X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Dawca nasienia - wątpliwości
Odpowiedz

Dawca nasienia - wątpliwości

  • AUTOR
    WIADOMOŚĆ
Oceń ten wątek:
  • Bergamotka_8 Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 2 października 2023, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim! Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że mój mąż nie produkuje w ogóle plemników z powodu wadliwego chromosomu. Biopsja również niczego nie wykazała. Wiemy już że na biologiczne dzieci nie mamy szans. Wciąż czekamy na konsultację po tym jak mąż dojdzie do siebie ale doktor już nam wspomniał o możliwości skorzystania z dawcy nasienia. Pomysł z początku wydawał nam się świetnym rozwiązaniem ale teraz pojawia mi się w głowie coraz więcej pytań, głównie związane z moralnym aspektem tego rozwiązania. Czy dziecko nie będzie miało problemów z tożsamością. Jak w ogóle rozmawiać o tym z dzieckiem... . Jeszcze jak na złość trafiłam na post na innym forum, w którym chłopak miał pretensje do rodziców że go sprowadzili tak na świat.
    U nas dochodzi też problem tego że mój mąż nie jest czysto biały, jest w połowie Azjatą. Co prawda mieszkamy za granicą i może będzie łatwiej znaleźć pasującego dawcę ale jednak jest ryzyko że jednak nie. Geny azjatyckie są bardzo dominujące więc zakładając, że dawca będzie miał czarne włosy ale będzie w pełni rasy białej, niekoniecznie zdominuje to moje blond włosy. Tego też się obawiam. Chyba za dużo już myślę... :( Balabym się też tego, że za każdym razem jak ktoś mówiłby że dziecko jest podobne do tatusia, to sprawiałoby to przykrość mężowi.
    Na chwilę obecną nie wyobrażamy sobie życia bez dziecka.
    Czy są tu osoby, które zechciałyby podzielić się swoim doświadczeniem?

    preg.png
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 2 października 2023, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skorzystaj z pomocy psychologicznej osoby zajmującej się Niepłodnością i tam na terapii przaanalizujcie wszelkie swoje spostrzeżenia.

    Tak od siebie mogę tylko powiedzieć, że musi być Wam ciężko z taką diagnoza od razu. Zostaliście postawieni przed ściana. Ale lata spędzone na tym forum pokazały mi, że ludzie do tej ściany dochodzą często latami. Kobiety po 5 procedurach decydują się na dawczynie, na dawce czy na adopcje zarodka.
    Wiele osób przechodzi przez całą traumę leczenia zanim postawią ten krok związany z dawcą i to co kiedyś wydawało się "ja chyba nie dałabym rady" przeradza się w "to dla nas największa szansa".

    Myślę, że ze znalesiem dawcy jakoś kliniki sobie poradzą, współpracują z wieloma bankami nasienia, zawsze za jakąś dopłata można ściągnąć nasienie z końca świata.
    Poza tym świat idzie do przodu, to co dziwi nas dziś, za 10 lat będzie normalnością. Uważam, że jako rodzice podejmiecie najlepsza decyzję dla Waszego dziecka.
    Jeśli będziecie wychowywać je od razu z informacją o dawstwie to jest wiele książek, bajek i pomocy albo rodzicom ułatwić ten proces informowania.
    Jeśli się na to nie zdecydujecie to też macie do tego prawo, a odpowiedni psycholog przedstawi Wam zarówno plusy jak o minusy każdej decyzji.

    A jeśli chodzi o prywatne moje doświadczenia to wszelkie dzieciaki z adopcji prenatalnej o dawsta są tak bardzo kochane przez sowich rodziców, że tej miłości jest stąd aż na koniec świata.
    I są oczywiście podobne do obojga swoich rodziców, 50% mamy i 50% taty 👍

    Bergamotka_8 lubi tę wiadomość

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Virginia Autorytet
    Postów: 1533 1831

    Wysłany: 2 października 2023, 15:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89, ladnie to wszystko ujelas. Tez mysle, ze wiele z nas przesuwa swoje granice latami przechodzac przez rozne procedury.

