Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaarola wrote:To wiem ale zastanawialam sie czy badalas przyrost. Kciuki w takim razie za wizyte serduszkowa 😄
Ja czuje sie dobrze, dzięki ze pytasz. Nie mam zadnych objawow poza bolem piersi i głodem.
Dzis odebralam wyniki Sanco i bedziemy mieli chlopca 💙 na razie nie moge tego przebolec 😂
Co do badan to pamietajcie ze jak sie kupuje voucher przez neta to nie placi sie za pobranie krwi dodatkowo.
A no to już więcej nie badałam.
To świetnie, że tak dobrze znosisz ten pierwszy trymestr 😉 oooo no to gratuluję dzielnego chłopaka🤗
Widzisz, dobrze, z mówisz, bo nie widziałam, że wtedy się nie płaci za pobieranie.Kaarola lubi tę wiadomość
-
A co do faktury za mrozenie to pierwsze mrozenie mialam na poczatku grudnia a fakture mam z 3.01. Drugiej faktury nie moge znalesc.
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
Mam wynik z synevo
133mIU/ml 😍Gusia1985, Paula24, nimsi, Kaarola, Alicja27, Monia/89, Anuśla, Domimi, Kalya, Marzena, Salome, polnymak, Mlodamezatka, Misia28, Rudzik1 lubią tę wiadomość
IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
Super dziewczyny 🤗🤗 niech maluszki rosną !
28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
prog. 28.39ng
👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
👶7dpt 80.08 mlU
👶8dpt 128.67mlU
👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
Mamy ❤️
👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
👶16+4 158g szczęścia
👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
👶29+0 prenatalne 1280g
👶33+4 2076g
👶37+4 3000g
👶38+4 3230g
CC 39+1 3760g 57cm ❤️
❄️4BB
Syn 11.09.2012 ❤️
Syn 10.03.2023 ❤️ -
Dziewczyny wiem że już pytałam ale mam mętlik w głowie
Jak to jest z tym estrofemem i encortonem
Jak w zaleceniach po transferze mam napisane że mam brać przez 10dni to przy pozytywnej becie też odstawiam czy mam kontynuować branie tych leków ?
Bo w sumie pani dr w dniu transfery wypisała mi receptę na drugie opakowanie encortonu czyli jakbym miała brać dalej?IVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
Agaciorka wrote:Dziewczyny wiem że już pytałam ale mam mętlik w głowie
Jak to jest z tym estrofemem i encortonem
Jak w zaleceniach po transferze mam napisane że mam brać przez 10dni to przy pozytywnej becie też odstawiam czy mam kontynuować branie tych leków ?
Bo w sumie pani dr w dniu transfery wypisała mi receptę na drugie opakowanie encortonu czyli jakbym miała brać dalej?
Ja estrofem miałam brać do pozytywnej bety, potem odstawić. A encorton miałam zapisane 1 opakowanie i miałam brać do końca opakowania. -
Dziękuję nimsi za odpowiedź 😘 ja właśnie zaczęłam drugie opakowanie encortonu bo wg zaleceń 1 op mi by nie starczyłoIVF 2021 🍀
13.03 punkcja jajników ☺️
18.03 transfer "skocznej" blastki 4.2.2 🍀
24.03 6dpt beta 48.7mIU/ml
8dpt 133.9 mIU/ml
11dpt 358,1 mIU/ml
8.04 21dpt jest maleństwo 1,3mm i serduszko ❤️
22.04 fasolka 1,27cm 😍❤️🍀
26.05 12tc+4 badanie prenatalne wszystko ok ❤️😍
09.12.2021 3420g szczęścia 54cm miłości ❤️
Mamy ❄️❄️❄️ (5.2.2, 4.2.2, 4.3.3)
-
Ja estrofem mialam 8 tabletek i dr kazal tylko to opakowanie skonczyc. A encorton mam brac do 16 albo 18 tc ale to jest zalecenie od immunologa.
