wyglądało? Za 1,5 tygodnia mnie też to czeka.
Przyjezdzasz na czczo, przebierasz sie w pizamke, wkuwaja wenflon i idziesz na mala sale z fotelem ginekologicznym. Kladziesz sie, dostajesz zastrzyk do wenflonu, robisz trzy wdechy przez maske i budzisz sie juz po wszystkim. Po dostajesz jedna kroploweczke i frrru do domu. -
Ptaszyna kciuki za wizyte i zeby transfer odbyl sie wtedy kiedy tobie pasuje
Ptaszyna lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Ptaszyna wrote:Kapcioszki i pizamke. I dowod osobisty.
Przyjezdzasz na czczo, przebierasz sie w pizamke, wkuwaja wenflon i idziesz na mala sale z fotelem ginekologicznym. Kladziesz sie, dostajesz zastrzyk do wenflonu, robisz trzy wdechy przez maske i budzisz sie juz po wszystkim. Po dostajesz jedna kroploweczke i frrru do domu.moja historia
"Gdy nie mamy w sobie gniewu, nie mamy też wrogów, gdy pożera nas nienawiść, widzimy wrogów wszędzie"