    Dodam tylko, ze z genetyka roznie to bywa. Tez mieszkam za granica gdzie znam i widzialam wiele par mieszanych i naprawde nigdy nie wiadomo jak geny sie zlacza. Widzialam dzieci tylko biale po jednym rodzicu, albo tylko czarne czy azjatyckie po drugim. Bylo tez wiele mieszanek. Mysle, ze kazda wersje sie da wytlumaczyc.

    A teraz anegdota kulturowa, znam blisko pare gdzie ona jest Azjatka a maz bialy. Rodzina biala uwaza, ze ich dziecko ma rysy typowo azjatyckie, a rodzina meza, ze widac, ze dziecko ma rysy biale. I badz tu madry LOL

    Emily0723, Bergamotka_8 lubią tę wiadomość

    ona 42 lat.
    3 IVF 😥
    AZ - 01.09.20, 13dpt - beta 1815, 15dpt -beta 3873, 23dpt - mamy ❤️, 8.10.20 - 8 tyg ❤️, BOBO- Maj 2021 :)

    Starania o BOBO nr 2
    FET - 21.07.23 😢
    II FET - 19.10.23, 6dpt- II kreski, 11dpt -beta 726, 13dpt -beta 2137, 27dpt - mamy ❤️, 27.11.23 - 8 tyg ❤️ Nifty i usg polowkowe ok :)
    BOBO 2 jest juz z nami - lipiec 2024 ❤️
  • Bergamotka_8 Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 2 października 2023, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję wam za podzielenie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Uspokoiło mnie to bardzo.
    W ogóle to jest ten rodzaj problemu, gdzie człowiek czuje się z nim sam bo nikt o tym otwarcie nie mówi. Także cieszę się, że znalazłam to forum.
    I tak mamy szczęście, że moja ginekolog już po roku starań wysłała męża od razu na badania nasienia i już w ciągu 2 miesięcy było wszystko wiadomo.

    Virginia, właśnie jak sobie teraz pomyślałam o kuzynce (też Azjatka) mojego męża i jej dzieciach i faktycznie, one jakoś poszły bardziej w jej męża, który jest Chorwatem. Mają nawet jasny kolor oczu.

    Virginia lubi tę wiadomość

    preg.png
  • aleks.123 Autorytet
    Postów: 1237 659

    Wysłany: 2 października 2023, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamotka_8 wrote:
    Dziękuję wam za podzielenie się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Uspokoiło mnie to bardzo.
    W ogóle to jest ten rodzaj problemu, gdzie człowiek czuje się z nim sam bo nikt o tym otwarcie nie mówi. Także cieszę się, że znalazłam to forum.
    I tak mamy szczęście, że moja ginekolog już po roku starań wysłała męża od razu na badania nasienia i już w ciągu 2 miesięcy było wszystko wiadomo.

    Virginia, właśnie jak sobie teraz pomyślałam o kuzynce (też Azjatka) mojego męża i jej dzieciach i faktycznie, one jakoś poszły bardziej w jej męża, który jest Chorwatem. Mają nawet jasny kolor oczu.


    Mamy dokładnie to samo. Mąż tez ma wadę chromosomu i przez to wcale nie produkuje plemników. W biopsji tez nic nie znaleziono. Podeszliśmy już do dwóch inseminacji z nasieniem dawcy ale się nie udały. Teraz przygotowujemy się do in vitro.

    Decyzja była bardzo trudna, najbardziej bolał fakt ze nigdy nie będziemy mieć biologicznie całkiem naszych dzieci. Rozmawialiśmy totalnie szczerze. I było to kilka rozmów oddalonych w czasie. Maz bal się ze ja go zepchne na dalszy plan w wychowywaniu bo nie będę postrzegam dziecka jako jego ale tylko swoje. O wszystkim pogadaliśmy na spokojnie, chcemy korzystać z dawcy bo na adopcje nie czujemy się na ten moment.

    Co do mówienia o tożsamości psychologowie zalecają przekazanie tego dziecku już na wczesnym etapie np. Za pomocą jakiejś książeczki lub historii. Ja na początku nie chciałam w ogóle dziecku mówić ale mąż uważa ze trzeba. Psychologowie tez bo już czytałam na te tematy.