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙 -
Wombat cały czas o Tobie mysle mam nadzieję że dajesz radę 😗😪Synek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Zanes wrote:Wombat cały czas o Tobie mysle mam nadzieję że dajesz radę 😗😪
I ja też 😢 czekam aż się odezwiesz jak będziesz gotowa ❤️03.2019 punkcja
05.2019 1 transfer 4AA cb
09.2019 histeroskopowa biopsja endometrium (wysokie NK) + scratching
10.2019 2 transfer 4AA intralipid+encorton
8 dpt 90,58
10 dpt 234,50
12 dpt 582,70
25 dpt crl 2,7 mm mamy ❤️
Czekamy na córeczkę 🙆
06.2020 mamy 51 cm cudu❤️
10.2022 transfer 4.1.1
8 dpt 71,46
10 dpt 228,20
14 dpt 1051
24 dpt mamy ❤️
06.2023 mamy 54 cm drugiego cudu❤️ -
nick nieaktualny
-
W piątek poszłam rano do szpitala ustalić termin przyjęcia, zbadali mnie, dali papiery i miałam iść do sekretariatu ustalić termin na poniedziałek. I przed drzwiami zanim weszłam zaczęło mi lecieć po nogach, zbiegłam na izbe i tam lekarz stwierdził, ze albo mi sie zrobił duzy krwiak albo łożysko mam przodujace i nie mogę wrócić do domu. I przyjęli mnie na oddział, a ja czekałam w całych przelanych gaciach aż ktoś mi przywiezie rzeczy. Mąż był 120km od Krakowa, jego mama była z Alą, a miała na 11 do pracy (była juz 10). Mój tata przywiózł mi rzeczy, mąż szybko do domu. Przez caly dzień nie działo się nic, podłączyli mi oksytocyne i kazali byc na czczo. O 20 juz byłam taka głodna, a lekarz na wizycie "gdzie ta umierajaca z glodu pielęgniarka", eh. Dalej miałam nie jeść na wszelki wypadek. Pobrali mi wymaz na korone i wynik wyszedł nierozstrzygający, to jeszcze mi doszedł stres, że potem mnie nie wypuszcza i nie wiadomo kiedy zobaczę Ale wczoraj pobrali mi powtórnie i na szczęście negatyw. Rano zjadłam śniadanie, o 14 obiad, a o 16 odeszły mi wody i szybko na porodowke. A, ze byłam po jedzeniu to musieli mnie intubowac. Jak się obudziłam pokazali mi moja dziewczynkę. Bałam się jak będzie wyglądać na tym etapie, ale była ładna, proporcjonalna, taka malutka... Dziś o 9 wyszłam do domu. Fizycznie oprócz potwornego bólu gardła po intubacji czuje się dobrze.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualnyWombat wrote:W piątek poszłam rano do szpitala ustalić termin przyjęcia, zbadali mnie, dali papiery i miałam iść do sekretariatu ustalić termin na poniedziałek. I przed drzwiami zanim weszłam zaczęło mi lecieć po nogach, zbiegłam na izbe i tam lekarz stwierdził, ze albo mi sie zrobił duzy krwiak albo łożysko mam przodujace i nie mogę wrócić do domu. I przyjęli mnie na oddział, a ja czekałam w całych przelanych gaciach aż ktoś mi przywiezie rzeczy. Mąż był 120km od Krakowa, jego mama była z Alą, a miała na 11 do pracy (była juz 10). Mój tata przywiózł mi rzeczy, mąż szybko do domu. Przez caly dzień nie działo się nic, podłączyli mi oksytocyne i kazali byc na czczo. O 20 juz byłam taka głodna, a lekarz na wizycie "gdzie ta umierajaca z glodu pielęgniarka", eh. Dalej miałam nie jeść na wszelki wypadek. Pobrali mi wymaz na korone i wynik wyszedł nierozstrzygający, to jeszcze mi doszedł stres, że potem mnie nie wypuszcza i nie wiadomo kiedy zobaczę Ale wczoraj pobrali mi powtórnie i na szczęście negatyw. Rano zjadłam śniadanie, o 14 obiad, a o 16 odeszły mi wody i szybko na porodowke. A, ze byłam po jedzeniu to musieli mnie intubowac. Jak się obudziłam pokazali mi moja dziewczynkę. Bałam się jak będzie wyglądać na tym etapie, ale była ładna, proporcjonalna, taka malutka... Dziś o 9 wyszłam do domu. Fizycznie oprócz potwornego bólu gardła po intubacji czuje się dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2021, 12:47
