Artvimed Kraków In Vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie nie wiem kiedy iść
Doktorek sugerował 10 dni po transferze jak będzie mi się kończyć crinone.
Ostatnio miałam pozytywną już w 8dpt 3dn zarodka.
Wpisz mnie proszę na wtorek 12go
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
a nie, a nie, pisała tak:ewlinaaa85 wrote:szurusiowa ma scratching bodajże 17.04 yyyyy jak to napisała w 20dc hyhyszurusiowa wrote:Pisałam ze 20dc hyhy
12go kwietnia Nie chciałam ciężarnej zaś fatygowac i się upominac o wpisanie do kalendarza
szurusiowa lubi tę wiadomość
Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016
-
nick nieaktualny
-
Ja wiem ze Ty nie wiesz który masz dzień cyklu i se chcesz moje dni policzyć ale dam sobie radę huehuehueewlinaaa85 wrote:aaaaaaa głupia ja hahaha pamięć mi szwankuje hyhy starość nie radość ale miło mi że o mnie myślisz
ComeToMeBaby, ewlinaaa85, Ania1986 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhahahaha no na prawdę bardzo śmieszneszurusiowa wrote:Ja wiem ze Ty nie wiesz który masz dzień cyklu i se chcesz moje dni policzyć ale dam sobie radę huehuehue ale miło mi że o mnie myślisz
a powiem Ci że się doliczyłam hah tak pi razy dzrzwi myślę że, dziś będzie ok. 10 dc :pWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 18:46
szurusiowa lubi tę wiadomość
-
No i mamy 4 mrozaczki z czego 1 ponoć bardzo ładny
ewa84, ewlinaaa85, Anatolka, Suomi, szurusiowa, Ania1986, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
3 IUI :(długi protokół 15.03 2015 punkcja 5 komórek ( 3 zarodki )18.03.2015 transfer 2 zarodków, Aniołek 7tc [*]
31.03.2016 punkcja, (13 zarodków)
5.04.2016 transfer 2 zarodków ( 4 śnieżynki),jedno
-
nick nieaktualny
-
ComeToMeBaby wrote:a dziękuję. trochę mi dokucza, bo to a to coś zakłuje, a to coś zaboli, a to nic mi się nie chce, a to znowu nic mi się nie chce... No, a poza tym to ja już nie wiem czy mam nudności czy niestrawność czy zgagę, bo opisy tych przypadłości jednak nie do końca się zgadzają a jednak coś mi jest. Trudne to do zidentyfikowania i dość męczące. No ale suma sumarum to właściwie nie jest źle.
Jutro idę do lekarza, powinnam dostać skierowanie na pierwsze badania krwi i skierowanie na prenatalne. Ponieważ to wizyta na NFZ to jestem ciekawa czy przebiegnie tak jak powinna W sumie mam to gdzieś, najważniejsze są skierowania.
A jak tam u Ciebie?
Jeszcze trochę i siły witalne wrócą
Też miałam takie jakby bóle żołądka jakby mi ktoś kamień położył, ale to dość częste z tego co czytałam.
Z tymi wizytami na NFZ może nie będzie tak zle
Ważneżeby maluszek zdrowo się rozwijał!
Ja zapisałam się do lekarki od bliźniąt na nfz w poradnii bo moja babeczka od usg mi polecala. Generalnie czytałam o niej kiepskie opinie i to samo słyszałam od dziewczyn w poradnii, chodzą do niej w zasadzie po skierowania. Zależy mi na tych wizytach usg bo ta lekarka od usg jest na prawdę wspaniała więc będę do tamtej po skierowania chodziła :p
Z lekarza prywatnego nie chcę rezygnować bo odbiera telefony kiedy potrzebuje no i też jest dobry:)
Dziewczyny rosną przepływy w porządku pani doktor jest zadowolona. Macica poszła do góry i łożysko też dziewczynki mają 130g i 164g więc różnią się sporo ale mniejsza jest odpowiedniej wagi , są bardzo aktywne zwłaszcza po dobrym posiłku szaleją.
Ją gorzej bo boli mnie często to rozciąganie wszystkiego. Po godzinie na nogach i drobnych pracach już muszę siadać lub się kłaść, ale jeśli z dziećmi jest dobrze to może boleć :p
ewlinaaa85, szurusiowa, Vanili, ComeToMeBaby, Ania1986 lubią tę wiadomość
-
Kaczorek super że maluszki już sa z Toba i że masz mrozaczki:) Teraz kciukam za pozytywna betę!