    Co do dawcy, na pewno kogoś znajda. Kliniki maja swoje banki, ale można tez ściągnąć z jednego z największych na świecie banku cyos albo jakaś taka nazwa.

    Pogadajcie o swoich obawach, dajcie sobie czas bo to trudna decyzja a jeśli trzeba korzystajcie z pomocy psychologa :)

    Bergamotka_8 lubi tę wiadomość

    👩 95 PCOS, niedrożny prawy jajowód, Hashimoto, mutacja PAI, brak 3 kirów implantacyjnych
    🧑🏻‍🦱 84 brak plemników w nasieniu, wada genetyczna

    Starania od 2020

    2023 - 4 IUI nasieniem dawcy, jedna ciąża biochemiczna 💔

    Styczeń 2024 - start procedury ivf, krótki protokół ovaleap+mensinorm
    30.01.2024 - punkcja, 8 dojrzałych 🥚 zapładniamy 6, mamy 1 ❄️ 4.2.2
    2.04. Transfer nieudany

    26.07. 2024 - start 2. procedury, 10 komórek- zarodków brak 💔
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18747 6817

    Wysłany: 3 października 2023, 06:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamotka_8 wrote:
    Hej wszystkim! Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że mój mąż nie produkuje w ogóle plemników z powodu wadliwego chromosomu. Biopsja również niczego nie wykazała. Wiemy już że na biologiczne dzieci nie mamy szans. Wciąż czekamy na konsultację po tym jak mąż dojdzie do siebie ale doktor już nam wspomniał o możliwości skorzystania z dawcy nasienia. Pomysł z początku wydawał nam się świetnym rozwiązaniem ale teraz pojawia mi się w głowie coraz więcej pytań, głównie związane z moralnym aspektem tego rozwiązania. Czy dziecko nie będzie miało problemów z tożsamością. Jak w ogóle rozmawiać o tym z dzieckiem... . Jeszcze jak na złość trafiłam na post na innym forum, w którym chłopak miał pretensje do rodziców że go sprowadzili tak na świat.
    U nas dochodzi też problem tego że mój mąż nie jest czysto biały, jest w połowie Azjatą. Co prawda mieszkamy za granicą i może będzie łatwiej znaleźć pasującego dawcę ale jednak jest ryzyko że jednak nie. Geny azjatyckie są bardzo dominujące więc zakładając, że dawca będzie miał czarne włosy ale będzie w pełni rasy białej, niekoniecznie zdominuje to moje blond włosy. Tego też się obawiam. Chyba za dużo już myślę... :( Balabym się też tego, że za każdym razem jak ktoś mówiłby że dziecko jest podobne do tatusia, to sprawiałoby to przykrość mężowi.
    Na chwilę obecną nie wyobrażamy sobie życia bez dziecka.
    Czy są tu osoby, które zechciałyby podzielić się swoim doświadczeniem?


    U nas to byla najlepsza decyzja. Nie zalujemy a nasza coreczka to typowa coreczka tatusia.
    Dzieci są do mnie podobne. Wygraly moje geny.
    Corka krecone wlosy typowk moja kopia z dziecinstwa.
    A syn po dziadku poszedl. Chlopcy w mijej rodzinie dluzej mają blond wlosy. I taki jest moj syn i od gory kędzierzawy 🙈 - na calej glowie. Bo corka nad uszami kręcone robia sie w dol- typowo dla naszej babskiej sytony. I w 100% kopia moja.

    Co do powiedzenia dzieciom o dawcy raczej nie powiemy. O in vitro moze. Chcemy aby dzieci byly uczone otwartosci na takie rzeczy. Pelne empatii i wyrozumiali. Oczywiscie roznie bywa. Ale mam nadzieje, ze jak cos do czegos dojdzie za X lat to beda wdzieczni za to co mają , bo my jestesmy. Choc latwo nie jest ale kto powiedzial ze rodzicielstwo jest latwe. 🙈🤷‍♀️
    Zwlaszcza ze corka jest charakterna i uparta. Zlosliwa tez potrafi byc.
    Ja dla meza zadalam pytanie- czy chce miec dzieci ?
    I to wystarczyło. Zadne z nas nie chcialo rezygniwqc z tego.
    Jesli chodzi o miejsce gdzie mieszkasz. Na pewno maja bank swoj badz dostep do zagranicznych. Pamietaj ze pod meza beda dopasowywac wszelkie fenotypy. Zaczynac beda od grupy krwi a komczac na kolorze oczu- wlosow jak i budowa ciala i wzrost.
    Powodzenia.