-
Wombat wrote:W piątek poszłam rano do szpitala ustalić termin przyjęcia, zbadali mnie, dali papiery i miałam iść do sekretariatu ustalić termin na poniedziałek. I przed drzwiami zanim weszłam zaczęło mi lecieć po nogach, zbiegłam na izbe i tam lekarz stwierdził, ze albo mi sie zrobił duzy krwiak albo łożysko mam przodujace i nie mogę wrócić do domu. I przyjęli mnie na oddział, a ja czekałam w całych przelanych gaciach aż ktoś mi przywiezie rzeczy. Mąż był 120km od Krakowa, jego mama była z Alą, a miała na 11 do pracy (była juz 10). Mój tata przywiózł mi rzeczy, mąż szybko do domu. Przez caly dzień nie działo się nic, podłączyli mi oksytocyne i kazali byc na czczo. O 20 juz byłam taka głodna, a lekarz na wizycie "gdzie ta umierajaca z glodu pielęgniarka", eh. Dalej miałam nie jeść na wszelki wypadek. Pobrali mi wymaz na korone i wynik wyszedł nierozstrzygający, to jeszcze mi doszedł stres, że potem mnie nie wypuszcza i nie wiadomo kiedy zobaczę Ale wczoraj pobrali mi powtórnie i na szczęście negatyw. Rano zjadłam śniadanie, o 14 obiad, a o 16 odeszły mi wody i szybko na porodowke. A, ze byłam po jedzeniu to musieli mnie intubowac. Jak się obudziłam pokazali mi moja dziewczynkę. Bałam się jak będzie wyglądać na tym etapie, ale była ładna, proporcjonalna, taka malutka... Dziś o 9 wyszłam do domu. Fizycznie oprócz potwornego bólu gardła po intubacji czuje się dobrze.
28.06.2022 FET 4BA 🙏 Accofil, encorton, neoparin, embrioglue
👶4dpt ⏸️ beta 11.50mlU
prog. 28.39ng
👶6dpt 45.19mlU prog. 30.61ng
👶7dpt 80.08 mlU
👶8dpt 128.67mlU
👶10dpt 424.01mlU prog. 24.42 ng
👶13dpt 2550mlU prog.31.41ng
👶15dpt 7519mlU prog.43.67ng
👶17dpt 15864mlU GS 1.03cm
👶20dpt GS 1.5cm + pęcherzyk żółtkowy
👶22dpt GS 1.91cm,YS 0.37cm,CRL 0.22cm
Mamy ❤️
👶24dpt CRL 0.33cm FHR 120bpm
👶7w1d CRL 1.21cm FHR 144 bpm
👶8w4d CRL 2.02cm FHR 163 bpm
👶9w0d CRL 2.35cm FHR 173 bpm
👶11w1d CRL 4.76cm FHR 173 bpm
👶 12w0d prenatalne + pappa- ok
👶16+4 158g szczęścia
👶20+0 połówkowe 347g szczęścia FHR150
👶29+0 prenatalne 1280g
👶33+4 2076g
👶37+4 3000g
👶38+4 3230g
CC 39+1 3760g 57cm ❤️
❄️4BB
Syn 11.09.2012 ❤️
Syn 10.03.2023 ❤️ -
Wombat wrote:W piątek poszłam rano do szpitala ustalić termin przyjęcia, zbadali mnie, dali papiery i miałam iść do sekretariatu ustalić termin na poniedziałek. I przed drzwiami zanim weszłam zaczęło mi lecieć po nogach, zbiegłam na izbe i tam lekarz stwierdził, ze albo mi sie zrobił duzy krwiak albo łożysko mam przodujace i nie mogę wrócić do domu. I przyjęli mnie na oddział, a ja czekałam w całych przelanych gaciach aż ktoś mi przywiezie rzeczy. Mąż był 120km od Krakowa, jego mama była z Alą, a miała na 11 do pracy (była juz 10). Mój tata przywiózł mi rzeczy, mąż szybko do domu. Przez caly dzień nie działo się nic, podłączyli mi oksytocyne i kazali byc na czczo. O 20 juz byłam taka głodna, a lekarz na wizycie "gdzie ta umierajaca z glodu pielęgniarka", eh. Dalej miałam nie jeść na wszelki wypadek. Pobrali mi wymaz na korone i wynik wyszedł nierozstrzygający, to jeszcze mi doszedł stres, że potem mnie nie wypuszcza i nie wiadomo kiedy zobaczę Ale wczoraj pobrali mi powtórnie i na szczęście negatyw. Rano zjadłam śniadanie, o 14 obiad, a o 16 odeszły mi wody i szybko na porodowke. A, ze byłam po jedzeniu to musieli mnie intubowac. Jak się obudziłam pokazali mi moja dziewczynkę. Bałam się jak będzie wyglądać na tym etapie, ale była ładna, proporcjonalna, taka malutka... Dziś o 9 wyszłam do domu. Fizycznie oprócz potwornego bólu gardła po intubacji czuje się dobrze.