Ania ciesze się że po histro wszystko ok.
Szurusiowa trzymam kciuki za drapanko!
No i najważniejsze że u naszych ciężarnych wszystko dobrze Ewa:) Cometa:)
Ewelina a co tam u ciebie ?
Cometa możesz wpisać mnie do kalendarza 15.04 godz. 13.45 omówienie planu działania przed II procedurą.
Słuchajcie mam jeszcze jedno pytanie czy ja muszę być ubezpieczona podchodząc do refundowanego in vitro? Bo kończy mi się umową w pracy i nie wiem czy bedzie przedłużona.I być mozecbede chwilę na zasiłku dla bezrobotnych. Mój mąż za to pracuje,czy wystarczy że tylko on będzie ubezpieczony.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 11:17
szurusiowa, ewlinaaa85, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFiona 15 kwietnia zbliża się wielkimi krokami
musisz być ubezpieczona to warunek konieczny, ja przed samym invitro zrezygnowałam z pracy i przeszłam na ubezpieczenie męża, w klinice w systemie ewuś nie widzieli jeszcze mojego nowego ubezpieczenia i zaraz w ten sam dzień w którym dostałam kwalifikacje do mnie dzwonili jeśli nie przedłużą Ci umowy to przejdź na ubezpieczenie męża albo czym prędzej zarejestruj się w UP
aaaa i dzięki że, pytasz ja jestem po histero na szczęście moje wyniki hist.pat nie wykazały niczego szczególnego a więc moja gin nie potrzebnie mnie nastraszyła tymi polipami heh teraz czekam na @ i działam na cyklu sztucznym tym razem z podaniem embryoGlue
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 12:22
ComeToMeBaby, Fiona12 lubią tę wiadomość
-
Fiona- tak, musisz być ubezpieczona.
ubezpieczeniem obejmuje cię też Urząd Pracy, tyle że to chyba trwa około 7 dni od daty rejestracji w Urzędzie.
Ja jestem po wizycie ciążowej. cóż, w zasadzie niewiele się pomyliłam z tym NFZ-em.
W dodatku tak mnie jeszcze ogłupili że nie dostałam skierowań na badania z krwi. Dr sobie spisał morfologię z wypisu ze szpitala, pokazałam mu toxo (nie mam odporności) to powiedział ze w ciąży nie trzeba powtarzać bo głównie robi się je kiedy nie można zajść w ciążę bo ona przeszkadza, a ja przecież już jestem w ciąży (!), cytologie mam z grudnia więc świeżą, grupę krwi mam- to ucieszył się że na mnie zaoszczędzi. Heh, w sumie tak, ale tak mnie zamotał że nie dał mi skierowań na nic- na żaden mocz, glukozę, posiew, nic. Nawet nie był zainteresowany czy mam te HIVy i inne wirusologiczne porobione. Ewidentnie mu się chyba spieszyło.
Całą robotę odwaliła położna, która przed wizytą wypisała mi kartę ciąży, zważyła, zmierzyła wzrost, pomierzyła ciśnienie i zapytała czy są jakieś obrzęki, żylaki. Doktor nawet mnie nie dotknął- zero badania, ani paluchów (badanie minimum, które powinien zrobić) ani usg. O badaniu piersi nie wspominając, heh.
Wspomniałam o krwiaku to powiedział że na usg genetycznym wszystko sprawdzą bo on mi skierowanie na prenatalne wypisze. Wpisał we wskazaniach że ciąża z invitro i wiek pacjentki. Pytałam czy oprócz tego usg genetycznego zrobią mi też Pappa, a on do mnie że to wszystko tam obok w poradni genetycznej zdecydują. Poszłam, zapisałam się, mam termin na 28.04 (będę w trakcie 13 tygodnia), panie sobie wyliczyły że to w weekend majowy przypadnie (i zrobiły przy tym wymowne miny sugerujące że wolałyby w tym terminie siedzieć na grillu na działeczce niż grzebać komuś między nogami) więc ustaliły że zrobią mi 28go a jak dzieć będzie za mały to zrobią parę dni później. I szczerze powiem- nie mam pojęcia w jaki sposób ci lekarze, położne i inni liczą te tygodnie ciąży. Mają te swoje "kółka" z podziałkami i je ustawiają, ale zawsze im wyjdzie inaczej niż mi. Przecież liczba dni w tygodniu jest chyba taka sama? Pojęcia nie mam. No cóż. Do lekarza mam termin dzień po badaniach prenatalnych. Może wówczas łaskawie zleci mi te badania?