    P.s.
    Oczywiscie na wszystko trzeba dojrzec. Kazda decyzja jest trudna w tym wypadku i lepiej jak bedziecie mieli po ochlonieciu wątpliwosci jakiekolwiek tonporadzic sie specjalizujacych sie w nieplodnosci psychologow. Pomoze ppukladac w glowach Waszych i wtedy zdecydujecie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2023, 06:43

    Virginia, Bergamotka_8 lubią tę wiadomość

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Bergamotka_8 Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 4 października 2023, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleks.123 wrote:
    Mamy dokładnie to samo. Mąż tez ma wadę chromosomu i przez to wcale nie produkuje plemników. W biopsji tez nic nie znaleziono. Podeszliśmy już do dwóch inseminacji z nasieniem dawcy ale się nie udały. Teraz przygotowujemy się do in vitro.

    Decyzja była bardzo trudna, najbardziej bolał fakt ze nigdy nie będziemy mieć biologicznie całkiem naszych dzieci. Rozmawialiśmy totalnie szczerze. I było to kilka rozmów oddalonych w czasie. Maz bal się ze ja go zepchne na dalszy plan w wychowywaniu bo nie będę postrzegam dziecka jako jego ale tylko swoje. O wszystkim pogadaliśmy na spokojnie, chcemy korzystać z dawcy bo na adopcje nie czujemy się na ten moment.

    Co do mówienia o tożsamości psychologowie zalecają przekazanie tego dziecku już na wczesnym etapie np. Za pomocą jakiejś książeczki lub historii. Ja na początku nie chciałam w ogóle dziecku mówić ale mąż uważa ze trzeba. Psychologowie tez bo już czytałam na te tematy.

    Co do dawcy, na pewno kogoś znajda. Kliniki maja swoje banki, ale można tez ściągnąć z jednego z największych na świecie banku cyos albo jakaś taka nazwa.

    Pogadajcie o swoich obawach, dajcie sobie czas bo to trudna decyzja a jeśli trzeba korzystajcie z pomocy psychologa :)

    Życzę żeby tym razem Wam się udało 🤞

    U nas to mąż jest zdecydowany. Ja mam jakieś dziwne obawy. Chociaż teraz jak przeczytałam więcej takich historii, to jest mi lżej i większość obaw już przeszła. W naszej sytuacji (wady genetycznej) nie na opcji na leczenie i jakieś nadzieje, kompromisy. Tu jest być albo nie być, koniec.
    Mamy mieć spotkanie z psychologiem ale dopiero po tym jak mąż się wykuruje po biopsji.
    Żałuję też, że wspomniałam o tym swoim rodzicom bo mama zaczęła wymyślać jakieś szalone rozwiązania typu pobranie nasienia od teścia zamiast od "obcego faceta" jak to nazwała. Tylko zdenerwowała jeszcze bardziej 🙈

    preg.png
  • Bergamotka_8 Znajoma
    Postów: 20 2

    Wysłany: 4 października 2023, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mojanadzieja wrote:
    U nas to byla najlepsza decyzja. Nie zalujemy a nasza coreczka to typowa coreczka tatusia.
    Dzieci są do mnie podobne. Wygraly moje geny.
    Corka krecone wlosy typowk moja kopia z dziecinstwa.
    A syn po dziadku poszedl. Chlopcy w mijej rodzinie dluzej mają blond wlosy. I taki jest moj syn i od gory kędzierzawy 🙈 - na calej glowie. Bo corka nad uszami kręcone robia sie w dol- typowo dla naszej babskiej sytony. I w 100% kopia moja.