-
Wombat nie wiem nawet co powiedzieć 😔 życzę Ci duzo siły 😗 życie jest niesprawiedliweSynek 2016❤️walczymy o rodzeństwo
PCOS
Mąż Azoospermia
3x iui
24.11.2018 krótki protokół(30 pobranych komórek-18 dojrzałych, 12 zamrozonych6zaplodnionych)3 zarodki
24.11.2018 hiperka
11.12.2018 transfer od.
12.01.transfer od.
04.02.transfer od.
14.03.2019transfer 4.2.2❄️
19.03. 5dpt beta 8
21.03 7dpt beta 37
23.03 9dpt 163 😍
04.04. 21dpt 9917 🤗
10.04 27dpt ❤️
21.11.2019 córeczka😍
Zostały 2 ❄️❄️
-
Wombat wrote:W piątek poszłam rano do szpitala ustalić termin przyjęcia, zbadali mnie, dali papiery i miałam iść do sekretariatu ustalić termin na poniedziałek. I przed drzwiami zanim weszłam zaczęło mi lecieć po nogach, zbiegłam na izbe i tam lekarz stwierdził, ze albo mi sie zrobił duzy krwiak albo łożysko mam przodujace i nie mogę wrócić do domu. I przyjęli mnie na oddział, a ja czekałam w całych przelanych gaciach aż ktoś mi przywiezie rzeczy. Mąż był 120km od Krakowa, jego mama była z Alą, a miała na 11 do pracy (była juz 10). Mój tata przywiózł mi rzeczy, mąż szybko do domu. Przez caly dzień nie działo się nic, podłączyli mi oksytocyne i kazali byc na czczo. O 20 juz byłam taka głodna, a lekarz na wizycie "gdzie ta umierajaca z glodu pielęgniarka", eh. Dalej miałam nie jeść na wszelki wypadek. Pobrali mi wymaz na korone i wynik wyszedł nierozstrzygający, to jeszcze mi doszedł stres, że potem mnie nie wypuszcza i nie wiadomo kiedy zobaczę Ale wczoraj pobrali mi powtórnie i na szczęście negatyw. Rano zjadłam śniadanie, o 14 obiad, a o 16 odeszły mi wody i szybko na porodowke. A, ze byłam po jedzeniu to musieli mnie intubowac. Jak się obudziłam pokazali mi moja dziewczynkę. Bałam się jak będzie wyglądać na tym etapie, ale była ładna, proporcjonalna, taka malutka... Dziś o 9 wyszłam do domu. Fizycznie oprócz potwornego bólu gardła po intubacji czuje się dobrze.
PCOS, IO, hiperinsulinemia, NT, RIF
MTHFR_677C>T hetero, PAI-1 4G homo, ANA1 ujemne, KIR AA, NK 20.6%; allo mlr 27.7%
AsthenoTeratozoospermia, fDNA=31%
1 IVF ICSI 11.2019 ❄❄❄❄
FET 4.02.2020 ❄5.2.2 + encorton
FET 7.03.2020 ❄5.3.3 + atosiban, encorton, embrioglue, AH
04.2020 histeroskopia OK
FET 11.07.2020❄❄4.3.3 + accofil, intralipid, encorton, AH
2 IVF ICSI + fertil chip 08.2020 11x❄
FET 29.01.2021❄5.1.1 + accofil, intralipid, encorton🍀 beta 6dpt 38.66; 8dpt 121.5; 10dpt 251.4; 15dpt 1423🍀
Sanco - czekamy na chłopca 💙