Także ten... Jedno dobre tylko że się pan dr zainteresował czy mam te leki które biorę czy potrzeba mi recept. I wypisał mi skierowanie na badania prenatalne pocieszając że teraz to ta granica 35 lat przeniosła się do 40 i mam się nie martwić, jeszcze młoda jestem bla, bla, bla. Mówię mu, że pewnie że tak, jeszcze mamy nadzieję drugie zmajstrować. A on do mnie: pewnie że tak, tylko odblokować się trochę w głowie i pójdzie! Myslę se: kura, przed chwilą trzymał w rękach dokumenty z kliniki, wie że invitro i on mi każe się wyluzowywać? Szlag. Odparłam mu że mój mąż ma problem z plemnikami i nam nic nie da wyluzowywanie to się zamknął.
No, oto moje sprawozdanie. Cóż mogę rzec... Chyba pomilczę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 15:02
Vanili, Fiona12 lubią tę wiadomość
Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016
-
nick nieaktualny
-
a ciul wie czy dobrze bo mnie tam nikt nie zbadał. w ogóle nic nie wiem.ewlinaaa85 wrote:no właśnie Cometa też masz jakieś zachciewajki z tym in vitro a wystarczyło się odblokować
najważniejsze że, z małym kosmitą wszystko dobrze
mogę polegać tylko na swoim samopoczuciu i ogromnych cyckach... no- to chyba już jest jak w średniowieczu
ewlinaaa85, szurusiowa lubią tę wiadomość
Kometowy Kosmita- lądowanie 21.10.2016
-
Cometa: no to faktycznie bez szału ze nawet usg ani szyjki ci nie zbadał
Ja muszę robić mocz co wizyte, co drugą też badanie ogólne krwii, dodatkowo cukier teraz badalam, robie prywatnie nie są to drogie badania więc możesz sobie zrobić dla spokoju.
Też nie mam odporności na toxo to lekarz kazał dokładnie myć owoce warzywa, pudelka od mleka puszki przed otwarciem, zero surowego mięsa czy sushi tylko dobrze wypieczone lub gotowane. No i narazie też nie mówił żeby powtarzać.
Chyba na usg genetyczne to dobry termin i nie powinno być za wcześnie pytanie jak się do niego zabiora...
Z tą papa bym mocno się zastanowila,różne opinie słyszałam, lepiej faktycznie zrobić nifty ale to ok 2500zł
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Cometa, nam pappa namieszała.
Dziś wiem, że totalnie bez powodu. Bo wszystkie! parametry były ok, w normie. Żaden z dwóch lekarzy nie miał najmniejszych wątpliwości.
W moim przypadku wpływ na zły wynik pappy mogła mieć hiperstymulacja.
Ale też, lekarz przyznał, że... on na usg może nic nie widzieć, wszystko może byc w normie a wada jakas tam delikatna może być i na to nikt nie da gwarancji.
Wszystko zależy czy chcesz wiedzieć i co z tą wiedzą później zrobisz...
Tak czy inaczej jeśli pappa wyjdzie żle to i tak kobieta ma co najmniej 3 tygodnie z głowy
Co do badań podstawowych, mi gin dopiero zlecił bodajże od 11 tc - mocz + morfologie + kontrola Tsh. Taki zestaw mam co drugi miesiąc. Niestety chodzę prv więc muszę żebrać u rodzinnego i kombinować skierowania. A taka toxo to też np nie jest na nfz wiec trza ją prv zrobić.
Nie wyobrażam sobie nie mieć robionego usg
Pierwszy i poczatek drugiego trymestru jest najlepszy. Wtedy mozemy nasze maluchy oglądać w całej krasie - tak jak ja wam pokazałam mojego Wojtusia. Dzisiaj królewicz już się nie mieści w całości na ekranie Taki jest duuuży hihi
Aaaa! My we wtorek jadymy do doktorka, wieczorem jakby ktoś pytał.
ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
18.11/ 28.11/ 03.12/ 06.12 --> 08.12 [12/8 szt] -->13.12 [ 6/6 szt] / 14.12 mamy 4 śnieżynki ♥
BHCG: 3dpt - 1,6 / 5dpt- 12 / 8dpt - 90 / 10dpt - 242 / 15dpt - 1874 / 23dpt - 13653