    Co do powiedzenia dzieciom o dawcy raczej nie powiemy. O in vitro moze. Chcemy aby dzieci byly uczone otwartosci na takie rzeczy. Pelne empatii i wyrozumiali. Oczywiscie roznie bywa. Ale mam nadzieje, ze jak cos do czegos dojdzie za X lat to beda wdzieczni za to co mają , bo my jestesmy. Choc latwo nie jest ale kto powiedzial ze rodzicielstwo jest latwe. 🙈🤷‍♀️
    Zwlaszcza ze corka jest charakterna i uparta. Zlosliwa tez potrafi byc.
    Ja dla meza zadalam pytanie- czy chce miec dzieci ?
    I to wystarczyło. Zadne z nas nie chcialo rezygniwqc z tego.
    Jesli chodzi o miejsce gdzie mieszkasz. Na pewno maja bank swoj badz dostep do zagranicznych. Pamietaj ze pod meza beda dopasowywac wszelkie fenotypy. Zaczynac beda od grupy krwi a komczac na kolorze oczu- wlosow jak i budowa ciala i wzrost.
    Powodzenia.

    P.s.
    Oczywiscie na wszystko trzeba dojrzec. Kazda decyzja jest trudna w tym wypadku i lepiej jak bedziecie mieli po ochlonieciu wątpliwosci jakiekolwiek tonporadzic sie specjalizujacych sie w nieplodnosci psychologow. Pomoze ppukladac w glowach Waszych i wtedy zdecydujecie.

    Super, że udało wam się spełnić marzenie o posiadaniu rodziny :)
    Mogę spytać, czy dzieci są od tego samego dawny?
    Jest w ogóle taka możliwość?

    preg.png
  • ZAJĄCZEK94 Autorytet
    Postów: 2866 2862

    Wysłany: 4 października 2023, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamotka_8 wrote:
    Super, że udało wam się spełnić marzenie o posiadaniu rodziny :)
    Mogę spytać, czy dzieci są od tego samego dawny?
    Jest w ogóle taka możliwość?

    W mojej klinice biorą zawsze od tego samego dawcy.

    Bergamotka_8 lubi tę wiadomość

    Starania od 2021 roku.
    KET (II AZ) - 12.07.2024 r.
    7dpt - beta 78, próg 22,78 ng/ml.
    10dpt - beta 411,80, próg 24,40 ng/ml.
    13dpt - beta 1757,80, próg 20,57 ng/ml.
    15dpt - beta 3373,65, I USG - jest pęcherzyk ciążowy 3,7mm (IP - plamienia).
    21dpt - II USG (plamienia - krwiaczki) - jest pęcherzyk żółtkowy z zarodkiem 🥰
    25dpt - III USG (plamienia) - jest ❤️
    7+5 - CRL 1,58 cm🥰
    9+2 - próg 46,97 ng/ml beta 213368,80.
    I prenatalne (11+6) USG ok, preeklampsja 1:39, hipotrofia 1:276 🙄
    12+1- CRL 6 cm, 167 ud/min, szyjka 4 cm 😊
    16+1 - 162 g dziewczynki 🥰, 146 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    19+2 - 303 g dziewczynki 🥰, 148 ud/min, szyjka 4,5 cm 😊
    II prenatalne (20+3) USG ok, 425 g dziewczynki ❤️

    preg.png
  • Mojanadzieja Autorytet
    Postów: 18747 6817

    Wysłany: 4 października 2023, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bergamotka_8 wrote:
    Super, że udało wam się spełnić marzenie o posiadaniu rodziny :)
    Mogę spytać, czy dzieci są od tego samego dawny?
    Jest w ogóle taka możliwość?


    Tak są od tego samegom u mnie in vitro. Ale wiem ze dziewczyny zamawiaja slomki. I zostawiaja w klinice - oplacajac.
    U mnie ivf bylo i udalo sie uzyskac kilka zarodkow tym razem i zamrozic. 😉
    Takze bie musialam kombinowac.
    Ale wiem ze dziewczyny po udanej inseminacji czy in vitro gdzie nie maja wiecej zarodkow. Bo byl np 1 zarodek to wracajac po rodzenstwo zamawiaja jesli jest dostepna slomka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2023, 18:13

    Bergamotka_8 lubi tę wiadomość

    Córeczka 36+5tc 2300g 52cm miłości 🥰 16.03.2021r
    Synek 39+0tc 3820g 57cm miłości🥰 1.12.2022r
    °1IUI 15.08.2017°2IUI 18.09.2017°3IUI 19.12.2017
    ♦️ #1ivf AID 21.11.18cykl rozpoczęty icsi |9.12transfer 23.01.19r [*] 8tc6d puste jajo :(
    ♦️#2ivf AID icsi 31.05.2019 (8Ax2) 3dniowy :( cb
    ♦️#3 ivf AID KRIOBANK 4.05.2020 protokół dlugi¦20.06.2020r punkcja. Mam❄️❄️❄️❄️
    🌺 17.07.20r FET 3AA, wlew + emryoglue
    5dpt II blada kreska ¦7dpt bHCG 55/Prg 39¦11dpt bHCG 314/pgr 38¦14dpt bHCG 726/prg 26.05¦17dpt bHCG 2022¦27dpt ♥️127/min
    ♦️19.02.2022r transfer 2BB cb
    ♦️18.03.2022r transfer 1BB i morula
    4dpt II kreska,5dpt bHcg 24,prog 33.20,7dpt bHcg 62,10dpt bHcg 202.90,prog 46.430 INNE LABO,12dpt bHcg 457,15dpt bHcg 1479,pog 23.60,28dpt ❤ 129/min, 12t4d 6.41cm ❤️162/min
  • Natuśka_85 Przyjaciółka
    Postów: 113 228

    Wysłany: 22 października 2023, 08:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, ja też miałam ogromne wątpliwości jeśli chodzi o to czy korzystać z dawcy nasienia. U męża azoospermia, w biopsji wprawdzie znaleziono kilka pojedynczych plemników ale jakość była bardzo kiepska. 3 razy podchodziliśmy do in vitro. 2 pierwsze procedury tylko z plemnikami męża, ostatnie in vitro pół na pół. Z plemników męża nigdy nie uzyskaliśmy żadnego zarodka. My zostaliśmy postawieni pod ścianą albo skorzystamy z nasienia dawcy i mamy szansę mieć dzieci albo nigdy mieć dzieci nie będziemy. Wybraliśmy opcję z dawcą choć decyzja była bardzo trudna, chyba więcej wątpliwości miałam ja niż mąż. Ja generalnie nie wyobrażam sobie życia bez dzieci. W 2020 roku urodziła nam się córka, kochamy ją oboje całym sercem! Taki nasz mały cud długo wyczekiwany. Zdecydowaliśmy, że nikt w rodzinie nie dowie się, że skorzystaliśmy z dawcy, tę informację zabierzemy ze sobą do grobu. Nie chcę odbierać dziecku tej cudownej więzi jaka ją łączy z Tatą. Córka to wykapana mamusia więc nikt nawet nie podejrzewa, że mąż nie jest biologicznym ojcem. W pierwszej ciąży nawet przez chwilę nie myślałam o tym jak będzie wyglądać dziecko, ważne było dla mnie aby było zdrowe. Czasem zdarza mi się myśleć o tym, że mąż nie jest biologicznym ojcem - żałuję, że nie było innej opcji ale gdyby nie to in vitro z dawcą nie mielibyśmy w ogóle szansy na posiadanie dzieci. Na początku bałam się czy mąż będzie równie mocno kochał nasze dziecko. Teraz nie mam wątpliwości, że uwielbia naszą córkę. Bawi się z nią, czyta jej książki, zajmuje się nią. Mamy jeszcze 2 kruszynki - po jedną wróciliśmy we wrześniu i teraz jest początek ciąży. Znów wrócił ogromny strach, wcześniej tyle niepowodzeń zaliczyliśmy po drodze że nie wiem czy bym zniosła kolejne. Towarzyszy mi strach jak to będzie w przyszłości, zawsze marzyłam o dużej rodzinie a tu przez te problemy z plemnikami wszystko w czasie się wydłużyło, dodatkowo jesteśmy trochę przed 40-stką. Boję się, że kolejne dziecko może być całkowicie niepodobne do nas - choć niezależnie od wyglądu będziemy je zawsze kochać całym sercem i duszą. Strach potęgują uwagi członków dalszej rodziny, którzy uwielbiają porównywać do kogo są dzieci w rodzinie podobne. Nie znoszę tego. Gdzieś tam z tyłu głowy boję się, że ktoś posądzi mnie o zdradę męża. Ale mąż utwierdza mnie, że to nie ma znaczenia, nawet jakby prawda wyszła na jaw to my jesteśmy jego rodziną. Dziadki będą zawsze kochać swoje wnuki.

    Czynnik męski:
    3 procedury in vitro, 2 pierwsze - 0 zarodków, przy 3 decyzja - korzystamy z nasienia dawcy. Uzyskano 3 zarodki ❄️❄️❄️

    Dwie dziewczynki na stanie 🥰 ❤️❤️
    1 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z lutego 2020 r.
    2 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z czerwca 2024 r.

    Ostatnia kruszynka na zimowisku ❄️
  • Undetua Znajoma
    Postów: 16 0

    Wysłany: 8 czerwca, 00:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas padła podobna propozycja jak powyżej, tzn pół na pół z nasieniem dawcy. Trochę mnie to przeraża. Chcialam rodzine z tym konkretnym facetem a nie z innym. Ciężko mi to przegryźć. Jakoś adopcja zarodka bardziej do mnie przemawia bo czuje że wtedy oboje byśmy byli w tej samej sytuacji/relacji do dziecka. Poza tym, co w kwestiach prawnych w np przypadku rozstania? Pogooglowalam trochę i znalazłam przypadki ze sąd nie uznał ojcostwa. Tam akurat Panowie się starali o kontakt z dzieckiem ale problem pozostaje - ja chce też mieć przynajmniej świadomość że nie zostanę na lodzie jakby nagle się mojemu staremu coś odwidziało.

  • aleks.123 Autorytet
    Postów: 1237 659

    Wysłany: 8 czerwca, 00:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Undetua wrote:
    U nas padła podobna propozycja jak powyżej, tzn pół na pół z nasieniem dawcy. Trochę mnie to przeraża. Chcialam rodzine z tym konkretnym facetem a nie z innym. Ciężko mi to przegryźć. Jakoś adopcja zarodka bardziej do mnie przemawia bo czuje że wtedy oboje byśmy byli w tej samej sytuacji/relacji do dziecka. Poza tym, co w kwestiach prawnych w np przypadku rozstania? Pogooglowalam trochę i znalazłam przypadki ze sąd nie uznał ojcostwa. Tam akurat Panowie się starali o kontakt z dzieckiem ale problem pozostaje - ja chce też mieć przynajmniej świadomość że nie zostanę na lodzie jakby nagle się mojemu staremu coś odwidziało.

    W klinice podpisujesz papiery. Prawo mówi, że jeśli jesteście podczas procedury/transferu/inseminacji w związku małżeńskim lub potwierdzonym przez usc to w momencie rozstania traktuje się to jako wasze wspólne dziecko czyli np masz prawo do alimentów. Te przypadki o których piszesz to pewnie jakieś jednostkowe i to konkretnie udokumentowane np że to jedno z partnerów nalegało na dziecko bo tak też się często zdarza.

    👩 95 PCOS, niedrożny prawy jajowód, Hashimoto, mutacja PAI, brak 3 kirów implantacyjnych
    🧑🏻‍🦱 84 brak plemników w nasieniu, wada genetyczna

    Starania od 2020

    2023 - 4 IUI nasieniem dawcy, jedna ciąża biochemiczna 💔

    Styczeń 2024 - start procedury ivf, krótki protokół ovaleap+mensinorm
    30.01.2024 - punkcja, 8 dojrzałych 🥚 zapładniamy 6, mamy 1 ❄️ 4.2.2
    2.04. Transfer nieudany

    26.07. 2024 - start 2. procedury, 10 komórek- zarodków brak 💔
  • Natuśka_85 Przyjaciółka
    Postów: 113 228

    Wysłany: 8 czerwca, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Undetua wrote:
    U nas padła podobna propozycja jak powyżej, tzn pół na pół z nasieniem dawcy. Trochę mnie to przeraża. Chcialam rodzine z tym konkretnym facetem a nie z innym. Ciężko mi to przegryźć. Jakoś adopcja zarodka bardziej do mnie przemawia bo czuje że wtedy oboje byśmy byli w tej samej sytuacji/relacji do dziecka. Poza tym, co w kwestiach prawnych w np przypadku rozstania? Pogooglowalam trochę i znalazłam przypadki ze sąd nie uznał ojcostwa. Tam akurat Panowie się starali o kontakt z dzieckiem ale problem pozostaje - ja chce też mieć przynajmniej świadomość że nie zostanę na lodzie jakby nagle się mojemu staremu coś odwidziało.

    My dostaliśmy z kliniki dokumenty do podpisania, że zgadzamy się na skorzystanie z nasienia dawcy i dziecko staje się po urodzeniu ustawowo nasze, w tym dziedziczy po nas obojgu - po mężu i po mnie.

    Kitka09 lubi tę wiadomość

    Czynnik męski:
    3 procedury in vitro, 2 pierwsze - 0 zarodków, przy 3 decyzja - korzystamy z nasienia dawcy. Uzyskano 3 zarodki ❄️❄️❄️

    Dwie dziewczynki na stanie 🥰 ❤️❤️
    1 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z lutego 2020 r.
    2 transfer 3.2.2. - 🥰 córcia z czerwca 2024 r.

    Ostatnia kruszynka na zimowisku ❄️
  • Kitka09 Autorytet
    Postów: 1763 1140

    Wysłany: 8 czerwca, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natuśka_85 wrote:
    My dostaliśmy z kliniki dokumenty do podpisania, że zgadzamy się na skorzystanie z nasienia dawcy i dziecko staje się po urodzeniu ustawowo nasze, w tym dziedziczy po nas obojgu - po mężu i po mnie.
    Dokładnie, u nas w klinice też było opisane, że mąż nie może się wyprzeć ojcostwa, że sąd tego nie uzna.

    🎀Starania od 10/2021, od 11/2022 z pomocą kliniki 🎀
    ℹ️🧔🏽‍♂️ azoospermia ❌
    ℹ️👩🏼‍🦰 Niedoczynność tarczycy/Kariotyp prawidłowy/ Jajniki, jajowody ok -hyCosy
    🗓️
    🩺 Euthyrox 🩺
    3 IUI nieudane - lametta + zivafert
    ⚠️▪️Ana1 i ana screen ujemne ▪️KIR bx ▪️Insulinooporność ▪️MTHFR w homozygocie ▪️PAI-1 4g/4g ▪️Hashimoto

    🌸🌸ℹ️ 2024 🤩 ℹ️🌸🌸
    📍-22kg 📍wyciszona insulinooporność 📍ogarnięta tarczyca 📍naturalne owulacje
    🩺 neoparin/clexane, encorton, utrogestan, acard 150, glucophage, euthyrox, duphaston🩺
    16.02.2024 IUI ✅🥹
    25.02.2024 ⏸️
    26.02.2024 beta 20,40
    28.02.2024 beta 59,00
    02.03.2024 beta 238,70
    09.03.2024 beta 4650,70
    12.03.2024 mamy serduszko ♥️
    29.04.2024 obraz usg prawidłowy, synek 🩵😍 niskie ryzyka 🥹
    preg.png
  • Undetua Znajoma
    Postów: 16 0

    Wysłany: 10 czerwca, 00:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie „mąż”. U mnie jest tylko partner i to ja bardziej zabiegam o dziecko, organizuję wszystko, drążę tematy i umawiam wizyty.

Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Karmienie piersią - wszystko o diecie, która zapewni zdrowie Twojemu dziecku

Podawanie mleka matki to najlepszy, naturalny sposób karmienia niemowląt. Zapewnia on dziecku prawidłowy rozwój, zdrowie i umacnia więź emocjonalną z matką. Należy także pamiętać, że znaczenie ma długość okresu karmienia piersią. Najlepiej, jeśli do ukończenia szóstego miesiąca życia dieta malca składa się wyłącznie z mleka mamy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